Skocz do zawartości

kiflu

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 449
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez kiflu


  1. zamów mi inna sol a ja wysle tobie ta.
    Pytanie : zaufasz i zaryzykujesz?:rolleyes:
    Zyjemy w dobie cwaniactwa czy można wykluczyć taki scenariusz : zamawiam dobrej jakości sol otwieram wiadro bez wyłamywania plomby przesypuje zawartość i zostawiam sobie a do wiadra jakiś najtańszy badziew i w myśl przepisów o kupnie na odleglosc odsyłam do sklepu


    Noo to naprawdę musiał by partacz robić żeby ci celowo sól w taki sposób podmienić, niemalże niezauważalnie ;)
    Raczej takie scenariusze to bym między bajki wsadził, bardziej jakiś błąd sklepu, wysłali nie to itp.
    Sól możesz wysłać - chętnie przyjmę, nigdy nie używałem tak drogiej soli ;)

  2. skoro wiadro było otwierane (a to jasno stwierdził klient)  - to przecież w jakimś celu ...
    więc nasuwają się 2 podstawowe pytania: czy to na pewno ta sól za którą kolega zapłacił ("pal licho" że mogą być wymieszane 2 różne partie ) i czy nadal trzyma parametry - np. wilgotność (bo mogło stać otwarte dłuższy czas i zaraz zacznie się zbrylać)
    (a jakoś nie wierzę w to że sklep otwiera wszystkie wiadra w celu wysyłania próbki do analizy)
     


    No napewno podmienili sól :D

    Dobry temat, jedni nabiją postów, inni przemycają marketing zbierając wazelinę, kurna co się z tym forum dzieje....

  3. Jak kopać się z koniem...
    Towar tudzież usługa jest tyle wart ile ktoś za niego zapłaci. Ty potrafisz skręcić 2 rurki i się palisz, że ktoś za to bierze 150zł. Wiesz, nie sztuką jest cwaniaczyć jak się widzi coś w skali 1:1, że też tak umiesz - takich Januszy biznesu jest dużo. Sztuką jest wpaść na taki prosty pomysł i przyłożyć to na zarobek. Firmę prowadzi się po to aby zarabiać. Jeśli tobie cena nie odpowiada to nie kupuj ale też nie komentuj publicznie, że ktoś kogoś nabija w butelkę. Na tym polega handel/wolny rynek. Ty sobie zrobisz samemu a ja kupię bo nie umie nie mam czasu albo stać mnie i już.
    Nie dociekam co tam lejesz do akwarium ale wież mi, że cokolwiek podajesz tz. Akwarystycznego to srogo przepłacasz ale się na to godzisz, a ten producent śmieje ci się w twarz i liczy euro na koncie. Taki jest rynek.


  4. Przebrnąłem przez topik w ten niedzielny poranek. Zachęcił mnie Darek swoim ostatnim wpisem :) ok 150 wpisów o tym, że sklep zarobił a ja nie :)
    Nie mając pojęcia o prowadzeniu działaności, o prowadzeniu firmy WYTWARZAJĄCEJ produkty, ciężko jest wyważyć, czy 150zł to dużo. Na cenę składa się bardzo wiele czynników i również ten, że trafiłeś na ten filtr w internecie. Żeby to zrozumieć musiał byś zacząć produkować i sprzedawać. Ale jak już VDR udowodnił, nie specjalnie się palisz do produkowana filtrów z 10zł marżą.
    Możesz silva dopisać kolejne 150 postów w tym temacie ale to niczego nie zmieni. DIY jest fajne ale robi się je dla siebie a nie na sprzedaż i to jest chyba najważniejsza różnica.


  5. 16 godzin temu, katarzyna1984 napisał:

    mam problem,a mianowicie z wysokim no3.problem jest od zawsze a mianowicie od 6 miesiecy no3 jest 100 a po4 -0 z 24 jakie bylo miesiac temu,ale no3 bez zmian.cale akwarium w zielonych glonach  sa tak długie i ciagle rosną.jako filtracje mam  dsb i glony 3 rodzaje.nalot na szybach robi sie coraz mocniejszy i czyszcze szyby dzien w dzien,juz mam dosc.leje same bakterie special blend, i mocny odpieniacz bubble magnus 7. akwarium od samego początku prowadzone bez zadnych innych sztucznych prochów i płynów.taki byl cel i nie ukrywam ze chciała bym aby tak zostało.inne parametry w normie.jakies 2 miesiace dalam plame gdy przesoliłam akwarium i wszystkie glony sie rozpuściły.i prawdopodobnie bakterie i może akwarium dojrzewa ponownie,co polecacie bo  nic nie robie i wcale nie jest lepiej.

