Skocz do zawartości

pawel_jaw

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    262
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez pawel_jaw

  1. pawel_jaw

    malowane...korale

    Przede wszystkim Zbyszku bardzo Ci dziękuję. Dokonałeś pewnej bardzo potrzebnej rzeczy...umieściłeś na tym forum zdjęcia koralowców z tego samego źródła, zakupione w tym samym czasie. Dziękuję także ( raczej przede wszystkim ) Maćkowi Wiśniewskiemu, który te zdjęcia udostępnił. W zasadzie to moim skromnym zdaniem, słowa każdemu na usta cisną się same - tragiczne nieporozumienie, brak dobrej wiary, nieuczciwość i zwykłe prostactwo objawione rzucaniem gówna w twarz niewinnemu człowiekowi.Nie da się inaczej określić bezsensownego i przede wszystkim nieuzasadnionego szkalowania opinii uczicwego sprzedawcy, którego dobre imię wisiało na nitce wskutek niewytłumaczalnych działań poszczególnych członków forum. Teraz taka mała dygresja... Około rok temu, odbyłem z Przemkiem rozmowę, co do przyszłości serwisu nano-reef, kierunku, w jakim zmierza i funkcji, jaką nasz wspólny serwis miał spełniać.Pojawiło się kilka projektów..między innymi zmiana nazwy, kilka nowatorskich rozwiązań systemowych ( ukłon w stronę kolegi Marxa:D ).Wtedy też Przemek podjął decyzję o zmianie designu strony.Wszyscy chyba pamiętają, jak wyglądało nasze poprzednie nano..i tu mam pytanie ----- CZY ONO NIE DZIAŁAŁO?? Owszem działało i mogło pozostać takie do tej pory i i tak wszyscy by tu pozostali bo alternatywy nie ma.Nie mówię o kilku drobnych stronach, którym oczywiście życzę sukcesów i pozyskiwania nowych forumowiczów ( Ukłon w sronę kolegi Poloherba za ambicję ).Nie do końca byłem przekonany, czy Przemek wtedy postępuje słusznie..przeciwko zmianie przemawiało przywiązanie do poprzedniej szaty graficznej i taki ogólny swojski chaos. Jego argumentem nie było to, że strona będzie fajna, będzie więcej ludzi, zarobi się więcej kasy...argumenty były, że narzekacie, że szatę powinno się zmienić, że strona tytułowa jest nieczytelna i nade wszystko, że na stronie pojawiają się błędy, które uniemożliwiają jej poprawne i szybkie wyświetlanie. Powtórzę jeszcze raz...to nie jest osoba, która patrzy jak z ludzi zdzierać pieniądze, ale jak zarazić ich swoją pasją i przywołać do grona morszczaków jak największą liczbę osób..wystarczy chwilę z Przemkiem porozmawiać, żeby wiedzieć, że to pasjonat.Ne uważam, że to, że zarabia na swym hobby pieniądze było czymś złym.Z tych samych pobudek, nie deprecjonowałbym jego wkładu w rozwój morskiego środowiska.Pewnie niektórzy z Was pomyślą, że to co napisałem powyżej jest tendencyjną apologią, na którą dostałem zlecenie..otóż nie, tak jest naprawdę. Administratorem nano-reef też nie zostałem za frajer..po prostu kiedyś umieściłem na forum posta, że chciałbym pomóc w tworzeniu strony...pomogłem i stało się, mam 50 przy nicku.Tak naprawdę jednak nie różnię się niczym od, nie przymierzając Świrleja, Tdewa, Radzia czy choćby Romana Rożka...jestem hobbystą i fascynatem akwarystyki morskiej i też chciałbym, aby polski rynek cechował się kompetencją sprzedawców, ich uczciwością, oraz pełnym zaufaniem, jakim mogą cieszyć się u swych klientów.Teraz wiem, że nawet, jeżeli nie wszystkim można ufać, to jednak Przemek jest osobą co do której w świetle przeprowadzonych przez strony dowodów, można powiedzieć, iż na to zaufanie zasłużyła. Koejną sprawą jaka mnie uderzyła jest nagłe milczenie antyreefshopowych adherentów tomasza, jak i samego tego kolegi forumowicza.Panowie trzeba być facetem i mieć jaja...przyznać się do błędu i powiedzieć sobie "fakt, myliłem się".Bo bycie facetem nie polega na opluwaniu przez internet innych.Trzeba mieć krztynę wstydu i cywilnej odwagi. P.s.o tym jak zostałem administatorem napisałem, ponieważ ostatnia wiadomość prywatna, jaką otrzymałem, była następującej treści: "czego sie wymadrzasz jak oo sprawie pojecia nie masz, wiem dostawanie kasy za opieke nad stronka jest bardzo fajne i podlizywanie sie szefowi tez pewnie przynosi profity". Gwoli uściślenia - żaden administator ( czyli ja ) jak i redaktorzy i moderatorzy, nie otrzymują za ewentualną pracęnad stroną żadnego wynagrodzenia. Pozdrawiam Paweł Jaworski
  2. pawel_jaw

