martinnew

no to Nas wyprzedziles, a skale tez kupiles? no i jak sie z tym gosciem skontaktowac, na GG go nie ma, na maile nie odpowiada...dziwne Waldku, tak po przyjacielsku (bron Boze ze pouczajaco, bo ostatnio pare osob jest przewrazliwione), nie za wczesnie na manadaryna? wiem, ze masz ogromna ilosc skaly, ale czy kielze itp juz sie odbudowaly, ta rybcia ma przeogromny apetyt na wszystko co zywe, choc widzialem juz jednego, ktory przyjmowal mrozonki...wiec moze nie ma sie co martwic, w kazdym razie zycze powodzenia, to naprawde super-rybcia

bandytyzmowi akwariowemu mowimy stanowcze nie! jak nie puka i nie strzela, szczegolnie wieczorem to powinna byc martwa...i dobrze tak, dresiarzowi

czesc Tomasz, wstalem dzis o 6.45 (kto wymyslil prace, zabije go!!!) dzieki za wczorajsza rozmowe i milego dnia

Waldku-tekst jest krotki, wiec wiele sie nie dowiesz, ale jesli juz chcesz to prosze: na zdjeciu ukazany jest gatunek krewetki zwany Mantis, jedna z jej wielu odmian, a oto tlumaczenie (wersja po skrotach:D): pytanie: uslyszalem strzelajacy/pukajacy dzwiek z akwarium, zobaczylem niezidentyfikowany obiekt latajacy...ehhh tzn obiekt zyjacy (sorki, Archiwum X:D), z duzymi oczami i zagietymi przednimi nogami, uderzajacy /atakujacy przednimi odnurzami slimaka Astrea, kiedy sie zblizylem obiekt z szybkoszcia swiatla uciekl do najblizszej dziury w skale; co to takiego??? (ta "szybkosc swiatla" wskazuje wg mnie jednak na Obcych, ale.....) odpowiedz: opis brzmi jak klasyczny atak Mantis Shrimp (gatunek Stomatopoda), ktory to gatunek jest klasycznym drapieznikiem; wszystkie te drapiezniki atakuja swoje ofiary lub wrogow swoimi duzymi, przednimi odnurzami, albo uderzajac albo dzgajac nimi (cos jak polscy dresiarze chyba :con), drapieznuki te sa bardzo inteligentne, uczace sie i unikajace kazdego sposobu usuniecia z rafy, ktory raz zawiodl; w zdecydowanej wiekszosci sa niekompatybilne z rafami, w ktorych zyja ryby, bezkregowce, malze i inne nasze ukochane malenstwa; sa to jednak interesujace zwierzeta, dla ktorych najlepiej przeznaczyc oddzielny zbiornik, ok 40 litrow to by bylo na tyle, zatem jednak nie obcy, ale jednak dresiarz IMHO

dzieki rah, zrobie jak piszesz i niech moc cladielli bedzie z Nami:D

przepraszam za bezposredniosc, ale odpowiedz nasuwa sie sama: skontaktuj sie z producentem tego sprzetu po pomoc techniczna, choc osobiscie zazadalbym wymiany ze wzgledu na nieszczelnosc-przeciez sprzet jest na gwarancji i istnieja prawa konsumenta zycze powodzenia w reklamacji

wracajac wlasnie do szczepek Cladielli, wiem, ze odcinac mozna boczne odrosty od glownego pienia, jednak moja cladiella rosnie bardzo w gore, az za bardzo tak naprawde, zatem czy jest mozliwosc uciecia wlasnie glownego pienia z samej gory i utrzymania koralowca? czy tez padna nie tylko szczepki ale i "matka"?

Waldku-kazdy ma prawo do wlasnego zdania (choc pamietajac Twoje posty z pra i natury odnosilem zawsze wrazenie, ze tylko Twoje jest sluszne;)) i nie naklaniam Cie do opiewania zalet wlasciciela tego serwera, po prostu inaczej rozumiemy wyrazenie wlasnosc intelektualna i platna reklama, to wszystko, jesli poczules sie w jakikolwiek sposob dotkniety to jest mi bardzo przykro i przepraszam Ciebie Janku-masz 100% racji, jesli chodzi o reefcentral, mozna tam poczytac "wrazenia" z uzytkowania najrozniejszego sprzetu roznych producentow, ale nie zastanawia Cie dlaczego w linkach jest tylko kilku producentow i nie ma tam AM? co do DIY to zawsze podziwialem ludzi z mnostwem czasu i zdolnosciami manualnymi, ktorzy, jak nie przymierzajac Ty lub Zbyszek, potrafia tak dokladnie odtworzyc pomysly innych, jednak biorac pod uwage ilosc tak wybitnych jednostek (niestety niewiele) to naprawde nie sa one zadna konkurencja dla producentow sprzetu, dlaczego tak sadze? poniewaz przegladajac specyfikacje najrozniejszych tankow na reefcentral lub nano-reef bardzo rzadko trafiam na cos DIY, a najczesciej na czesci znanych producentow wlasnie z etyka chodzilo mi wlasnie o dane teleadresowe i mail, widocznie tylko tomasz to zrozumial, mam nadzieje, ze teraz zrozumie to Waldek i Jan, w nastepnych postach postaram sie pisac bardziej wprost rzucilem tylko luzna uwage nt etyki, nawet nie sadzilem, ze wywola ona az taki sprzeciw, co zreszta bylo calkowicie niezamierzone

