-
Liczba zawartości
1 588 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kaziko
-
wg potocznej opinii oprocz testów rowy na fosforany cala reszta to taki sam szajs. daj sobie spokoj. jutro nie włączaj swiatła i przygotuj duża podmianę wody. najblizsze kilka dni bedziesz mial pracowite :wink
-
@Ben_sage: poczytaj sobie powoli i uwaznie to co Ci podsunąłem. to co obserwujesz u siebie w akwarium to po prostu agresywne szybkorosnące glony (algi). wyłażą wtedy kiedy w wodzie jest za duzo fosforanow, krzemianów, do tego dodałeś jeszcze zabyt długie oswietlenie. wiec na twoim miejscu sprawdzilbym po kolei wszystko. w moim przypadku wyskoczyly po okresie nadmiernego karmienia. zebrasomy nie mialem w ogole. :wink @roman763 dobrze radzi.
-
przypomina mi to do zludzenia to z czym ja walczylem jakis czas temu. zerknij tutaj : http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=89165#89165 jesli to to samo to działaj szybko.
-
lysmata galapagensis? jada aiptasie? trzeba zapamietac, bo nigdzie w necie nie ma informacji o tym. ale za to znalazlem wzmianke, ze niektore gatunki Rhynchocinetes zjadaja aiptasie, ale nie bylo informacji ktore dokladnie.
-
Pseudocheilinus hexataenia - powinien w wiekszosci przypadkow zjadac wirki. mandaryny czasami tez sie za nie biorą (ale tylko czasem). wirki rozwijaja sie intensywniej wraz ze spadkiem jakosci wody. u mnie podzialala wieksza czestosc podmian. w pewnym momencie wiekszosc populacji zniknela. ale tylko wiekszosc, nie całość.
-
no prawie jak moje :wink
-
znalazlem swego czasu komentarz w necie, ze w sklepach w UK wiekszosc krewetek sprzedawanych pod nazwą peppermint shrimp to faktycznie lysmata californica , ktora definitywnie nie zjada aiptasii, a wszyscy domyslnie zakladają , że to l.wurdemanni. do tego jeszcze jest podobna lysmata rathbunae, lysmata kuekenthali, lysmata galapagensis, co prawda ta ostatnia nie jest juz tak bliźniaczo podobna, ale jak ktoś wcześniej nie widział na żywo l.wurdemanni to myśle, ze moze sie pomylić tym bardziej, ze w momencie kupna krewetki czesto bywaja zestresowane co w efekcie moze dac wyblakniete barwy. moje l.wurdemanni w momencie kupna byly po prostu szare z lekko ciemniejszym rysunkiem, w ogole nie bylo na nich widac czerwonego. r.durbanensis z ksztaltu jest zupełnie inna, ale slyszalem ze sa kozacy co i to potrafili kupic jako l.wurdemanni. no comment o tych ktorzy im to sprzedawali. z tych czterech pierwszych gatunkow, l.wurdemanni zjada aiptasie ponad wszelką watpliwosc. na temat l.kuekenthali sa sporadyczne doniesienia, ze zjada, ale sa tez takie , ze nie zjada. l.californica nie je na pewno. l.rathbunae nie szukalem zbyt doglebnie, ale nic nie znalazlem o tym , ze mialaby zjadac aiptasie, w ogole malo o nich informacji. i na koniec : w zwiazku z tym , jakich trudnosci przysparza identyfikacja krewetek to tak sobie mysle, ze najwiekszym problemem w dzieleniu sie informacjami jest to , ze ktos kto kupil cos co w sklepie nazwano l.kuekenthali de facto moze byc l.wurdemanni i w efekcie pojawia sie info, ze l.kuekenthali je aiptasie. ktos inny kupuje l.californica pod nazwa l.wurdemanni i sie zastanawia dlaczego u innych jadly a u niego nie jedza aiptasii. a jeszcze inny kupuje l.wurdemanni , ktore rzeczywiscie jest l.wurdemanni , ale tak skarmia akwarium , ze krewetki majac dostep do latwiejszego w zdobyciu pokarmu ktory zaspokaja ich potrzeby zywieniowe po prostu leja na aiptasie nad ktora musza sie nagimnatyskowac. i na koniec jest grupka szczesciarzy , ktorzy kupuja l.wurdemanni, i okazuje sie, ze to jest l.wurdemanni i na dodatek wpuszczaja krewetke kiedy akwa nie jest jeszcze obsadzone, wiec nie ma co karmić i te bidulki nie majac wyboru wcinają aiptasie, az im sie uszy trzesą... to wszystko mnie zastanawia bo przeciez l.wurdemanni sa jednym z najlatwiejszych bezkręgowcow jesli chodzi o uzyskanie potomstwa w warunkach akwariowych. wiec w sumie nie powinno byc problemu, zeby bez zbednych omylek dostarczac l.wurdemanni na rynek. bo przeciez pod katem dlugofalowej hodowli mozna podjac wysilek i jednoznacznie okreslic gatunek. l.wurdemanni to chyba jak do tej pory jedyny gatunek krewetki ktorego cala metodologia rozmnażania jest opisana w ksiazce dla hobbystów.