    malowane...korale

    Przemek, a może te posty na naturze nadała jego żona, bo się chciała chybcikiem nauczyć aklimatyzować korale:D:D:D
  3. ja dzieci też nie mam i zdecydowanie mi się do tego nie pali...co do dbania o rybki i inne zwierzęta. Mam jeszcze kakadu i to jest dopiero wymagające stworzenie...nie pogłaszczesz, nie podrapiesz - pruje ryja, jakby ją kto z piór skubał na żywca..To samo było z konikami..pełne poświęcenie pik pik brachionus pik pik brachionus i tak 4 x dziennie, do tego co tydzień podmianka. ehhhhh
  4. pawel_jaw

    EBAY

    Polski ibej jest do kitu.Zrobili prawdziwy falstart...myśleli, że jak podadzą markę, to nic więcej nie będą musieli robić, a tu niestety nie jest tak.I bardzo dobrze
  5. Wrzucaj fotke to Ci powiem co to jest
  6. Wielka szkoda, z tego co napisał ArT wnioskuję, że jest to złośliwy nowotwór kości, który z reguły rozwija się z tzw. plamek martwiczych ( ang. dead points ) . Są to drobne zmiany na kościach i lekarze z reguły przy rentgenie nie zwracają na to uwagi....Po jakimś czasie okazuje się, że martwica nie jest martwicą i w tkance rozwija się nowowtwór..jest on w 70 procentach złośliwy.Dlatego namawiam wszystkich do regularnych badań, lekarz pierwszego kontaktu bez problemu daje skierowanie.Co do tej choroby największemu wrogowi bym nie życzył.
  7. pawel_jaw

    Techno-korale

    @Grzesiek moim poprzednim poście w żadnym razie nie chciałem powiedzieć, że się nie znasz, bo tak to bym nawet nie pomyślał.Patrząc na Twoje koralowce z poprzedniego zbiornika, też miało się wrażenie, że na zeovicie jedziesz, bo Cię pięknie te twardziele rosły. http://www.zeovit.com tu odsyłam wszystkich zainteresowanych naprawde kosmicznymi kolorami korali. ( kto to wymówi:D )
  8. pawel_jaw

    Techno-korale

    Racja, ja robiłem ten opis, ale uważam, że każdy, kto kupuje koralowca, powinienem orientować się, o czym mówi opis. Dopisałem już to, co powiedział Przemek, żeby nie było wątpliwości. I mam taką sugestię...zakończmy już tę dyskusję, opierającą się na oskarżeniach, wzajemnej niechęci.Apeluję do stron o rozsądek i wzgląd na morszczaków, którzy zaczynają morską przygodę.Pomyślcie co zobaczą - skoro najlepszy i najstarszy sklep z morszczyzną jest oskarżany o wały! Oskarżenie, oparte na dowodach jest zawsze słuszne i wszystkie takie brudy należy wywlekać, ale litości...dowodów tu nie ma...do tego mam wrażenie, że nikt nie słucha tego co mówi Przemek.
  9. pawel_jaw

