Skocz do zawartości

Hara

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    365
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hara

  1. Hara

    Propozycja

    A może warto by było zrobić jakieś FAQ? Jest dział "Pierwsze kroki" ale chyba nic pod linkiem na razie? Początkujący szybko i bez "zawracania głowy" mogli by znaleźć podstawowe informacje na często zadawane pytania... z czego szafka? Co pod dno akwa? Co na dno pod skałę? Jak okleić/pomalować tylną ścianę akwarium? Z pokrywą czy bez? Co to jest SUMP i czy trzeba to mieć? Jaki sprzęt muszę mieć, żeby zacząć? Czy Jak i czym karmić koralowce? itp itd... pytania można mnożyć... Wydaje się, że warto mieć to w jednym miejscu...
  2. Hara

    elektrozawór

    Jan, jakby co to ja chętnie wezmę Twój zaworek.
  3. Hara

    Co pod akwarium ??

    a ja stawiam na steropian. Jk się ktoś boi wietrzenia, to można pociągnąć brzegi silikonem. I tak dajesz na ten steropian listwę, żeby go zasłonić, więc można ją przykleić na silikon i steropian mamy zabezpieczony.
  4. Hara

    FILTR RO

    Zaraz zaraz, czy na pewno dobrae mówisz? Nie na odwrót? Na pewno nie jedna część CZYSTEJ wody a 4 ŚCIEKU? Bo mnie się zawsze wydawało, że odpadu jest więcej.
  5. Milo to moją ramę zmasakrowałeś - spoko Teraz już wygląda znacznie lepiej: Rób tak, żeby górna rama opierała się na nogach, to nic się nie urwie.
  6. Hara

    żywica Purolite MB-400

    Przy MB-400 raczej regeneracja domowymi sposobami nie zda egzaminu, ale można zastosować dwa oddzielne filtry z anionitem i kationitem, a wtedy nie trzeba rozdzielać żywic do regeneracji...
  7. Moja szafka ma 85, ale my (znaczy moja rodzinka) to wysocy ludzie, a dzieciaki będą miały za wysoko, żeby paluchy pchać do wody.
  8. No fakt - listwa. A ja mam już szafkę - stelaż sam wyspawałem (no ojciec spawał ja trzymałem ;-) ) Do obudowania dałem konstrukcję do firmy i powiem wam, że jest super. Mogło być lepiej, ale jest super :-) Szafeczka już stoi w "salonie" teraz zamawiam baniaczek!
  9. Hara

    Zaryzykowalibyście?

    a do czyszczenia i karmienia pewnie opuszczają je na dół
  10. no dobra, ale co jest na zdjęciu, bo nie bardzo widać Może daj troszkę szerszy kadr? :-)
  11. Hara

    wylinka krewetki

    krewetka wszamie?
  12. Hara

    Kupię używane klocki LEGO

    @kono Masz rację. Sory za poprzedni post, nie znam się na klockach Lego, a artykuły na Onecie często, delikatnie mówiąc, nie przekazują całej prawdy.
  13. Hara

    Kupię używane klocki LEGO

    Dla zainteresowanych: http://wiadomosci.onet.pl/1239576,2679,kioskart.html 10zł za kilo? Chyba żarty sobie stroisz :->
  14. Durendal, jak Ty sobie poradzisz, to błazenki też.
  15. Hara

    Rafa w gazecie

    Cholera! Zapomniałem, ale może nie wykupią :/
  16. Hara

    pytanko...

    Jak mi wyślesz, to wrzucę te fotki, ale jutro, bo idę spać
  17. Hara

    silniczek od microfalowki

    można by pomyśleć nad zaadaptowaniem silniczka krokowego od drukarki na przykład (od stacji dysków nie wiem, czy nie był by za słaby) trzeba by było tylko prosty układ do sterowania i było by super - nawet regulację obrotów można by było zrobić.
  18. Hara

    haha:D

    Dwa tysiące tysięcy?!
  19. Hara

    Czym grzejecie wode??

