-
Liczba zawartości
1 834 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Qbab
-
Pozwolę sobie na małą uwagę ponieważ brałem udział w jednym z opisywanych wątków. Pama jesteś od niedawna na forum a już zdążyłeś spowodować że musimy podejmować interwencje. Na tym forum staramy się (ostatnio coraz mocniej) dbać o miłą atmosferę i uśmiech. Niestety Ty nie dostosowałeś się do panujących reguł, o ile odpowiedź kolegi Andrzej58 była zabawna i nikogo nie obrażała dodatkowo niosąc informację dla Ciebie od klienta ile jest wstanie za taki towar zapłacić o tyle Twoja reakcja przekroczyła dopuszczalne granice. Słowa: "Prosilbym moderatora o porządek i skasowanie durnego posta jeśli tu taki istnieje" [tu akurat sam się zaplątałeś bo tego zdania wynika że prosisz o usunięcie durnego posta o ile taki post istnieje (zastanów się co jest podmiotem w zdaniu które napisałeś)] albo "karmił jakimś gównem za 2zl" są obraźliwe w pewnym stopniu, jednak nazywanie kogoś "sadystą, szczeniakiem" i napisanie mu że "napalił sie jak pies na suke" jest powodem na czasowego bana a przy "powtórkach z rozrywki" i całkowitego usunięcia z forum. Dlatego: Pama, o ile chcesz się z nami bawić w akwarystykę morską to panuj nad sobą. Mam nadzieję, że rzeczowo Ci odpisałem.
-
w chemicznym ale dobry ocet też powinien zadziałać, można też posiłkować sie pepsi albo colą - tyle że potem trzeba jeszcze bardzo dobrze wymyć elektrodę z samych napojów
-
kwas solny jest idealny na wapienne, można dodatkowo lekko nią poruszyć co jakiś czas jak się będzie moczyć bo w wyniku reakcji będą się na niej robić malutkie banieczki gazu (CO2) które zablokują dostęp kwasu, poruszenie (pstryknięcie palcami w górną część elektrody itp.) powinno je oderwać.
-
no rób jak uważasz, u nasz używa się bardzo dobrych (cenowo niestety dużo droższych - ostatnio coś koło 1600 zł za elektrodę) i żadna z nich nie może być tak traktowana, po opłukaniu w destylowanej wodzie lekko dotyka się końcem (rogiem) bibuły żeby osuszyć - nikt nie wyciera. Ale może te są wstanie to przeżyć.
-
zapraszam do działu nauka - kolejna nowość - zbiór ciekawych linków do tekstów naukowych (niestety część płatna) naprawdę warto poczytać choćby te darmowe.
-
patrz punkt 2 z tego co napisali to jest to typowa elektroda z membraną szklaną - na takie trzeba naprawdę uważać przy czyszczeniu - ja bym szczoteczki do zębów nie używał, jedynie płukanie w kwasie solnym i wodzie destylowanej (no może jeszcze dobre jest to z enzymatycznym czyszczeniem proszkiem E) mechanicznie uszkodzić taką membranę jest naprawdę łatwo.
-
no cóż - chyba ce wam sprzedać sporo elektrod mnie uczono że pod żadnym pozorem nie powinno się dotykać tej "banieczki" z półprzepuszczalną membraną bo jest bardzo delikatna i łatwo uszkodzić, że już o ścieraniu nie powiem . jak znajdę chwilkę czasu to sprawdzę co to za elektrody (może macie jaieś pdf'y z informacjami) to coś napisze bo jest kilka technologii, np. szklane, polimerowe - każda ma zalety i każda wady jak w życiu
-
no ja jako przyszły chemik to pamiętam też różne wersje petard, świece dymne, silniki rakietowe itp.
-
rób jak uważasz ale ja bym dokładnie tak zrobił jak napisałeś, tylko bez "oszukiwania" z tym płukaniem - sporo czasu na to zejdzie.
-
Tata - to nie zadziała przy przenoszeniu DSB ważne jest to że spodnie warstwy pracują w całkiem innym środowisku (np. pH, stężenie tlenu) niż górne, ściągając wężem spowodujesz wymieszanie warstw a przez to śmierć części organizmów - co da w efekcie mnóstwo toksyn, dodatkowo zaburzając kolejność spowodujesz że to co przeżyło nie będzie działać - bo do działania potrzebuje odpowiednich warunków - taki przykład z innej działki którą zapewne każdy zna - jak boli ząb od dziąsła to pierwsze co robi dentysta to udrażnia kanał - doprowadza tlen i poprzez to uniemożliwia rozwój beztlenowcom odpowiedzialnym za powstawanie ropni) Ty chcesz dokładnie to zafundować swojemu akwarium czyli doprowadzić tlen do beztlenowców pracujących na denitryfikację w DSB w dolnych warstwach. Jedyne co widzę to albo bardzo stopniowe przenoszenie albo dokładne wypłukanie piasku (nawet w słodkiej wodzie - co ma przeżyć przeżyje co padnie wypłuczesz). Jedynie może kilka procent zostawić bez pukania jako "zaszczep" co zapewne lekko przyspieszy osiągnięcie poprzedniego stanu. Ja niestety nigdy nie przeczytałem info o udanym przeniesieniu pracującego DSB.