    malowane...korale

    @AquaManiac ---> są na to 2 poglądy 1) by profesor Witold Kulesza ---> wszystkie spory powinny być jawne, chyba, że rozpartrywanie ich bez klauzuli niejawności mogłoby naruszyć szeroko pojęty interes społeczny i narazić na hańbę oskarżonego, w świetle przedstawianych mu zarzutów...Jako iż opinia o Reefshopie nie zalicza się do żadnego z 2 w.w. podpunktów, tak więc sądzę, że wszystko powinno być odtajnione. Dlatego uważam, że należy zwrócić się do Przemka o ujawnienie teczki.Z tego co wiem, okaże się, że współpracował z SB i teraz barwione korale wozi z Wietnamu na rosyjskim plenipotenctwie:D:D. Tomek, który w refshopie robi zdjęcia, też powinien pokazać życiorys. Od posła Antoniego Moździerewicza, skrycie dowiedziałem się kilku szczegółów z jego sb-ckiej przeszłości.W świetle przekazanych mi dokumentów, również bliski krewny Przemysława C. Gniewko C. nie miał czystych rąk. Pracował jako windziarz w pałacu kultury i nauki w Warszawie, ale tak naprawdę działał pod przykrywką jako "człowiek żywa torpeda". 2)Dokładnie taki sam, jak profesora Kuleszy, którego z tego miejsca pozdrawiam i życzę zdrowia...szczególnie psychicznego Panooooowie...ja rozumiem wszystko, ale to co tu wypisujecie jest niepoważne.Niejedno zwierzę już od Przemka kupiłem i wszystko było żywe:D:D:D powiem więcej- było nawet w dobrej kondycji.Nikt mi pewnie nie uwierzy, ale ostatnim zwierzakiem był hepatus -- powolne wprowadzanie do zbiornika i ( uwaga ) NIE DOSTAŁ NAWET WYSYPKI..może też był jakąś specjalną farbą przeciągnięty, żeby tego nie było widać:). A po miesiącu to miom zdaniem buty można reklamować, a nie żywy towar. @Tomasz i Grzesiek Wo ---- znamy PRzemka wszyscy nie od wczoraj i daję sobie rękę uciąć, że jeżeli przyszły by zwierzęta martwe, to pieniądze by oddał. Taka moja mała dygresja...nie miałem zamiaru się wtrącać, przekazałem tylko swoją opinię i doświadczenia ze wspłópracy na zasadzie sprzedawca-klient z Przemysławem C>
  10. pawel_jaw

    Baniaczek Artura T

    Mistrzowski tort...powiedz Artur, gdzie taki można zamówić?? Zrobiłbym sobie na urodziny
  11. pawel_jaw

    malowane...korale

    @Tdew masz całkowitą rację, zdanie - "łacińska nazwa zwyczajowa" jest szczytem ignorancji, albno tak jak w moim wypadku objawem nieprzespanej nocy ( wstałem dopiero tera:D ).Posta już edytowałem.W sumie chodzi nam o to samo,więc nie ma się co sprzeczać i udowadniać kto jest mądrzejszy, a koralowiec naprawde nazywa się costulata:yes
  12. pawel_jaw

    malowane...korale

    Brawo Tomasz, żeś się popisał, że się tak wyrażę...a co do cenzurowania, to jak ktoś wypisuje takie bzdury jak kolega, to warto interweniować :) @Tdew-Cycloseris też jest fungią, więc nie rozumiem uwagi, właściwie nazywa się Fungia costulata, a Cycloseris to jest nazwa zwyczajowa.Napisanie w opise Fungia sp. też nie jest błedem, ani przekłamaniem. Więc uważam, że jak ktoś pisze, że Cycloseris nie jest fungią, to moim zdaniem lekko nie wie ocb:D:D. Bez obrazy i zakończmy dyskusję
  13. pawel_jaw

    Sharm El-Sheikh

    Bo wiesz te 1000 EURO to jest dopiero połowa ceny...przecież jak dziad człowiek nie pojedzie.Ja sam przez 2 tygodnie w Sharmie przewaliłem z 500 dolarów ( 2 lata temu), czyli tyle co za wycieczkę prawie i wcale się nie oszczędzałem.Wszystko niestety kosztuje...a to wiza a to 4 flaszki wody dziennie, a to browar za 15 zł 0.3 litra (SKANDAL), a to wycieczka fakultatywna za 50 USD.A ja biedny studencina:D:D:D
  14. pawel_jaw

    Sharm El-Sheikh

    @Smk ja na klątwę piłem wódeczkę ( zresztą nie tylko na klątwę:D:D) i wypróżnianie było regularne, żadnych przygód w stylu sranie rafie:no Widać więc, że "vodka metode" jest bardzo skuteczna
  15. pawel_jaw

    PANOWIE PROPOZYCJA!!!

