-
Liczba zawartości
624 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez dewoitine.roman
-
Może to nie lekka konstrukcja ale coś innego i fajne. I łatwe do wykonania.
-
Dzięki Volf na taką odpowiedz czekałem. Chwalmy się fajnym aquascapingiem. Polacy nie gęsi i własne akwa mają. Do mnie też mało przekonujące za bardzo płaskie. Za to to do manie przemawia.
-
Przykładów fajnego ułożenia skały można mnożyć jeszcze długo, ale mam wrażenie że coś ostatnio kuleje. Wszyscy pytają się o sól, jakie bakterie który odpieniacz, jaka skała i ile kg. Wrzucić do akwa, układać będę jak baniak dojrzeje jakoś to będzie najpierw parametry. A przecież oglądać będziemy przez najbliższe parę ładnych miesięcy jak nie lat. Uważam że aquascaping to bardzo ważna rzecz w akwarium nie tylko sprzęt i cała otoczka wokół naszego akwarium. Chwalenie się fajnymi koralami, jakie są zdrowe, jakie mam parametry a na pytanie pokarz zdjęcie całości, jak wygląda baniak. A tam nuda zero przemyślenia i ułożenia skał. Istne gruzowisko. A przecież można.
-
No ale czy piękne, czy nie (mnie osobiście "już" bardziej podoba się iwagumi niż rafa), czy nie, to w akwarium rafowym właściwie nie ma roślin - najwyżej jakieś glony w gąszczu różnych zwierzątek. A to jest forum o akwariach roślinnych, czyli tematycznie-teoretycznie nie pasuje albo to. Sergiusz Kowalew napisał(a):Mam pytanie.Czy jest prawdą,że solniczki "śmierdzą" ? Nie.... Marek raczej nie chodzi o takie widoki. A o takie.
-
Wśród akwarystów, chodzi przekonanie że nie ma fajnego aquascapingu w morszczyźnie, że owszem jest kolorowo, ale brak fajnego efektu wizualnego jak w słodkowodnym. Wspomnieć tu można Pana św. pamięci Takashi Amano i jego projekty. Czy my jesteśmy gorsi - wcale nie. Oto przykład Reef aquascaping. Burza mózgów ?
-
Bardzo fajny wymiar. 70 cm głębi to już można poszaleć z ułożeniem skały. Udanego aquascapingu. Trzymam kciuki.
-
Faktycznie za....ste. Nik@ jak możesz podaj jeszcze wymiery szafki i akwa. Pozdrawiam Roman
-
Czapki z głów. Widać że akwarium po przejściu tak wysokiego KH wyszło na prostą. Świetny zbiornik. Pozdrawiam Roman.
-
chciałbyś oglądać meble zamiast fajnego tła ?
-
I oto chodzi. Teraz wygląda super. Pozdrawiam Roman.
-
Cześć Nik@. Jak możesz to zamknij mój temat o molinezji. Mimo że temat bardzo gorący i wszyscy się jeszcze nie wypowiedzieli i ja też, ale wszyscy zaczynają się obrażać. A to do dobrego nie zaprowadzi. Temat zszedł na moralność. To znaczy że czas to przerwać bo się pozabijają. Dziękuję i pozdrawiam Roman.
-
Dziękuję wszystkich za wypowiedzi. Szkoda że była, jak walka gladiatorów na arenie. Temat podzielił forumowiczów na dwa obozy. Bardzo przykra sprawa. Źle się to czyta, jak jeden drugiego próbuje poniżyć. Zmuszony jestem jako au tor tematu, prosić moderatora o zamknięcie tematu, mimo że temat nie został wyczerpany.
-
Ciekawe z czego śmieją się amerykanie na temat polaków ?
-
Widać że nie masz poczucia humoru. Czego Ci życzę w tym Nowym Roku.
-
Darku jak widać na filmikach, jednak można. PS. Jak taka molinezja trafi z powrotem do akwarium słodkowodnego. To ile ma do opowiadania - No wiecie, ja sobie pływałam w morzu. Ile chwalenia się przed koleżankami.
