Skocz do zawartości

Przemek

Właściciel
  • Liczba zawartości

    4 259
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przemek

  1. Darekn12 - dziś duża część będzie już wprowadzona - dziś także będzie można zamawiać. Pozdrawiam Przemek
  2. Acha - jutro , czyli w poniedziałek nasz sklep nie pracuje- we wtorek także nie - jedziemy po dostawę Malediwy/Sri Lanka(ryby, bezkręgi) Także ewentulane wysyłki zwierząt dopiero w czwartek(w środe już pracujemy)
  3. rpp - będzie to 5 oddzielnych skałek. Pozdrawiam Przemek
  4. Niesety z Ricordii paków nie będzie - nie tym razem - za mało ich jest. Natomaist tak jak pisałem - ricordie zielone podzielone sa na mniejsze skałki(oczywiście nie wszystkie) Pozostałe zoanthusy to odmiana pomarąńczowa fosforyzująca, troszkę czerwonych, ultrazielone i mixed. Są także o barwie nieokręslonej - czyli na skałce kilka rodzaji różnych odmian
  5. A tu fotka zielonej Ricordea florida:
  6. To co widzisz na zdj?ciu (np. zoantusy - to ca?a kolonia - b?dzie ona podzielona najprawdopodobniej na 4 mniejsze - tak po oko?o 4x4cm(mo?e nieco wi?ksze - czyli w koloni oko?o 20 lub w?cej polip?w) - i takich r??nokolorowych b?dzie zoantus?w 5 rodzaj?w(w?asciwie to jest ich wi?cej, tylko niekt?re s? tzw. mixed colors) Cena takie kit'a to b?dzie oko?o 150z? - my?l?, ?e wilk b?dzie syty i owca ca?a - wszystkie koralowce o intensywnych barwach osi?gaj? niebotyczne ceny u ekproter?w - i s? cholernie rzadkie. Sam by?em kiedy? mocno zdziwiony, gdy za dwu kolorow? ricordi? w Berlinie zawo?ano ode mnie 95 euro - c?? - to nie tanie hobby W tej dostawie niestety Ricordie pomara?czowe nie b?d? dzielone - postaramy si? od nast?pnej. W tej mamy wi?cej sztuk zielonych Ricordii - te ju? s? podzielone. Pozdrawiam Przemek
  7. Przperaszam za ziarnistość fotek - robiłem z ręki bez lampy i musiałem wyostrzyć fotki softem. Pozdrawiam Przemek
  8. Witam W tej chwili wprowadzamy do Reefshopu - dziś wieczorem powinniśmy skończyć ryby, bezkręgi i część koralowców. Za Waszą sugestią od tej dostawy rozpoczynamy sprzedaż kit-packów - czyli np 5 gatunków małych skałek z różnymi gatunkami kolorowych zoantusów, małe Ricordie zielone(skałka z 4-5 polipami - np. 70zł) Niektóre juz mają pocykane fotki - kilka z nich na smaczek:
  9. Przemek