    Katarzyna, zanim skręcisz, przykręcisz i dodasz po4 - sprawdź zasolenie, tz. porównaj wynik u kogoś innego. Glony nitkowate bardzo dobrze rosną mając przesoloną wodę - duża dawka mikroelementów działa dla nich pobudzająco.

    Jeśli wynik z testu no3 faktycznie pokazuje ci 10 a mała hanka 0,00 - to moim zdaniem wynik bliski "wzorca". Nie podlewał bym żadnymi fosforanami itp - po4 w wodzie jest, test pokazuje ci 0 bo ilość szybko się bilansuje między innymi przez konsumenta typu właśnie glon. Dobrze by było w miarą możliwości usuwać z wody te glony - czasem dobrą robotę robi jeżowiec. Przy no3 10, wystarczy że dodasz pożywki dla bakterii typu wódka, ocet, VSV lub inne "wódki" w firmowych butelkach.  Osobiście usunął bym z systemu całe dsb i refugium a zastąpił bym to powierzchnią dla bakterii w postaci siporaxu lub odpowiednika.

    Aaa ledów bym nie skręcał, jeśli nie palą korali to nic złego nie robią jeśli oczywiście tobie się to podoba.


  6. Dnia 5.01.2018 o 20:45, twistman napisał:

    Maciek, przyjemnie się czyta takie posty, merytoryczne mistrzostwo...
    ale mam kilka wątpliwości:
    Myślę, że kwestia oryginalnego czyli Zeolitu KZ czy każdego innego to mit - liczy się tu raczej jakość i rodzaj stosowanego złoża, które jest przecież naturalnym złożem wydobywanym przez nieliczne przecież kopalnie. Nie widziałem nigdzie takiej publikacji Pohla gdzie chwaliłby się tym, że posiada własną kopalnię zeolitu, który jest uniokalny pod jakimś względem i nie występuje nigdzie indziej.
    Jeden z moich Klientów (nie Polak) jest współwłaścicielem jednej z największych kopalni Zeolitu w europie. Nie oficjalnie opowiadał mi kiedyś, że złoże które eksploatują na dzień dzisiejszy wystarczy jeszcze na ok 9-10 lat później będą "rozpoczynać" eksploatację innych terenów. Dostarcza  Zeolit dla wielu gałęzi przemysłu, w tym kosmetycznego, zoologicznego, do stosowania w paszach czy oczyszczalniach, etc. Kontrakty ma zaś podpisane na dużo dłuższe terminy więc chyba zmiana lokalizacji złoża nie stanowi tutaj wielkiego problemu...
    Myślę, że to właśnie tego rodzaju wyspecjalizowana firma jest dostawcą dla KZ. Podmiot taki, będąc doskonałym specjalistą w swojej dziedzinie na 100% dobierze odpowiedni zeolit do odpowiednich zastosowań, każdemu zainteresowanemu, który będzie chciał robić z nim biznes na szerszą skalę.   

    Druga sprawa tyczy się odpieniacza. Osobiście znam akwarystę o sporych osiągnięciach (zresztą Ty myślę też - ale bez uzgodnienia z nim nie przytoczę jego Imienia - może sam się odezwie :-) ), dla którego kupno 2-3 topowych odpieniaczy do jego systemu, wówczas pracującego na Zeo  nie stanowiło żadnego problemu. 
    Pamiętam dokładnie, że miał rozterki w temacie który przytaczasz - czyli "niekorzystnym wpływie igiełek" . Efektem tego był fakt wyjęcia poprawnie pracującego do tej pory BK300 i zastąpienie go najpierw oryg. KZ Rev M a poźniej L.    
    Teraz wygląda to tak, że obaj następcy pięknie prezentują się w garażu - bo jak łagodnie stwierdził: nie było to jego najlepsze posunięcie :-) 
    ale rzeczywiście w tym przypadku ryb było dżop więcej niż 10 szt.