-
To nie jest cały artykuł. Przepraszam Pana Bartka. Jeszcze raz wpuszczamy molinezję w momencie gdy mamy jeszcze niedojrzały system.Wykrywalne są amoniak i azotyny. Można wpuścić martwe mięso albo żywą molinezję, niech się nowicjusz cieszy. Jest to jakaś metoda. Może archaiczna. Ale jest. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie posolonych.
-
Ekipa czyszcząca – skąd to nieporozumienie? Moim zdaniem jest to kwestia niezrozumienia idei posiadania ekipy czyszczącej. Dojrzewające akwarium kojarzy nam się z akwarium brudnym, na co najlepszym sposobem wydawałoby się jest coś, co ten brud zjada. Kraby jako wszystkożerne i ślimaki zdrapujące osad swoją tarką wydają się nam być idealnymi do tego zwierzętami. Dodajmy jeszcze krewetkę czyszczącą L. aboinensis no, bo przecież ma w nazwie „czyszcząca” i mamy fałszywe pojęcie brygady do sprzątania w akwarium. A że w dojrzewającym akwarium często piasek „dojrzewa” jako pierwszy, to dorzućmy jeszcze rozgwiazdę piaskową. Na pewno coś tam sobie zje… Krewetka czyszcząca – Lysmata amboinensis. (źródlo: Wiki) Mija pól roku, rok… Akwarium wreszcie dojrzało. Korale zaczynają rosnąć, a parametry stabilizować się. Po plagach dojrzewania, nie zostało już śladu. Niestety bardzo często, po ekipie sprzątającej też. Ślimaki padły od zatrucia cyjano, rozgwiazda piaskowa z głodu, a kraby wybiły się wzajemnie walcząc o jedyną większą muszlę w akwarium. Została tylko jedna krewetka czyszcząca, bo reszta padła od chemii na cyjanobakterie. Zresztą z czyszczeniem nie ma już nic wspólnego, bo przecież łatwiej poczekać na porę karmienia ryb zamiast mozolnie dłubać w skale. Ewentualnie może wyrwać coś z gardła Turbastreii dokarmianej od czasu do czasu bardziej „mięsnymi” kawałkami.. Obraz być może przesadzony, ale czyż nie jest tak, że w wielu akwariach morskich szał na ekipę sprzątająca jest tylko na początku? A, co? W dojrzałych zbiornikach już sprzątać nie trzeba? Trzeba i to chyba bardziej niż młodych młodych, bo przecież podajemy dodatkowo pokarm, którego resztki zawsze trafią gdzieś, gdzie nie dopłynie żadna ryba. Dodatkowo warto pamiętać o tym, że z czasem żywa skała traci właściwości filtrujące ze względu na zapychanie porów i zarastanie ich glonami wapiennymi. To właśnie wtedy ślimaki, jeżowce czy kraby są najbardziej potrzebne. Podsumujmy więc to co napisałem. Ekipa czyszcząca – to w końcu kupować czy nie? Kupować, oczywiście że tak. Tylko ze świadomością paru spraw. Ekipa czyszcząca musi mieć co czyścić – wprowadzanie jej do dwutygodniowego akwarium postawionego na suchej skale i suchym piasku oznacza głodzenie ekipy sprzątającej Obecność ekipy sprzątającej nie wpłynie znacząco na sam proces dojrzewania, choć odpowiednio dobrana może np. zmniejszyć ilość glonów poprawiając kosmetykę akwarium Ekipa sprzątająca potrzebna jest przez cały czas posiadania akwarium, zwłaszcza w stadium dojrzałym Doskonale wzbogaca różnorodność biologiczną systemu Zwierzęta nie tylko czyszczą, ale i wydalają – brudząc tym samym wodę. Niektóre zwierzęta np. ślimak dolabella, strzykwy, jeżowce – jeśli nie zapewnimy im nowego domu, po zjedzeniu dostępnego pokarmu zaczną głodować aż w końcu padną. Obfite występowanie plag np. cyjano, może zatruć niektóre organizmy z ekipy. Odradzam wprowadzanie ekipy na początku dojrzewania W piko rafkach o pojemności kilkunastu litrów prosta ekipa czyszcząca (ślimak, krab