Toyo

Jest jeszcze jedna sprawa. To oczy. Przywalenie w kostkę o powierzchni 35x35 światła na poziomie 60w dobrych diod np cree to na dłuższą metę murowane problemy z oczami...Akwarium jest dla ludzi a nie dla nietoperzy.... A co do prądu to jest on w funkcji napięcia. Drivery tak dopasowuja napięcie na wyjściu by osiągnąć zadany prąd....

"jest za dużo i nie ma co tutaj dyskutować,powieś nad swoim baniakiem lampę 250 wal w ledach na 100 % i wtedy pogadamy jak tam Twoje korale" No i jeszcze trzeba by było poczekać ze 2 miesiące na efekt ostateczny......

silvia: Nie zależnie co byś nie robił każda soczewka nawet z rastrem rozpraszającym skupia bardziej światło niż goły LED. Dlatego lepie jest ledy zabudować pod kloszem dyfuzyjnym obejmującym całą lampę. O to by sąsiadów nie poślepć dba korona (na zdjęciach widzę, że jest bezpośrednio na zbiorniku. Nie będzie steresu. W tak ustawionych diodach już teraz widać, że pewne strony korali skał etc bedą oświetlone innym światłem niż pozostałe, Może dojść do efektu w którym tył korala bedzie bardziej oświetlony UV niż Blue. Pewne obszary będą oświetlone mocno czerwonym ale słabo UV itd. itp. Dążymy do zasymulowania warunków naturalnej rafy a tam mamy światło idealnie rozproszone. Moim zdaniem to jes podstawowa wada lamp zbudowanych z pojedynczych diód. Niestety trudno to inaczej samemu zrobić. Teraz jest o tyle za poźno, że Wiks zainwestował w diody 3W. W tak małym akwarium lepiej by było zbudować lampę w większą ilość diod o małej mocy i rozłożć je równomiernie w raster. Ale że kasę wydał to najprościej zrobić to co napisałem powyżej.

Proponuję: - usunąć soczewki. Tylko skupiają światło a powinno być max rozproszone. - ograniczyć moc do 30% (np. driverem lub zasilaczem z funkcją ściemniania - ja używam MeanWella 3x LPF-40D-54 i 2x LPF-60D-42 w większej, 3 segmentowej lampie mojej konstrukcji. Zasilacze te mają wejście na potencjometr lub napięcie sterujące 0-10V lub PWM) - jak będzie źle to o 10% zwiększyć moc po ok. 1 miesiącu. Ja miałem stosunek światła 240W LED /300L i wszystkie korale mi wyjaśniały. Zmniejszyłem do 30% i jest teraz ok. Stosowanie soczewek powoduje, że jest mniej równomierne światło w akwarium. Raczej używać dyfuzorów światła......

AquaBee jest zdecydowanie cichsza niż Jebao (przynajmniej moja) Jebao na wyższych obrotach ma dźwięk o wyższych szęstotliwościach niż AquaBee która bardziej nisko mruczy... AquaBee jest za to zdecydowanie większa. Ledwo mi się do komory odpieniacza zmieściła.....

Od pół roku pracuje u mnie (a właściwie teraz już nie....) pompa Jebao DC2000 w odpieniaczu DIY. Wirnik został zastąpion igiełkowym i tak przez 3 miesiące od zalania było w miarę ok. Pompka pracowała na 6-tym biegu. Potem nastąpiły następujące zdarzenia: - zaczęły falować obroty (dałem na max i odkręciłem odpływ w odpieniaczu) - tak było do środy - zdechła pompa zupełnie Kupiłem w zastępstwie (zanim naprawią moją DC) AquaBee 2000 Skimmer. Teoretycznie słabsza (7W vs 20W). A tu: niespodzianka.! AquaBee bije na łeb Jebao DC. Musiałem odpieniek podnieść o 7 centymetrów bo inaczej mi wywalała..... Więc moje pytania: 1. Czy Jebao DC to taki syf ? 2. Może od początku wydajność tej pompy była marna a ja tego nie zauważyłem... 3. Jaki jest sens kupowania tych pomp do odpieniaczy skoro obroty falują i odpieniek chodzi kretyńsko chyba że ustawi się DC na MAX - To po co regulacja obrotów ???? Teraz regulacji nie mam ale na powietrzu i odpływie wszystko załatwiam bez problemu... ?

