Bodzio71

A gdzieś na Dąbrowie ktoś miał sklep z morszczyzną obiło mi się o uszy ??? Czy ktoś wie coś na ten temat ???

W piątek mnie nie zbawi. Doktorek potrzebny na teraz. W piątek to u Michała w botii będę miał.

Gdzie w Łodzi lub okolicach kupię teraz doktorka. Pilnie potrzebny.

Tak trzymać.

Fakt z SW nie były zwierzaki sprzedawane lekką ręką. U Michała kupuje się przyjemnie i w koleżeńskiej atmosferze.

Qrde na naszym terenie została chyba tylko botia. Co drugi piątek mają dostawy zawsze mają coś fajnego a do cen to z Michałem idzie się dogadać.

Odezwij się do Erniego zrobi Ci na zamówienie jaki będziesz chciał i za dobrą cenę. Ja mam podobny litraż do Ciebie zamówiłem u niego i jestem zadowolony. Pieni już ponad pół roku aż miło.

Polecam Ci Triton Beach Resort - Corners Free. Zalety: nie jest to wielki moloch, blisko od lotniska w Marsa Alam, obsługa super, jedzenie jak w egipcie smaczne przez parę dni, potem się nudzi, oferta all bogata , wiele barów na terenie. Podgrzewany basen ,obok bar można spożywać driny w basenie :-) plaża czysta, duża , rafa koralowa przepiękna schodząca na ok 10m dostępna z mola wysuniętego w morze , polecam snurkowanie,lub murkowanie z butlą, baza nurkowa na miejscu.W okolicy hotelu atrakcji zbytnio nie ma jest tylko droga i sachara. Ale można się wybrać do oddalonego o ok 50 km El Quasir miasto typowo arabsie bez turystyki syf kiła i mogiła , lecz godne obejrzenia.W tritonie znajduje się jeszcze amfiteatr gdzie wieczorami organizują fajne przedstawienia, no i dyskoteka codziennie do 2 w nocy. Driny na dyskotece wydawane do 24 :00 więc trzeba się napoić przed północą. Jeżeli będę osobiście w Marsa Alam napewno tam pojadę.

Witam. Napiszcie co się dzieje z SEA WORLD w Pabianicach? Parokrotnie tam przejeżdżałem zawsze zamknięte , a nr tel umieszczony na bramie wiazdowej nie odpowiada. Czyżby plajta ???

Najpierw chemiclean , a potem zobaczysz. Może po 48 godz będziesz miał czysto.

Miałem ją ze dwa tygodnie nie skubała koralowców , rzeczywiście jest piękna lubi kryjówki w skałach i jest płochliwa. Moja do tego stopnia była płochliwa że któregoś wieczora zgasło światło i zapaliło sie nocne a rybcia padła na zawał i 150zł dla kotka na kolacje poszło.

Najleprze życzenia dla Was wszystkich

Mieszkają błazny.

W takim czymś to u mnie mieszkają błędny tylko dużym, na moje oko to ukwiał.

Zapomniałem o zbiorniku ogólnym który stał w salonie 360 litrów, więc było tego 9 szt a wody w nich Ok 1580 litrów. To się opłaciło za prąd.

Miałem swego czasu hodowlę dyskowców . Było tego trochę: 3x 45 litrów regał, 4x 120 litrów dwa regały, i 1x 600 litrów. Hodowlę traktowała hobbystyczne tzn niedochodowo. Pewnego razu jak udało mi się doprowadzić do tarła najtrudniejszą odmianę stwierdziłem że osiągnąłem sukces w hodowli i nie miałem wyzwania w paletkach po pół roku odpuścił z hodowlą, stwierdziłem że resztę życia nie spędzę w piwnicy. Kupiłem motocykl i założyłem pasiekę (:

Zdecydowanie grzybek , rozmnaża się przez podział. Nowy egzemplarz lubi się oderwać od skały i popłynąć na nowe siedlisko.

Teoretycznie jak po4 pójdzie w góre. Trzeba raz na jakiś czas robić testy. Ja tak robie.

Ja wsypałem w rajstope małżonki i jest git. Powiesiłem obok zrzutu wody do sumpa obok węgla i chemipuru. :-)

Zdecydowanie phosguard.

A gówniarstwo na gry i kompy i hostingi znajduje kasę. Wiec kompy do kosza i wtedy trza by było mieć inne hobby. I tu mógłby się otworzyć rynek akwarystyczny. Wiem z autopsji że jak mi się coś podoba to będe tak długo koło tego dreptał aż to osiągne.

Kurde jakby małolatom zakazać komputerów i z tym związanego wszystkiego, to sklepy z akwarystyka słodkowodna byłyby na każdym rogu, a morskie co najmnie jeden na dzielnice. Teraz to wiecie żeby sprzedać rybkę to czasami trzeba poczekać tydzień i dłużej, a kabanosy dla yorów sprzedają się na bierzaco . Więc pretensje możemy mieć tylko do naszych dzieci, że przechodzą obok akwarium i nie zauważają tego czegoś co my widzimy. Niestety taka jest smutna prawda.

Cyjano pierwsza klasa. Chemiclean i do przodu .

Też się dołacze do tematu. Od dłuższego czasu miałem dwa błazny, w między czasie jeden z nich zdechł. Po dłuższej przerwie postanowiłem dokupić mu kompana do towarzystwa . Padło na dzień dzisiejszy. Po wpuszczeniu do zbiornika zadymka , gospodarz oszalał , nie dał spokoju swojemu mniejszemu kompanowi. Nowy cały dzień siedział w skałach a wieczorem wypłynał ,lecz dalej był ganiany. Co mam zrobić odłowić agresora i zrobić mu karcer w sumpie na jakiś czas ?

[*]