GrzegorzSawera

Nie ma najmniejszego problemu Przerabiałem to wielokrotnie. Z lineatusem albo sohalem było by gorzej ale charakter leucosternona jest do okiełznania. Poza tym jest mały, mniej terytorialny i bardziej interesuje go pokarm bo jest na etapie szybszego wzrostu . Towarzystwo innych pokolców raczej go nie wzrusza A jeśli będzie agresywny w trakcie dokładania reszty pokolców to wyląduje na 4 godziny w sumpie, przełożę kilka skałek w akwarium i nastąpi reset terytorium Trzeba też lepiej nakarmić ryby przed łączeniem dominantów bo często agresja podyktowana jest ilością pokarmu . Dużą rolę odgrywają też kryjówki ( ich ilość) Ryba musi mieć gdzie się skryć w pierwszych chwilach po wpuszczeniu do zbiornika, mniej się stresuje jeśli nawet spędzi w dziurze 2 dni. Tą kwestię załatwi kilka rurek PVC porozkładanych po akwarium. Jak się pogodzą i ustalą hierarchię od nowa rurki zabieram i po kłopocie Nie wiem co w tej wodzie jest ale nawet paznokcie szybciej rosną jak grzebię w akwarium

Od początku Listopada akwarium pracuje . W miedzy czasie kilkukrotnie zasiliłem je wodą z zbiornika K. Tryca. Bardziej nasycony biologicznie roztwór spowodował że z dnia na dzień pokazały się na szybach lasonogi, wieloszczety i zawiązki glonu wapiennego. Oczywiście miękkie glony również, na tyle że do zbiornika trafił pierwszy pracownik fizyczny Miał być Salarias ale znalazłem w Akroporze maleńkiego pokolca białobrodego i ............ rozsądek poszedł do lasu. Na szczęście malec więc z kompletowaniem reszty pokolców nie będzie problemu. Poza tym będę jeszcze układał resztę skały i jego terytorium zmieni się kilkukrotnie W listopadzie również włożyłem do akwarium około 15 kg ożywionej skały RRR. Szorowałem ją, moczyłem, płukałem w preparatach chwastobójczych a jednak kilka Asterin i Aiptasię przeniosłem...... ......Czyli następny pracownik to będzie Helmon i krewetka Hymenocera. Do zbiornika trafi też Triostegus , nawet wiem kto posiada takiego dwu centymetrowego malca Woda na tyle dojrzała że w ramach testów włożyłem kilka lps-ów , montiporę i pocilloporę. Polipują na całego Nie przywiązuję się zbyt do nich wiec docelowo komuś je oddam w prezencie W akwarium będzie większy ruch wody więc szkoda by im głowy pourywało.

Ostatni element obudowy zamontowany. Niby tylko blenda na górnej krawędzi akwarium ale robi różnicę. W między czasie akwarium napełnione zostało R/O. Półtora worka soli wsypane. Następny krok to skała. Około 70 kg RRR i z 10 kg żywej wymoczonej , najlepiej bez patogenów.

Jak widzisz ..........człowiek całe życie się uczy i...... takie tam Jak mój obecny patent korozja strawi to już wiem do którego postu muszę zajrzeć i czyj patent sklonować

Co do argumentów to też życie je zweryfikuje. Do klik-klaków nie zamontuję nic innego jak zwykłe podnośniki wersalikowe, nie wiem jak one się fachowo nazywają ale ja tak je nazywam. Był taki plan ale jedyne jakie znalazłem to plastiki. Strasznie delikatne a klapa swoje waży. Awentosy są z samodomykaczem , samonośne i w obudowie , przyzwoicie odizolowane od oparów solnych. Do klik-klaka musiał bym założyć podnośniki i pewnie z cztery zawiasy. Widziałem takie patenty. Zapewne trochę taniej by wyszło ale sporo elementów do korodowania

Miało być praktycznie, na dobrych okuciach i tak jest. Wnęka jest wysoka. Do podciągu stropowego , w jego szerokości (25cm) podmontowane są szafki tej samej szerokości Będzie tam profilux i zapewne masa innych potrzebnych klamotów Automatycznie zmniejszyła się powierzchnia klapy, co umożliwiło zamontowanie okuć typu Awentos ( uchylne do góry) z perspektywą że popracują kilka lat bezawaryjnie Klik-klak w posolonych oparach wytrzyma max rok. Przerabiałem to rozwiązanie