    "Gwarancja" Reef Shopu

    Posłuchaj - jestem całkowicie spokojny, może trochę zmęczony, ale na pomroczność jasną nie cierpię. Czy uważasz, że w sytuacji w której osoba nie związana bezpośrednio z wątkiem tematu wypowiada się w sposób jednoznacznie niosący treść, ze gwarancja w reefshopie to tylko czcza gadanina i "szumne zapowiedzi" - mam się nie odzywać? Dlaczego to TYLKO Klient ma prawo zabrać głos w danej sprawie - dlaczego mam nie zabierac go także ja, jako właściciel sklepu, osoba żywotnio zainteresowana wyjaśnieniem pewnych spraw - w szczególności że zarzuty są dosyc poważne, gdyż zarzucaą mi kłamstwo i wprowadzanie w błąd Klienta? Z jakiego powodu sądzisz że jak to nazwałeś wyciągniecie kolejnej sprawy klient-reefshop jets niepotrzebne - że "po co mi to?" Czy tylko dlatego ze w tym konkretnym fragmencie wypowiedzi sprawa dotyczy Twojej osoby? Nie sądze żeby mi cokolwiek w tej sprawie mogło zaszkodzić - powiem więcej, chcę ten temat pociągnąć do końca i zamknąc - a jeśli ktokolwiek będzie miał jakies ptania - wskazać mu link do tego archiwum - zaoszczędzi mi to dużo tłumaczenia i zbędnego wyjaśniania. To co nazwałeś swoim przemyśleniem na temat gwaranji w naszym sklepie jak i być moze niefortunny sposób w jaki to uczyniłeś, stawia mnie w niekorzystnym świetle - stąd moje pytania do Ciebie i naświetlenie całej sprawy publicznie. I czy będe się rozpisywał na dwa zdania czy na 15 stron nie ma tu nic do rzeczy - jeśli uważam to za zasadne to tak będe robił. Mógłbym przecież również napisać - nie - bo nie - i takie uzasadnienie reklamacji byłoby dla Ciebie wystarczające rozumiem? ja tego przecież nie piszę dla siebie! Zrozum to - a bedziesz wiedział, dlaczego każdą taką sprawę chcę wyjaśnić dokładnie. Bowiem nie może być tak , że jak Kali ukrasc krowa to dobrze, jak Kalemu ukraść krowa - to źle. Nie zamierzam przyznawać racji Klientowi tylko i wyłaczenie dlatego że jest moim Klientem - jeśli zrozumie to co piszę i zastanowi się nad tym co piszę i co staram się mu wyjaścić, to moze zrozumie o co mi chodzi. Jeśłi tak się stanie - dalej będziemy ze sobą handlowac - jeśli nie - trudno, on beze mnie i ja bez niego przeżyjemy. Na szczęście takie przypadki to rzadkość. Bowiem bardzo nieuczciwe jest przedstawianie sprawy po "łebkach" - gdybym nie znał siebie i Ciebie - i przeczytał bym Twoją wypowiedź - to pomyślałbym, że "kolejna osoba oszukana na gwarancji - ha!". A że jest to mocno nieuczciwe, to kończąc wątek związany z Twoimi rybami. a) gdy kupowałes ryby - żadna z nich nie była chora kupiłeś trzy premnasy(i oddałeś w tym momencie mi swojego starego - zapytałeś się czy Ci wymienię go na mniejszego, aby była większa szansa że się dogadają - zgodziłem się) - z trzech młodych 1 został zabity na drugi dzień, drugi zachorował po kilku dniach, nastęnie zchorował trzeci osobnik c) twój premnas u mnie padł - nie wiem na co, po 3 dniach lezał wcinany przez kraby(ani przez chwilę nie przysżło mi do głowy, aby pisac do Ciebie w tej sprawie i pytać, co w zwiazku z tym zamierzasz zrobić) - zdaję sobie po prostu sprawę z tego, ze jest to żywe zwierzę i od bardzo wielu czynników zalezy czy ryba przyjmie się be zproblemu, czy też nie(nawet taka zasiedziała jak Twoja) d) żaden z naszych błaznów nie jest i nie był chory - kilkukrotnie Cię zapraszałem abys przyjechał i sprawdził stan ostatnie premnasa, który jeśli rzekomo dostałeś zarażone ryby od nas - powinien być również chory - pływały przecież w tym samym zbiorniku e) mimo wszystko, napisałem Ci, że nie chciałbym sprawy ot tak pozostawić - zaproponowałem Ci 50% upust na zakup następnej ryby Jednak mimo tego wszystkiego, nadal jesteś przekonany ( w listach na priva) że ryby przysżły do Ciebie chore - ż ereklamacja powinna być uznana. Zadaję wiec Ci pytanie - prosze powiedz mi, na jakiej podstawie tak własnie uważasz? Pyatm się nie zaczepnie czy złośliwie Tomku, tylko po prostu nie mogę tego zrozumieć. I nie każdą wypowiedź w wątkach na temat RS traktuję jako atak na moją osobę - skadże znowu Osoby które w miarę często pisza jakieś miłe rzeczy na temat naszego sklepu mają specjalne bonusy i upusty w naszym sklepie - nie wiedziałeś o tym? A tak na powąznie - Tomku, nie boję się krytyki - byleby była konstruktywan i poparta pewnymi prawdopodobnymi tezami. Wiesz o tym doskonale, że uznawalismy Ci reklamacje w EefShopie - raz to na błazny, raz na chromisy - dostawałeś nowe ryby. Teraz także xrobiłem ukłon w Twoją stronę - proponując Ci 50% upustu. Czy nie uważasz że w tej sytuacji takie a nie inne przedstawianie naszego sklepu jest po prostu trochę nie sprawiedliwe i przykre dla mnie osobiście? Pominę fakt, że znamy się z reala - i że sądziłem, że wiesz o tym, że nie należę do osób, które za złotówkę dadzą sobie paelc w d... wcisnąć - tu pieniądze nie są najważniejsze. Pozdr Przemek
  10. Przemek

