Daro73

Po usunięciu bakterii nie ma żadnej widocznej poprawy, syf jak wyłaził tak wyłazi, na szczęście ogranicza się do piasku. Wrzucam zdjęcia, nie są może najlepsze ale może będzie można coś z nich wywnioskować

Będę stosował stopniową eliminację potencjalnych problemów tak aby dokładnie sprawdzić co sprawiało problemy, na pierwszy ogień pójdą te bakterie bo to najłatwiejsze do weryfikacji, usunę poczekam ze dwa tygodnie, jak nie pomoże będę szukał dalej

Przeczytałem opinie na temat kulek, pojawiły się głosy że po zastosowaniu tych kulek zaczęły pojawiać się plagi. Więc tu może być żródło problemu, cóż wieczorem wywalę skarpetę z kulkami, kupię inne bakterie, kiedyś sprawdziły mi się bakterie dedykowane do walki z cyjano. Tak swoją drogą nawet nie przypuszczałbym że źródłem problemu mogą być kulki z bakteriami

A więc tak, Sera Silicate Remover siedzi już około dwóch tygodni,odsysać to wyciągam co się tylko da, zresztą resztę robi już filtr wewnętrzny z syntetyczną watą wymienianą codziennie, tu dopiero zbiera się syf, Spróbuję zaciemnić akwarium i dodać bakterie chociaż nie wiem czy coś tu da bo stosuję już i tu cytat "Bacto Reef Balls zawierają wysokowydajne szczepy słonowodnych bakterii które znacząco obniżają poziomy nutrientów i ograniczają wzrost niepożądanych alg w zbiorniku. Unikalna budowa kulek została tak opracowana, aby precyzyjnie uwalniać enzymy i pożywkę dla bakterii".. Nie wiem dlaczego to wyskoczyło, jedyne co zacząłem dodawać jakiś czas temu to coral Vits w ampułkach . Podawanie wódki pomoże jako dodatkowa pożywka dla bakterii ???

Mam dokładnie identyczny problem, z początku myślałem że ten brązowawe , łatwe do usunięcia plamy na piasku to okrzemki. Trochę zaniedbałem wymianę żywicy w filtrze i myślałem że to od tego. Zakupiłem absorbent Sery do krzemianów, owszem na początku zaczęło działać,zniknął mi brązowawy nalot z jednej ze skał, zniknęły nieduże ogniska przy przedniej szybie. Aby nie było jednak za różowo niedługo potem piasek przy tylnej szybie zaczął zarastać brązowawo- czerwonawym nalotem o intensywniejszym kolorze niż na początku. Tak samo dochodzę do wniosku że nalot pojawia się po włączeniu oświetlenia, wczoraj dokładnie odessałem co tylko się dało, przez noc piach był czysty. Teraz widzę że kiedy załączyło się światło piasek zaczyna pokrywać się delikatnym brązowym puchem. Nie jest może tragicznie bo zbiorniku mam zainstalowany wewnętrzny filtr Tunze 3162 w którym oprócz absorbentu od krzemianów siedzi także syntetyczna watolina wymieniana raz na dobę. I za każdym razem po wymianie watolina jest aż brązowa od syfu który wyciągnęła z wody. W akwarium mam także włożone bakterie w postaci rozpuszczalnych kulek Bacto Reef Balls. Co do oświetlenia to w 250 litrowym baniaku 100x50x50 świeci Maxspect Razor 160W i tak nie świecę pełną mocą. Chciałbym się definitywnie pozbyć tego syfu, po przeczytaniu waszych postów zaczynam się utwierdzać że to co zaatakowało moje akwarium to jednak dino, kilka dni zauważyłem że akwarium bąbluje, co prawda było to jedynie widoczne przez jeden dzień i zniknęło. Nie chcę dodawać chemii, chociaż w mam kupiony Dino-X, czy dodawanie wódki pomoże ??, spróbuję także zaciemnić akwarium . Co mogę zrobić więcej ?? Po przejrzeniu kilku postów o falownikach przyszła mi do głowy taka myśl aby poprawić cyrkulację w zbiorniku, mam zainstalowany cyrkulator Jebao CP-25, tak się zastanawiam czy nie założyć starego cyrkulatora tak aby przedmuchiwał dno zbiornika ??

A więc zdjęć nie będzie bo na chwilę obecną wszystek syf zniknął z akwarium. Piasek znowu mam biały, włosowate glony zniknęły. Na wszelki wypadek do minimum ograniczyłem oświetlenie Trochę się sam porządziłem ale od początku podejrzewałem że jedną plagę zastąpiła druga, Po chwilowym zwycięstwie z glonami które zaczęły ustępować weszła nowa plaga, podejrzewam że było to cyjano, dlatego dałem dawkę Mycosidol. To chyba był strzał w przysłowiową 10, ale teraz aby utrwalić sukces zmniejszyłem oświetlenie

Postaram się zrobić zdjęcia, na razie wyłączyło się oświetlenie. Dodatkowo usunąłem pęsetą niemal wszystkie glonowe "włosy" Poczekam aż ten syf pojawi się znowu

Powiedzcie co robić dalej. po dwóch pierwszych dawkach Dino-X zauważyłem że glony zaczęły znikać, piasek zaczął się oczyszczać z nalotu, dodałem jednak trzecią dawkę Niestety już następnego dnia zauważyłem ponowny rozwój nalotu na piasku, dodatkowo pojawiły się długie włosowate glony które zaczęły osadzać się na koralach, czegoś takiego nigdy nie było Usuwam to wszystko mechanicznie za pomocą pęsety i waty syntetycznej ale po oczyszczeniu syf pojawia się znowu I teraz mam zagwozdkę, czy to jest naturalny proces ginięcia glonów czy pojawiła się kolejna plaga ???

Trochę mnie nastraszyliście, dziś miałem dodać kolejną trzecią dawkę preparatu ale dam sobie spokój. Podmienię wodę i wrzucę węgiel aby pozbyć się tego środka Przed zakupem czytałem opinie o tym środku i jakiś drastycznych opinii nie było, dlatego go kupiłem Tak się zastanawiam nad przyczyną rozwoju plagi glonów, przekarmiać obsady nie przekarmiam, Jedyne co mi przychodzi do głowy to przekombinowanie oświetlenia, mam Maxspecta Razora w którym włączyłem ustawienia fabryczne i diody zaczęły świecić na 100% mocy, widocznie było to za dużo i znów mam oświetlenie słabsze

Jestem przy drugiej dawce preparatu i już widzę pozytywne efekty, widać że glony zaczynają wreszcie znikać, stosuję także watę syntetyczną którą codziennie wymieniam. W instrukcji doczytałem się że preparat można stosować do 21 dni, zastanawiam się jednak czy preparat stosuje się do czasu całkowitego wyginięcia glonów czy dawkuje się go do 21 dni aby glony nie powróciły

Dziękuję W opisie dawkowania zabrakło tego słowa codziennie a wszyscy bez wyjątku powielają tę samą instrukcję

Mam pytanie o dawkowanie tego środka Wszystkie sklepy podają 5 ml na 196l wody ale nikt nie podaje czy te 5 ml podaje się codzienie, czy co dwa dni, czy co tydzień