    smk gwoli wyjaśnienia- ja 2 lata temu za wylot na 2 tygodnie do 4 gwiazdkowego hotelu (El diwan) zapłaciłem 1900PLN (Exim travel), więc te 1500 tysia za tydzień to się nie opłaca
  16. http://wiadomosci.korba.pl/lokalne/krakow/1,14252,1056,art.html Uczyć się nie chcą a nie że trudne :) Samolot Leci sobie samolot, w kabinie siedzi kapitan, nagle przybiega stewardesa i mówi: - Pppanie kkkapitanie sa... samolot ssię ppali! - To idź to powiedzieć pasażerom! - A... ale ja nnie mo... mogę bbo kkkiedy się de... de...denerwuję to się ją... jąkam. - A kiedy się nie jąkasz? - Kie... kkiedy śpie... śpiewam. - To idź im zaśpiewaj, że samolot się pali. Stewardesa wyszła więc do pasażerów i zaczyna śpiewać: - Samolot się pali... A pasażerowie: - Sialalalala! Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze: - Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin... - i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha: - Zrobiłabym wszszszyyystko... Na to profesor pobudzony: - Naprawdę wszystko? Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy: - Tak, wszyystkooo... Na to profesor równie słodko na uszko do niej mówi: - Aaa... pouczyłabyś się może trochę? W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi: - Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo? - Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać. - No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania? - A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0. Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a inżynier stał się bardzo popularnym i szanowanym facetem. Pewnego dnia óg dzwoni do zatana i pyta drwiąco "No i jak tam u was na dole?" [szatan] Zaje**ście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie z czym inżynier jeszcze wyskoczy Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyslijcie go do nas. Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go. Wysyłaj go na górę albo cię pozwę. (zaśmiał się szyderczo) Taaa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników. . . Egzamin na WPiA (Wydział Prawa i Administracji) na Uniwersytecie Gdańskim. Egzaminator do starającego się: - Dlaczego chce pan studiować własnie prawo? I to u nas? - Tato... nie wygłupiaj się... <b><i>SZLAGIER Egzamin z zoologii: - Co to za ptak? - pyta studenta profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka. - Nie wiem - mówi student. - Jak się pan nazywa? - pyta profesor. Student podciąga nogawki. - Niech pan profesor sam zgadnie. </i></b> Na pewnej uczelni student podchodzi do egzaminu, a że wcześniej nie przygotował się zbyt dokładnie profesor zdegustowany wiedzą młodego człowieka otwiera drzwi i krzyczy do innych studentów: - Przynieście siana dla osła! - A dla mnie herbatę! - dodaje student. przychodzi pijany student do egzaminatora: czy wpuści pan pijanego? - nie prosze wyjść. - proszę niech pan wpuści pijanego! - nie, nie ma takiej możliwości!!! - proszę, ostatni raz - nie nie ma szans - naprawde ostatni raz - no dobra, - chłopaki.. wnoście go!!! W parku, na ławce leży książka. Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać: - Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie. Widzi ją student matematyki: - Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie. Podnosi ją student medycyny: - O! "Pan Tadeusz"! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć. Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdaja student i studentka. Pytanie : - Jaki narzad u czlowieka moze powiekszyc swoja srednice dwukrotnie ? Student : - Zrenica Studentka : - Penis Profesor : - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspanialego chlopaka . Na wykładzie studentka pyta się profesora seksuologii: - Co zazwyczaj robią mężowie po odbytym stosunku? - 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do łazienki.... - A pozostałe 80%? - pyta dalej studentka. - No cóż, ubiera się i wraca do domu. Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: - Wszyscy nienormalni proszę wstać!!!! Nikt się nie rusza.Po dłuższej chwili wstaje jeden student. - No, proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta się studenta.-Czemu uważa się pan za nienormalnego?? - Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi.... Spotyka się dwóch studentów: -Gdzie idziesz? -Na wódkę. -Dobra, namówiłeś mnie. Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa lezacego pod biurkiem: - Azor! Wyjdz, bo zgłupiejesz! Komunikat w radio: - Za chwilę podamy godzinę dla wszystkich Polaków: siedemnasta czterdzieści osiem, dla wojskowych: siedemnaście dzielone na czterdzieści osiem, dla policjantów pałka daszek krzesełko bałwanek. Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega komentarz: - Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem? Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada: - W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką. Pijani studenci podchodzą do taksówkarza: - Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę? - Coście zwariowali, nie opłaca się! - A za trzy, cztery? - Dobra, wsiadajcie Podjeżdżają pod akademik. - Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz. Jeden student odwraca się do kolegów i mówi: - No to chłopaki trzy, cztery... - Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - Jaki jest szczyt ubóstwa? - W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę. Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na prawo, Małgosia na medycynę, a Baba Jaga na politechnikę. Po roku spotykają się by wymienić opinie. - U nas na Uniwerku – mówi Jaś – to wcale się nie uczymy, tylko cały czas imprezujemy. Żyć nie umierać! - A u nas na Akademii Medycznej – mówi Małgosia – to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo. - A u nas na Politechnice – mówi Baba Jaga – to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku! Student budzi się rano po ognistej imprezie. Przeciąga się i podchodzi do lustra. Wytęża wzrok i po chwili rozróżnia czerwony nos i podkrążone oczy. Przygląda się bliżej i dostrzega sznureczek, który wystaje mu z kącika ust. Pada na kolana i zaczyna się modlić: Panie Boże oby to była torebka od herbaty! Jest początek roku akademickiego. Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu: - Stary, daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz. Student tak też zrobił. Nadeszły święta. Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu: - Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz. Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to: - Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania. Dzień egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu: - Wejdź teraz! Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi: - Nie te, weź następne. Student wziął, otworzył i mówi: - O, kurcze... A intuicja na to: - O, ja pierniczę... Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu: - Proszę powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy studentem uniwersytetu, studentem politechniki, a tramwajem? - Pomiędzy studentami, to nie ma żadnej różnicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie leżałam. Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie: - Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!! Na to ktoś z sali: - Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy? Poszli studenci na egzamin. Profesor: - Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin? A studenci spojrzeli po sobie: - Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!! W knajpie rozmawiają studenci: - A byłeś na liście Schindlera? - To Schindler puścił listę? Kiedy??! Kolejny debeściacki kawał Do Janukowycza przychodzi szef jego sztabu wyborczego i mówi: - Panie premierze, mam dwie informacje: dobrą i złą. Od której zacząć? - Od złej. - Juszczenko otrzymał 99 procent głosów poparcia. - O, k*****! A jaka jest dobra wiadomość? - Wygrał pan wybory! Unia Europejska ogłosiła przetarg na bramę do Unii Europejskiej. Do tegoż właśnie przetargu zgłosiło się 3 kandydatów: Turek, Niemiec i Polak. Jako pierwszy do komisji przetargowej wchodzi Turek: -Ile pan chce za wykonanie projektu? -20 milionów euro: 10 milionów tureckie materiały, 10 milionów turecka robota. Następny wchodzi Niemiec: -50 milionów euro! -Za co aż tyle?! -25 milionów euro solidne niemieckie materiały, 25 milionów euro solidna niemiecka robota! Jako ostatni wchodzi Polak: -100 milionów euro! -Za co aż tyle?!?!?! -40 milionów euro dla szanownej komisji, 40 milionów euro dla mnie no i 20 milionów dla Turka, bo ktoś przecież tą bramę musi zrobić... Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy: 1. Monarchia 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica Powiedziała, że kto szybko skończy będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć i prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie więc Jasio czyta z dumą: - "Ktoś zerżnął Królową! Mój Boże! Kto?" Mąż z żoną ulegli bardzo poważnemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnej operacji żony do męża wychodzi lekarz i mówi: -Proszę Pana, na początek dobra wiadomość, żona operację przeżyła. Mąż wyraża radość. -No tak,- mówi lekarz-,ale......, wie Pan,muszę Pana poinformować o paru sprawach. -Otóż po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, żona musi przejść jeszcze bardzo poważny zabieg w specjalistycznej klinice, tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo 70-80 tysięcy złotych. To nie wszystko, żona