    Raffy - witam ziomala Niestety ja akwa stawiam w Warszawce ;-) A żeby było w temacie to ja mam Jagera 200W na 300l
  20. Sprawa nie ma związku z akwarystyką, ale większość z nas jeździ lub będzie jeździć samochodem. Samochody mają to do siebie, że czasem się psują i trzeba odwiedzić jakiegoś mechanika... Ostatnio w moim samochodzie pękł przewód od wspomagania kierownicy i pojawił się niewielki wyciek oleju z układu. Załatałem tymczasowo nieszczelność przy pomocy opaski zaciskowej i postanowiłem poszukać mechanika, który by mi wymienił ten przewód. Kolega ostatnio wymieniał skrzynię biegów w swoim A6 i polecił mi gościa, że się niby zna na rzeczy, że spoko warsztat i tp..., a że było to w mojej okolicy pojechałem do gościa. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Powiedziałem o co chodzi, gość popatrzył powiedział, że takich przewodów to on się już tyle narobił że ho ho i że na wieczór samochód będzie do odbioru. Jeszcze przybiegł z komputerem, sprawdził błędy, skasował usterki, kilka się nie dało skasować (problem z poduszką kierowcy i czukjnik temp. zewn. od klimy) więc powiedział, że spoko zajmie się tym i wszystko będzie naprawione. Poprosiłem go jeszcze o wymianę oleju i kontrolępoziomu oleju w skrzyni oczywiście wszystko zapisał powiedział, że obejrzy dokładnie wszystko i sprawdzi co jeszcze jest do zrobienia. Umówiliśmy się, że wieczorem przyjeżdżam po samochód. Poszedłem do pracy zadowolony, że trafiłem na solidnego fachowca i że wieczorkiem sobie będę śmigał niunią jak nową. Po południu zaczęły się schody. Facet zadzwonił, że jest problem, bo próbowali ten przewód wymienić, ale jest tak ciężki dostęp że nie da rady i że muszą od dołu się do niego dobrać, a kanały wszystkie zajęte więc dzisiaj nie da rady. OK umówiliśmy się na kolejny dzień. Następnego dnia po południu dzwoni gość, że jest problem i żebym przyjechał. Pojechałem. Zamiast wymienić przewód koleś go po prostu obciął i dorobił złączkę z kawałka rury. Facet powiedział, że cały dzień nad tym pracowali i że jak wszystko podłączyli, zakręcili kierownicą to rozerwało znowu ten przewód dalej... powiedziałem mu, że nie widzę tu roboty na cały dzień i że miał być przewód wymieniony a nie łatany jakimiś druciarskimi metodami. Facet powiedział, że do wymiany tego przewodu muszą wyjąć skrzynię, bo inaczej się nie da. Okej umówiliśmy się na następny dzień. Dowiedziałem, się, że nie trzeba skrzyni wyciągać do tej roboty, zadzwoniłem do typa, że chcę zabrać samochód. Dałem się w swej naiwności mu przekonać, że zrobi to dobrze, że "jego robota jest jego wizytówką"... Kolejny dzień godzina 22.. dzwoni gość, że jak chcę samochód, to żebym odbierał bo jutro wyjeżdża, ale że jest mały problem... OK pojechałem.. okazuje się, że koleś założył ten przewód z tym, że wspomaganie nie działa - padła pompa. Oczywiście wg niego to już wcześniej pompa była zwalona i to dlatego pękł przewód (hahaha) tak.. akurat. Mogę się tylko domyślać, ale wg mnie to po pierwszym prowizorycznym łataniu pojechał na próbę , na mieście pękł mu przewód i wrócił fiut bez oleju (w końcu to nie jego samochód). Wswej naiwności i głupocie zapłaciłem mu kupę kasy, w drodze do domu okazało się, że nie tylko wspomaganie mi nie działa, z hamulca zaczęło syczeć powietrze - jakaś nieszczelność, cała kierownica usyfiona w smarze aż się skóra rozłazi, pod maską szkoda słów - taki syf, że aż strach, ten przewód tak założony, że prawie supeł na nim wywiązany. Podsumowując Przed naprawą miałem 1. pęknięty przewód, 2. błąd zapłonnika poduszki kierowcy, 3. błąd czujnika temp. zewn. klimy, po naprawie mam 1. zatartą pompę wspomagania, 2. nieszczelność przy hamulcu, 3. przewód od wspomagania "zawiązany na supeł", 4. błąd zapłonnikapoduszki kierowcy, 5. błąd czujnika temp. zewn. klimy 6. wszystko pod maską i w kabinie wysmarowane smarami.. 7. kilka stówek mniej w portfelu Uważajcie na takich pseudofachowców, którzy jedynie błędy na kompie potrafią skasować... nie dość, że wybuliłem kupę kasy, to teraz jeszcze więcej będęmusiał wyłożyć na doprowadzenie samochodu do porzedniego stanu. A ten "wspaniały mechanik" który mnie tak urządził, to zakład "Auto-Rama" Rembieliński ul. Piotra Skargi w Warszawie (www.rembielinski.pl)
  21. "odwapniacz" to Ci się udało, nie ma co :-))))
  22. Hara

    Pochwalę się :-)

    Mam brata bohatera P.S.: Tylko zdjęcie jest do sąsiedniego atrukułu to był dzień pożarów...
  23. Hara

    Oswietlenie ledami- link!

    Jak można upubliczniać tak fatalne zdjęcia... nawet cienia ostrości brak... wstyd!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.