TMK

Tak, typowe zaloty. wyleg to ok 30dni, jeśli nie zje ikry

Romek ma rację, też bym zostawiła. Jak już dobrała się parka . Co do gatunku to niestety nie można okreslić po ubarwieniu. Przeważnie percula ma ciemniejsze i grubsze czarne paski. Ale to przeważnie. Więc istnieje prawdopodobieństwo, że to dwa ocellarisy lub dwie percule. Ubarwienia są naprawdę róznorodne i u percula i ocellaris. A ponieważ przeważnie są one z róznych hodowli to częśto to mieszanki. Zwykle można sprawdzić ale na martwej rybie- ilośc promieni w płetwie grzbietowej. A nawet jak to małżeństwo mieszane to dzieci z tego jak najbardziej będą. Ładne dzieci .Wpisz w google hybryda ocellaris x percula. Samiec nie będzie większy od samicy. Ale one poczuły ,że w końcu po tułaczkach, mają swój własny dom i Pana, który bedzie je karmił, dbał, a tu... Oczywiście masz prawo oddać. No i często jest tak ,że po zakupie błazny mają ospę , albo jakieś pasozyty, więc jak zdrowa i jedząca parka, to argument za pozostawiem

Niewiele widać na zdjęciach. Ale jak sa dwie części i tylko zwiotczałe to jest szansa że się podzieliłNie mozesz właczyć tylko białego światła do zdjecia, albo jakiejs latarki?

A to pomieszczenie z akwarium mozna opróznić z innych przedmiotów? w sensie usunać meble dywany zasłony obrazy tapety obudowe gniazd elektyrycznych i ściany i podłogę potraktować czymś gorącym. Pomieszczenie uszczelnić, akwarium uszczelnic i truc tylko pozostałe pomieszczenia? Też istotne czym sie truje. Tak, miałam pluskwy- przyniosłam z biblioteki. wlażły na sofę, trzeba było ja dokładnie rozebrać, wyczyścić terpentyną i było ok. Chociaż jak moja babcia usłyszała to miała problem gdzie my te meble spalimy, jsk terpentyna nie podziała??

Czarno to widzę, przeważnie owadobójcze trucizny są dobrze rozpuszczalne w wodzie i śmiertelnie trujące szczególnie dla bezkręgowców. Obawiam się, ze tak szczelnie akwarium moze się nie dać zapakować

Na pierwszym osłonica lub żachwa na 100% . IMO na drugim gąbka. Fajne , ale nie zawsze tak ozdobne jak korale. Więc można usunac lub nie.

Chciałam zaprenumerować Koral i coś na stronie nie działa i mnie wyrzuca. To tylko u mnie?

Jak napisałeś usunie. A nie rozłoży. W pierwszej chwili chciałam kupić, ale po przeczytaniu opisu, zaczełam sie bać, że produkcja i produkt może być równie profesjonalny jak opis. Trochę podejrzewam, że moze być to wina polskiego tłumacza, dostał jakąs kartę z badaniami, certyfikatem dopuszczenia itp i tak niechlujnie przetłumaczył nie mając zielonego pojecia o chemii i fizyce. Myślę,że jeżeli ktoś dobrze zna angielski i zobaczy opis oryginalny to może się wyjaśni.

Ciekawe. Opis jest dość obszerny, ale niektórych szczegółów nie rozumiem, są dla mnie niejasne. Zdecydowanie potrzebny jakiś fizyk. że mają super dużą powierzchnię muszę uwierzyć bo sprawdzić nie mam jak. Chociaż 400x wydaje mi się dość naciągane bo w porównaniu z czym konkretnym? No to kto potrafi mi wyjaśnić chociaż jeden punkt? składniki P2O5, Al2O3 // Fosforany i aluminium? chyba ostrzeżenie,że są tylko w jakiej ilości? zmniejsza wielkość cząsteczek wody // tego nie rozumiem poziom promieniowania podczerwonego: Do 85% na odległość 4 ˜ 12 µm // też nie rozumiem, wkład jest czarny więc może trzyma ciepło? oczyszcza z toksyn wolne rodniki, // zupełnie nie rozumiem, zawsze myślałam,że wolne rodniki to zło, no a oczyszczanie ich z toksyn brzmi dziwnie efekt promieniowania minerału anion osiągalny jest przy 6500~7500 anionów na ml // totalnie nie wiem o co chodzi, kojarzy mi się granit ma promieniowanie większe od tła rozkłada materię organiczną, szkodliwy amoniak(NH4), azotyny(NO2) // teoretycznie mozna rożłozyć do wolnego azotu i i wodoru lub tlenu ale jakies to dziwne

Allegro w końcu podzieliło akwarystykę morską. Podział jest średni, rozumiem,że w pozostałych są te wczesniej wystawione. Ale jest.

Oj, po prostu nie przebrała się z piżamki, a tu taka afera. Sporadycznie się zdarza, wydaje mi się że częściej u samiczek.