    "Gwarancja" Reef Shopu

    Jałoś - w ogólę Cie nie rozumię - napisałem Ci dosyć obszernie na priva co sądze o Twoim przypadku - jeśli widzisz gdziaś luki w mojm rozumowaniu - proszę wytłumacz mi to - bo nie rozumię po cześci prowadzenia dialogu na priva, a po części "wyżalania" się na forum. Napisałem Ci że Twój stary premnas którego wymieniłeś u mnie na mniejszego (ponieważ ganiał ci pozostałe) padł po dwóch dniach - załuje teraz że wywaliłem go do kibla i nie zrobiłem foty. Mógłbym Ci teraz zadac pytanie - ryba była u Ciebie bardzo długo, de facto była kupiona bardzo dawno temu u nas w sklepie - powiedz mi więc, skoro moje wytłumaczenia dotyczace silnego czynniku stresu i braku żerowania nie przekonowują Cię, dlaczego ryba u nas padła? Sprzedałeś mi chorą(bo można to nazwac sprzedażą - skoro dostałeś ode mnie inną rybę w zamian za tamtą - mogłem się na to nie zgodzić, żałuję teraz - cóż - chciałem Wam pomóc - jak widać obraca się to przeciwko mnie) Wpuściłeś do zbiornika 3 premnasy - jeden został zabity po kilku dniach(bo przeciez wiesz doskonale, jak agresywne są wobec siebie premnasy - dlatego najlepiej powinny być kupowane dobrane pary, lub należałoby uważnie się przyglądac zahcowaniu ryb), następnie jeden z pozostałych zaczął po kilku dniach chorować - powiedz mi prosze, skąd masz pewność, że nie zachorowal osobnik zdominowany dlatego że był osłabiony i zestresowany - i po czym stwierdziłeś że się dwie pozostałe ryby się "dogadały"? Bo powiem Ci szczerze, że nawet ja tego nie wiem w przypakdu premnasów - jeśli któryś z osobników zostaje zdominowany, to ukazuje uległość wobec osobika alfa - i bardzo często bywa tak, że np. nie zaczyna pierwszy zerowac, nie wychyla się, w przypadku dominującego zachowania alfa - przestaje reagować.Organizm ryby ulega osłabieniu - w wyniku czego njczęsciej dochodzi do infekcji - obojętnie czym. Zapewne słyszałeś, ze wiele gatunków ryb w momencie stresu dostaje wysypki pasożytów - czy to oznacza z ebyły wcześniej chore? Nie - Ty stwierdziłeś po prostu że ryba przyszła chora do Ciebe ode mnie ze sklepu - mimo że Ci napisałem, ze zapraszam Cie do siebie i wskaż mi jakiegokolwiek błazna chorego - a w między czasie nie miałem żadnych dostaw - i jak wyjeżdżałeś ode mnie został jeden premnas(i świetej pamieci Twój) - i jest jeden ze stadkiem frenatusów do dziś. Wszytskie ryby całe i zdorwe - przyjmują pokarm i ganiają sie po zbiorniku. Powiedz mi, skąd się bierze taka przekora? Łatwiej jest Ci wytłumaczyć fakt zachorowania jednego a potem drugiego(infekcja wtórna od pierwszego osobnika) tym ze kupiłeś właśnie chora rybę u mnie - jedną jedyną? Bo ja tego nie rozumiem - dlatego wytłumacz mi prosze, dlaczego padł Twój premnas u mnie w zbiorniku i dlaczego uważasza, ze skoro reklamacja w Twoim przypadku nie została uznana - to uważasz to za szumne deklaracje?? I ostatnie słowo - popraw mnie jeśłi się mylę - nie miałeś uznawanych reklamacji w naszym sklepie? Raz, dwa razy? Moze pamiętasz co to było - napisz tu prosze, bo mam dosyć wychodzenia na oszusta , który rzuca słowa na wiatr i deklaruje nie wiadomo co - wciskając przy tym ludzion zdychające zwierzęta - mając to wszystko póżniej "głęboko" A tera zprzepraszam - idę spać - od 40 godzin nie spałem. W nawiąznaiu do innego topicu - nic nie zostało jeszcze sprzedane - dostawa przyszł,a zbiorniki są pełne. W nieziele jak się obudze - postaram się być on-line i odpowiadac na pytania.
  11. Przemek

    Panowie co to za gatunek?

    To jest Parachaetodon ocellatus - bardzo urokliwa i niezwykle ciekawska rybka. Zachowuje się jak ustnik - z tym że jest w 100% reefsafe. Żywi się wszystkim, ale zazwyczaj przepada za mrożonkami. Będą u nas w jutrzejszej dostawie - we wtorek zaś Hemitaurichtys polyepis - troszkę do niej podobna, także wyglądem zbliżóna do ustniczka. Pozdrawiam Przemek
  12. Przemek

    Pokolce z Reef Shopu

    Panie Arturze - prosze jeszcze raz przeczytać ze zrozuminiem powyższe - i przeanalizować - co Pan dał, z czym, a czego nie można. Jestem przekonany że zrozumie Pan treść tego co napisałem i treść intsrukcji także. Dla ułatwienia dodam - Baktopur Direct jest lekiem pochodnym od Baktopuru. I niech teraz jeszcze raz Pan przeczyta to co jest napisane powyżej.
  13. Przemek

    Przeżywalność ryby

    Czy ja powiedziałem Panu że pokolce mają u nas 100% przeżywalność? To jakiś absurd.
  14. Przemek

