PrzemoDH

U mnie po roku czasu osiągnął ponad 30cm średnicy, ale się nie podzielił. Potrzebuje czasu i cierpliwości:)

Można prosić o aktualną fotkę stada?

Jasne, że lepiej coś takiego podawać Mi te krewetki poleciła osoba od której kupowałem quadri i wiem, że sporo osób tym karmi.

W Carrefour można kupić krewetki koktajlowe, które quadri'emu bardzo pasują. Nie powinno się go zbyt często dokarmiać ponieważ długo "trawi". Jak karmiłem go połową krewetki co tydzień to pewnego dnia oddał treść do wody (mleko) więc dostawał raz na miesiąc. Teoretycznie poradzą sobie bez dokarmiania wyłapując z wody resztki podczas karmienia itd.

Nie wyłączaj na noc.Może pomoże Ci skierowanie cyrkulatora w stronę tafli wody?

Fajne dla ryb, ale będziesz miał probem z czyszczeniem szyby, chyba, że nie planujesz:)

Byłem i wg mnie nie było tak źle. Fajnie, że takie eventy maja miejsce i mam nadzieje, że powoli będą się rozkręcać.

Projekt rewelacja! Trzeba już powoli planować wycieczkę

Szybki update po ponad 6 miesiącach od zalania. Po zmianie bakterii z fauna marin bacto gel start na fauna marin bacto blend niestety wróciło cyjano, które powoli zanika. Poza regularną obsługa akwarium nie walczę z plagą. Parametry są stabilne wiec chyba tylko czas będzie najlepszym sprzymierzeńcem w walce z cyjano W miejscach z bardzo małym przepływem wody (np za zestawem filtrującym) pojawiły się białe "robale" oraz biały "mech". Jak tylko zrobię zdjęcie to wrzucę post z prośbą o identyfikację. Obsada bez zmian więc myślę, że czas najwyższy wpuścić jakieś nowe zwierzaki. Jak toś ma do oddania/sprzedaży jakieś szczepki to proszę kontakt. Z chęcią, przyjmę, zakupię lub zamienię się za zbędny sprzęt (jest w osobnym temacie)

Hej, Do przymocowania tła JUWEL'a zastosowałem kujawski z pierwszego tłocznia:) Metoda polecana przez sprzedawcę autoryzowanego sklepu JUWEL (oczywiście w ofercie mają dedukowany klej). Tylną szybę przetarłem ręcznikiem papierowym delikatnie nawilżonym olejem. Bąble "wyprowadzałem" plastikową szpachelką. Jak dotąd wszystko OK (nawet przy pracach za akwarium - wyciąganie kabli itd)

W końcu chwila wolnego(delegacja), więc mogę coś napisać. Zmętnienie wody trwało około 2 dni: Natomiast noworoczna wędrówka ukwiała zakończyła się po 3 dniach. Starałem się go "pilnować" i usuwać korale stojące na jego drodze więc nie doszło do większych poparzeń Przyznam, że jestem z niego dumny ponieważ wybrał miejsce, w którym naprawdę pięknie się prezentuje: Treść oddana przez ukwiała, która spowodowała zmętnienie wody pobudziła do życia sinice: I tak rozpocząłem walkę z CYJANO. Zdjęcie pochodzi z samego początku plagi. Po paru dniach piasek był kompletnie pokryty czerwoną warstwą. Pierwsze dwa dni odsysałem to cholerstwo ale już następnego dnia wszystko wracało do normy więc nie widziałem w tym sensu. Po odessaniu, wyłączeniu odpieniacza i światła na noc widać było trochę lepsze efekty. Zanudziłbym się robiąc to codziennie. Istniało tez ryzyko, że rano zapomnę włączyć odpieniacz. Niestety każde akwarium jest inne i każdy musi podejść do niego indywidualnie ale chyba najłatwiejszym sposobem na walkę z cyjano to zapewnienie mu konkurencji. Doszedłem do wniosku, że zbyt szybko zmniejszyłem częstotliwość i dawkę podawania bakterii. Zwiększyłem częstotliwość i dawkę tygodniową dwukrotnie, żeby uzupełnić braki bakterii (wg mojej teorii). Po 3 dniach cyjano zaczęło odpuszczać, a tuż przed wylotem praktycznie go nie było. Zaskoczył mnie kraby i ślimaki, które podczas kuracji zeszły ze skały i zaczęły czyścić piasek:) Aktualnie (wg informacji od małżonki) piasek jest czysty więc mam nadzieję, że na jakiś czas problem się uspokoił. Zagrożeniem kuracji jaką zastosowałem mogło być zmętnienie wody (zakwit bakteryjny), który ponoć schodzi po zaprzestaniu dolewania bakterii. Na koniec zdjęcie babki, która coraz częściej się pokazuje: oraz zdjęcia z zabawy lupą, którą znalazłem podczas sprzątania garażu: Na pierwszym zdjęciu widać wędrującego ukwiała (z tyłu skały po lewej stronie)

Szczęśliwego Nowego Roku!! Końcówka roku była bardzo intensywna i niestety nie znalazłem czasu, żeby coś tutaj napisać. Dzisiaj mija 3 miesiąc od zalania akwarium i jak dotąd szło całkiem bezproblemowo. Długo męczyłem się z ustawieniem cyrkulacji tak, żeby nie rozdmuchiwała piasku i nie było "martwych stref". Wybierając podłoże nie byłym świadomy jak drobny jest ten piasek. Raczej drugi raz bym się na niego nie zdecydował. Ulubiona zabawa mojego bandyty - pomacentrusa to rozdmuchiwanie ogonem piasku (jak będę miał chwilę to wrzucę filmik). Dzięki temu prawa część skały zawsze jest gustownie przykryta warstwą piasku. Trochę się uspokoił od kiedy do zbiornika trafiła valenciennea puellaris(09-12-15), która zajęła wykopane przez niego norki:) 07-12-15 do zbiornika trafiły zwierzaki przywiezione od jednego z forumowiczów: Celaustrea zielono-niebieska 4 główki calaustrea zielona fluo 3 główki szczepka sacropythona szczepka briareum zielone fluo discosoma czerwona parazoatusy żółte 1x2 i 1x9 złówek małe drzewko capnella xenia pulsująca ukwiał quadricolor czerwony(różowy) Wszystko się przyjęło, rożnie, mnoży się i wygląda raczej na szczęśliwe. poniżej kilka fotek: Mniej więcej na środku tego zdjęcia widać "coś" co wyrasta ze skały. średnica ok 10mm Ud ukwiała dostałem noworoczny prezent. przymocował się w dolnej części skały, ale regularnie wyciągał się w stronę góry akwarium. W końcu ukwiał wciagnął stopę tak bardzo, że miała ok 5mm średnicy skręciła się i zaklinowała w skale. Ukwiał się skurczył, zmienił barwę i wyglądał jakby to były jego ostatni chwile. Po udzieleniu pomocy (rozdzieliłem skały) ukwiał doszedł do siebie ale: 1. szuka sobie nowego miejsca i wciąz nie wygląda na zdecydowanego. 2. Oddał co tylko mógł i woda jest teraz bardzo mętna. Powoli się klaruje. Na koniec parametry: Tuż przed wprowadzeniem zwierząt NO3 było na poziomie 0,5. Po wprowadzeniu odsady skoczyło do 10 i tak już się utrzymuje. Mg nie za wysoko, ale to sól IO:)