Garnitur założony aż prosi się o krawat Miała być tylko przymiarka ale okazało się że wszystko pasuje. W prawdzie brakuje jeszcze jednej blendy na górnej krawędzi akwarium obok klapy ale ........ jest dobrze. Kilka rysek w transporcie, nawet bym nie zauważył ale stolarz jest pedantyczny Jak dojedzie ponownie lakierowany element będzie tylko lepiej

Ja widuję na co dzień akwaria na silikonach bezbarwnych, białych, nie wnikając nawet z jakiego są szkła. Spoiny były ładne przez około rok, potem tylko gorzej. Koralina, glony, przebarwienia itd zrobiły swoje. Potem jest tylko dylemat czym to zmaskować. Nie wnikając w definicje słów łady, brzydki, gust itd, praktycznego punktu widzenia czarny uważam za najbardziej rozsądny. Zrobię obudowę lakierowaną na biało z połyskiem i zasłonię wszelkie frontowe spoiny . Wszechobecna czerń w środku spowoduje większe wrażenie głębi.

W międzyczasie doszedł durszlak potocznie zwany kominem 2x40mm - zrzut do sumpa 1x32mm - rewizja 1x25mm do połączenia z przelotem 25mm na ściance komina - zrzut do kanalizacji 1x20mm - opróżnianie komina

Dołożyłem dziś kilka klocków tej układanki. Zaczynam wreszcie widzieć światełko w tunelu

Jest również specjalny dedykowany preparat do oczyszczania powietrza podawanego do odpieniacza Ma to w ofercie o ile pamiętam Fauna Marin. Nazywa się Skim Breeze Preparat ten jest również wykorzystywany przez nurków głębinowych . Oczyszcza powietrze między innymi z wydychanego dwutlenku węgla eliminując ponowne jego wdychanie Wspomaga saturację krwi w trakcie nurkowania w skafandrach głębinowych .

Tak się rozpędziłem z zaworami że niechcący wkleiłem nawet na rewizję w kominie. Przerost formy ale chyba tak zostawię, już nie chce mi się go wycinać i wkładać mufę. Najwyżej by nie zrobić gapy zdejmę uchwyt by niechcący nie zakręcić Dzięki za wsparcie Z dopływem świeżego powietrza nie ma problemu. mam przepust w ścianie specjalnie do tego zrobiony. Jest inny problem. Po mimo że mieszkam na peryferiach, dziki i sarny łażą mi za płotem to mam tez inną atrakcję środowiskową. Sąsiad ekolog pali w piecu jakimś świństwem . Wieczorami jak odpala kopciucha to czuję się jak bym mieszkał w Catanii obok Etny. Jak się klimat poprawi , tzn jak sąsiada wreszcie straż miejska przydybie to zaciągnę powietrze z zewnątrz. Na razie odpada

Pojemnik na żywicę D/I Made in Aqua-Mor Objętość około 7 litrów, jest na uszczelce więc nic nie kapie w trakcie sączenia. Bedzie stał obok sumpa - Kolanko na ściance sumpa to rewizja połączona z kanalizacją. Jeśli wszelkie zabezpieczenia elektroniczne zawiodą, elektrozawory przepuszczą to nadwyżka wody pójdzie do kanalizacji. - Zbiornik na dolewkę owszem wysoki ale cisnąłem maksymalnie by miał objętość ponad 100 litrów. Jest to jednocześnie naczynko do przygotowania solanki. Wymieniam co tydzień około 15% wody więc jego objętość to wypadkowa podyktowana wielkością akwarium. Naczynko połączone jest na sztywno rurą 25mm, nie ma szans by kapiąca osmoza zalała taki przekrój i poszło grawitacyjnie. Osmoza i tak będzie sterowana dwoma elektrozaworami ( szeregowo) i sterowana pływakiem zamontowanym w sumpie.Naczynko na osmozę zawsze będzie pełne . W naczynku będzie też rewizja połączona z kanalizacją - Akwarium będzie na Ballingu. Suplementacja pozostałych chelatów też z pomocą pompy dozującej - Odpieniacz pracował w moim starym akwarium w zanurzeniu max 20 cm, i tak będzie w nowym. Było ok. Jeśli coś go podbiło ( karmienie, wymiana waty) to nie było tragedii, najwyżej wywalał szlam zamiast piany