-
ja poszedlem na łatwizne. kupilem kawalek folii w sklepie zoologicznym, przykleilem na rogach taśma samoprzylepna. oczywiscie na z tylu na zewnatrz akwarium. po jakims czasie oczywiscie zrobily sie takie plamy tam gdzie folia nie przylegała dobrze pojawilo sie powietrze, ale pozniej jak wlozylem skale, wieksza czesc szyby sie zaslonila, pojawily sie korale, duze czerwone algi zaslonily sporo i przestalem zauwazac ze w ogole mam jakies tło na szybie. pewnie jakbym zdjął to bym od razu zauwazyl, ze go brak. imho nie warto sie stresowac takimi drobiazgami. no chyba, ze masz zamiar miec prawie pusty zbiornik i odslonieta cala tylna sciane na widok.
-
na opakowaniu powinienes miec krotki opis jak najlepiej rozrobic sól wg samego producenta. od jakiegos czasu nie uzywac kenta, ale oni chyba mowia o mieszaniu 24h, woda temp25stC itp. czyli typowo.
-
no mogłeś sobie kupić argument dla żony , który byłby bezpieczniejszy dla korali... :wink
-
jak jest lepszy , to logiczne, ze jest drozszy.
-
stuka, stuka, nie wyobrazam sobie tego w sypialni. taki urok. zastanawiam sie nad tunze osmolatorem. tam jest chyba inna pompa zastosowana. ma ktos doswiadczenie?
-
jak sie wczytasz w szczegoly to zauważysz , że de facto oprócz ogólnie znanych ogólników nic tam nie ma. od lat wisi w niezmienionej formie na reefcentral : http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?threadid=282136 zainteresowanym tematami błazenkowo/ukwiałowym polecam m.in.: http://www.rareclownfish.com/
-
najbardziej zastanawiająca jest cena... chyba drożej niż żywe ???
-
mysle, ze krecisz w kółko nie zauwazajac , że kranówa tam i tu to nie to samo. a konkretnie chodzi o to, ze woda jesli spelnia okreslone parametry to sie nadaje do okreslonego zastosowania badz nie. i nie ma znaczenia skad pochodzi, czy z kranu czy ro. reasumujac nie jest to kwestia mitów na temat "kranowy" tylko obiektywnej jakosci wody, ktora jest rozna w roznych źródłach. samo pojecie "kranowa" nic nie znaczy. co do skutecznosci taniej odroconej osmozy to mysle, ze jak poczytac dobrze forum to mozna znalezc kilka przypadkow pokazujacych co sie zaczelo dziac w akwariach po awarii osmozy. nie zdziwilbym sie gdyby w Olsztynie w okolicy jeziora Wadąg (ujęcie wody pitnej) mozna bylo lać kranowe do akwarium morskiego bez zadnych nieprzyjemnych efektow ubocznych. Ja w Warszawie nawet psu do miski leje wode przefiltrowana bo nie mialem serca truć psa. a co leci to widze co kilka miesiecy na sitkach na wylocie z kranow. zbiera sie czasami tyle syfu, ze woda praktycznie przestaje leciec. w efekcie u mnie w domu woda z kranu jest uzywana tylko do kapieli, prania i mycia naczyń. byl okres ze nawet do plukania zebow uzywalem mineralnej. co do mitow na temat szkodliwosci UV w HQI. dokladnie ten sam manewr myślowy. nie jest to kwestia mitów o szkodliwosci UV w HQI bo jest szkodliwe i juz i musi byc filtrowane. bardziej chodzi o to zeby wiedziec czy dany zarnik jaki stosujesz ma taki filtr czy nie. wiec pytanie zasadnicze : jak to rozpoznac w specyfikacji żarnika. ja nie uzywam HQI wiec sie nie interesowalem nawet. kiedys na stronie cypnyka bylo sporo konkretnych i ciekawych informaji na ten temat. jesli dobrze pamietam łącznie z fotką poparzonej reki wystawionej na dzialanie zarnika bez filtra UV. przy wysokiej dynamice rozwoju technologii nie jest dla mnie zaskoczeniem jesli w ciagu ostatnich 2-3 lat pojawily sie zarniki wyposazone fabrycznie w filtr UV. co do picia wody po RO, popieram glos zalecajacy ostroznosc. nie jest to naturalny produkt i ludzki organizm nie jest przygotowany na to. stosujac prosta logike w analizie zjawiska osmozy (nie odwroconej) nie powinno sie tego pic zbyt czesto. nie dawno chyba wlasnie Tobie @Sakato podawalem link do dyskusji gdzie bylo to dosc rzeczowo wyjasnione przez osobe z wyksztalceniem medycznym. gdzies spotkalem sie z opinia, ze rezultaty koncowe beda zalezec ogolnie od diety, stylu zycia etc etc w efekcie problemy moga wyskoczyc nawet dopiero po kilku a w innych przypadkach kilkunastu latach.