    Pokolce z Reef Shopu

    Nie rozumiem Pana zawziętości - moje wypowiedzi nie miałyna celu urażenie kogolokwiek, ale chyba nie spodziewał się Pan, że w wątku który dotyczy naszego sklepu nie będe się odzywał. Chyba mam do teog prawo - myslę nawet że i powinienem tak zrobić. 1. Cieszę się, ze w tej kwestii się zgadzamy - jak napisałem NIE TWIERDZĘ na pewno że to było 100% przycyzną śmierci ryb - ale Pan również ze 100% pewnoscią nie moze twierdzić że ryby były trute, prawda? Tym bardziej, że argumentacja wykazana przez Panata ekonomiczna) chyba nie ma uzasadnienia w realu, zgodzi się Pan? 2. Napisałem że nie znam teog artykułu - niestety jedyny który przeczytałem na stronie bulldoga to ten o porównaniu soli mroskich - bardzo obiektywny jak sądze - po nim przestałem zaglądac na stronę tej firmy. 3. Tu jets Pan nie konsekwenty - bowiem cytuję za instrukcją wg której Pan stosował te preparaty: Instrukcja Baktopur Direct- wersja wielojęzyczna - osatnie zdania. Nie łączyć z innymi lekarstwami. Jest to chyba stwierdzenie dosyć jasne i nie pozwala na dowolną interpretację - chyba że Pana isntrukcja się rózni, to przepraszam. w instrukcja Ectopur również jets napisane, ze w przypadku chorób bakteryjnych podawanie sera ectopur podnosi skutecznosć baktopur. Nie napisałem nigdzie że wiem coś lepiej od Sery - napisąłem jedynie, że w instrukcji baktopur direct jest napisane żeby nie stosowac go z innymi lekami - oraz to co wspomniałem wcześniej. 4. Zadam po raz kolejny ptanie - Panie Arturze, czy był Pan podczas łowienia ryby? Dlaczego jekikolwiek obiekcji nie miał Pan wtedy? Czy celowo wybrął Pan rybę którą była wolniejsza, slepa, miała problem z pływaniem i ukrywała się? Z tego co pamiętam był Pan w sklepie dłuższa chwilę - może i pół godziny jełśi Pan tak napisał. Jednak TO PAN OSOBIŚCIE wskazał tego pokolca. Czy pisze nieprawdę? Czy też moze zapakowano Panu tą rybę mimo Pana woli? 5. Nie wiem czyjest tu czego gratulowac - to chyba oczywiścte że jestem zywotnio zainteresowany aby wszytskie zwierzeta były zdrowe, przyjmowłąy pokarm itd. Przede wszystkim - ze względów finansowych - to chyba oczywiste. Moze mi Pan wierzyć, lub nie - nie zaopatruję się u dostawców którzy przysyłają trefny towar - większość z nich to firmy istniejace czasem od dziesięciu lat - i gdyby robiły tak jak pan sugeruje , to już teraz musiały by się przeżucić na handle wspomnianymi już wczesniej przeze mnie kaloszami. 6. To Pan tak twierdzi - nie rozumiem tak gwałtownej samooceny siebie - tym bardziej że wątek nie dotyczy inteligencji kogokolwiek z rozmówców , ale konkretnej przedstawionej sytuacji. Cóż - powiem że jestem nieco zawiedziony Pana ostatnią wypowiedzią - nie usiłowałem nikogo w ytm wątku obrazić czy urazić - musi Pan jednak zrozumieć, że są dwie strony medalu - każda ze stron ciągnie w swoją stronę. Stała się rzecz przykra - ryba padła, i fakt niepotoczenia się spraw po Pana myśli w zwiąkzu z reklamacją nie powinien stanowić tu argumantu w dyskusji. Nie ma jedynej i słusznej racji - każda ze stron ma swoje racje i być może na dzień dzisiejszy jest to już nie do wyjasnienia. Jak napisałem - z dostawy z której Pan brał na forum odezwały 3 osoby u których te ryby żyja - przyzna Pan więc, ze oczywiści eistnieje prawdopodobieństwo że ryba kupiona przez Pana akurat była łapana chemię - ale przyzna Pan, ze w śwetle wszytskiego, jest to dosyć mało prawdopodobne(zważywszy na jej pochodzenie) Mimo wszytsko zaproponowąłme Panu zakup drugiej ryby za połowę ceny - wydawało mi się, iż będzie to w obecnej sytuacji rozwiązanie fair dla obu stron - przykro mi więc, ze spotkało to się z takim a nie innym przyjęciem z Pana strony. Jeśli jednak którąś ze swoich wypowiedzi Pana uraziłem - przepraszam. Przemysław Cybulski
  15. Przemek

    Przeżywalność ryby

    Bo czasem wzajemne animozje trzeba odstawić na bok i rozmawiać o faktach Pozdrawiam Przemek
  16. Przemek

    "Gwarancja" Reef Shopu

    Był to ostatni pobity przez inne leucosternon z dostawy z Morza Czerownego - miał ranę na boku, jednak w wyniku transportu i stresu dosżło do infekcji i ryba padła. O stanie ryby And był poinformowany przed wysyłką - niestety Tomasz pdojął niewłaściwą akurat tu decyzję, gdyż ryba nie powinna być tranportowana z taką raną. Zbyt dużo czynników zagrażających życiu - dlateog tu ewidentnie była nasza wina. And otryzmał leucosteronan z dostawy z Singapuru - z tej samej co Pan Artur, Artur Furtak, Smk - moze on takzeisę wypowie na tema tego jak teraz miewa się wysłana przez nas ryba? Pozdrawiam Przemek
  17. Przemek

    Przeżywalność ryby

    Przepraszam że się dołącze do pytania - ale nasuwa mi się inne, którego budowa jak i nasuwajęce się w związku z tym odpowiedzi mogą(i powinny) mieć podobną formę. Ile moze przeżyć dorosły mężczyzna , optycznie wyglądający nieźle po potrąceniu przez samochód - albo który nałykał się trującej substancji? Moze nawet pewnie z 4 meisiące, a może i 15 minut. Na pewno nie przeżyje miesiąca jak nie bedzie nic jadł. To chyba jest pewne. Pozdrawiam Przemek
  18. Przemek

