Qbab

a co to ma wspólnego z zeovitem ?

ustabilizuje parametry tylko niestety nie tam gdzie trzeba

przesądy, mnie się podoba jak jest bliżej 4-5 Twardość węglanowa nie musi być wysoka pod warunkiem że ogólnie poziom jonów wapnia i magnezu jest ok. to tylko akwaryści wymyśli sobie by ją trzymać wysoko bo tak jest łatwiej mieć stabilne parametry, ale to nie znaczy, że o ile parametry są stabilne to trzeba ją do tego poziomu dociągać.

no przecież w tym watku jest opisane jak liczyć (strona 5) ilości (ale to szacunki- na razie nie ma ciągle "oficjalnych zaleceń")

a po co chcesz zwiększać ?

Artur160 - nie wapień tylko wapń !!!

Marcinie - miałem wpadkę, ale nie spowodowaną mlekiem. Postanowiłem pomalować szafkę farbą ftalową. Jak idiota nie pomyślałem że we ftalowych farbach jest ksylen - jeden z większych morderców życia wodnego, koniec końców po dwóch godzinach od rozpoczęcia malowania pół sarcophtyona była już biała (dopiero wtedy rzuciłem okiem na akwa), pozostałem zwierzaki pokurczone, a co gorsza nie miałem soli w domu (znaczy się miałem, ale w tym samym pokoju co malowałem więc i tak wywaliłem bo na podmianę się nie nadawała). Ogólnie poza jedną seriatoporą która ciągle walczy i jednym sarcophytonem któremu musiałem conieco odciąć, resztę udało się uratować bez strat w tkance. Ale ewidentnie nie była to wina mleka, daję sobie głowę odciąć. Tym niemniej muszę odczekać jeszcze trochę do następnych eksperymentów - tak żeby to wydażenie nie miało wpływu na analizę wyników z tego co planuję. Ciekawe za to jak u reszty się to toczy. Może ktoś zrezygnował albo doszedł ktoś nowy.

chromis viridis jest rybą stadną

a tam od razu takie wielkie słowa coś sobie tam mierzę, coś mieszam, coś się z tego powinno urodzić

poczekajcie jeszcze trochę a będziemy mieć "swoje" aminokwasy wiem co mówię

podaj jej wodzienia - jeszcze nie widziałem pterapogonów, które by nie jadły czy to mrożonego czy żywego

Balzaka, ale jego zdjęcia to nie zdjęcia, to Fotografia przez duże F

Problemem jest tylko to że z jednego miotu masz 10-30 sztuk młodych a nie jak u np. ocelarisów grubo ponad 100.

Jeszcze mała uwaga - nie prawdą jest że to samiec goni samicę - u tego gatunku jest to bardziej skomplikowane, znowu odeślę do wykładu, a jak będzie potrzebne to podeślę publikacje naukowe na ten temat. Upraszczając można powiedzieć, że tu, mamy doczynienia z paniami dominującymi nad samcami .

Przemku, jak ktoś oszukuje to nie ma mocnych. Ale mnie chodziło o sytuację kiedy sprzedawca wie że ryby (oczywiście w znaczeniu pterapogony) są z odłowu a mimo to je sprowadza. Sytuacja tego gatunku jest naprawdę tragiczna. Ciągle będę podkreślał - ryby z hodowli są statystycznie zdrowsze, odporniejsze. Właśnie ryby z odłowu niestety często są leczone miedzią - tanią metodą którą sprzedawcy (nie odbieraj tego osobiście - nie piszę o Tobie bo nie wiem jakie masz procedury) stosują profilaktycznie na każdej sztuce. I o to chodzi - jak będzie parcie na te z hodowli to ich cena spadnie, jak nikt nie będzie brał z odłowu to ich import też spadnie. Nie można dla samego zysku działać bez głowy.

Łukasz - na szczęście jestem obecnie w sytuacji kiedy mam czym się wymieniać i nie boję się takiej deklaracji.

Pterapogony to gatunek totalnie zagrożony, kupowanie (sprzedawanie) innych niż z hodowli to moim zdaniem zbrodnia - dowody na to pokazałem w moim wystąpieniu na ich temat - do obejrzenia dzięki uprzejmości Filavandrel'a. Jeśli ktoś jako sprzedawca sprowadza takie ryby to ja u niego nic nie kupię do momentu zmiany podejścia i innych też będę do takiego bojkotu namawiał, szczególnie że nie jest obecnie trudno znaleźć np w Niemczech fermy - te ryby to chyba jedne z najłatwiej mnożących się ryb w niewoli.

Łukaszu - obecnie żadnych nie trzymam, miałem babkę i parę Pterapogon kauderni myślę że na 240 litrów to nie dużo. Mnożyły się. Jak znajdę chwilkę czasu to wypowiem się bardziej wylewnie .

jakakolwiek ryba w 25 litrach to sadyzm moim zdaniem na dwie krewetki czyszczące też za mało.

masz się wygrzewa na pokrywie, ale z otwartego słodkiego to pija wodę na codzień. Jednak wszystkie rybki z tego słodkiego dziwnym trafem znikały. Moim zdaniem akwaria dla kotów morksie powinny być przykryte bo dają miejsce do wygrzewania się a słodkie otwarte bo dają szanse na picie i polowanie.

tak to wygląda w "Lewisowym" języku: "People who like us, that is great. People who don’t like us, I am sad for them. Maybe God will forgive them but, at the end of the day, we are decent people and will remain decent people."

Tak sobie czytam i oczom nie wierzę "- To wspaniałe, że są ludzie, którzy nas lubią. Smuci mnie to, że są ludzie, którzy nas nie lubią. Może Bóg im to wybaczy. My jesteśmy i pozostaniemy skromnymi ludźmi - powiedział ojciec Lewisa" to faktycznie bardzo skromne podejście - jak ktoś nas nie lubi to musi liczyć na to że Bóg mu wybaczy. PS. podliczę w tym tygodniu ostatecznie punkty.

Jak na nią polujesz ? Bo ja już nie daję rady, co prawda z pistoletową ale skuteczność ma niezłą, wszystkie inne krewetki poszły na jej stół.

nigdy nie kupię BMW - oni mają źle pod kopułą.

ale mają "zagwozdkę" stratedzy.