-
Liczba zawartości
1 834 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Qbab
-
100-lecie akwarystyki polskiej
Qbab odpowiedział Tomasz Młot - Kwidzyn → na temat → Zloty, spotkania...
AquaManiac - Europejskie Stowarzyszenie Akwarystyki Morskiej. Szkoda tylko, że temat powraca a i tak z tego niewiele będzie. (wiem jestem czarnowidzem) -
To ja pozwolę sobie wtrącić 3 grosze. Metoda Ballinga była u mnie pierwsza - potem były różne wynalazki i za każdym razem wniosek jeden - problemem nie jest ten czy inny reaktor - problem leży w podstawowej kiedyś zasadzie akwarystyki morskiej - przewymiarowaniu. Reaktor jest stabilny kiedy jest tak dobrany, że nawet jak jest "otwarty" na maksa to i tak leciutko nie wyrabia. Moim zdaniem powinien układ być taki, że to koralowce regulują sobie poziom Ca2+ i Mg2+ w wodzie, jak mają za duże przyrosty to "wyjadają" więcej niż może podać reaktor i po pewnym czasie zwalniają na tyle, że się już wyrabia i po pewnym okresie kiedy następują wahania wszystko się stabilizuje i ładnie pracuje. Płyny mają dla mnie tą wadę, że same się nie stabilizują. Generalnie mnie najbardziej podoba się układ z małym reaktorem siarkowym i małym reaktorem wapnia - oba dozują co potrzeba uzupełniając się wzajemnie. A czy do tego dołożymy mikser czy nie to inna sprawa, mikser trochę zmniejsza wydajność reaktora - ale dla purystów izoluje od fosforanów jakie mogły by być w wodzie na dolewki (mnie osobiście akurat to lata i tak leję kranówkę).
-
ołów to załatwił również cesarstwo rzymskie, ale fajnie spojrzeć na to z innej perspektywy np akwarysty.
-
Stani - nie chce być złym prorokiem, ale jeszcze ta miedź nam bokiem wyjdzie, wystarczy poczytać jakie stężenia są w starych miedzianych instalacjach. Niby nie koroduje, ale w naszych warunkach w wodzie jest tyle piasku i śmieci, że każda warstwa pokrywająca rurki od środka ściera się i odsłania czystą miedź.
-
Edek - nie pisz głupot bo jeszcze ktoś przez nie zrobi krzywdę zwierzakom
-
też nie - mosiądz to stop miedzi i cynku, tak samo brązy się nie nadają jedyny metal co do którego bym się nie obawiał to stal chirurgiczna.
-
ja używam (nawet wczoraj) poxipolu
-
aktynika nie świeci "mocno" ale jest niezastąpiona
-
czyli "Twój" galon to około 3,8 dm3, bo wiesz anglicy to chcą żeby to było aż blisko 4,55 dm3 co przy 120 gal robi już blisko 90 dm3 różnicy
-
to ja od siebie dodałbym jeszcze drętwę oraz to co już masz czyli: mureny: szkaradnice: skrzydlice:
-
no to się nie martw - poza tym, że jak byś gołymi rękami się za to brał to może bardzo boleć i niektórzy trochę się wycierpieli, to szkodliwe nie są.
-
jakie galony masz na myśli bo Stalowa Wola mało mi podpowiada
-
to na 99% nie rozgwiazdy tylko wężowidła - właściwie nieszkodliwe, a to drugie to obstawiam że podobne do: potwory czy tak ?
-
ja mam tak ustawione i rurki idą za akwarium - całość obudowana tak że tworzy jeden element z szafką - zaleta jest taka że i kable od świtała i pomp tamtędy idą.
-
P3 z akwarium ustawionym długą szybą do sofy - zamknie ładnie przestrzeń
-
Rebciu - masz sporo racji, przy czym ja bym upatrywał przyczyn załamania systemu w problemach akwarystów ze sobą - człowiek zawsze dąży do czegoś nowego - wojny przez to wybuchały, państwa znikały z mapy itp. Są akwaryści którzy powolutku dążą do celu - tacy prawdziwi maniacy, ich zbiorniki do czasu aż ktoś ich namówi na "lepsze" są bardzo długo stabilne. No ale przecież znamy: "lepsze jest wrogiem dobrego" (właśnie zobaczyłem, że Seb to samo napisał w innym wątku ). Może to jest motto dla młodszych akwarystów. Inna sprawa że ja też lubię eksperymentować
-
utlenianie to też korozja, co ciekawe korodować może nawet drewno
-
ja bym nie podmieniał ani litra.
-
powolutku napływają , wiem jestem upierdliwy
-
Piotrze - dla mnie taka baza też nie ma sensu - brak obiektywizmu.