-
Liczba zawartości
104 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Imię
Piotr
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd:
Piotrków Tryb.
-
Zainteresowania
Akwarystyka, wędkarstwo, mrówki, motyle, ptaszniki itd.
-
Akwarium
513l w obiegu
Ostatnie wizyty
1 564 wyświetleń profilu
-
Update po miesiącu: Generalnie muszę powiedzieć że praktycznie od początku września nie było mnie w domu. Przez ten czas akwarium żyło własnym życiem, rodzice jedynie dokarmiali ryby i czyścili szyby z osadu. Zbiornik ma się dobrze, nie odnotowałem żadnych strat poza doktorkiem który wyskoczył przez mały otwór w przykryciu gdzie znajduje się powrót z sumpa. Koralowce rosną, podobnie jak białobrody, i tu szczerze martwię się że jeszcze z rok i będę musiał zacząć poważnie myśleć o większym baniaku. Problemem jest też aruanus który aranżuje akwarium zgodnie z własnym widzimisie, zrzuca korale, przestawia mniejsze skałki itp. W planach mam postawienie regału z mniejszymi akwariami, głównie słodkowodnymi, ale miejsce na morskie też się znajdzie, więc niedługo będę go eksmitował z głównego zbiornika. Do obsady dołączyły dwie krewetki amboinensis oraz parka mandarynów. Pojawiło się też trochę cyjano na piasku, chociaż tego nie uważam akurat za większy problem. Zbiornik jest wciąż dość młody, więc sądzę że cyjano samo przejdzie z czasem.
-
Widziałem zbiornik gdzie poza tą dwójką pływał jeszcze achilles i nigricans, z tym że było to coś koło 1200 litrów. Ja pokolce odpuszczam, z dużych ryb jest białobrody, dojdzie tylko navarchus.
-
Też tak sądzę, dlatego bardziej myślę o navarchusie. Z tym że to jednak ustnik, i martwię się że może być nie do końca reef safe. Chociaż widziałem ostatnio navarchusy z hodowli, ma ktoś z nimi doświaczenia, czy są mniej koralożerne niż te z odłowu?
-
Kiedyś pisałem na forum o moim pierwszym morskim baniaku, było to 81 litrów. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, trzy lata temu przerzuciłem się na 200l, a kilka dni temu na 432. Wymiary zbiornika to 160x60x45, do tego sump ze starej osiemdziesiątki, co daje razem lekko ponad 500 litrów brutto. Aktualna obsada rybna: 2x Amphiprion ocellaris 3x chromis virdis (w dwusetce regularnie składały ikrę) 2x chrysiptera parasema dascyllus aruanus pomacentrus alleni chrysiptera talboti labroides dimidiatus i acanthurus leucosternon Do tego planuję dopuścić: chromis virdis, chciałbym mieć stado ok 8-10 sztuk synchiropus splendidus, najlepiej parka centropyge bispinosa babka A. randalli + krewetka alpheus no i jeszcze jedną rybę z tych większych, tutaj najpoważniejszym kandydatem jest pomacanthus navarchus, chociaż trochę boję się o korale. Rozważałem też m.in. chelmona, japonicusa i pyrofeusa, ale tu trochę martwię się o reakcję białobrodego, bo akwarium jednak wcale duże nie jest. Wszelkie uwagi dotyczące obsady mile widziane
-
O ile nie zamierzasz miec licznej obsady rybnej, odpieniacz nie jest niezbedny.
-
Do takiego akwarium dalbym conajmniej 2, jego moc jest mocno zawyzona. Zastanow sie nad czyms z magnesem, bo ta przyssawka jest bardzo slaba i praktycznie tej pompy nie trzyma. Ja polecam na poczatek zaladowac kaskade biologia, np ceramika czy kulki maxspecta, ewentualnie troche waty. Roznego rodzaju miekkie- pseudogorgonia, sarcophyton, sinularia, briareum, clavularia, xenia, rhodactis, discosoma, z czego 5 ostatnich to korale mocno inwazyjne i najlepiej, by nie mialy kontaktu z glowna konstrukcja skalna bo przejma caly baniak. Do tego jakies proste lps, jak euphyllia, caulastrea, duncanopsamia, pavona. To chyba najdtwardzsze korale jakie istnieja. Najbardziej agresywne sa briareum i clavularia z miekkich, z lps wszelkie dlugopolipowe typu euphyllia. Przepraszam za brak polskich znakow, niestety nie mam ich na moim komputerze.
