iKuro
Klubowicz-
Liczba zawartości
81 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd:
Katowice
-
Zainteresowania
Automatyka, Elektronika, Akwaria
-
Akwarium
135L
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Jak już ją skonfigurujesz, to możesz nią sterować zdalnie - łączysz ją przy pomocy WiFi z "chmurą".
-
Zacznę od tego: na pewno nie bierz Anet'y. Ostatnimi czasy królami na rynku były Anycubic I3 Mega oraz Ender 3. Celuj w drukarkę z metalową obudową. Anet A6 może ładnie drukować, ale trzeba do niej sporo cierpliwości. Ma problemy z drganiem ramy. Sam wszedłem w Anet A6 bo mam kolegę który swoją ustawił perfekcyjnie. Niestety nie miałem już takiego szczęścia i praktycznie zainwestowałem w nią jej równowartość a i tak skończyło się na wymianie wszystkiego oprócz zasilacza i płyty głównej. Inna sprawa to musisz wziąć pod uwagę że ten sprzęt wymaga czasu. Czasu na zrozumienie jej działania, wpływu poszczególnych elementów na wszystko. Potem dużo czasu/energii trzeba włożyć w Slicer aby nauczyć się z niego korzystać. Do tego każdy wydruk jest inny, wymaga innych ustawień. No i ostatecznie długość wydruku - trwa to długo. Drobne elementy drukujesz ~10-20 minut. Średnio tak 2h potrzeba żeby coś się wydrukowało. im mniejsza szybkość druku, tym większa szansa na dobrą jakość. Ale generalnie warto. U mnie po przesiadce na metalową ramę udało się osiągnąć całkiem fajne rezultaty, ale droga była na prawdę przez mękę po drodze uzbierałem części tyle, że jestem w stanie poskładać ze 3 drukarki ;P
-
Generalnie koniki w zachowaniu są nieco podobne do mandarynów, tylko z szybkością u nich inaczej. Polują i obserwują akwarium, więc jak masz je bogate w życie - mysis i kiełże, to teoretycznie i dokarmianie co 2 dni nie powinno być problemem. Makroglony na pewno w tym wszystkim pomogą. Można też boostować kolonie dużego planktonu w akwarium zakupując "porcje zarodowe" - np własnie od Pana powyżej Jeżeli o Erectusy chodzi, to z tego co widziałem to preferują większe kawałki mięcha - duży mysis bądź kiełże były ich przysmakiem (jadły mrożonki). Ale jedno jest pewne, akwarium musi być dojrzałe, konkurencji pokarmowej musi być niewiele i musisz mieć możliwość karmienia. Co 3 dni to przesada (no chyba że Zosterae). Co do parametrów - ja też mówiłem, że dam radę Wtedy życie zweryfikowało w jak bardzo dużym błędzie byłem A próbując zbić PO4 zrobiłem większe zamieszanie w akwa niż to było warte.