Ja mam długie i wąskie akwarium i umieściłem dwa cyrkulatory tak jak sugerujesz (przeciwlegle na krótszych bokach) Ze względu na to że mam wąskie akwarium musiałem dać 2 słabsze pompy (3500 L/h każda). Z moich marnych doświadczeń wynika że lepiej dać 2 lub 3 małe pompy niż 1 silną. Tak to u mnie wygląda: http://nano-reef.pl/forums/topic/89125-nietypowy-sump-dla-akwarium-300-litrów/

Zadam głupie pytanie... Rolą odpieniacza jest nie tylko pozbywanie się nadmiaru białek i produktów przemiany materii ale i dotlenianie wody. Rozumiem, że trzeba sporo glonów lub układ w stylu pompki powietrza z kostką do tego by go zastąpić w tej funkcji - czy się mylę ?. Ja mam odpieniacz DIY by Erni gdyż żaden handlowy nie zmieściłby mi się do panela bocznego. Jest wąski i wysoki. Jak go zapomnę włączyć po podaniu fito to potem zaraz mam jazdę z okrzemkami etc. Wydaje się więc że się do niego mój zbiornik przyzwyczaił, albo ja oczywiście. Widziałem zdjęcia zbiorników prowadzonych z i bez odpieniacza z podobnym dobrym i słabym skutkiem. Większość jest jednak z odpieniaczem. Dlatego odpieniacz zastosowałem u siebie. Tyle, ze mam go uszyty na miarę co do gabarytów. Moja marna sugestia - Nie pytaj na forum tylko pooglądaj u znajomych jak kto ma w zbiorniku i jakie ma doświadczenia. Ja tak zrobiłem i jestem zadowolony. Jako świerzak dostawałem szału bo na każde pytanie na tym forum jest sporo sprzecznych odpowiedzi. Wydaje się że w tym przypadku lepiej na żywo ocenić co będzie lepsze.

Dzięki za odzew. Zostawiając w tej chwili 20 ślimaków mam do wydania 30 o średnicy ok. 1 cm. Ponieważ to forum to nie targowisko to nie będę się rozpisywał. Po prostu raczej nie będę wysyłał ślimaczków - nie mam do tego głowy.... Kto chce to na na pv prześlę telefon, można się umawiać. Mogę też przy okazji komuś je zawieźć w okolicach Rybnika Gliwic, Katowic Oświęcimia, Bielska - Białej bo w tych granicach często bywam.

Mam mało koralow ... Sól powoli zmieniam na TM Pro a i tak walczę z niskim Ca. Czyli te ślimaczki czerpią z wody. Balinga nie przewiduje wcale... No i jeszcze jedno - jest pełno maleńkich poniżej 1mm !

A nie za zimno na przesyłkę...???

Kupiłem na początku startu zbiornika (5 miesięcy temu) 6 trochusów. Nagle mam 80 a rozdałem już chyba drugie tyle. Siedzą mi na każdym skrawku skały i rosną. Czy to jest plaga ? Mam się przejmować? Chętnie bym się jakoś tego pozbył, ale zabijać szkoda...Oczywiście wszystkich znajomych już obdarowałem. Dodam, że konsumują mi sporo wapna z wody. Fakt - glony nie mają żadnych szans, ale obawiam się, że przy mojej obsadzie (13 ryb na 300 l. wody) te dodatkowe 80 ślimaków przeciąży mi akwarium. Co robić ? Pozdrawiam

IMO dechy mają tą wadę, że nie zapewniają 100 sztywności. W przypadku zalania/wilgoci może dojść do zmiany geometrii. No i zajmują więcej miejsca. Przemyśl sprawę jednak stelaża stalowego. Ja mam szafkę z płyty meblowej i nie do końca jestem zadowolony..... OK. Poprzedni post zignoruj.

To nie jest warte takiej kasy. Trochę się zakręcisz i sam w 300 się zmieścisz. Profile stalowe, dobrze spawający sąsiad, trochę farby....