-
działa od początku (3-5 dni) ale stabilizacja warunków procesu może zająć od miesiąca do dwóch miesięcy. (był o tym olbrzymi wątek)
-
sporządzenie takich roztworów jest banalne należy kupić sobie np. KNO3 (azotan (V) potasu - tani i wygodny - dobrze się rozpuszcza) podane ilości poniżej służą do sporządzenia jednego litra danego roztworu [5 mg/dm3] - 0,008145 g [10 mg/dm3] - 0,01629 g [20 mg/dm3] - 0,03258 g [30 mg/dm3] - 0,04887 g ponieważ ilości są małe należy zrobić tak: robimy 10 litrów roztworu [30 mg/dm3] a potem aby uzyskać roztwór [20 mg/dm3] bierzemy z poprzedniego roztworu 200ml i i dolewamy do tego 100 ml wody RO aby zrobić roztwór [10 mg/dm3] należy wziąć z pierwszego roztworu 100 ml i dolać 200 ml wody RO a aby zrobić roztwór [5 mg/dm3] należy z pierwszego wziąć 50 ml i dolać 250 ml wody RO za każdym razem dostajesz po 300 ml odpowiedniego roztworu, jest to o tyle wygodne że wystarczy przechowywać roztwór najbardziej stężony [30 mg/dm3] - i może on służyć kilku osobom.
-
ja krewetki widziałem tylko po wpuszczeniu ale aptasie sp. znikają systematycznie (na początku nie było widać ubytków pierwsze pozytywy po około miesiącu)
-
Zapewne tak jak ortografia
-
powinno być tyle samo - bo tak wynika ze składu wody morskiej że ta reszta to około 22,2% wszystkiego co jest rozpuszczone w wodzie morskiej.
-
dużo naprawdę, wiem jak było kilka lat temu a jak jest obecnie, naprawdę możesz się zdziwić a dlaczego napisałem o tym w ten sposób, ano dlatego żeby zwrocić uwagę i żeby przez przypadek "ballingowcom" nie wpadło do głowy mierzyć konduktometrem stężenia w roztworze soli bez NaCl'u bo tam akurat już różnica jest spora.
-
o fajnie że jakiś dodatkowy chemik się trafił pozwól że zwrócę uwagę że nie ilość ale przewodnictwo roztworu a ono zależy od ilości jonów i ich ruchliwości i ładunku
-
o rzesz w mordę nie miałem pojęcia (użytkownik AM reef salt)
-
smk - co sie stało że się jąkasz ?
-
moczenie w RO może jej tylko w takim układzie zaszkodzić (choć przy takich objawach to zapewne nie dużo )
-
sinice potrafią przetrwać w takich warunkach że aż strach niedawno doczytałem się że część z nich kocha siarkę - potrafią żyć sobie w złożach siarki (szukałem info o reaktorach siarkowych ) ale faktycznie czysta woda nie jest dla nich niczym złym - potrafią o wiele skuteczniej wykorzystywać minimalne ilości tego co w niej jest w stosunku do wyżej uorganizowanych organizmów - nie można zapominać że po mimo ze nazywano je glonami niebieskimi to są to jednak bakterie (przynajmniej od czasu podziału na Prokariota i Eukariota)
-
Moja wiedza też nie jest jakaś wielka w tej dziedzinie (a co mi tam skromność przede wszystkim) ale wiem że podążanie planktonu do światła wykorzystuje się w hodowlach do jego zagęszczania - po prostu oświetla się jedno miejsce i on się tam zbiera, potem odsysa się wodę tylko z tego miejsca. To pozwala podawać plankton bardzo gęsty a to zapobiega wahaniom stężenia soli w akwarium do odchowu młodych - w końcu trzeba tego lać sporo.
-
tu się nie zgodzę - plankton wykazuje fototropizm
-
możesz też szukać postów Pszemola na preclu (arch. google) - on odchował i dosyć dokładnie opisał problemy.
-
no membrana się zużywa - jak sam napisałeś także biologicznie