Skocz do zawartości

kaziko

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 588
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaziko

  1. wiesz Ryzio, mam dwie pompy i zadna nei jest skierowana na skałę jak woda krąży w akwa, tzn, ze przez kanaliki też.
  2. kaziko

    T5 4x39w 240l Czy wystarczy?

    Kaktus, zalezy jakie korale. juz niedawno byl jakis wątek w ktorym pojawil sie ten temat. malo wymagajace korale typu euphyllia, physogyra, pavona (nomen omen cactus), seriatopora hystrix, sarcophyton, lobophyllia, grzybki, zoanthusy, capnella, brarieum itp beda rosly z powodzeniem nawet pod 2x39W T5 (akwarium 45cm wysokosci). pod takim oświetleniem w moim akwarium capnella rok temu kupiona miala 10cm , dzisiaj jak sie rozwinie to ma dobrze ponad 20cm wysokosci i zaczela sie mnożyć przez zrzucanie gałązek. seriatopora z malej szczepki wysokosci 3cm w ciagu roku rozrosla sie tak, ze zrobilem z niej 4-5 kolonii , niektore o rozpietosci ok.10cm. sarcophyton wyrosl z dziury samoistnie i ma dzisiaj 5cm wysokosci. euphyllia miala byc wolno rosnaca, kupilem 10 miesiecy temu kolonie z dwoma gałązkami, dzisiaj mam dwie kolonie jedna 5 gałęzi, druga 3. może mam jakiś ciek wodny pod akwarium , a może po prostu to światło im wystarcza... acropory nie polecam do takiego oświetlenia :wink, szkoda i zwierzecia i pieniedzy. ale juz jakas prosta montipora digitata tez powinna sie przystosowac, zreszta niedawno wstawilem dwie wiec niedlugo bede mial pierwsze obserwacje. ukwial e.quadricolor tez żyje i prosperuje i nawet sie rozmnaza pod takim oswietleniem (jak go kupilem mial mniej niz 5cm srednicy, dzisiaj sa z niego dwa, jeden ma 10cm, drugi ok 15 cm srednicy), ale co do wiekszosci innych gatunkow ukwialow to mysle, ze szkoda probowac. jak chcesz trzymac bardziej wymagajce zwierzeta co do swiatla to oczywiscie potrzebujesz jak najwiecej t5 (generalnie ile sie zmiesci i ile Ci kasy starczy).
  3. imho najwazniejsze co musisz zapewnic to minimalna chociaz cyrkulacja w zbiorniku. korale sa w stanie wytrzymac okresowy brak swiatla, jak miniflotor nie bedzie chodzil przez dwa dni to tez nic sie nie stanie, nawet jak temperatura spadnie (grunt zeby nie gwaltownie) to tez nie musi sie nic stac. ale zanik cyrkulacji dramatycznie wplywa na wymiane gazowa zwierzat ktore nie sa mobilne, obniza sie wydalanie produktow przemiany materii, obnizy sie poziom tlenu w wodzie etc etc. minimum jedna pompa skierowana na powierzchnie moze tu duzo zalatwic.
  4. kaziko

    Żywa skała.

    hmm, osobiscie szkoda by mi bylo skaly na traktowanie woda RO. tak jak pisane wczesniej , penceta w garść i wszystko co śmierdzi wyrzucasz. to co zyje i ucieka - loteria, moze byc fajnym dodatkiem (ja trafilem kraba porcelanowego) , a moze sie stac potworem (wieloszczet godzilla). niestety, wybor nalezy do Ciebie
  5. kaziko

    Żywa skała.

    odgazowana nie jest jałowa i jak poprzednio pisalem tez z niej wychodzi zycie. wybor nalezy do Ciebie.
  6. kaziko

    czy dobrze zaczynam?

    mniej wiecej bedzie. reefshop akurat można. a jaka to dokladnie lampa za 299zł?
  7. kaziko

    Żywa skała.