Tak ,opieniacz będzie w komorze z pompami. Jeśli będzie problem z zgazowaną wodą to wylot z odpieniacza przekieruję na watę. Jak zauważyłeś zapewne sump jest prawie jednokomorowy. Tylko zrzut z komina z dwóch rur 40mm i przejście na filtr mechaniczny, w tym przypadku będzie to raster i na nim wata perlonowa w wydaniu JBL. Nie lubię skarpet filtrujących, wkładam watę a po tygodniu w tracie podmiany wymieniam na nową. Moczę watę w osmozie kilka chwil bo włożenie suchej powoduje że na godzinę z odpieniacza robi się gejzer nie do opanowania. Jedna komora jest praktyczna, choć by z tego powodu że im mniej przelewów , zakamarków tym łatwiej wyczyścić wszelkie zalegające nieczystości. W filtrze będzie jeszcze pochłaniacz typu Biopellets rozmiaru XL w wydaniu DVH . Zamierzam go wsypać luzem do komory zrzutu z komina. I oczywiście węgiel aktywowany w jakiejś skarpecie. w szafce pod akwarium wyląduje jeszcze 7-litrowe naczynie na żywicę D/I i dwa baniaki z Ballingiem. Przymiarkę robiłem, zmieści się

Co planuję? SPS-y......... z dodatkiem sps-ów , no i może dla odmiany kilka ........ sps-ów Jako obieg będą dwa dragony 8tys litrów na wylocie i trzy turbelle 6105 więc będzie z tego niezła pralka. Rezygnuję z podłoża bo przy takim zawirowaniu piach fruwał by po całym domu A czarny silikon? lata praktyki udowodniły że inne kolory silikonu są tylko ładne w nowym akwarium. Po pewnym czasie są w kolorze glonu lub czerwonych alg wapiennych. Czarny silikon będzie zawsze czarny Pod akwarium będzie się trochę działo Na etapie budowy domu położyłem kilka węży elastycznych i kabli elektrycznych Zasilanie i powrót chłodziarki, odprowadzenie z filtra R/O, zrzut awaryjny do dedykowanej studzienki obok domu, wyprowadzenie kanałów wentylacyjnych na zewnątrz, oczywiście wymuszone wentylatorami i sterowane termostatem Zbiornik na osmozę do dolewek będzie jednocześnie naczyniem do przygotowania solanki , połączenie jest na sztywno z sumpem i z pompą do mieszania solanki a po przesterowaniu zaworami będzie można to przelać do obiegu.

Przyszła właściwa pora na nowe akwarium. Mniejsze ale bardziej dopracowane pod katem hydrauliki, rozmiarów samego zbiornika, konstrukcji sumpa itd. Z pewnością w trakcie eksploatacji wyjdą jakieś niedociągnięcia, błędy, pewnie w następnym akwarium jeszcze bym coś zmienił ale to czas pokaże. Akwarium wykonała zaprzyjaźniona lokalna firma szklarska. Tył i boki lakierowane na czarno, na górnej krawędzi jako wzmocnienie wklejona dookoła pełna ramka z szkła Wymiary 166x70x65 z tym że słup cieczy wynosi max 53cm. Front z białego szkła opti , reszta zwykły float Różnica wynika z potrzeb technicznych. Wyższe szkło zapobiega wychlapywaniu wody i osadzaniu się złogów soli na krawędziach, szczególnie przy intensywnej pracy pomp Akwarium będzie zabudowane w wnęce więc elementy obudowy będą przyklejone bezpośrednio do szkła frontowego. Nad akwarium pracować będzie 10x80W w wydaniu ATI (ściemniane) sterowane Profiluxem.

Nawet nie śmiem ci tego zarzucać. Używam colombo w prawie pełnym asrtymencie jaki produkują, Jestem zadowolony z produktów i też tęsknię za starym mycosidolem. Nie ukrywam że wątek czytałem wnikliwie i momentami niedowierzałem że tak preparat spustoszył zbiornik . Myślę że colombo też wnikliwie analizuje wątek . To nie jest firma krzak i raczej nie pozwolą sobie na plamę na marce.

Ja też go stosowałem coś około tylu lat. To tak jak z mycosidolem . U mnie działa a inni mają problemy po zastosowaniu. Czyli efekt pozytywny i negatywny dotyczy wielu preparatów i zależny jest od wielu czynników pośrednich i w dalszym ciagu nie wiemy dla czego. Czyli za moje problemy z bezpłodniakami i słabym narybkiem mam obwiniać producenta? Użyłem, miałem straty i dalej stosowałem bo wolałem skuteczny preparat za cenę mniejszej ilości narybku i słabszego w fazie larwalnej.