    Pokolce z Reef Shopu

    Panie Arturze. Oczywiście, ze nie żałuję że sprawa jest poruszona publicznie - powiem więcej, jestem w tej sytuacji nawet z tego zadowolony - myślę, ze jakby nie było, może ta dyskusja podnieść poziom samoświadomości wielu potencjalnych Klientów naszyego i innych sklepów - także stacjonarnych. Ale żeby dyskusja była rzeczowa - pozwolę sobie odpisac w punktahc na Pana zarzuty: 1. Nie bardzo rozumiem teog zdania - czy chodzi o to , ze nie ma Pan ryb stresujacych pozostałą obsadę? A czy o kwesti zmiany: a) otoczenia pramaterów fizykochemicznych wody c) obecnosci czynników chorobotwórczych na które uodporniły się pozostałe zwierzęta a nowo wpuszczone w wyniku stresu mogą zapaść To czy to jest tak małoistotny elemnt podczas procesu aklimatyzacji ryb? Pytam, gdyż wygląda na to jakby to nam gdzieś "uciekło" w dyskusji. 2. Ja myślę że to lektura chyba bardziej dla Pana - choć jeśli Pan ma tą książkę, to chęcią ją przeczytam - zawsze uważam ze jest coś czego nie wiem, więc na pewno coś ciekawego z lektury tej książki coś dla siebie wyciągne. 3. Panie Arturze - po 3 dniach?? Pisze Pan z jednej strony o tym , ze leku uzył Pan w spowsób prawidłowy - a zdrugiej strony jak teraz niepokojąco zaskakuje mnie Pan, ze jednak nie tak wszytsko było jak powinno być. Już tłumacze dlaczego - Sera Baktopor direct zawiera substancję czynną - nifurpirinol - jest to syntetyczny antybiotyk z gruoy tzwe nitrofuranów. Zaleca się go stosować w sposób krótkotrwały - w formie kąpieli(przy takim stadium zaawansowania choroby jak Pan dziś napisał) . Dłuższe stosowanie leku w dawce większej niż dopuszczalna(! to ważne) powoduje niedowracalne uskzodzenia w układzie trawiennym i nerwowym ryby. Ale to Pan zapewne wie. dodatkwoo preparat powoduje wybicie wszytskich bakterii w filtrze biologicznym. Pisze Pan ze zastsosował go Pan razem z Ectopurem - mimo że na opakownaiu WYRAŹNIE powinno być napsiane(i chyba jets z tego co pamietam) że lektu tego nie można łączyć z żadnymi innymi!!! Mało tego - susbtancja aktywna użyta w Ectopurze powoduje dwukrotne zwiększenie skuteczności działania Baktopur Direct! Czyli autoamcztynie podbicie stęzenia o 100% w stosunku do dopuszczalnego! Dlatego m.in nie powinny być te preparaty łaczone! Powodują całkowite zniszczenie śluzuwki ryb i podatnosć na WSZYSTKIE możliwe choroby infekcyjne. Oczywiscie - znając zycie napisze Pan zaraz że użył Pan połowy dawki - i naraz Pan tyc leków nie używał - tylko jeden po drugim. .. 4. A ile wynosi "średni" czas łapania pokolca w akwarium z kilkoma skałkami przez osobę robiącą to od kilku lat, zakładajac że ryby były zaraz po karmieniu(moż ebyły nieco ospałe? , dużą siatką 40x35cm, zakładając że Tomek jest praworęczny i stał obrócony, mając akwarium po swojej prawej stronie i stał na wysokosic umożliwiającej mu właściwie dostęp do całego akwarium? Przepraszam za ten żartobliwy ton, ale to chyba jakiś także żartowny argument? Był Pan podczas połowu ryby? Trzeba było poprosić, aby złapał inną - tą z którą pójdziej "dłużej" Swoją drogą przekaże Tomkowi aby ryby łapał dłużej - ba! 5. Panie Arturze - ale do kogo ma Pan jakieś pretensje że trudno dokonac wyboru po pół godzinie? Czy my pobiermay opłaty za dłuższe przebywanie w sklepie?(Jeszcze nie ) Przeciez nikt nad Panem nie stał i nie mówił już " Późno już - przewietrze przed spaniem" Co do przesiadywania przed zbiornikami - spędzam tam conajmniej kilka godzin dziennie - zaś tomek z od 9 rano do 19 - tylko co to ma do rzeczy? Zwierzaki obserwuję przez 7 dni wtygodniu - i zawsze po dostawach jestem na dole, a nie u góry. Mało tego - złąożyłem monitornig, teraz nawet z domu moge obserwować 6. Oczywiście ma Pan rację - tylko nie potrafi Pan własciwie zinterpretować wniosków które Pan przedstawia. WŁASNIE dlatego , ze jest to biznes, singapur nie kupuje ryb z "lewych" i niesprawdzonych źródęł - oni nie wysyłają wszystkiego co dziś kupią w ciągu 24 godzin - mało tego, jeśli dostawca sprzedał im trefne ryby, najprawdopodoniej zejdą one w rakcie transportu - a musi Pan wiedzieć, ze jest coś takiego jak DOA - za wszystkie ryby któe padną w trakcie transportu lub w ciągu pierwszych dni eksporter zwraca nam pieniadze - pytam więc ponownie - jaki byłby sens kupowania prze znich zwierząt łapanych na chemię, które moga paśc i muszą nam(czy innym importerom) zwrócić pieniądze? nie widze tu żadnego ekonomicznego uzasadnienia - tkai dostawca sprzeda im ryby raz - podójnie - jako pierwszy i ostatni raz. Żresztą stnai to już w tym wątku wytłumaczył, nie będe się wiec rozpisywał. 7. Róznimy się znacząco - jeśli wskaże mi Pan pokolce, które bez pobierania jakiegokolwiek pokarmu przeżyje 3 tygodnie - sprezentuję Panu stadko takich pokolców - powiedzmy tuzin. Zaryzukuę - umówmy się na dwa tygodnie - zakład stoi? Nie chciałbym pisac tydzień... Co do Pana ostatniego zdania - ma Pan rację Panie Arturze - ja także uważam że znacząco się w tej kwestii róznimy - i prosze nie odebrać tego źle, sądze ze moje doświadczenie akurat w tej kwestii jest nieco większe niż Pana - stąd takie a nie inne poglądy przedstawiane w tej sprawie. Pozdrawiam Przemek
  19. Przemek