    no wlasciwie wszystko juz zostalo napisane. moje zdanie jest takie, ze jesli mozna wziasc odgazowana skale ze sklepu to nie ma co sie zastanawiac. krotki czas startu akwarium to zaleta, mniej klopotow. nie nalezy tego mylic z kupowaniem skaly od innych akwarystow. ja sam kupilem co prawda taka skale, ale przyjalem na slowo to co mowlili sprzedajacy, ze najstarsze kawalki skaly nie byly w akwa dluzej niz rok czy półtora. kiedys zadalem na forum pytanie o kumulacje fosforanow w skale, ale dyskusja nie dala zbyt wielu konkretow w tym temacie. to w temacie czy kupowac skale ktora ktos mial w akwa dluzej. kumulacja fosforanow moze byc grozna, tylko problem polega na tym , ze malo jest informacji o tym, czy de facto ona wystepuje i czego w jakim czasie sie po takiej skale spodziewac? ja mialem zbiornik uruchomiony w ekspresowym tempie, czyli ok 50% wody ze sklepu z dzialajacych zbiornikow, 1,5kg skaly odgazowanej w sklepie (lezala u nich ok tygodnia) i dwa dni pozniej 10kg rocznej skaly, razem z nia dostalem malego ukwiala e.quadricolor i grzybki. po 2 tygodniach dolozylem jeszcze 15kg skaly ktora miala troche ponad rok. nigdy nie mialem i do dzisiaj nie mam (nawet nie wiem jak wyglada) testu na zawartosc amoniaku. nie mialem takiej potrzeby. ukwial przezyl start akwarium. grzybki tez. aiptasia tez a bylo jej sporo na tej patrii 10kg. dlatego po kilku dniach dodalem wurdemanni. zadnych glonow. zadnego smrodu. z odgazowanej skaly (te 1,5kg) wyszly dwa kraby, obydwa chyba do dzisiaj zyja i obydwa nie sa szkodliwe. jeden z nich ma ciekawa historie, bo widzialem go dwa razy jak mial jakies 5-8mm wielkosci i machal lapkami siedzac w malej dziurce i po tym poznalem, ze to porcelanowy. potem nie widzialem go kilkanascie miesiecy i zobaczylem znowu jakies 2 tygodnie temu, nie wychodzi na widok, zawsze gdzies pod skala siedzi , ma jakies 2cm i ponad wszelka watpliwosc to grab porcelanowy. na kawalku rocznej skaly, nie wiem jakim cudem z malej dziurki o srednicy jakies 5 mm, nagle zaczalo cos rosnac. wyrosl sarcophyton. pisze , ze nie wiem jakim cudem bo ta skala, stala centralnie rok czasu pod swiatlem w zbiorniku poprzedniego wlasciciela i nic z niej nie wyroslo. dzisiaj sarcophytn ma jakies 5 cm wysokosci. pochodzenie skaly imho bez znaczenia. warto pojechac do sklepu obejrzec i wybrac najlepsze kawalki. i tyle.
  8. no jest troche wiecej baboli i wlasnie one wskazuja na to co pisze Aquamaniac, tlumacz nie zna ani biologii, ani akwarystyki. w jednym artykule na temat jakiegos zwierzaka napisane jest , ze moga wystapic trudnosci w jego hodowli "wraz z krótkimi polipami koralowców twardych". ale ja nadal jestem za.
  9. tak teraz doczytalem. wczesniej tylko rzucilem okiem na jedno zdanie i pomyslalem , ze komus cos sie pomylilo. inna sprawa, ze pojawia sie termin "odszlamiacz" czy to z niemieckiego od "abschaumer", czyli cos co znamy jako "odpieniacz" czy jakies nowe ustrojstwo ? :wink