Za zniknięciem mycosidolu prawdopodobnie stoi konkurencja. Tak myślę bo gdy go tylko wycofano pojawiło się sporo produktów innych firm. Być może jakiś składnik wpadł na listę zabronionych, zastrzeżonych i konkurencja to wyłapała. To tylko takie moje gdybanie ale wiesz jak jest. Jak nie wiadomo o co chodzi to.......... itd,

Szanowni forumowicze watek wnikliwie przeczytałem i mycosidol zastosowałem. Ale numer. Nie czuję jak rymuję. Dyskusja ta przypomina trochę czasy gdy peletki były nowością i były dylematy: kręcą się za wolno, za szybko, za dużo ich, za mało, mętna woda, z akwarium śmierdzi, lecą SPS-y, kulą się LPS-y itd........ było tego masa. Minął jakiś czas większość nauczyła się ich stosować i temat problemów peletkowych umarł. Wracając do Mycosidolu Na wstępie informuję że zajmuję się akwarystyką zawodowo. W niektórych zbiornikach mam problemy z cyjano. Owszem mam swoje sposoby na pozbycie się ich metodami naturalnymi ale często klienci chcą by znikło szybko a najlepiej za kwadrans. Tylko dlaczego wyłączają cyrkulację na noc bo pompa pulsuje i chlupocze i dlaczego karmią ryby na zapas bo na kilka dni wybywają a rybeńki będą głodne. Ale to takie dylematy z życia i nie mam na to wpływu. Jak wspomniałem użyłem Mycosidolu Akwarium 300L brutto. Metoda Balling. Skała m/w 40kg. Podłoża ok 5cm ( drobny samoa pink.) Oświetlenie LED 200W Chińskie Akwarium za wysokie, niedoświetlone przy dnie, zabudowane szczelnie od góry, przegrzane w lecie i same z nim problemy CA 440, KH 8, NO3 2 PO4 nie mieści się w skali testu colombo Cyrkulacja : 3 turbeele + dysza z sumpa , pompa ma wydatek 3800L/h Peletki czarne XL leżą luzem w sumpie. Węgiel usunąłem z wiadomych powodów Obsada : tumida , granulosa, spatulata, damicornis, milka, dana, fungie, fawie, caulastre, gorgonie, zoanthidy i discosomy, sarco itd Ryby: za dużo,na czele z przerośniętym borsukiem i hepatusem walącym straszne klocki ślimaki , kraby, krewetki itd Jestem na etapie podania drugiej dawki 20 łyżeczek w odstępach tygodniowych Zauważcie że nie odejmowałem objętości skały i podłoża i wydłużyłem okres między dawkami. Po pierwszej dawce rozjaśniło się podłoże ale nieznacznie. Drugą dawkę podałem 26-go w piątek. Dziś byłem na kontroli. Skała wyczyszczona jak bym ją potraktował myjką ciśnieniową. Podłoże ok ale do ideału daleko mu. W piątek 02-go podam następną dawkę i myślę że na niej zakończę kurację. Szanowni forumowicze nowy mycosidol u mnie działa. Fakt ten stary bardziej mi pasował bo w ciemno dublowałem dawkę i za 3 dni po cyjano było wspomnienie. Robiłem fest podmiankę, wkładałem węgiel i wlewałem potrójną dawkę bakterii nr 3 i wszystko hulało............ do następnego przekarmienia akwarium przez dzieci właścicieli. Ten Mycosidol przed wlaniem do sumpa długo mieszałem i wlałem do sumpa przed filtrem mechanicznym z waty perlonowej. Nie wyłaczałem pompy głównej bo.......... zapomiałem. Zjadła mnie rutyna bo stosowałem mycosidol w poprzednim wydaniu. Mam ogromną prośbę: nie skazujmy tego preparatu na zniknięcie z półek sklepowych bo na chwilę obecną moim zdaniem nie ma na rynku skuteczniejszego preparatu. Większość to placebo Czy zapomnieliście jakim tyfusem i trucizną był Hemiclin, jakie spustoszenie siał w akwariach i stosowaliście go. Pokrywki w odpieniaczach tylko podskakiwały od piany. Co ja mówię : odpieniacze? gejzery jak na Islandii Capifos w wydaniu słodkowodnym jest zabójczym pestycydem a jednak większość paletkowiczów stosuje go po mimo że paletki robią się po nim bezpłodne. Niektórzy powiedzą że jest przecież Prays Colly owszem ale to ziółka z piołunu i robaczki w tyłkach ryb łaskoczą ale nie odrobaczą skutecznie Niektórzy wertują charakterystykę produktu i sorry, bez obrazy ale bijecie straszną pianę. Widzicie to co chcecie widzieć . Myślę że gdyby przy większości produktów spożywczych codziennej konsumpcji była załączona karta charakterystyki to wynikało by z niej że napojem owocowym albo wyrobem mlecznym możemy przepychać syfony w umywalkach i malować nimi drewniane bujanki ogrodowe bo kornik nie ruszy. To tyle. Sorry ale rozpisałem się. Nie zdziwię się jak moderator mnie za to wytnie. Życzę wytrwałości z cyjano. Pozdrawiam Grzegorz Sawera