    Pokolce z Reef Shopu

    i co najwązniejsze w sprawie - NIGDY nie leczymy ryb przed sprzedaza chemią - ryby u nas pływają w 3 obiegach z koralowcami, bezkręgami - Klient ma pewnosci ze ryba nie jest na "podtrzymaniu" - niższa dawka leku zapobiegająca rozwojowi pasożytów/infekcji ale w wyniku dłuższego działania takiej mieszanki ryba dostaje po ... ogonie. Owszem, gwarantujemy ze ryba wychodząca od nas nie jest rybą chorą i przyjmuje pokarm. Nie mozemy zaś zagwarantować, że ryba w ciągu tych dwóch tygodni nie zdechnie na chorobę, którą mogła podłapać w zbiorniku docelowym - bowiem czynniki chorobotwórcze w wodzie występują zawsze, jedynie osłabione i zestresowane ryby sa na nie bardziej lub mniej podatne. Dlatego jeśli taka ryba wprowadzona do nowego zbiornika ma objawy zarażenia pasozytem np. C. irritans i jeśli w odpowiednim czasie nie zastosuje się środków naturalnych(duża liczba krewetek czyszących bądź wargatki) - w ostatecznosci przełowienie do kwarantanny - to choroba bedzi esię dalej rozwijała i ryba moze paść - czego w oczywiśty sposób gwarancja nie może objąć. Nie wiemy bowiem jakie parametry wody są w zbiorniku u Klienta - to jest Jego odpowiedzialność i w jego dobrze pojętym interesie leży dopilnowanie, aby wszytsko było w najlepszym porządku. Teoretycznie KAŻDY z akwarystów powinien mieć oddzielny zbiornik do przetrzymywania świeżo zakupionych ryb - jego brak, lub wpuszczenie bezpośrednio do głownego akwarium nie może powodowac przeniesienie odpowiedzialnosci za zdrowie ryby bezpośrednio na sprzedawce - w tym wypadku nasz sklep. To sa przeciez żywe zwierzeta - i nalezy po prostu o tym pamiętać. Pozdrawiam Przemek
  20. Przemek