  10. no bledy są. idol zostal zaliczony do pokolców - tylko nie wiem czy jest to jakosc tlumaczenia czy tak bylo w oryginale. reszty jeszcze nie zdazylem przeczytac. ale nie narzekajmy. jest w koncu jakas gazeta, wyglada dobrze i trzeba sie cieszyc. , ze oprocz 3 numerow morszczakow i 3 ksiazek i jednego poradnika krok po kroku pojaiwlo sie nowe wydawnictwo w jezyku ojczystym. bo ja juz chcialem sie na kurs niemieckiego zapisac, zeby byc w stanie korale w niemieckim wydaniu czytac...
  11. zalezy co w tej skale bylo. kiedys na reefcentral gosciu pokazywal na fotkach jak zgnile resztki osmiornicy zaczęly mu sie wylewac z dziury w duzym kawalku skaly. takie cos musi smierdziec zdrowo.
  12. wydawca jest : http://www.oceanus.net.pl/ btw w stopce jest blad i sa podane adresy mailowe z domeny http://www.oceanus.com.pl/ a to wyraznie nie to samo. ze stopki : prenumerata roczna 76,- , jeden egzemplarz 22,-, zamówienia Daria Wiśniewska, fax.054 412 25 11. wczesniej ten sam numer figuruje jako tel/fax do oceanusa.
  13. http://www.reefshop.pl/eshop/sure-grip-holder-magnetyczny-do-pomp-cyrkulacyjnych.html czy ktos moze uzywal tego z pompami marea? jak trzyma?
  14. przelecialem po łebkach ten pierwszy numer i musze powiedziec , ze pierwsze wrazenie jest bardzo dobre, powiem nawet , ze jestem mile zaskoczony (czyli zaskoczenie na plus dodatni) . jakosc graficzna zostala utrzymana jak w wydaniu na rynek amerykanski. sa elementy czysto polskie np o oceanrium w gdyni, ale chyba wszystkie materialy na temat zwierzat sa tlumaczeniami artykulow z oryginalnych wydan co z kolei przeklada sie na wysoki poziom merytoryczny bo coral mag znany jest z tego, ze wspolpracuje ze swiatowej klasy ekspertami. ten pierwszy numer powinien miec kazdy kto mysli co zrobic z ikra blazenków . tematycznie nie jest to 1:1 w stosunku do wydan w jez. angielskim jakie mam w domu, a tak sie sklada, ze ten numer z blazenkami to byl pierwszy jaki kupilem jakies dwa lata temu i oprocz blazenkow bedacych motywem przewodnim, cala reszta to inna tresc. ale chyab jest tak samo jesli chodzi porownanie oryginalu niemieckiego do wydania angielskiego. brakuje z tego co widze sekcji z opisem jednego wybranego zwierzecia jak to ma miejsce w oryginale w kazdym numerze, nie ma tez sekcji dla poczatkujacych. ale to tak w ramach spostrzezen, a nie zastrzezen. bo poki co zastrzezen brak. ...no i dowiedzialem sie co to są anemony talerzowe
  15. mysle , ze w kazdym sklepie z morszczyzna wlasnie lezy. a w Twoich okolicach to juz na pewno w e-rybce bedzie.
  16. @Detrand , a jak te wyniki maja sie do Twoich wlasnych testow i jakich uzywasz. mysle , ze takie porownanie jest w sumie najbardziej interesujace.
  17. wyszedł ! wlasnie kupilemw acroporze. 22zł. jeszcze nie czytalem , ale wyglada obiecujaco. jeden artykul o azotanach ma w tytule napisane, ze to cz.1 wiec od razu widac , ze powinien byc plan na cz 2 i tym samym nastepny numer pisma.
  18. kaziko