Mycosidol nie jest żadnym antybiotykiem. W wakacje po jakiejś burzy miałem zanik prądu na 24H. Biologia w zbiorniku całkowicie przestała istnieć. Pokazały się takie ilości cyjano że mógł bym go wyciągać kilogramami. Zbiornik ma 1500L. Podmieniłem 200 litrów wody ( jak co tydzień) i zaaplikowałem 6 opakowań mycosidolu ( dawka zdublowana). Po tygodniu włożyłem dopiero węgiel i po kolejnym tygodniu podmieniłem ponownie wodę, usunąłem węgiel i wlałem jednorazowo 2 litrowe opakowania bakterii (Colombo Bacto) Cyjano przeszło do historii bez jakichkolwiek skutków ubocznych, nawrotów i strat w obsadzie (korale LPS,SPS, małże , krewetki, ryby, ślimaki itd. Odniosłem wrażenie że Dunka i Syriatopora odżywiają się mycosidolem , bo nawet na chwilę nie przestały polipować. Owszem kolory znikły ale to normalne przy takim rozjechaniu się biologii Oczywiście parametry wody przed awarią prądu były poprawne, ale proszę zauważyć że dawka była teoretycznie zabójcza i czas obecności leku w pełnym stężeniu 7 dni. Myślę że akwarium szanownego kolegi położyły parametry wody a nie zastosowanie mycosidolu.

Twoje akwarium to typowy alkoholik, uzależniło się. Wóda pomagała bo dożywiałeś nią bakterie. Odstawiłeś gorzałę i parametry wystartowały a na paletkach jeszcze się kultury bakteri nie zagnieździły. Ja bym wódy nie lał bo rybom wątroba i wzrok poleci A tak na poważnie to zamiast wódy dolewał mym codziennie po 40ml Bacto by przyspieszyc proces bakteryjny na peletkach i co tydzień 100 L minimum podmianki wody na dobrej soli, by rozrzedzić roztwór To ja, .......a co ty zrobisz ? Nie ma gotowej 100%- towej recepty Ja wódki używam ale tylko przy akwarium, nigdy w akwarium. Czy widziałeś kiedykolwiek by ktoś do morza czerwonego repetował cysternę spirytu z octem i cukrem czy co tam niektórzy spece rafowi leją ?? Pozdrawiam

O róznicy pisałem kilka postów wyżej AiO starsza wersja i nowe premium są w tej samej cenie. W akwarium 900L + sump rocznie zużywam litr peletek premium . Używam do peletek przerobionego mixera wapiennego RATZ podłączony do by-passa z pompy głównej Po4 nienamierzalne. No3 ok 2 Przekarmiam ryby . Korale dostają repetę 2 razy w tygodniu w nocy i 2 razy tygodniowo w dzień. AiO muszą się kręcić bo unieruchomione w skarpecie się skleją i w efekcie będą wydzielać siarkowodór.

Wszystko z nimi ok. Pracują , czyli złuszczają się. Używam waty perlonowej do odcedzenia złuszczyny. Resztki wywala odpieniacz. Pomarańczowa złuszczyna nie ma wpływu na parametry i jakość wody w akwarium. Najnowsza wersja odrobinę mniej się złuszcza , jest cięższa , można je sypać bez namaczania. Używam peletek w każdej postaci. Zmieszane z białymi, białe ciężkie itd. Działają

Na ryby odrobinę za wcześnie więc jeśli chcesz czymś zasiedlić i nie koniecznie rybami to zrób taki myk: Włóż kilka krabów pustelników i delikatnie je podkarmiaj np niewielkimi kawałkami małży. Resztki niedojedzone, jeśli takowe będą rozłożą się i będą również pożywką dla bakterii