    I jeszcze jedna kwestia, jakiś czas temu natknąłem się na opinię dotyczącą idealnego N03 dla systemu Zeovit,. która z kolei mi dała dużo do myślenia. Otóż wynikało z niej że idealnym poziomem No3  nie jest wcale 0 a wartości oscylujące ok. 2.
    Osobiście mam obecnie w swoim systemie N03 na poziomie 1,5 do maks 2,5 mg/L i widzę, że jest to korzystne dla mojego akwarium.
    Zaznaczę tutaj, że wcześniej dążyłem do zer w nutrientach i wokół takich były odczyty testów ale z moich obserwacji wynika, że nie było to wcale korzystne dla moich koralowców..  
    No ale tutaj akurat to jest moje subiektywne zdanie bo patrzę raczej na kondycję zwierząt i w miarę poprawne wybarwienia - natomiast jak dotąd nie udało mi się osiągnąć kolorów chociażby zbliżonych do prezentowanych na witrynie KZ... - inna sprawa, że już nie bardzo próbuję, widząc jaka to cieniutka może być linia pomiędzy życiem a śmiercią koralowców. 

     

    eeeh do meteorytyki to daleka droga...

    Zeolity, są to kamyki które powstały w sposób geologiczny. Każda "kopalnia" wydobywa kamień o zbliżonych lecz innych właściwościach zeolitów. Na chłopski rozum, w zeolicie są kanaliki które posiadają zdolność do przyjmowania innych cząstek. Wielkość kanalika charakteryzuje właściwość -co potrafi przyjąć. To tak na chłopski rozum po za pewne jeszcze inne procesy powodują ich absorpcję. Jestem przekonany, że kopalnie zeolitów mają przebadane zwoje kamienie i dokładnie wiedzą jaki ich kamień ma właściwości a przemysł dobiera sobie dostawcę według zapotrzebowań. Nie twierdzę, że zeolit który jest sprzedawany jako "zamiennik" jest zły, ale uważam, że jeżeli ktoś ma problem z metodą KZ to powinien wykluczyć wszystkie niepewne kierunki a dopiero jak wyprowadzi zbiornik kombinować. Co ciekawe, jest również zeolit syntetyczny który między innymi jest stosowany w szybach zespolonych - ten granulat. Tylko czekać aż któryś z producentów chemii akwarystycznej zaadoptuje jakiś rodzaj zeolitu syntetycznego. Ma on znaczenie większe możliwości bo można dokładniej "zaprogramować" co ma "pobierać" z wody. Pamiętajmy, że morszczyzna przytula rozwiązania z ogólnie rozumianego przemysłu, a nie dla nich specjalnie produkuje (po za nielicznymi wyjątkami). Bakterii nikt nie wymyślał do morszczyzny a najczęściej do szamba (via KZ), tak samo z żywicą fo36 stosowaną u nas jako absorbent fosforanów a w przemyśle jako absorbent arsenu.

    Co do odpieniacza, jak wiesz jestem oportunistą i wg mnie jest niepotrzebny ;) ale przykład naszego kolegi nie do końca jest dobrym przykładem. Posiadając zbiornik na igłach i czepiąc wodę tak jak one to robią, nasz kolega przyzwyczaił i siebie i akwarium do odpowiedniego uzupełniania tego co pieniadła wyrzuciły. Tą zależność dopiero zauważyłem u siebie jak wyłączyłem bk300, niestety ale zamieniając odpieniacz na KZ to tak jak by zrobić 10 kroków do tyłu w odpienianiu (jak nie więcej). Kolega zapewne nadal wszytko lał tak jak dotychczas, chemie, cudowne kropelki, pożywki itp a niestety głównego odbiorcę - odpieniacz, zamienił na znacznie mniejszego konsumenta tych wszystkich dodatków - to nie mogło się udać. Przy takich zmianach naprawdę należy zrewidować ilość podawane do akwarii. Dlatego uważam, że przykład nie potwierdza ale też nie zaprzecza ;). Ja od siebie dodam, że odkąd wyłączył te bydle ze sumpa to skończyły się problemy z no3 i po4 ale też musiałem na nowo nauczyć się 'nawozić" akwarium.

