piotr07

Jaka jest aktualna obsada? A ,i jakiej płci jest prętnik na zdjęciu?

Ja miałem bispinose,wlazła pod skałę i padła,nigdy nie dotknęła korala.

Pewnie wiele z forumowiczów ma w domu koty.Zachęcam do wstawiania zdjęć.Mój Oskar:

Ja naso wyobrażam sobie tylko w 300x80x80,albo większym.A może jakaś centropyga?Pterapogony?Grammy?Anthiasy?

Nimfy trudno nauczyć mówić,a jeżeli już,to samce.

Kot kiedyś przyniósł jaszczurkę,uciekła z akwarium i przez 3 miesiące żyła sobie.Nie wiem co jadła,piła,ale w końcu znalazłem ją w...majtkach na podłodze

Ja miałem nimfę i dwie faliste. Na urodziny chcę jedną falistą,ale muszę mieć 6 z angielskiego i matematyki na koniec roku.

Wiem,że temat jest tak bardzo niemorski,jak to tylko możliwe,ale czy ktoś z was ma/miał papugi-ary,faliste,amazonki,nimfy cokolwiek.

Temat ten chodził mi po głowie od jakiegoś miesiąca.Powód był prosty-hepatusy i żółtki poutykane po RM,zagłodzone mandaryny.Więc chciałem utworzyć listę gatunków ryb, które są: -małe(max 12cm,które wejdą do akwarium 80-112l) -odporne -zadowolą się mrożonkami -nie mają specjalnych wymagań -nie są agresywne Więc dam od siebie: -amphiprion ocellaris -centropyge bispinosa\argi

Dokładnie,one tłuką tylko inne samce,są przyzwyczajone do innych ryb. Wystarczy poszukać ładnych bojowników.

Ale mówiłeś o karpiach na wigilię,a nikt nie trudzi się,by ryby pozyskać z jeziora-wystarczy pójść do biedronki.Wiesz,to co jest szeroko dostępne,nie musi być dobre,np.kule dla bojownika,czy te zestawy 2-3l.

Może 3 piżamki?Albo dwie magnifiki/dekory?

Karpik,karpi nie karmi się ochotką,tylko paszami,by szybko rosły,a amury jedzą prawie tylko rośliny.Ochotka nie zaszkodzi kilowemu linowi,ale trzycentymetrowej razborce już może.

Z tym się zgodzę,liny,karasie,karpie i leszcze żywią się ochotką,ale te ryby mają twardsze żołądki,niż pokrewne im razbory i danio

No,vlamingi jest bardzo duży,50cm.

Myślę,że ten złoty to po prostu odmiana kolorystyczna,jak mój electric

Wiem,że taki litraż brzmi głupio,ale dla stada agresywnych,30cm ryb to nie jest wcale dużo.Co do żółwia,niezły pomysł.

Oj oj,myślę,że dla kilku to min. jest:180x60x60,więc zastanów się,czy chcesz mieć ich kilka(dla jednego wystarczy 110x50x40).

A dobra.

Co to dario dario

A to przepraszam. Bojowniki nie są agresywne.Chyba że samce wobec siebie.Ale bojownik,który całe życie siedział sam w kubku,nie wie,że razbora nie jest rywalem.Dla takiej ryby,wszystko inne to samce bojowników,które trzeba wykończyć.Dlatego nie kupuje się ryb z kubeczków.Dla nich wszystkie ryby to bojowniki.Bardzo często tuż po wpuszczeniu,zabijają kilka neonów/razbor.Natomiast bojownik z normalnego akwa,ma wszystko gdzieś,zwłaszcza z odłowu.One zniosą nawet inne samce,byle było długie akwa. Co to za forum!Ja gdzie patrzę,to jest wrzawa,że w 25l.

Myślałem,że zakup nieznanych zwierząt jeszcze Ci się nie zdarzył a to-,,żabka", ,,glonojad", ,,babka".Syjamski jest olbrzymem-30cm!,jak hepatus!Dalej,38 ryb na start! I uwierz mi,120l to dla pary bojków nie jest za dużo.One żyją z razborami w stawach,nie w kałużach!Dalej- Wszystkie ryby się karmi.Masz glony,więc z otosami i glonojadami rozumiem,ale kirysy i babki!Co one mają jeść,żwirek?Zwłaszcza babki-one nie jedzą glonów i resztek z dna(kirysy też nie).

Dziś przyjechały pozostałe testy: -PH=8.1 -KH=12mg/l -NO3=15mg/l -PO4=1mg/l -temp.=25 -zasol.=1025 Czyli:PH dobre,NO3 wysokie,ale lepiej,niż z PO4.

Clarkii to raczej nie są mniejsze ryby.Są dosyć agresywne.Pterapogony w stadzie się wybiją i zostanie para.2 wargacze też mogą się tłuc.Z dużych ryb-myślę,że leucosternon w takim litrażu będzie miał ciężko.W 300l żółtek może też nie tolerować chelmona.

Nanokaczor, myślę,że przez te 2 lata plaga dino już zeszła