hmmm, wiesz co Waldku, z calym szacunkiem dla Ciebie...wiesz co to jest gospodarka kapitalistyczna? wolny rynek? wlasnosc materialna i intelektualna? jesli czytales fora angielskie i amerykanskie to wiesz, ze kazde z nich jest sponsorowane przez rozne firmy i tylko te firmy maja prawo do reklamowania sie na tych forach wychowales sie w innych czasach, masz inna mentalnosc, pamietasz pewnie Gierka i to jego slynne "pomozecie" stad Twoje skojarzenia ja wychowalem sie w czasach, w ktorych za umieszczenie malego napisu wskazujacego na produkt, sprzedawce i jego adres przychodzi placic niekiedy grube pieniadze, w zaleznosci od miejsca umieszczenia i jeszcze jedno, nie zastanawia Cie dlaczego nie pisza tutaj wielcy polskiej akwarystyki morskiej (mam na mysli sprzedawcow np z Gdyni lub Lodzi), ktorzy na pra podpisuja swoje posty nazwami swoich firm? moze wlasnie dlatego, ze to troche nieetyczne reklamowac konkurencje na tym forum? PS troszke mnie to ruszyl twoj post, chyba dlatego, ze ostatnio bylem swiadkiem sporu o wlasnosc intelektualna, w ktorej oskarzony tlumaczyl tak jak Ty: przeciez ukradlem ten kod zeby bylo taniej, a nawet za darmo (chodzilo o kod zrodlowy programu)

pachyclavularia odrodzila mi sie z prawie obumarlej szczepki, tam gdzie kiedys byla martwa teraz sa piekne polipy, tego jestem pewien sarcophyton moze byc "rozmanazany" poprzez uciecie calej lub czesci korony i przymocowanie jej do skalki-ale o tym tylko czytalem musze zobaczyc ta szczepke, moze zahandlujemy?

alex - spoko, kazdy, kto czyta Twoje posty wie, ze to nie byles Ty, choc kwestie piwa zostawiam otwarta bo bron Boze nie poczulem sie urazony, ale zimny browar...mniam jedno pytanko: jaka kara dla ex (mam nadzieje) praktykanta?

ale popatrzec warto na panny tylko, ze Przemek bedzie mial troche sprzatania, moze jednak wzmocni zabezpieczenia kolejny niedowartosciowy gowniarz w roli wielkiego hakera

Kent-Zoe Kent'a Reef-Plus Seachem'a moze ktos ma dojscie lub zna firmy prowadzace sprzedaz? bylbym zobowiazany za informacje

zapomniales dodac, ze wszystkie zwierzeta sa po kwarantannie.......wszystkie te, ktore przyszly w dostawie tydzien temu i dzisiaj:D poza tym to troche nieetyczne reklamowac konkurencje na tym forum, nieprawdaz?

http://www.fishindex.com/phpinfo//61/1-1//2574 w opisie temperamentu: niekompatybilna z bezkregowcami, to wlasciwie jedyna znana mi strona, na ktorej wystepuje podobna uwaga, zobaczymy co bedzie dalej... a w reefshopie byla chyba dostawa, a Przemek siedzi cicho, a ja mialem obiecana wyleczona skale... zaraz gasnie swiatlo w tanku, wiec lece rozdawac calusy

najpierw sie pochwale, bo to co zobaczylem wprost zwalilo mnie z nog: wczoraj byli u mnie koledzy-morszczacy (pozdrawiam serdecznie) i jeden z nich stwierdzil, ze moja krewetka Lysmata jest "w ciazy" zdziwilo mnie to niepomiernie, gdyz zyje sobie sama, bez partnera/partnerki:D dzis dowiedzialem sie, ze jest ona obojniakiem, wiec powod zdziwienia zniknal, jednak wlasnie przed chwilka bylem swiadkiem, jak moja kreweta zlozyla, a wlasciwie wypuscila w ton jajeczka:D domyslam sie, ze z powodu filtracji i pomp nie ma szns na potomstwo, ale i tak jestem szczesliwy i stad pytanie: czy po takim zjawisku mozna powiedziec, ze warunki w akwa sa dobre? (nie porywam sie na bardzo dobre, bo po co narazac sie na smiesznosc;)) drugie pytanie dotyczy juz scisle tematu: czy zebrasoma moze atakowac/probowac skonsumowac Lysmate? bylem juz swiadkiem podszczypywania i kreweta wyraznie uciekala przed rybcia, natomiast na zadnej stronie, oprocz jednej mi znanej, zebrasoma nie jest okreslana jako niewskazana dla bezkregowcow bardzo dziekuje za odpowiedzi szczesliwy "tata" PS do tomka - Artura pozdrowilem, od Niego tez masz pozdrowienia, zaluje, ze nie widzialem filmu z egiptu, opowiadal mi....podobno cudo...zazdroszcze

powinno byc w off-topic a po drugie to az nie moge uwierzyc, to jest po prostu niemozliwe:D chyba, ze prawda jest to, co powiedzial moj kolega po pwrocie z 15 letniej emigracji - Polska to pierwszy na swiecie kraj z gospodarka kapitalistyczna, gdzie prawie kazda firma odwraca sie tylem do klienta, a kazdy sprzedawca robi wszystko by nic nie sprzedac