    Co do ilości no3, (po4 również) - moim zdaniem, nie ma możliwości aby te parametry były wyzerowane w baniaku. To że nasze testy pokazują, że jest 0 to świadczy wg mnie, tylko o tym, że zbiornik ma podaż i popyt na idealnym poziomie. No3 i po4 jest w obiegu ale bilansuje się. Też się spotkałem z opiniami, że lepiej te parametry niskie ale wykrywalne tylko tu dochodzi jeszcze błąd pomiarowy kótry np dla małej hanki wynosi 0,04. Mieć 0,04 (0,00 do 0,08) a mieć 0,00 (max 0,04) może już robić różnice. Ale nie dajmy się oszaleć, najważniejsze żeby nas to bawiło a patyki były zadowolone ;)


  7. Dnia 23.12.2017 o 22:46, pinki napisał:

    To ja ci powiem że jak tylko podmianami uzupełniasz potas i to wystarcza to znaczy że zeo ci nie działa i tyle. W tej metodzie ubytek potasu jest powodowany głównie w procesie namnażania bakterii. Te z kolei nie będą działać tak jak powinny przy wysokich nutreidach. Zwiększenie ilości zeolitu czy też przepływu przez niego spowoduje wyłącznie zwiększoną absorbcję amoniaku czyli docelowo spadek no2 i no3. Ale też absorbcję innych pierwiastków co może być ze szkodą dla systemu.

    Najpierw zbij no3 i po4 przy pomocy wódki lub no3po4x, dopiero wówczas jest szansa że to zaskoczy tak jak powinno.

     

    Dnia 30.12.2017 o 21:50, pinki napisał:

    To dlaczego jakoś u kolegi to zeo nie działa ? Leje zeobak i zeostart a parametry nadal wysokie. Możliwe że co zbiornik to wygląda to inaczej. U mnie było tak jak opisałem, a konsumpcja potasu jest spora cały czas.

    Jest taki mit który przetacza się przez fora - że bakterie zabierają potas z wody. Ilość potasu w wodzie jest ok 400ppm, no3 na granicy powiedzmy wykrywalności lub 50ppm, nie ma możliwości, żeby bakterie zabrały więcej potasu niż no3. Potasu w wodzie ubywa jak w każdej metodzie, czy w każdym baniaku - ciężko jest mieć poziom wapna 200 tak samo jak ciężko jest mieć bardzo niski poziom potasu, baniak zwalnia z niektórymi procesami i mniej pochłania pierwiastków. Podmianami pierwiastków się nie podbija - cza je korygować. Jedni używają pełnego ballinga inni reaktor ale mimo to parametr trzeba kontrolować. Reasumując, poziom potasu powinien odpowiadać poziomowi ~NWM tak samo jak inne "składniki". Podręcznik do ZEOvitu zwraca uwagę na sprawdzanie poziomu potasu (K+) nie dlatego, że jest on usuwany przez zeolit, lecz dlatego, że poziom tego pierwiastka ma duże znaczenie w akwariach ze środowiskiem w systemach z bardzo niskimi poziomami NO3 i PO4 (niewykrywalnymi domowymi testami).

    Metoda KZ działa i to bardzo dobrze, niezależnie czy na starcie będzie no3 50 czy 0. Autor metody opracował zeostart2/3 tak, że w jego składzie jest odpowiednia ilość no3 to zamknięcia cyklu bakteryjnego. Nadwyżki w systemie zostaną zredukowane przez absorpcję amoniaku przez kamyki. 

    Dlaczego u kolegi nie działa ? jest wiele czynników dla które na to wpływają. Wg mnie po primo kamyki są nie oryginalne, to że u kogoś działa nie świadczy o tym, że one działają prawidłowo. Jeśli ktoś w zbiorniku daje na tyle dużo pożywki dla bakterii i jednocześnie ma mało ryb, to kamyki nie mają dużo roboty w usuwaniu amoniaku. Uważam, że masz za dużo ryb - metoda zeovit nie jest do przerobionych baniaków. Masz w zbiorniku 19 ryb, ja w 1000l 10ryb i no3 niewykrywalne... Wertując info o KZ można też trafić na informację o przewymiarowanym odpieniaczu jak również o niekorzystnym wpływie igiełek - też bym o tym pomyślał. Twórca metody rekomenduje odpieniacze ze zwężką które znacznie słabiej niszczą bakterie w wodzie.  Zwrócił bym na poziom kH, podręcznik mówi 6,5 do 7,5 - podwyższony stan wpływa na pogorszenie reprodukcji bakterii (podobno). Nie wiem jakiej soli używasz, ale znawcy tematu KZ również podają, żeby używać soli bez żadnych extra dodatków, bakterii pożywek itp, zwykła sól o parametrach zbliżonych do NWM. Cierpliwość zawsze pomaga. Po4 masz na fajnym poziomie, zwróć uwagę na jakość testu no3 bo to może być główny problem. Zrezygnuj z refugów, pisków itp - szkoda zachodu a to też może nie pomagać tylko szkodzić.