    Sól Tropic Marine pro reef.

    a jakie zasolenie? ja daje 35g soli na litr, dokladnie na 20 litrow w wiadrze poszlo 700g odmierzone na wadze kuchennej. to daje w 25stC gestosc ok 1,023. wyniki pomiarow ktore akurat wczoraj robilem sa wzorcowe, a tez uzywam TM proreef : Ca JBL : 440 Ca Salifert : 430 Mg JBL : 1260 jesli Ty dajesz na przyklad 33g na litr to otrzymujesz gestosc 1,022 a wiec w normie, ale na chlopski rozum musisz miec mniejsza zawartosc Ca i Mg bo mniej soli wsypales na litr. dobrze myślę?
  19. kaziko

    Tabela porównacza do testów

    sory, ale mysle , ze sie calkowicie nie rozumiemy nie wiem o jakich kolorach przejsciowych mowisz. przy Ca albo jest fiolet albo jest niebieski. mowie, o tym, ze zaleznie od oswietlenia mozesz zobaczyc albo jeden albo drugi kiedy jestes blisko punktu zmiany koloru. powtarzalnosc wynikow jest najwazniejsza. ale przy zalozeniu jak powyzej przyjąłeś oznacza to , ze dyskusje pomiedzy akwarystami na temat wynikow pomiarow zawartosci cukru w cukrze nie maja zadnego sensu. jeden mierzy do "calkowicie" niebieskiego a drugi do pierwszego niebieskiego jaki mu sie napatoczy.
  20. kaziko

    Tabela porównacza do testów

    @alef, moje dywagacje na temat postrzegania kolorow przez roznych ludzi nalezy traktowac z przymruzeniem oka. gdyby te roznice byly duze, to mialoby to odzwierciedlenie w naszym codziennym zyciu ktore by to uwzglednialo. a co do tego na czym polega testowanie wody : rozumiem, ze masz na mysli test np pH. bo ja w znanych mi testach na Ca, Mg, kH nigdy nie widzialem zeby byl jakis wzorzec barwny do ktorego porownuje kolor probki. wartosc odczytuje sie liczac w ten czy inny sposob ilosc zuzytego odczynnika do momentu ZMIANY koloru. tak przynajmniej jest w testach Ca, Mg JBL, Saliferta i kH Sery i TM. i tutaj warunki zewnetrzne i stan Twojego oka odgrywaja swoja role. kiedys bawilem sie Ca JBL i sprawdzalem kolor probki patrzac pod swiatlo naturalne, zwykla zarowke i swietlowke. zdarzalo sie, ze w swietle zarowki juz sie robil niebieski a po podstawieniu pod swietlowke jeszcze byl fioletowy. niby jedna czy druga kropelka roznicy zaleznie od tego w jakim swietle oceniasz kolor. ale jedna kropla w JBL to 20 jednostek Ca w wyniku. dwie kropelki to juz 40 i zamiast 440 wychodzi Ci odczyt 480. rozmawialem niedawno na temat testow rowy na fosforany, rada jaka dostalem od doswiadczonego akwarysty byla taka, ze tylko przy ladnej pogodzie i tylko w naturalnym swietle slonecznym. inaczej szkoda odczynnikow.
  21. jesli tylko zapewnisz odpowiednie pozywienie i bedziesz pilnowal jakosci wody, to jest duza szansa na uzyskanie narybku z larw. powodzenia, trzymam kciuki.
  22. kaziko

