Witam
Kupiłem żywą skałę, chciałbym ją ułożyć. Ciekawi mnie jak podejść do jakości skały pod względem życia, porowatości, wielkości głazów. Które kawałki są lepsze, które można wykorzystać na fundament, czy na takich kawałkach w kształcie patyków (skamieniałych gałęzi) coś urośnie? Mam w śród skał, takie, które są można powiedzieć lite, posiadają jeden kanalik na średnice 50mm a reszta twarda biała masa.
Czy czerwone i zielone plamy na skale coś znaczą?
czy ślady życia(jakieś malutkie rozgwiazdy skamieniała, kraterki, połacie skamieniałych koralowców o czymś świadczą?
czy ze skały oblepionej wapienną skorupą, posiadającej gdzie niegdzie otworek coś wyjdzie (żywego) z pod tej wapiennej skorupy?
Mam takie skały że przypominają jak by były ponawiercane - czy to naturalny produkt?
Czy gdyby zmielić, roztłuc skałę, pozbijać z niej te wapienne skorupy była by szansa że jakieś nowe zarodniki życia się tam znajdują i mogły by sie wysiedlić gdzieś w akwarium.
Ogólnie chciałbym wiedzieć czy do budowy fundamentów, konstrukcji wykorzystywać taką ciężką litą skałę a na wierzch ta z jak najobwitszym, obumarłym życiem, z dużą ilością otworów. Czy jeżeli taką skałę dam gdzieś w środek gruzowiska, gdzie jest słaby przepływ i mało światła coś z niej wyjdzie/się osiedli czy lepiej zrobie jak dam ja na wierzch pod światło i przepływ.