rafal.gorzow

Nie zaszkodzisz. Ten preparat podajesz punktowo, karmisz nim aiptasię.

Wężowidło i tak umiejscowi się gdzieś pod skałą i będzie resztki wyjadało, myślę, że mogłoby być. Tylko nie kupuj rozmiaru XL a raczej S/M Zdecydowanie dobieraj ryby spokojne, odpuść sobie garbiki. Są małe babki koralowe, są babki Elacatinus o których wspomniałem (niektóre naprawdę ciekawie ubarwione), może jakiś mandaryn (ale koniecznie taki który je mrożonki, bo w małym zbiorniku samym życiem ze skały może się nie wyżywić). Chcesz z koralami iść w stronę SPS czy raczej miękkie i LPS? Jeśli ma być kolorowo, to myślę że Zoanthusy tutaj jak najbardziej by pasowały.

Pewnie Chiny - aliexpress

Łukasz, przy Twoim litrażu to raczej tylko krewetki na aiptasię wchodzą w grę. Ewentualnie ślimaki Berghia - ale musiałbyś ich mieć sporo a tanie nie są. Ale jak aiptasie masz tylko na małej skałce którą można przestawić, to można się bez problemu różyczki pozbyć. Całkiem niezłym rozwiązaniem jest preparat JoesJuice. Warunek - aiptasia jest w miejscu do którego jest dobry dostęp.

Może, nie musi. Wszystko zależy od "egzemplarza" jaki Ci się trafi. Ale nie kupowałbym w sklepie chelmona, który nie je mrożonek. Bo może być z nim kłopot.

Może tak sobie rosnąć, zostaw jak jest skoro miejsce jej odpowiada (pompuje się).

Na początek (niekoniecznie po miesiącu, to już od parametrów zależy) możesz wpuścić ekipę sprzątającą, tj. ślimaki, kraby, wężowidło. Po nich krewetkę czyszczącą. Jeśli chodzi o korale, na początek zacznij od korali miękkich - zoanthusy, ricordee, rhodactisy itp. Jak będzie ok, to jakieś prostsze LPSy jak np. caulastrea. A potem to już zupełna dowolność Pierwsze ryby... błazenek? Wszystko zależy od tego jaką obsadę planujesz, w tym litrażu nie poszalejesz. polecam małe babeczki czyszczące do tak małego zbiornika - Elacatinus oceanops

Woda w kranie: ponad 400 Woda po RO: 9-10 Woda po DEMI: 0 Duży filtr RO3 + 2 puszki z żywicą. Żywicę wymieniam co ok. 6 miesięcy, jak wskazanie TDSa wzrośnie powyżej 1. Wynik 37 po membranie to zdecydowanie za dużo, coś nie tak jest z membraną (lub uszczelką przy membranie).

U mnie rhodactisy innym zwierzakom nie przeszkazają, są w sąsiedztwie zoasów, clavularii i krzywdy nie robią. Co innego ricordee, te są bardziej agresywne, bezproblemu sobie z rhodactisem poradzą. Jak chcesz rhodactisy a nie chcesz, żeby się rozprzestrzeniły w którymś kierunku, to posadź tam ricordee floridę - bariera nie do przejścia dla nich.

Preparat bakteryjny jak każdy inny. Bardzo podobny przebieg będzie miało dojrzewanie z użyciem np. Biodigest + Bioptim od Prodibio. Parametry u mnie od początku pozwalały na stopniowe zarybianie zbiornika. Co nie znaczy, że tak powinno się robić.

Może coś takiego: http://www.aliexpres...2328318461.html Koszt ok. 900 zł. Idealnie oświetla całą długość zbiornika 90 cm, 4 kanały, sterownik, świty, zmierzchy, burze itd. Używam od kilku miesięcy i póki co jestem zadowolony.

130-tka w zbiorniku 90x45x45 ustawiona na 40% mocy spokojnie daje radę.

U mnie też asteriny zoanthusy obsiadają i je niszczą. To nie są bzdury. Kupiłem krewetkę i sobie z nimi poradzi, ale jak chcesz to Ci trochę podeślę, sprawdzisz u siebie

Używałem tych belek z Zoolightu, najpierw w roślinnym zbiorniku (zamiana belki na pokrywę alu) potem w morskim. Przez prawie rok czasu, potem zmieniłem na ledy a oświetlenie dalej działa w zbiorniku znajomego z forum. Generalnie było ok (jaśniej było niż przy belce ale też świetlówki umieszczone były bliżej wody). Jedyny minus to to, że zdarza się, że te tuby pękają. Ale Zoolight bez problemu je wymienia na nowe w ramach gwarancji. No i drugi minus - dość łatwo je porysować - trzeba uważać podczas czyszczenia.

Dzięki, teraz wiem czego szukać. Dokładając lepsze chłodzenie pewnie dałoby się z lampy wyciągnąć więcej niż 120W? Tak czysto teoretycznie, bo więcej mi nie trzeba, i tak nie wykorzystuję pełnej mocy lampy.

Chodziło mi raczej o wykorzystanie tego, co jest już w lampie i dołożenie do tego elektroniki. Lampa ma 2 kanały sterowane potencjometrem, na jednym 27 ledów 3W (białe, żółte, czerwone, zielone, uv), na drugim 28 ledów 3W (niebieskie). Łącznie daje to 165W z tym że ledy nie świecą z pełną mocą bo lampa ma moc 120W co daje ok 2,2W z jednego leda. Dałoby się te ręczne potencjometry zamienić niewielkim kosztem na elektronikę?

Da się to podłączyć do chińczyka 120W dwukanałowego bez elektroniki?

Ja będę wraz z LFA. Będziemy mieli dwa morskie zbiorniczki i 4 słodkie. W ubiegłym roku JonaFish miało sporo życia na sprzedaż ale widzę, że w tym roku zamiast do Wrocławia na Zoo-Botanikę jadą do Łodzi na Pet-Fair (są w tym roku w tym samym terminie).

Tyle dopłacać niewarto. Zmień zakład szklarski, bo ten ma ceny OW oderwane od rzeczywistości.

To że ty nie widzisz różnicy, nie znaczy że jej nie ma Miałem i mam akwaria float, mieszanie i full optiwhite, i różnica jest widoczna, także po zalaniu wodą, każde z nich wygląda inaczej.

Transport w każde miejsce w Polsce jest w jednej cenie. Trochę kosztuje, ale z transportem wyjdzie Ci taniej niż zakup w sklepie na miejscu.

Mam takiego 120W chińczyka z kolorowymi ledami (ale bez soczewek) i wystarcza do zbiornika 90x45x45. Więc do Twojej kosteczki powinna ta lampka 50W spokojnie wystarczyć. Akwarium lepiej wygląda przy tych kolorowych ledach niż tylko przy białych i niebieskich. W tej cenie nic innego sensownego nie znajdziesz.

A czy jesteś pewien że jest jedna? Może po prostu jedną widzisz. Możesz pozbyć się wstrzykując wrzątek lub wodę z kwaskiem cytrynowym. Albo zastosować preparaty typu JoesJuice.

Ale jak nic nie zrobisz, to może z tego zrobić się duży problem. Chyba najprostszym sposobem (choć nie zawsze skutecznym) byłoby wpuszczenie kilku krewetek żywiących się tymi ukwiałami, np. Lysmata kuekenthali, Lysmata wurdemanni, Lysmata seticaudata.