-
Miałem koniki, planuję podejście drugie, ale trzeba zadbać o wodę. Miałem problem z nimi. Ryby to jest za dużo powiedziane w ich przypadku Dają radę pływać pod prąd więc te wymogi są przesadzone. Natomiast dobrze jest im zrobić punkty gdzie nurt jest spokojny. Muszą mieć miejsca do których się mogą chwytać, i w których pokarm będzie się tylko powoli unosił. Karmienie pod pysk jak najbardziej. Mysis i artemia dla tych większych. Nie polecam H. zosterae - chyba że masz zaplecze faktycznie je karmić. Raz dziennie ale obficie też da radę dla tych większych, ale to jest takie minimum. A teraz najwazniejsza kwestia - PO4. Nie cierpią go i potrafią od niewielkich ich wartości padać. Dużo szybciej niż inne ryby. To, w połączeniu z wymogiem ich obfitego karmienia to proszenie się o problemy niestety. Inna sprawa że ja np miałem H. Erectus - mają dosyć szpiczaste ciało, w czasie kiedy prowadziłem walkę z PO4 miałem także problem z nitowatymi glonami. Jeden konik osiadł na swoim stałym miejscu, który swoją drogą od miesiąca był lekko zagloniony. Nie wyczaiłem że się w nie zaplątał i zanim się zorientowałem to było już za późno i konik już padał, nie chciał jeść itp. Z jednej strony poleca się aby miał makroglony jako punkty do chwytania się, z drugiej strony mogą się w nie zaplątać No i ostatni problem - jeżeli masz pecha, to samce mogą dostać "pęcherza" w brzuchu - nazbierają im się gazy w ich "torebce" i w sumie nie ma idealnej metody żeby się tego pozbyć - im gorsza woda, tym gorzej. te metody które znam, to użycie osłonki od igły od kroplówki i wyciskanie mu tego powietrza z brzucha, bądź delikatne przepłukiwanie czystą wodą z akwarium. Z tego co czytałem jak konik już tego dostanie to bardzo ciężko go wyleczyć z tej przypadłości. I ostatni problem to towarzystwo. Miałem dosyć spokojną obsadę, ale mimo tego moja babka ich nie tolerowała. Koniki nie uciekną i musiałem przy karmieniu za każdym razem pilnować babki bo "chapała" konika. Żadnemu się nic nie działo, ale trzeba mieć to na uwadze. Nie polecam ryb z dużymi otworami gębowymi Jeżeli chodzi o koralowce - to najlepiej nieparzące, ale też zależy od konkretnego gatunku. Akurat te które miałem są bardziej odporne na poparzenia, nawet są znane z tego że przesiadują w pobliżu bardziej parzących korali. Co do kupenia w polsce - znam tylko jedno miejsce gdzie je można dostać w polsce - zapraszam na PW. NanoKaczor jeszcze je hodował. W sklepie dostaniez je od święta, i za zabójcze ceny. Można je kupić w niemczech, ale jestem w 90% przekonany że ich źródłem jest hodowla w Polsce Potem zostaje hodowla na florydzie, UK oraz australia
-
"Formatka" ML jest trochę nieczytelna dla przeciętnego pracownika poczty. Zdarzyło mi się pracować na rozdzielni, i na prawdę nie idą tam pracować "ludzie z powołania" Jak pierwszy raz wysyłałem, to tak mi list obsłużyli, jakbym sam do siebie go wysyłał - pomieszał im się nadawca z odbiorcą. Na szczęście śledziłem przesyłkę na bieżąco, i zadzwoniłem na pocztę informując ich o przekierowaniu.
-
Byłem 2-3 lata temu, i mam totalnie odwrotne wrażenia, brzmi jakby ktoś zaniedbał te akwaria, bo na prawdę wyglądały kosmicznie i kolorowo.
-
Projekt "Stajnia" - wybieg dla koników
iKuro odpowiedział dale → na temat → Pytania o sprzet 60 - 250 L
Zależy jakich rozmiarów kiełże. Małe sztuki jeszcze mogą być, ale taki dorosły egzemplarz już nie przejdzie. Miałem H. Erectus, fajne stworzenia - kiełże to był taki max któremu dawały radę, dorosła artemia raczej im najbardziej rozmiarem pasowała. Z H. Zosterae jest problem z wykarmieniem faktycznie z tego co widziałem i słyszałem. Jak mają co jeść to nie ma problemu z mnożeniem się, ale one ponoć ciągle muszą jeść (swoją drogą mówi się, że Mandaryny też, karmię raz dziennie a jednak jest ok :P) -