wymagać będzie długotrwałej, w zasadzie dożywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach,nie muszę dodawać, że nie refunduje tego NFZ, koszt miesięczny to jakieś 2000 PLN. No i ponadto żona jako inwalida wymagać będzie specjalistycznego sprzętu i środk¾w higienicznych, to kosztuje jakieś 1500-2000 PLN miesięcznie, oczywiście NFZ w żaden spos¾b w kosztach nie partycypuje. Zapada cisza. Wtem lekarz klepie męża w ramię i mówi: -Eee............, żartowalem, nie żyje. Student medycyny odbywa praktykę na pogotowiu. Pewnego wieczoru dostaje wezwanie do wypadku. W karetce siedzi z pielęgniarką, za kółkiem kierowca. Jadą. W pewnym momencie kierowca zaczyna się dusić, łapie za szyję ,oczy wychodzą mu z orbit, wykrzywia usta. Na to pielęgniarka wali go po głowie torbą i wszystko wraca do normy. Sytuacja powtarza się kilka razy w końcu młody lekarz pyta: - Co panu jest? Może mogę jakoś pomóc. - Nie, nie trzeba. Ja się tylko z siostrą droczę, wczoraj mąż jej się powiesił. Szczyt bezczelności: Zadzwonić do Constara i zapytać gdzie na ich stronie www jest przycisk "odswież". Szczyt glupoty:Bedac na stronie Constar nacisnac "Dodaj do ulubionych" Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta: - Czy wie pan kto to jest student? - No nie - odpowiada egzaminowany. - To ja panu powiem. To jest takie gówno pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister. - A czy pan profesor wie, kto to jest profesor?? - No nie. - To ja panu powiem. To jest takie gówno, które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć. Czym różni się dobry prawnik od wspaniałego prawnika? - Dobry prawnik zna prawo, wspaniały prawnik zna sędziego. Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża: Wiesz Stasiu, kiedy pomyśle, ze nasze małżeństwo trwa już 25 lat,to ciepło mi się robi przy sercu. Mąż odpowiada: Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy Na wydziale prawa student przychodzi na egzamin z logiki i bezczelnie pyta profesora - Pan się łapie w tej logice panie Profesorze? - Oczywiście, co za pytanie. - To ja mam taką propozycję panie Profesorze. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk. - Dobrze. Niech pan pyta. - Co obecnie jest: legalne, ale nie logiczne, co jest logiczne ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne? Profesor nie znał odpowiedzi i postawił studentowi 5. Następnie woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada - Ma pan panie Profesorze 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnią kobietą co jest legalne, ale nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka,co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne... :):D:D:D małżenstwo z 20 letnim stażem leży w łózku poznym wieczorem. maż swoim zwyczajem odrawac sie plceami do żony i próbuje zasnąć żona mówi do niego: -Kochanie powiedz mi cos słodkiegop przed snem.... -Oj daj spokój późno juz idz spac...-odpowiada mąż -Ale kochanie tak bardzo cie prosze...-mówi żona -Zmęczony jestem nie mam ochoty-odp niec zdenerwowany juz mąż -oj no ci zalezy jeno słodkie słówko na dobranoc -naprawde jestem zmeczony daj mi spokój-odp. naprawde wkurzony -Ale prosze cie ta ładnie prosze prosze.. -Ku..a miód!!!zadowolona? Dzwoni lekarz rodzinny do pacjenta: - Po przejrzeniu pańskich wyników badań mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą drugą złą. Od której zacząć? - Może od dobrej... - Zostało panu 24 godziny życia. - I to ma być dobra wiadomość? A jaka jest zła wiadomość? - Miałem to panu powiedzieć wczoraj. o ja widzialem modyfikacje : Idea rozwiązuje konktrakt z Otylią Jędrzejczak, teraz Gołota będzie reklamować naliczanie sekundowe albo to: Gołota - to ludzka rzecz upadać. Przychodzi Brewster do stolarza, a tam Gołota na deskach. TVN zadecydowało, że jeżeli dojdzie do kolejnych walk z udziałem "Endrju Gołoty", to przed rozpoczęciem każdej transmisji będzie się pojawiało krótkie ostrzeżenie: PROSIMY... NIE MRUGAĆ - Halo? - Mówi Andrzej Gołota, zajmę panu najwyżej minutkę... Zdjęcie nagrywarki i podpis: "Nagrywarki LG przegrywają szybciej niż Gołota"
  17. Słuchajcie wpadłem na rewelacyjny pomysł My tu na forum jesteśmy podróżnikami i odkrywcami, rzekłbym, jesteśmy pionierami pięknego hobby:yes, ktre z czasem się rozrośnie i literatura będzie wspominać nasze wspaniałe forum:D:D:D. Są wśród nas prawdziwi morscy zapaleńcy i smk, który załatwi nam tanio wycieczkę:) Dlatego jest propozycja- Może ruszymy jakąś silną grupą na podbój Egiptu?? Pytam zupełnie serio Jestem chętny na wrzesień, ale jakby grupa wywierała silną presję to się zawsze można ugadać
  18. http://www.joemonster.org/article.php?sid=4509 Koneserem nie jestem, ale miło poczytać:):) Sperma szatana rządzi
  19. pawel_jaw