-
Hepatus to troche za duza ryba na ten litraz, Heniochus tez troche duzy, a dodatkowo ma sklonnosci do zjadania korali. Ewentualnie kupic malego i odsprzedac jak urosnie. Ogolnie obsada w porzadku, tylko troche pusto bedzie, jak 8 rybek na 700l zbiornik. Ladnie by wygladala wieksza lawica chromisow, taka ze 20 sztuk. No i przemysl ten spadek, czy Ci piasek nie bedzie spadal na dolny poziom.
-
Tak, ale trwa to 1, może 2 lata, zależy od gatunku. Np. hepatus z 5 cm w rok urośnie do 15. Należy myśleć o przyszłości, to przecież żywe zwierzęta. Najlepiej, jeżeli ta 5 cm rybka trafi do 2m baniaka. I należy pamiętać też o tym, że mało kto kupuje tak duże ryby, a jeżeli już, to są to naso, sohale i inne giganty, gdy ktoś ma duży, nowo postawiony zbiornik i chce, by coś w toni pływało. Przecież ta 4-5 cm rybka za jakiś czas będzie miała te 20 cm, a wtedy te 100 cm stanie się niewystarczające.
-
Ma ktos jakies doswiadczenie z ta ryba? Ladna i szeroko dostepna babka, a jeszcze nie widzialem jej w zadnym zbiorniku.
-
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-akwarium-morskie-z-dedykowana-z-szafka-w-bardzo-dobrym-stanie-CID103-IDDOzJE.html#d34b654b50 rzeczywiscie, bardzo atrakcyjna cena za skale cala w dino
-
Blazenki w handlu tez maja zwykle po 1-2cm, a nikt nie pakuje ich do 10l kostek, bo ,,jak urosna to sprzedam''. A czesto akwarysta nie pozbywa sie ryby, bo np. przywiazal sie do niej.
-
Takim podejsciem to moznaby sohala wpakowac do 30l kostki, przeciez i tak ,,ocean jest wiekszy'. Mysle, ze jednak zrobi takiemu pokolcowi roznice, czy poleci do 100x50x50, czy do 400x120x80.
-
Moim zdaniem nawet te 5x po dlugosci to malo. Jak mialem jeszcze u siebie C.bispinosa, ryba z podobnym temperamentem co pokolcowate, to bylo widac ze jej brakuje przestrzeni, a miala moze 9 cm na 60 cm akwarium. Takie 7-8x dlugosc zbiornika w stosunku do ryby to moim zdaniem absolutny minimum. Wogole w morszczyznie jest dziwne parcie na wielkie ryby. W slodkim przecietny (i odpowiedzialny) akwarysta pozwoli sobie na ryby max 15-20cm dlugosci. Sa to zwykle skalary, paletki, czyli ryby powolne i niezbyt ruchliwy. Jak ktos ma duzy zbiornik to kupuje wieksze ryby, np. pawiookie, czyli ryby po 30-40cm, ale wciaz raczej malo ruchliwe. Natomiast w morszczyznie kazdy, kto ma chociaz 200-300l pakuje tam hepatusa, veliferum, bialobrodego i inne wielkie ryby. A jak mu sie zwroci uwage, ze nie ma przestrzeni na ryby po kilkadziesiat cm dlugosci, pada odpowiedz, ze jak urosna to odda. Takie ryby karlowacieja. Np. hepatus osiaga w naturze do 40 cm. W akwariach 20 cm sztuka to ,,olbrzym'. Tak samo ,,olbrzymi' jest 5 cm blazenek, albo 6 cm chrysus. A przeciez w akwariach ryby maja o wiele mniej czynnikow mogacych oddzialywac na ich wielkosc. Zarcie jest, woda czysta chemicznie jest, drapieznikow niema. Jedyna przeszkoda to przestrzen. Jak np. sohal zatrzymal sie na 25 cm i dalej nie rosnie, to znaczy ze ma ciasno, innego wytlumaczenia niema. 100x60x30 to chyba 180l jest