Mam to na akwa 50cm i jest ok. Korale odżyły natychmiastowo - a wcześniej miałem 4x 24W świetlówki. - jak zoasy na dnie mi raczej wegetowały, tak to odzyło. Montipory także rosły bardzo powoli, tak w miesiąc powiększyły się 3 krotnie. Weź tylko pod uwagę, że Nemolight II to nie jest to samo co oryginał Nemolight. (2jka to chińczyk, jedynka jest chyba innego producenta) Ma sporo "minusów": 1) Nie ma możliwości ustawienia cyklu dobowego. Rozpoczyna się on w momencie podpięcia lampy do prądu. Zanik prądu = rozsynchronizowanie cyklu. 2) Nie ma pamięci jeżeli chodzi o ustawienie jasności w trybie "ręcznym" - kanał biały i niebieski po utracie zasilania świeci na 100%. Nie ważne co się ustawi. Mimo wszystko jest to fajna lampka, a cykl dobowy jest na prawdę fajny. Na chwilę obecną makro czeka na przycinkę ale wygląda to tak. Po roku walk z bryopsis i zlymi parametrami. (Zdjęcie robione starym iphonem :D)
-
Polecam poczytać na internecie zalecenia przekrój/amperaż. Ten przewód to IMO overkill. Aż tak często nie będziesz ruszał tym kablem - ten jest dopasowany do niemal ciągłego ruchu. Weź jeszcze pod uwagę że zasilanie może wpływać na "sygnałówkę" (PWM) - niekoniecznie, ale może coś się dziać już przy takim prądzie (zakładam że na każdą nitkę dasz 1A)
-
Tak tylko przestrzegę, żeby nie przestawiać się za szybko na Reef Salt. Po zmianie sps i lps mi zaczęły rosnąć i się dzielić... ale zacząłem mieć mega problem z Green Hair Algae. Może spróbuj kupić małe wiaderko Reef i mieszaj przy podmiankach pół na pół sea + reef. Jak zbiornik jest nowy to nadmiar składników odżywczych może być szkodliwy (IMO). A do przytyków wtrącę, że w tym przypadku to na prawdę wina soli. Ja po 8 miesiącach też nie mogłem wpuszczać niczego innego niż miękkie... Dopiero zmiana soli pomogła. Miękkich za to miałem już sporo i przyrosty też były dobre
-
Tak od siebie dodam, że u mnie też występował problem z zanikającą Caulastreą, żadne SPSy mi się nie trzymały itp. Po jakimś czasie ddoszedłem do tego, że winna była sól - startowałem na "biedasoli" SeaSalt AF. Po przerzuceniu się na coś bardziej Coral Friendly - problemy znikły, Caulo mi odżyło i nawet podzieliło się w miarę szybko. Napisz faktycznie jakiej soli używasz.
-
Tak od siebie dodam, że akurat to, że to nieszczelne jest, to akurat plus - nie trzeba wiercić otworów zabezpieczających (zapowietrzających) przed zasysaniem wody do sumpa (jak takowy masz), bo się rurki same zapowietrzają
-
Temat stary. IMO najlepsze jest nałożyć moskitierę z możliwie rzadką siatką ~1cm otwory.
-
Mimo wszystko, polecałbym Ci, jeżeli jednak zależy Ci na zostaniu przy tych kablach, abyś zachował dużą ostrożność. Masz tutaj do czynienia z dużymi prądami. Na początku może być w porządku, ale później o ogień nie trudno Złącze DB9 którego używasz zaekranuj Ma metalową obudowę, więc dobrze będzie podpiąć przynajmniej masę do tego W załączniku bardzo pomocna tabela, na podstawie której można określić jaką grubość żyły do jakich prądów. https://www.powerstream.com/Wire_Size.htm Radzę przemyśleć jeszcze raz całość okablowania - ale fakt, bardzo fajnie to wygląda w obecnej wersji
-
@pokson - czy ja dobrze widzę, że zwykłą skrętką zasilasz te ledy ? xD I to jeszcze 8 żył w ten sposób puszczasz (4 z dużym prądem?). Weź uruchom tą lampę na godzinkę, i sprawdź, czy ten kabel Ci się nie grzeje... Skrętka to jest typowo sygnałowy wynalazek, raczej nie jest dedykowany do przenoszenia dużej mocy. Tak samo DB-9 to typowo sygnałowa wtyczka. Możesz, ale nie musisz prosić się o problemy tutaj Podpiąłeś chociaż ekran? Ale skrzynka zacna Sam bym taką chciał mieć jak zrobić