Takze pisze sie na skale, kolo 10 kg, wczoraj poslalem maila

coz, jak pisalem to nie moje wnioski i poglady ale.... sam mam zoanthusy, ktore po zblizeniu do swiatla staly sie bure, po oddaleniu powoli wraca zielen (choc najlepiej widoczna pod aktynicznym, ale powolo powoli), inne zyja na samym dnie i zachowaly barwe fioletowa, choc i sa takie, ktore najblizej swiatla zachowaly barwe czerwonych polipow i badz tu madry.....

mozna domyslec sie po adresie, ze chodzi o filtracje wg Jaubert'a mozna tez przetlumaczyc korzystajac z translatora: http://babelfish.altavista.com/ i zmienic wloski na np angielki lub niemiecki, zawsze zaluje, ze nie polski

Nie moge podac linka, gdyz aktualnie nie moge go znalezc ale pamietam ten tekst, umieszczony na serwisie-sklepie liveaquaria.com, wiec pozwole sobie opisac wnioski. Zaznaczam, ze nie sa to moje wnioski ani doswiadczenia. kolory koralowcow miekkich oraz twardych sa zalezne od wielu czynnikow. Zdarza sie, ze koralowiec przebywajacy w jednym akwarium, po przeniesieniu do innego zbiornika zmienia kolor i to bardzo znaczaco. Dwa wazne czynniki to zawartosc jodyny oraz swiatlo. Ilosc swiatla ma bezposredni zwiazek z iloscia zooxanteli, ktore w glownej mierze odpowiadaja za "wyzywienie" koralowca oraz wlasnie za jego wybarwienie. Im wiecej zooxanteli tym bardziej zywe i wybarwione kolory, im mniej tym kolory bardziej wyblakle i bezowo-brazowe. Ilosc swiatla jest odwrotnie proporcjonalna do ilosci zooxanteli, im go zatem mniej, tym wiecej tych ostatnich, zatem bardziej i intensywniej wybarwiony koralowiec i odwrotnie. Wyjasnialoby to dlaczego bardziej wybarwione np acropory zyja glebiej. Oczywiscie nie jest to wyjasnienie doskonale, ale dobrze pasuje do pewnych faktow.

Masz racje, nasze poglady sa wlasciwie zawsze wymuszane przez grubisc naszego portfela pozostaje chyba sprobowac i dac swiecic zarnikowi 6000 godzin i przekonac sie samemu co do efektow, sprobuje bo warto

nie mowie, ze one nie maja tak dlugiej zywotnosci, mowie tylko, ze wraz z wiekiem ich parametry spadaja i to dosyc znacznie, w katalogu Philipsa pisze sie nawet, o swietlowce superaktynicznej, ze jej zywotnosc to 3tys godzin, ale juz po 1tys traci 20% swoich parametrow swietlnych, po 2 tys do 50%; chyba, ze to samo jest napisane po niemiecku, tzn w jezyku, ktorego nie rozumiem Arkadio-to jest wlasnie to o czym mowie, zarnikow HQi o widmie 6500 i 10000K nie uzywa sie wylacznie w akwarystyce (to samo ze swietlowkami), uzywa sie ich np w oswietleniu miejsc gdzie potrzebne jest oddanie kolorow (wiem przynajmniej o kilku sklepach jubilerskich gdzie uzywaja Osramow 6500K i Philipsow Aquarelle), i na ich potrzeby te swietlowki i zarniki moga swiecic nawet i 3 lata, ale ja bym nigdy nie uzywal ich przez 3 lata nad akwarium Waldku-co jaki czas zmieniasz swoje zarniki i swietlowki aktyniczne?

Waldku, pytanko: gdzie go kupiles? czy to ten sam, ktory w Niemczech kosztuje w detalu 44 Euro?

wiesz Waldku, swietlowki T8 i zarniki HQi takze sa o wiele bardziej zywotne (chyba odpowiednio 10tys i 6 tys godzin), ale przeciez nikt nie bedzie swiecil zarnikiem 2 lata, prawda? wiekszosc wymienia co 8-10 m-cy, a sa i tacy, ktorzy wymieniaja zarniki co 6 m-cy; co do efektywnosci i zywotnosci swietlowek T5, to chyba jeszcze nikt nie robil pomiarow np luxomierzem, wiec trudno cos o nich powiedziec w tym temacie;