CNA
Klubowicz-
Liczba zawartości
402 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez CNA
-
podjdę jutro, próbować trzeba
-
nauczony doświadczeniem z pierwszą parą zastosowałem praktycznie wszystko co powyższe, łącznie z 2h kropelkową aklimatyzacją przed wpuszczeniem do akwarium, samej aktynice po wpuszczeniu przez pierwszą dobę. Podsumowując: ryby zachowują się zdrowo poza faktem, że nie jedzą, niby wykonują ruchy jakby wyłapywały drobiny latające w wodzie, jeden nawet dzisiaj zrobił kupę, a w zasadzie niteczkę, bo kupą tego nazwać nie można, racja zapytam jutro czym żywili
-
czyli reasumując karmić jak karmię i obserwować, zakładam, że "cyrk" wyłączaniem pomp też nie ma większego sensu
-
tak mają bo aktualnie pływają w prądzie pompy, poza nim płetwy są otwarte, jak się ze sobą ganiają to stroszą też płetwę grzbietową
-
fota akwarium, wybaczcie jakość, robiona na szybko telefonem
-
nie wiem jakie KH miały, ja mam 9,3, błazny są z Erybki, poza tym, że nie jedzą wyglądają zdrowo, pływają razem leci 3 mc
-
powoli opadają mi ręce, nowe błazny (3 dni), problem ten sam 0 ochoty na pyszną artemię, co robić, pomóżcie wyprzedzam ewentualne pytanie o parametry, te mierzone w piątek i wszystko jest w porządku, korale rosną inne zwierzaki krewetki, ślimaki rozgwiazda jedzą artemię błaznów, wręcz się tratują. Od wczoraj nawet wyłączam na karmienie wszystkie pompy, żeby pokarm ich "nie straszył" niby zainteresowanie ale konsumpcji brak
-
chodziło mi o gramma
-
"babcia" odpada, za mały zbirnik, podobnie jak pseudochellinus, ale pseudochromisa chyba podmienię
-
niestety tamte oba padły jeden z opisanego w innym dziale powodu, drugi po tygodniu podejrzewam, że z głodu, eRybka jednak chylę czoło mimo różnych opinii jakie krążą po necie stanęła na wysokości zadania i są nowe błazny :), także będę bronił ich dobrego imienia na mandaryna jest raczej zdecydowanie za wcześnie, gro opinii mówi minimum roczne akwarium i w planach mam moyeri, co z tego wyjdzie nie wiem, czas pokaże wiesz, różnie to bywa, są 2 uda...
-
mam już 2 błazny i chciałbym dorzucić: 1 x http://erybka.pl/product-pol-6342-Neoglyphidodon-crossi-S-M.html 1 x http://erybka.pl/product-pol-4233-Chrysiptera-hemicyanea.html 1 x http://erybka.pl/product-pol-2853-Pictichromis-paccagnellae-M.html lub 1 x http://erybka.pl/product-pol-7387-Chrysiptera-springeri.html 1 x http://erybka.pl/product-pol-4233-Chrysiptera-hemicyanea.html 1 x http://erybka.pl/product-pol-2853-Pictichromis-paccagnellae-M.html i teraz pytanie czy garbik się nie pogryzie z pictichromisem, a w drugim przypadku garbik z garbikiem i pictichromisem, będę wdzięczny za pomoc
-
wszystko fajnie tylko autor nie napisał jeszcze po jakim czasie mu się diody zjarały, brakuje płytek pcb, które są obowiązkowe dla właściwego umieszczenia diody to raz, a dwa do równomiernego odprowadzania ciepła na radiator
-
mam podobny zbiornik, 55 x 40 x 40 (w tym panel 10 cm), szkło 6mm, opti front i boki, reszta float, panel oddziel szkłem, bo plexa przy byle robocie od razu się podrapie, przegródki też szkłem
-
póki co zdrowy ale z racji, że w akwarium póki co za dużo nie pływa, to do końca tygodnia zostawiam wyższą temperaturę, leję czosnek i mniej światła
-
wrzuciłem zgodnie z radą na 2 min do RO, fakt, zrzucił niemal natychmiast pleśniawki, ale zostały mu już dwa nie jeden wrzody na boku i w nocy odpłynął na wieczną rafę...
-
właśnie dzisiaj jadę do nich po pracy, zobaczymy co doradzą
-
niestety nie jest to ospa, a przynajmniej na nic nie wskazuje, aby była, znalazłem wpis z 2006 r , który idealnie opisuje objawy, finał niestety nie jest pocieszający -> od wczoraj podwyższyłem temperaturę do 28C, świecę tylko aktyniką 5h, ryby od piątku jak są ze mną jeszcze nic nie zjadły, więc czosnek w jedzeniu nie przechodzi, zatem plasterki czosnku rozgniatam w szklaneczce wody z akwarium, wyciągam wszystkie farfocle i sam wyciąg trafia do akwarium, z okolic oczu mu lekko zeszły pleśniawki, natomiast na boku coś mu wylazło jakby guzek i stroszy mu łuski, poza faktem, że łącznie z przyjacielem nic nie chcą jeść, zachowują się normalnie
-
na razie tylko błazny, prócz nich krewetki, ślimaki, krab, poczytałem i wychodzi na to, że temperatura 27 C, mniejsze zasolenie, mniej światła, czosnek do jedzenia
-
no i raczej ospa, dostał nowych wykwitów wokół oka, jak ostatnio miałem ospę w słodkim z 10 lat temu to podwyższałem temperaturę o 3-5 C i czekałem, w morskim jest analogicznie, czy trudniejsza sprawa?
-
nie, nic a nic, normalnie pływa, oddychają tak zrobię, dzięki za pomoc
-
przebiega to dokładnie na linii bocznej, z drugiej strony ma mniej ale też symetrycznie na linii bocznej, drugi póki co bez śladu
-
Czy coś mu dolega? białe coś przebiega wzdłuż linii bocznej
-
No i Twoja metoda okazała się hitem, przedmuchanie strumieniem ze strzykawki spowodowało, że dzisiaj są już uchylone lekko
-
mam problem z błaznami, od wpuszczenia (przedwczoraj) nie chcą nic jeść, nic im nie dolega pływają normalnie, oddychają normalnie, ale pokarm zlatuje im obok pyszczka bez reakcji, karmię solowcem