krewetka) sama w sobie może stać się ciekawym obiektem obserwacji Jako zwolennik późnego wprowadzania ryb uważam, że wprowadzenie ekipy czyszczącej daje początkującemu akwaryście dużo radości i opóźnia wprowadzanie ryb. Nie wszystkie glony będą chętnie zjadane przez ekipę sprzątającą. Wieloszczety, mysis, kiełże, asteriny to darmowa ekipa sprzątająca cleaning crew ekipa czyszcząca ekipa sprzątająca kraby Krewetki strzykwy Previous postDomowe testy akwarystyczne – test porównawczy Next postPolymorph – ręczne drukowanie 3d O AutorzeWszystkie posty Bartek Stańczyk Jestem pasjonatem mórz i oceanów już od czasów dzieciństwa, a edukacja w dziedzinie biologii morskiej pozwoliła mi na bardziej naukowe spojrzenie na typowe akwarium morskie. Komentarze
-
Tak. Ale dla ciebie w wolnej chwili przeprowadzę ten eksperyment. Demokracja jest do du.y. Debatują dwa wilki i owca nad tym co będą jedli na obiad ? potwierdzam, że to ściema ! Molinezja to prawdziwa ekipa sprzątająca, ma co jeść. Właśnie glony. Tak, uwierzyłem. Wiesz czym się różni ładna Niemka od UFO ? Ponoć ktoś UFO widział. Tu lepiej żeby wypowiedział się Bartek. Pozdrawiam Roman. PS. Bez urazy. Jeszcze raz. Jest to jakaś alternatywna,
-
Proszę poprzeglądaj fora za wielkiej wody. Co drugi, używa metody z molinezją jak wrzuca większość ilość Live Rock do akwarium. O ile szybciej dojrzeje woda w akwa, trudno mi powiedzieć. Trzeba by zrobić eksperyment, dwa takie same baniaki, ta sama woda, ta sama sól te same oświetlenie. Ale po co ?. Zapewniam Cię że dojrzeje akwarium szybciej. Przekomarzanie się - po co to wszystko, przecież i tak samo dojrzeje, wcześniej czy później. Tak masz rację. Ale to forum nie jest dla starych wyjadaczy, tylko dla młodych, początkujących adeptów akwarystyki morskiej, którzy chcą mieć ładne i kolorowe akwarium. Nierzadko o ograniczonych funduszach. Ekipa sprzątająca to ściema , cytat z Reefhub Pana Testera z którym się w pełni zgadzam. Co do młodego narybku. Jak często zwracamy uwagę że CIERPLIWOŚĆ TO PODSTAWA. Dojrzewanie z molinezją to alternatywa dla niecierpliwych - dlaczego nie, bo nie ? bo to takie archaiczne. Wyższość nad akwarium słodkowodnym, może snobizm, i nie chcę dochodzić. Nikogo nie chcę broń boże urazić ani obrazić. Uważam że jesteśmy, by pomagać tym którzy zaczynają z tym pięknym hobby. Pozdrawiam Roman PS. Volf chcesz zrezygnować z akwarystyki ? Proszę Cię, nie rób tego.
-
Możliwe tego nie wiem, jak tak to jeszcze lepiej. Większa możliwość. Dzięki Marku
-
Jak dobrze pamiętam, to ja pięć sztuk przestawiałem ładnych parę godzin. Oczywiście przy wnikliwej obserwacji. Wiadomo zależy od pojemnika w jakim litrażu itd. Może to trwało sześć może osiem godzin, na pewno nie dłużej. Po dwudniowej głodówce zabrały się za glony. Tu się zgadzam z Katani w dzisiejszej dobie i czasach precyzyjnych testów i różnych preparatów ułatwiających start ta metoda jest nieco dyskusyjna. Ale start na żywej skale gdy mamy wysoki poziom amoniaku i azotynów ta metoda jest dobra. Po dojrzewaniu, proces odwróciłem i molinezje trafiły do akwarium słodkiego. Dojrzewanie akwarium na metodę black molly nie jest takie głupie, na pewno lepsze niż pchanie chemii do baniaka. Leszku moje motto - Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły. Ponoć ją mam, Przeczytaj w stopce moje zainteresowania. Modelarstwo Medalami nie będę się chwalił to nie ten portal.