    Forum wedkarskie..

    ja całą noc moczę w solance.Takich bydlaków to się nie zabiera do domu bo w czym byś nie moczył, to będzie waliło ścierwem:D
  20. pawel_jaw

    Forum wedkarskie..

    ja też lubię moczyć kija.Kiedyś wojowałem ze spławikiem, ale teraz głównie spinning.Ostatnio trafiłem 1.2 kg sandacza na jeziorsku.Niby niewielka sztuka, ale szarpała jak diabli:yes
  21. pawel_jaw

    "Cheloł egen" chłopaki :)

    A teraz tak zupełnie serio...jakbyś miał jakieś dobre wczasy czy inne wyjazdy to wrzucaj na forum, może się ktoś znajdzie...ja reflektuję jakieś saksy w azjatyckie kraje:))
  22. pawel_jaw

    "Cheloł egen" chłopaki :)

    Dobrą masz fuchę, oj dobrą...a ja prawo cywilne, karne i kij wie co jeszcze:yes Smk, dopisz dalszą część piosenki o Dudku i naszych "galaktikos:D:D:D" bo coś chłopaki chyba śpią
  23. pawel_jaw

    Piosenka o Dudku!!!!!!!!

    Lecz momencik,powolutku Trzeba jedenastu Dudków No bo jeden-sami wiecie Jeden dobry, reszta ciecie:D Rasiak,Mila i Kałużny Jestem to potomnym dłużny Cienias, Gwiazdor i królewna Rasiak ma kończyny z drewna I jak biegnie po murawie Gracją równa się z "Żurawiem". Kiedy widzę "Franka"w akcji, Coś mnie gna do ubikacji Myślę sobie ku..a mać Jak to ciężko w piłkę grać W ekstraklasie płacą mało Pospać dłużej by się chciało a tu z rana trenowanie I na Boga przed śniadaniem:D Strzały, rogi i taktyka Szymek znowu dziś kuśtyka Janas zjarał ramkę szlugów Ktoś się wygrzebuje z długów. W I lidze znowu bida, Kupić meczu już się ni da:D:D Tomaszewski ze Strejlauem ogarnięci dzikim szałem Za ryj wzięli łapowników czekać tylko trza wyników. II liga dziś zabłysła W nerwów mi kopara skisła Jak patrzyłem na widzewek Co jak banda głupich dziewek Kopnąć gały nie umięli Dzisiaj nie był formy zenit:no Może morszczak jakiś powie, jak ma być tu dbrze w piłce, skoro jeden złodziej z drugim, myją se pospołu rynce:D???
  24. WSPÓLNIE UŁÓŻMY PIOSENKE O JERZYM DUDKU! Jurek Dudek gość jest git Pomógł zdobyć Champions League Cała Anglia o nim śpiewa Bo mu rady nie dał Szewa Crespo, Pirlo też polegli, Jurek Dudek - bramkarz przedni, Rafa chce sprowadzić Reine, Chyba tylko na rezerwe Bo to Jurek - Numer Jeden Raz po raz pogrążał Szewe Cała Anglia kocha Dudka Teraz w modzie "Polska Bródka" Refren: Nigdy nie idziesz sam, bo my idziemy z Tobą Jak warany z Komodo, prawą i lewą nogą! x2 Jurek Dudek - Polak przecież, Bramkarz numer 1 w Świecie, szybkie ręce, taniec, bródka, wszystko to symbole Dudka, Jak chcesz mieć bramkarza git, To do Polski przyjedz w mig, I zapytaj się o Dudka, Mów że fajna jego bródka, Wyjmij ze 20 baniek Euro, Nie obiecam ci napewno, Że dostaniesz tego mistrza, bo z dnia na dzień cena wyższa, Polska będzie mistrzem świata, Bo w jej bramce Jurek lata, Skacze, łapie, tanczy w bramce, mamy Guru w naszej bramce! Refren: x2 Refren może byc też na kadrę, tylko troche zmieniony!!! Nigdy nie idziesz sama, Bo my idziemy z tobą, Jak warany z Komodo, Polscy kibice z kadrą Prawą i lewą nogą! Mam nadzieję że się podoba! Może rozprzestrzenimy ten tekst w internecie i w Chorzowie na Walii zaśpiewamy!!! Pozdro ~Voytush, 2005-06-08 15:03 Dobry tekst, zaraz dopiszę swoje wypociny
  25. "nie podniosła się po strzale":) @Wildtom masz 2 chelmony i żyją w zgodzie??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.