    Tabela porównacza do testów

    Filip,imho najwiekszy blad pomiarowy powstaje w oku obserwatora. wszystkie testy o jakich piszesz polegaja na ocenie koloru probki. nawazniejsze jest w jakich warunkach oswietleniowych wykonujesz test, zarowka zarowce nie rowna. warunki zewnetrzne tez moga byc rozne, zaleznie od zachmurzenia, pory dnia etc etc do tego zmeczone oko, naswietlone w sloneczny dzien latem albo zima jak jest snieg i to wszystko razem rzutuje na wynik odczytu. ja dzisiaj robilem testy. mam w wiekszosci testy jbl, jakies niedobitki sery, na kh mam tm, i na ca mam saliferta. wyszlo tak : kH TropicMarine : 8 Kh Sera : 8 Ca JBL : 500 Ca Salifert : 490 Mg robilem tylko JBL, pozostalych rzeczy z reguly nie mierze. powyzsze bylo dla wody z awkarium. pozniej zrobilem dla swiezej solanki : Ca JBL : 440 Ca Salifert : 430 w pomiarze Ca imho roznice wynikaja tylko i wylacznie z tego , ze salifert jest dokladniejszy i od tego jak intepretowac zmiane koloru. blekit w jbl i blekit w salifercie wygladaja u mnie inaczej i trudniej imho zinterpretowac przejscie do blekitu w jbl niz w salifercie. i podejrzewam , ze tu wlasnie ma znaczenie jakie oswietlenie bylo w pomieszczeniu, mogloby sie okazac, ze w innych warunkach w jblu blekitny pojawilby sie widoczny dla ludzkiego oka wczesniej i w efekcie wynik bylby nizszy niz w salifercie - pytanie jak zmiana oswietlenia wplynelaby na odczyt saliferta ktory ma kolory wyblakle w porownaniu do JBL. w swiezej solance kH sery i tropic marine wyszlo takie samo. jesli chodzio kH to sprawdze jeszcze saliferta chociaz podejrzewam, ze nie bedzie miedzy nim a TM zadnej roznicy. pozostane przy tym tescie ktory wygodniej sie robi .sera odpada bo ma fatalna pipete do dozowania kropli, zapowietrza sie i trzeba czasami powtarzac, albo przyjmowac wynik w przyblizeniu pomiedzy dwiema wartosciami. TM w porownaniu do sery czy zooleka to pod tym wzgledem rewelacja. i do tego powinien miec chyba wieksza wydajnosc w ilosci testow bo ma wyraznie wieksza butelke (ale nie sprawdzalem pojemnosci szczerze mowiac). ja z wyjatkiem jednego historycznie przypadku nie mam duzych zastrzezen do JBL. docelowo przejde na saliferta bo ma wyzsza rodzielczosc pomiaru. z innej beczki : kiedys zawodowo mialem do czynienia z kolorem (ale od razu mowie na poziomie podstawowym) i robilem w czasie szkolen takie doswiadczenie polegajace na sprawdzeniu jak , kto postrzega kolory. wierzcie mi na slowo, ze sa roznice osobnicze i zastanawiam sie w tej chwili jak to wplywa na odczyty ??? najwieksza roznica w postrzeganiu kolorow na przejsciu zieleni w blekit wystepuje pomiedzy kobietami a mezczyznami. i niektorzy w zyciu pewnie mogli doswiadczyc tego kiedy żona mowi, ze cos jest zielone, a mąż sie upiera , że blekitne. wiec pyatnie, kto w domu powinien brac sie za testy Ca? jesli dobrze pamietam wyniki swoich doswiadczen na szkoleniach to odczyt wykonywany przez kobiete powienien dawac statystycznie widocznie wyzsze wartosci zawartosci Ca w wodzie. :wink a tak na powaznie, to zalezy o jakich odcieniach mowimy. z gory zakladam, ze te w testach sa w obszarze bardziej neutralnym , postrzeganym raczej tak samo. inaczej nie mialoby to sensu przeciez. chociaz z drugiej strony odcienie blekitu miedzy jbl a salifertem nie sa takie same... wiec kurcze, kto wie jak jest ???