-
Najważniejsze w naszym hobby to utrzymanie jak najlepszych parametrów w akwarium. To podstawa by cieszyć się z ładnego widoku naszych podopiecznych. Automatyczna dolewka to podstawowa rzecz bez której nie można poprawnie prowadzić akwarium morskie. Wyobraź Sobie co będzie jeśli będziesz musiał ........ czarny scenariusz. Zostać w pracy, niespodziewany wyjazd, odpukać - pobyt w szpitalu. Nieobecność kilku godzinna w domu wystarczy by pogorszyć warunki w akwarium. Pobyt w pracy to aż czy tylko osiem godzin. A to za długi okres. Mi w ciągu godziny dolewa się ze dwa trzy razy. Można prowadzić akwarium bez odpieniacza. Są wśród nas koledzy mający takie akwaria, cudne perełki, ale automatyczna dolewka dla nich jak i dla mnie to podstawa. Pozdrawiam Roman. PS. Przytoczę słowa kolegi - trzeba przy projektowaniu akwarium brać zawsze czarny scenariusz, że coś się zdarzy, a na pewno się zdarzy - Prawo Marfiego.
-
W tym rzecz że to musi być czarna molinezja. Dostaniesz ją w Ikoli, PS. W USA I Francji ta metoda jest popularna. Ja ją też zastosowałem.
-
Black Molly Poecilia latipinna - Molinezja. Dojrzewanie z czarną molly. Jeśli w czasie dojrzewania na żywej skale, wyrosły nam glony i ciężko je usunąć to wielu akwarystów za wielkiej wody stosuje tę metodę. Brak możliwości wpuszczenia ryb morskich w trakcie dojrzewania, wysokie stężenia amoniaku i azotynów czynią Molinezję idealną rybką do tego zadania. Molinezja jest bardzo odporna pod tym względem. Czarna Molly jest to sztuczny mieszaniec, zachowujący cechy swoich przodków, którzy pływali w estuariach, namorzynach i otwartym morzu. Przystosowanie Molinezji do wody morskiej należy wykonać metodą kropelkową. Bardzo powoli co najmniej 6 godzin. Jedna kropla na dwie trzy sekundy. Ta metoda ma dwie zalety po pierwsze, będzie karmiła się glonami, po drugie jest to naturalna metoda dojrzewania akwarium. PS. Nie wszystkie gatunki Molinezji potrafią się przestawić na wodę morską. Należy unikać innych gatunków niż Black Molly
-
Black Molly Poecilia latipinna - Molinezja. Dojrzewanie z czarną molly. Jeśli w czasie dojrzewania na żywej skale, wyrosły nam glony i ciężko je usunąć to wielu akwarystów za wielkiej wody stosuje tę metodę. Brak możliwości wpuszczenia ryb morskich w trakcie dojrzewania, wysokie stężenia amoniaku i azotynów czynią Molinezję idealną rybką do tego zadania. Molinezja jest bardzo odporna pod tym względem. Czarna Molly jest to sztuczny mieszaniec, zachowujący cechy swoich przodków, którzy pływali w estuariach, namorzynach i otwartym morzu. Przystosowanie Molinezji do wody morskiej należy wykonać metodą kropelkową. Bardzo powoli co najmniej 6 godzin. Jedna kropla na dwie trzy sekundy. Ta metoda ma dwie zalety po pierwsze, będzie karmiła się glonami, po drugie jest to naturalna metoda dojrzewania akwarium.