No właśnie z mrożonymi też nigdzie się nie spotkałem , chyba że sytuacja wyżej opisana , typu jakiś zgon ,
oczywiście jest to harlequin a kupiłem bo miałem całe akwa w asterinach , wyrzucić w kibel , to tak mało
humanitarne , a jak przyroda radzi sobie sama to trochę inaczej , chociaż nie wiem co dla nich lepsze .