  23. jak nie proch, jak nie bełt i bomba atomowa, to na pewno jakas asteroida sie trafi. zapytaj dinozaury, one juz raz przez to przeszly :wink my dewastujemy ten świat tylko dzieki temu, że zdarzenie losowe zdewastowało ich świat i my moglismy przejac paleczke pierwszenstwa. gdyby nie to, do dzisiaj siedzielibyśmy drżąc ze strachu w krzakach, ze jakis inteligentny t-rex wlasnie zacząl polowanie... :wink a tak na powaznie. nie wiem dlaczego mamy nie podwazac znaczacych faktow jesli nie sa poparte rzetelnymi źródłami? gdzie jest potwierdzenie tych 2000 detonacji ? i gdzie badania wykazujace ich negatywny wplyw na nature i ludzi? co do czernobyla na przyklad przez lata byla histeria na temat liczby ludzi ktorzy zgineli, zmutowanych dzieci etc etc, a dzisiaj po latach specjalisci z zachodu jezdzac na ukraine przyznaja, ze liczba ludzi ktorzy zgineli w czasie katastrofy i w jej konsekwencji to raptem kilkadziesiat osob. mam na mysli tych ktorzy bez zadnych watpliwosci umarli w bezposrednio wyniku katastrofy (czyli byli na miejscu i zgineli, albo zostali napromieniowani i zmarli w konsekwencji, albo mieli jakis inny wypadek w czasie akcjki w elektrowni). wczesniej liczby o tysiacach kalekich dzieci, tysiacach zmarlych bazowaly na szacunkowych danych, ktore nie byly poparte zadnymi rzetelnymi badaniami. w zsrr nikt takowych nie prowadzil i byle dziennikarzyna mogl sobie znalezc dowolnego "profesora" w moskwie czy kijowie, ktory zarabiajac 10$ po przeliczeniu na zachodnie warunki, za 100$ gotowy byl wyprodukowac dowolne badania "naukowe" ktore wykazywaly co dziennikarz chcial. a dziennikarze z zachodu chcieli glownie wykazac jak ludziom jest zle w zsrr i jak sie wladza radziecka nei liczy obywatelami. tylko po co zaprzegac w to czernobyl i elektrownie, nie wystarczy dowod w postaci glodu na ukrainie w latach 30tych? okolice czernobyla opuszczone przez ludzi mialy byc zdewastowane na kilka tysiecy lat tymczasem natura sama odzyskuje te tereny dla siebie i życie tętni tam niewiarygodnie. naukowcy ktorzy odwiedzaja badawczo strefe dookola elektrowni weryfkiuja swoja wiedze (teoretyczna) na temat wplywu promieniowania na zyjace organizmy. jest znaczaco mniejsze niz jeszcze do niedawna przypuszczano. od polowy lat 90tych kiedy naukowcy z zachodu moga swobodnie jezdzic na ukraine i robic dowolne badania pojawily sie zupelnie nowe informacje, bazujace na rzetelnych badaniach. i dotyczy to zarowno ofiar jak i zniszczen natury. pare lat temu czytalem pierwszy raz artykul o tym , ze mozna tam spotkac dorodne zdrowe, niezmutowane zwierzeta wszystkich gatunkow jakie tam zyly dawniej , plus te ktore sie migrowaly na te tereny odkrywajac, ze opuscil je czlowiek. badano jelenie, fakt, ze licznik geigera malo nie wybuchnie, ale tylko kiedy skieruje sie go na kopyta bądź poroże, reszta organizmu jest wolna od promieniowania. wrocily rzadkie gatunki ptakow, a nawet niewielkie zbiorniki wodne zaroily sie od dorodnych ryb. normalnie eden. patrzac na ten jeden przyklad katastrfoy atomowej nie sposob oprzec sie wrazeniu, ze znacznie wieksza szkode naturze czynili ludzie mieszkajac w okolicy czernobyla i jezdzac samochodami bez kataliztorow. wystarczylo , ze sie wyprowadzili i natura ze wszystkim dala sobie rade. wiec @iwo nie daj sie poniesc jakims mrozacym krew w zylach opowiescia, ktore bazuja bardziej na stereotypowych przekonaniach niz rzeczywistych faktach. co do Twojego ostatniego zdania, zawsze smierc kogos z najbizszych wstrzasnie mna bardziej niez 2mln zabitych w jakiejs niezrozumialej dla mnie wojnie domowej murzynow w afryce. jak do tej pory oprocz bomb w nagasaki i hiroshimie wojny nuklearnej nie bylo i jakos wydaje mi sie malo prawdopodobna: - hussajn mial niby miec bombe i nawet sie nia chwalil, przyjechali kolesie made in usa zrzucili go z tronu i okazalo sie, ze zadnej bomby nie ma. - iran ciagla cos wykrzykuje i wymachuje szabelka, amerykanie juz sie szykuja na niach i nagle pojawia sie informacja, ze rzekome zaawansowana badania nad bomba to bulszit, bo z braku kasy i technologii iran od 4 lat nie prowadzi zadnych badan. to news chyba sprzed miesiaca.
  24. jesli juz o genach mowimy. to istnieje teoria mowiaca, ze cala ewolucja z jaka mamy do czynienia, nie jest ewolucja gatunkow tylko ewolucja genow, ktore po prostu staraja sie przetrwac jak najdluzej. jest taka ksiazka pt, samolubny gen, druga bodajze, rzeka genow.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.