-
no wlasnie. co bedzie jadl jak juz zje glony ? i czy w ogole oprocz glonow bedzie cos jadł?
-
plik oryginalny wczesniej postowany przez kogoś : ten sam plik zmodyfikowany "tajemniczym" programem : ten sam plik po uzyciu funcji "auto correct" w programie ms office picture manager (wspaniały idiotoodporny, zupełnie nie dla profesjonalistów) narzedzi jest masa i czym kto sie bawi , nie ma duzego znaczenia. pytanie po co to robi i co chce osiagnąć. jesli cel jest zbożny to ok. jesli cel jest taki, zeby innych wproadzic w błąd to nie ładnie. do kazdej fotki warto podchodzic z dystansem. jak ktos slusznie zauwazyl w poscie powyzej błąd w przekazywaniu informacji o kolorach zaczyna sie od ustawien aparatu, charakterystyki oswietlenia w akwarium. fotki tego zbiornika dookoła ktorego toczy sie ta dyskusja(sory, ale nie czytalem wiekszosci postów) wygladaja szczegolnie w blekicie mocno przesycone. nawet dla mnei jako laika wyglada to mało naturalnie. podobny efekt uzyskiwalem robiac u siebie zdjecie w akwarium z dominacja niebieskiej barwy i potem jeszcze uzywajac tej samej funkcji auto correct co wyżej. warto pamietac , ze finalnie wiekszosc z nas widzi cos innego na tych fotkach, chocby daletgo ze uzywamy roznych monitorow, nawet monitory tego samego typu moga byc inaczej skalibrowane, do tego warunki zewnetrzne etc etc
-
tez to czytalem tylko, ze nie ma nic na temat całości systemu. tak wiec wiemy, ze facet mocno karmi stosujac ciagłe dozowaniei dzieki temu utrzymuje Dendronephthe przy zyciu i nawet mu sie mnożą. tylko nie napisal nic o tym jak pozniej filtruje tą wode.
-
jakos na poczatku copyright Ci nie przeszkadzal , zeby je tu wrzucic, ale jak pamietam z przeszlosci nie pierwszy raz kasujesz w czasie dyskusji to co wczesniej zamieszczales czy napisales. zgadzam sie , ze to dziecinada. na tych filmikach na youtube widac cos na dnie (pierwszy link). co to jest ? glony? cyjano? nie jest nowoscia, ze mozna dolewac kranowy do akwarium. w zaleznosci od jej jakosci moze sie spodziewac wysypu glonow, jak komus one nie przeszkadzaja to moze sobie tak jechac. różnica w jakosci wody miedzy różnymi lokalizacjami jest oczywista. w w-wie i okolicach malo kto chyba pije kranowe bez przefiltorwania do celow spozywczych, stad też popularnosc studni oligocenskich. kiedys byly zrobione badania z ktorych wynikalo, ze w warminsko-mazurskim jakosc wody w kranie jest wyzsza niz kilku uznanych marek wod mineralnych jakie ludzie kupuja w sklepach.
-
jesli nie uzywasz co kilka dni to imho wszystkie wyloty warto zamknąć, aby uniknąć parowania wody, co w konsekwencji moze doprowadzic do wysuszenia filtrów, nigdy co prawda nie wnikalem w szczegoly, ale wydaje mi sie, ze nie byłoby to zdrowe szczególnie dla membrany.
-
a co chcesz kupic ? daj mi znac na priva.
-
dokładnie jak pisze @andrnew, trzeba rozebrac i wyczyscic. ja czyszcze gruntownie minimum raz na kwartał, lub czesciej jesli widac, ze na wlocie gromadzi sie jakis brud, kwalki alg etc etc pomijając wkestię spadającej wydajnosci warto czyscic chocby po to aby uniknac uszkodzenia.