"przypadek osoby (case study)," Czyli opisany przypadek pacjenta, a nie praca biologiczna ani toksykologiczna. O ile pamietam to śmiertelne przypadki zatrucia palitoksyną były od małży, od palythoa raczej zatrucia. gdzies czytałam,że palitoksynę wytwarzaja tak naprawdę bakterie (symbiotyczne?) i niektóre organizmy mogą się nimi zarazić i tylko wtedy tę palitoksynę produkują. Co może potwierdzać mój przypadek bo moje protopalythoa czyściłam drucianą szczotką i polewałam wrzątkiem. A palitoksyna jeśli jest to działa na każdego Tu z angielskiej wikipedi Dawka śmiertelna dla myszy drogą wewnątrzdechową wynosi powyżej 2 μg / kg w ciągu 2 godzin. Palytoksyna jest również bardzo toksyczna po wstrzyknięciu domięśniowym lub podskórnym. Po podaniu doodbytniczym nie stwierdza się toksyczności. Palytoksyna nie jest śmiertelna w przypadku miejscowego stosowania na skórę lub oczy. [24] Zdarzają się przypadki, w których ludzie umierają po spożyciu palytoksyny. Na Filipinach ludzie zmarli po zjedzeniu Demian reynaudii , gatunku krabów. [29] Po zjedzeniu sardynek Herklotsichthys quadrimaculatus, niektórzy ludzie zginęli na Madagaskarze. [30] W pobliżu wypadków śmiertelnych miały miejsce na Hawajach [31] i Japonii. [32] W tych przypadkach ludzie zjedli odpowiednio ryby wędzone i papugi. Znane są również przypadki, w których osoby zostały zatrute przez palytoksynę poprzez wchłanianie przez skórę. Ci ludzie, w Niemczech [33] i USA, [2] dotykali koralowce zoanthid w swoich akwariach w domu. Inna osoba była narażona na działanie palitoksyny przez inhalację [34], gdy próbował zabić w swoim akwarium palythoę z wrzącą wodą. Łącząc wszystkie badania na zwierzętach, toksyczną dawkę dla ludzi oszacowano na 2,3-1,5 μg palytoksyny. [35] Sugerowano, że ostra dawka referencyjna wynosi 64 μg dla osoby o wadze 60 kg. [36]

Jesteś pewien,że uzywa się chlorków? Moze to sa chelaty , albo jakis cytrynian? nie wiem co dokladnie jest w dodatkach, ale żelazao jest zwykle w formie chelatu. np. Kenta

Miom zdaniem,jeśli płynie w toni i otwiera tysk to nie je. Jeśli widać że skubie coś z szyby czy skały to tak.Tego co je najczęściej nie widać.

Odmulacz się zatyka, albo przepuszcza przez sitkę, mestną wodę, a ta pompa niestety słabo sie sprawdza w tej roli. Ja robie tak. Napełniam węza i biorę jakąś szeroką miednice, żeby poziom wody sie nie wznosił szybko. Niestety zrobiłam błąd i mam sumpa nizej ze 3 cm od poziomu podłogi.

Ja się nie dziwię, ze klienci mają wątpliwości co do dokumentacji legalności zakupu, bo bardzo czesto dostaję paragon z pozycją ryba albo bezkręgowiec a tyle jest plotek o nielegalnosci, aresztowaniach i innych. Z drugiej strony jak idziesz do przychodni to nie sprawdzasz czy lekarz ma aktualne prawo wykonywania zawodu, specjalizację jak na pieczątce itp. Zakładasz, że za to odpowiada przychodnia. Z drugiej stony mnie się marzy taka genealogia zwierzaków. typu mój błazenek został złowiony koło wyspy X dn tego a tego, a drugi z hodowli w miescie y urodzony kiedyśtam matka złowiona gdzies tam itp itd. A koral Z został wyhodowny na bali ze szepki Z i trafił do Polski 20 lat temu

Doskonale dadzą sobie radę

To już zupełny OT, dobranoc

Temat właściwie brzmi czy etyczne jest używanie molinezji do dojrzewania akwarium. A rozwinął się w kierunku czy etyczne jest posiadanie akwarium morskiego/czy etyczne jest jedzenia mięsa. Nadal uważam, że wszystko jest zalezne od osobistego sumienia i tyle

A są molinezje udomowione?

Nanokaczor Czyli uważasz, że molinezja została zdradzona o świcie?

@ Nanokaczor Nie wiem jak jakieś ukwiały ale dawno temu w czasach gdy akwaria były ramowe, sikanie jako impuls do dojrzewania było dość znaną metodą. To po prostu rodzaj odżywki dla bakterii Czytałam o tym w Akwarium wtedy to były takie małe zeszyciki.

@Tapajos32 Włąsciwie masz rację, ale jak mam ochotę na golonkę to nie pochylam sie nad losem świni. Fakt, jeżeli coś oswoisz to jesteś za to odpowiedzialny. Ale to tylko kwestia Twojego osobistego sumienia. Jak ktoś chce może jeść mięso, a może być wegetarianinem. Dojrzewanie z molinezją to stara i wcale nie taka zła metoda. Niestety jak ma się morskie akwarium to NIESTETY zwykle bilans jest więcej śmierci niż życia

ze stadkim w 180 l to bym podyskutowała. Póki młode to szansa jest, jak podrosną, a żyją 20 lat...

U mnie na hodowli wrotków, wyglada jak kożuch na przekiszonych ogórkach.