    Pokolce z Reef Shopu

    Witam Arturze - dobrze że sprawę poruszyłeś publicznie, myślę że może ona rzucić nowe światło na handel żywym towarem w Polsce - i nie tylko. Rybę która kupiłeś u nas pochodziła ze stadka bodajże 6 sztuk które przysżły do nas z Singapuru w dostawie na pocżatku sierpnia - jak zapewne wiesz, importem zwierzat zajmuję się już prawie 4 lata - "przetestowałem" wielu eksporterów - zarówno tych tańszych(Arabia Saudyjska, Sri Lanka) o niskiej kulturze pracy - czyli przygotowanie zwierząt do transportu, ich dobór , zapakowanie - czasem to wyglądało tak fatalnie że był to nasz pierwszy i ostatni zakup u nich. Miałem także (i mam do tej pory) niewątpliwą przyjemnosć współpracy z firmami które czasem sprzedają zwierzeta 3 razy drożej, ale NIGDY(!) nie miałem przy dostawie żadneog problemu - zawsze dokumenty były kompletne, świadectw aprawidłowo wypełnione, świadectwa pochodzenia przypsiane do konkretnych dostaw itd. Proces importu jest na tyle skomplikowany, że wystarczy że na świadectwie zdrowia zostanie wpisana liczba ryb - np. 368 a na fakturze jest 386(czeski bład - mieliśmy taką sytuację na koniec czerwca w dostawie z Malediv) - urząd celny odmawia odprawy zwerząt i wtedy zaczynają się problemy - pilne telefony do frakfurtu(który jako pierwszy wpuszcza zwierzaki na terenie UE) - wyjasinenia , pisma -ostatnim razme spędziłem 14 godzin na lotnisku w międzyczasie dopompowując wszytskie ryby tlenem - inneog wyjścia nie było. Tak czasem zdarza isę w przypadku tych tańszych - gdzie wraz z obniżeniem cen na zwierzeta obniżony zostaje poizom zarówno obłśugi i przygotownaia dokumentacji jak i samego pakowania, połowu, zbiornik kwarantannowych u eksportera itd. Singapur kolekcjonuje zaś zwierżeta od innych dostawców - i wiem to z całym przekonaniem że nigdy świadomie nie wysyłają zwierzat które mogą byc łapane na chemię - mało tego - oni takich zwierzat nie kupią od swojego dostawcy - bo mogą przeciez paść u nich na kwarantannie, prawda? Dlatego oczywiście, istnieje takie ryzyko że nowy dostawca dał ryby łapane chemią - ale to raczje bardziej prawdopodobne byłoby , że pozostałe ryby rózniweż będą zdychac lub czuć się bardzo źle, zgodzisz się ze mną? Jak za pewne pamiętasz, jak kupowąłeś u nas białobrodego, pływały wtedy w akwarium dwa pokolce - wybrałes tego który podobał Ci się bardziej, jestem przekonany że nie miałeś do tych ryb żadnych zastrzeżeń - były zdrowe, nie obsypane, przyjmowały pokarm. A więc jedna z tych ryb poszła do Ciebie - druga została. Po wczorajszym Twoim telefonie wiem, że ryba padła Ci po 13 dniach od zakupu. Myślę jednak, że dla prawidłowego obrazu całej sprawy powinieneś takż enapisać, że jakiś tydzień po zakupie ryba dostała u Ciebie zmian skórnych - z Twojej relacji telefonicznej wynikało że jest to najprawdopodobniej jakies ognisko grzybiczne. Wiem że leczyłeś rybę, wiem że straałeś się jak najlepiej - jednak w przypadku leczenia ryb morskich bywa tak, że po zaapliownaiu leku stan ryby moze się jeszcze bardziej pogorszyć - i ryba moze wyglądac gorzje niż przed leczeniem. Moze tez pworócić do zdrowia ryba w dużo gorszym stanie niż ta która padła - zasady nie ma . Jednak każdorazowe zatsosowanie leku, oprócz stesu związanego ze zmianą zbiornika na spzitalik/kwarantanne powoduje dodatkowe obciążenie z pwodu użytej chemii. Czynników jest zbyt wiele aby móc stwierdzić, co było przyczyną choroby, co było chorobą wtórną a co przyczyną smierci samej ryby. Powiedziałes mi wczoraj że ryba wszystkie wnętrzości miała "zepsute" - jak to zostało stwierdzone? I dlaczeog akurat obstajesz tu za wersją, iż to chemia uzyta do połowu była przyczyną jej smierci? A może to użyty lek oparty na siarczanie miedzi i niezachownay własciwy jej poziom w w wodzie - to najczęściej bywa przyczyna uszkodzenia narządów wewnętrznych. Podczas rozmowy nie mówiłeś nic o tym ,ż emonitorowałeś poziom Cu w wodzie - przed każdorazowym podaniem leku. Nie mozna do końca opierać się na samych ulotkach - związek chemiczny zawarty w lekach jest bardzo nie trwały i powinien być uzupęłnianiy do własciwego poziomu(bodajże 2.2mg/l - nie pamięatm, a nie chce mi się teraz sprawdzać) - wyższe stężenia powodują nieodwracalne zmiany w organiźmie ryby - niższe nie działają. Piszesz że rybę wyciągnełęs ekoma - ale wiesz przeciez w jakim stanie była u nas - ze tego typu sytuacje nie miały miejsca! Moze to wyniku leczenia(za wysokie stężenie Cu) nastąpiły takie a nie inne objawy? Kończąc temat - druga z ryb która była wtedy w naszych akwariach gdy kupowałes swojego pokolca poszła w piątek do smk - niech moze on się wypowie, w jakim stanie przysżła, czy była wychudzona, czy była chora. Nie ma bowiem możliwości, aby ryba łowiona na chemię z uszkodzonym żoładkiem nie przyjmowąła pokarmu przez miesiąc i żyła - w szczególnosci zaś pokolec, który ma bardzo krótki przewód pokarmowy i powinien właściwie żerować cały czas. Dlatego przykro mi że tak się stało jak się stało - ze swojej strony w trakcie rozmowy telefonicznej zaproponowałem Ci zakup pokolca za połowę ceny - wydawało mi się , ze jest to z mojej strony propozycja ok - natomiast nie ukrywam ze sposób w jaki została przez Ciebie zakończona rozmowa ze mną był dla mnie trochę przykry - no ale trudno - mogłem przeciez zając się sprzedażą kaloszy - nie narzekałbym Mam nadzieję Arturze że to nie były Twoje ostatnie zakupy w naszym sklepie - jak wiesz moja praca jest dla mnie takze moją pasją - i staram się w takich sytuacjach takze stanąc po stronie Klienta(stąd moja propozycja) - jednak takze musze dbac o ineres swojej firmy - mam nadzieję ze takze to rozumiesz - stąd propozycja spotkania się w połowie drogi. Pozdrawiam Przemek
  21. Przemek

    ilu Nas jest....

    Qbab - może masz po części rację - przemyślę to. Pozdrawiam Przemek
  22. Przemek

    ilu Nas jest....