  8. Bez pompy też się da ale jest to bardziej upierdliwe - możesz zacząć bez a z czasem dokupisz.  Milestone to bardzo dobra pompa - sam takiej używam. Wład - szkoda kasy na gryz koralowy z firmową naklejką - śmiało możesz zastosować zwykły gry zakupiony w każdym zoologicznym. Z wkładem magnezowym poczekaj, uruchom reaktor, zobacz jakie będą braki i w tedy ewentualnie dołożysz wkład. Równie dobrze możesz z reki raz w tygodniu ten pierwiastek uzupełnić.


  9. Oczywiście, jeśli nie masz ochoty na pokazanie światu akwarium albo nie lubisz mieć w "albumie" fajnych zdjęć jak rozwija się zbiorniki - to niema to żadnego znaczenia. Ale z perspektywy Damiana, AF jak i klientów i potencjalnych klientów to jednak foty takiego "dywanu" zdecydowanie działa na plus ;) Mnie to akurat "kręci"  - raczej nie wyląduje u Damiana na kawie żeby akwarium pooglądać ;)

     


  10. 30 minut temu, mihow1979 napisał:

    A ja nie podaję żadnych bakterii. W sumie to się zastanawiam po co wy je podajecie? Biologia w akwarium sobie sama poradzi a bakterie namnażają się we własnym tępie w zależności od obciążenia biologicznego...

    Po to podajemy alby pootrzymywać populację bakterii "dobrych". Przez nie podawanie istnieje ryzyko, że może zdominować zbiornik szczep który ma małą "wydajność" lub zupełniej jest patogenny. Oczywiście się da bez, to jest jak z produkcją wina - możesz skorzystać z naturalnych szczepów na winogronach lub podać wyselekcjonowane szczepy, w tym pierwszym przypadku jest duża szansa na "chorobę" i zepsucie zacieru. 


  11. Nadmiar nutrienów traci się w sposób biologiczny przez konsumpcje go przez bakterie, bakterie zjadają organizmy wyższe i tak dalej. W tym cyklu odpieniacz nie robi głównej roboty jak by tak było - nikt by nie miał okresu dojrzewania w akwariach tylko odpalali by odpieniacze i już po problemie. Twoje akwarium musi dojrzeć, musi zbudować biologię i sieć konsumpcji w piramidzie żywieniowej organizmów których na oko nie widzimy i czy wystartujesz z odpieniaczem czy bez tą drogę musisz przejść.
    I jeszcze wracając do Twoje katastrofy którą przyrównujesz już do samolotów, to ze ci ryby nie zdechły i lps to żaden wyznacznik ale to już powinieneś wiedzieć. Opienaicz mechaniczne wywalił ci szlam z wody ale inne „brutki” po katastrofie przejadła twoja biologia. I właśnie ta brudna skarpeta wcześniej pokazywana zrobiła by dokładnie to samo - może nawet znacznie szybciej i dokładniej, nie wywaliła by ci do kupka „zmielonych” bakterii które właśnie w tym okresie były najbardziej potrzebne. Chyba ze masz odpieniacz na kostkę lipową albo zwężke venturiego (z lenistwa nie prześledze wątku) ale zakładkam ze masz tak jak na dzisiejsze czasy się utarło.
    Nie myśl, że chce cię nawrócić - nic z tego, ja to traktuje jako z wielu sposobów na prowadzenie akwarium i nie uważam ze mieć odpieniacz to coś złego ale nie zgadzam się ze zdaniem, że bez to zło lub, że nie ma żadnych merytorycznych przesłanek do wyłączenia odpieniacza.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.