    Qbab - całkowicie się z Tobą zgadzam - w interesie wszystkich właścicieli sklepów jest to aby, morszczaków przybywało. Alo to zadanie nie tylko dla nas - pomyśl, czemu tyle sklepów się zamyka? Widocznie z jakich powodów prowadzenie działu morskiego jest dla nich nie opłacalne. Powody tego podałem już we wcześniejszej swojej wypowiedzi. Padło pytanie - dlaczego coś w Polsce jest coś powiedzmy 20-30% droższe. Otóż odpowiadam - ze względu na małe "ssanie" z rynku sprowadzane są pojedyńcze egzemplarze sprzętu - czyli dochodzą koszty przesyłki. Sklep musi także wkalkulować w cenę ryzyko, iż sprzęt w trakcie gwarancji może ulec awarii - i będzie musiał na swój koszt pokryć transport do producenta a czasem i z powrotem. Kupując coś na ebayu za cenę 25% niższą tego nie widzicie - nie zakładacie że coś się zepsuje - sklep zaś musi to wkalkulować - bo jeśli się zepsuje, to nie może przecież do teog dołożyć. Kolejną sprawą jest VAT - w Polsce 22% - w niemczech 16% - różnica niby niewielka, ale już "gubi" się 6% ceny. Sklep w niemczech ma dużo mniejsze ryzyko i koszty że tak powiem składowania - nie raz bywało ze sprawadzaliśmy pewne rzeczy na stan - i "udawało" nam się je sprzedać czasem po pół roku, bez zysku lub czasem w cenie zakupu(to dwie różne rzeczy!) - bo okazało się, ze na rynek weszła nowa seria np. reaktorów i stare potaniały o 25%(było tak). I na koniec powiem tak - wiele sklepów z morszczyzną zaopatruje się w życie u nas - i to z różnych części Polski. Gdy widuje się z tymi ludźmi - oni także boleją nad tym, że akwarystyka morska "nie kręci" się tak jak powinna. Że nie ma Klientów, są "oglądacze" i "pytacze" - co jednak nie przekłada się na żywą $. A Klient? Zobaczcie po sobie - każdy z Was chciałby aby w Waszym lokalnym sklepie był ogromny wybór zwierząt w przystępnej cenie(no nie musi być najniższa) - żeby półki pełne były delteców, tunze i innego drogiego (jak na polskie realia) sprzętu - ilu z Was zapoczątkowało "reakcję łańcuchową" - kupić w sklepie w któym jest niewielki wybór jakiegoś zwierzaka, czy dogadac się ze sklepikarzem na sprowadzenie czegoś , czego aktualnie nie ma - on będzie zadowolony że zarobił, wy że macie w pewnym sensie wpływ na dostępność i byc moze w pewnym stopniu rozwój takiego sklepu. Taki sklepikarz dołoży z czasem drugi zbiornik, weźmie coś na stan - i jeśli zrozumie, że na tym może także zarobić to jestem przekonany że później będzie już tylko lepiej. Wiem jak to się zaczynało w naszym przypadku 5 lat temu - zaczynałem od akwarium w przedpokoju i kilkunastu koralowców kupionych w Aquanurcie Artur Furtak, mój serdeczny kolega doskonale na pewno to pamięta Natomiast jeśli każdy z nas będzie za najmniejszą złotówkę starał się kupić tam gdzie najtaniej - to nie dziwcie się , że poznikają nasze rodzime sklepiki - że po żywe bedziecie jeździć do raichu - może dla niektórych taka wyprawa ma dodatkowy smaczek, ale jeśli w tej materii się niewiele zmieni - to niestety nie widzę szans na dynamiczny rozwój akwarystyki morskiej w naszym kraju - a o akwariach raofwych będzie się mówiło jak o Yeti - każdy wie że coś takieog jest, tylko niewielu(albo nikt) nie widział ich na oczy - na pewno nie w naszym kraju(mowa o sklepach z morszczyzną) Nie wspomnę o tym, że "środowisko" morskie w Polsce jest bardzo skłócone - niektórym przyświetla zasada psa ogrodnika, niektórzy dzień bez ploty o konkurencji uważają za stracony ... Szkoda. Nie uważam, że my sprzedawcy mamy się kochać - ale wystarczy normalnie współpracować. A jest to możliwe - nie trzeba szukac daleko. Jak czasem coś potrzebujemy, kupujemy od Tomka z erybki, on kupuje u nas np. żarniki - każdy jest zadowolony. Nie traktuję faktu zakupu u niego jako "dożywiania" konkurencji. A czy wiecie , dlaczego w wielu innych sklepach internetowych nie ma wielu produktów importowanych przez nas? Nie - dlatego bo to własnie MY je importujemy. ile znacie sklepów z morszczyzną? Dla sklepów oferujemy NAPRAWDĘ BARDZO DOBRE ceny na życie - a ktoś woli pojechać do niemiec i tam kupić, za cenę czasem nawet nieco wyższą. I tym sposobem jest jak jest. Pozdrawiam Przemek
  23. Przemek

    ilu Nas jest....

    fakt - jestem już po paru głębszych. Wejherowo przez samo h A tak serio - myślę, że nie wiele osób wie gdzie jest Lisewo górne - mam tam niezłego Klienta a tak można by po województwie dojść do ziomka. Pozdrawiam Przemek
  24. Przemek

    ilu Nas jest....

    1. Harnas - pomorskie 2. S_Y_N_E_K - woj.podkarpackie 3. BartY- śląskie 4. Misiek_z11 - kuj.-pomorskie 5. Filavandrel - śląskie 6. kivi - dolnośląskie 7. Qbab - małopolskie 8. Dolphineq - lubuskie 9. Szymek - pomorskie 10. Kwiatek - pomorskie 11.Kevlar - mazowieckie :-) 12.Nairam-śląskie 13. Raffy- podlaskie 14. kmati - zachodniopomorskie 15. mardinus - zachodniopomorskie 16. smk - zachodniopomorskie 17. mmedenski - zachodniopomorskie 18. zizi - zachodniopomorskie 19. ziyo98 - małopolskie 20. Przemek - pomorskie Ps - to ja mam inną propozycję - idę sobie rozib drinka, i zaraz przerabiam tak profil, aby po lewej stronie posta było widać kto skąd jest - co wy na to? Potem można dorobić opcje wyświetlenie użytkoników tylko z danego województwa - tylko czy drinków wystarczy...? Pozdrawiam Przemek
  25. Przemek

    Kamera do testów...

    Witam Dla wszytskich nie M$ - jets możliwość bezpośredniegoobejrzenia streamingu - poprzez program winamp W tym celu nalezy pobrac kodek: http://www.reefshop.pl/1/Html/vp6_codec.exe i następnie uruchomic winampa wciskamy ctrl+l i wpisujemy adres: http://83.149.90.17:8416,stream.nsv i powinno huczec jak ta lala. Porpzez stronę WWW na razi enie działa - zmieniamy kodeki do obsługi playera - ta zeby automatycznie dogrywał bez interwencji użytkownika. Pozdrawiam Przemek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.