Tom

musze Wam troche te Kubicomanie przytlumic, Kub nie moze sie dotankowac. wystartuje z taka iloscia paliwa jaka mial do q3 Andrzej dziwisz sie Kimiemu? caly weekend rzucalo nim po torze jak zalanym menelem to sie chlopak ucieszyl ze w koncu znalezli balans ktory pozwala na jakotako przyzwoita jazde a mnie ta zabawa z livetimingiem nie cieszy jakos. chce ogladac wyscig a nie na chlodno analizowac i przewidywac so sie stanie za chwile. dzieki temu mam np dreszczyk emocji kiedy sie zastanawiam czy kimi wyjedzie z boksow przed massa itp. patrzac drugim okiem na LT trace cala radosc z ogladania a massa nie zawalil q3, mieli problem ze zmiana opon i najzwyklej w swiecie nie zdazyl przejechac rozgrzewajacego przed koncem quala a co do Kova to stawiam osobiscie na powtorke Lewiska z zeszlego roku - lekki jak piorko, PP zeby brytole dostali orgazmu i ... 40 sek za Kimim na mecie tak do mialo dzis wygladac, Ham pierwszy, Kova drugi. niewazne ze na oparach. tylko ze sie Zloty Chlopiec zagotowal i przeoral troche brytyjskiej trawki

nawet nie wyjechal do Q3, jakies problemy techniczne

albo sie Ham zagotowal pod helmem albo im z Kov ktos bolidy pozamienial BMW Kubicy - swietna robote, respekt

spytasz dwoch ludzi to uslyszysz dwie odpowiedzi. rob jak chcesz, i tak predzej czy pozniej baniak dojrzeje. plusy - to co przyszlo ze skala bedzie mialo lepsze szanse przezycia jak bedziesz usuwal jakis tam procent tej podtrutej wody. minusy - glony i wszystko co po dojrzewaniu powinno zniknac bedzie dostawalo z swieza woda nowa pozywke do rozwoju. Obojetnie czy bedziesz wymienial czy nie, akwa i tak w koncu dojrzeje. Ja nie podmienialem

Stolonifera? pol biedy. Hydractinia? gorzej. duzo gorzej.

no to ja : PP Hamilton P1 Kimi P2 Massa P3 Hamilton

teraz mamy Lato. Bedzie .... dokladnie tak samo.

neh, z ta czarna flaga to ciezka sprawa, musieliby ja dawac kazdemu kto z kapciem czy np. urwanym i zaklinowanym spoilerem jedzie a bmw ... mi sie wydaje ze odpuscili. wiedza ze nie maja szans na mistrzostwo a "plan" na ten sezon wykonali 2 tygodnie temu aaa, no i speszial ałord dla Lewisa, dzis dla odmiany swojemu teammate wjechal w 4 litery. na szczescie bez powazniejszych konsekwencji.

wszystko ladnie, ale jak ogladalem to cos mnie wzielo i musze to wywrzeszczec z siebie JAK JESZCZE RAZ ZOBACZE TATUSIA LEWISKA SIEDZACEGO Z TA GROBOWA MINA W BOKSACH PODCZAS WYSCIGU TO ZWYMIOTUJE !!!! co wyscig to samo a co do wyscigu, rispekt dla Kimasa ze rozpadajacym sie crapem dowiozl drugie miejsce. ikolejny szacun dla Massy ktory pierwsze co powiedzial na konferencji to ze gdyby nie wydech to nie mialby szans. Ma klase w odroznieniu od kolejnego bohatera ---> Lewisek jednak sie zagotowal pod kaskiem, udowodnil tym samym ze jest dobry prawie wylacznie w wyscigach w ktorych startuje z PP. Piruet jr pojechal dzis tak jak pojechal poniewaz w plecy wial mu juz lodowaty wicher bezrobocia. Trulli - jak zwykle hamulcowy nie do objechania , kazdy inny kierowca ma juz chyba w salonie lalke voodoo w jego kasku . KOVA - rispekt.

tu to samo, dobrze ze jutro do roboty nie musze isc bo sie dra i trabia jakby ich obdzierali ze skory. ale lepiej bedzie po meczu z niemcami, obojetnie jaki bedzie wynik, na miescie poleje sie krew

Kuba ... umarlem

nie objedzie nikogo ciezkim autem. ja stawiam ze strategia dla niego to lekkie auto na quali zeby stac na 11 miejscu i 3 stinty lekkim samochodem. ale .. jest jescze inna ewentualnosc. spali start, ktos go wyprzedzi, zagotuje sie pod kaskiem i walnie takiemu force india w zad

nie da rady Andrzeju. Magny niszczy tak opony ze niemozliwe jest przejechanie polowy dystansu na jednym komplecie. szczegolnie na softach i szczegolnie Hamilton ktory bardzo niszczy opony. wiec co najmniej dwa stopy, ale poniewaz wszyscy z czolowki tez pojada na 2 wiec ta strategia Hamiltonowi nic nie da. ja mysle ze bedzie lekki, bedzie machal raczka a kierowcy pomni tego co stalo sie z kubica kiedy probowal walczyc z hamiltonem beda mu grzecznie robic miejsce. moze nie pierwszych czterech, pieciu w stawce ale ci z miejsc okolodziesietnych na pewno

moj typ to P1 - P2 Ferrari (ciezko typowac ktory gdzie, Massa jezdzi rowno ale Kimi jak ma swoj dzien i nie jest znudzony to go niszczy wiec wszystko zalezy od tego czy Opoj bedzie mial ochote na sciganie) P3 - Hamilton (niedoceniacie goscia, wystartuje na 100% na 3 stopy wiec bedzie lekki a kierowcy boja sie go blokowac i bronic sie przed jego atakami zeby nie dostac od Fia kary wiec skonczy wysoko) P4 - Kubica P5 - Alonso P6 - Nick P7 - Kov (dopadnie go znow na pewno przeklenstwo Fina w Maku) P8 - Coulthard (a co, lubie goscia i ma potencjal) Rosberg sie nie bedzie liczyl, za cianki samochod zeby sobie z kara poradzic a Piruet walnie w bande jak tylko mu jakis dowcipnis powie przez radio ze ma trzymac tempo Alonso

chcesz powiedziec ze Mg polecialo w tydzien o 220 jednostek?

nie zapominaj gdzie byl Renault w momencie gdy Alo tam pierwszy raz trafil. jeszcze gorszy crap niz teraz. to w duzej mierze dzieki niemu renault tak podskoczylo, jak i mac w poprzednim sezonie. podejrzewam ze gdyby dac mu z 2 sezony to walczylby znow o mistrzostwo.

wiem, salifert pisze takie wartosci ale IMO 1500magnezu to straszna toksykologia juz:). kup zwykla sol do ballinga na ca (CaCl2 x 2H2O)i mieszaj ja z solanka na podmiane zeby miala te 440 - 460. pewnie nie masz w akwa korali wiec w koncu i w akwa Ci podskoczy Ca. nawrzucasz korali pozniej to bedziesz musial pomyslec jak uzupelniac ca bo pozniej podmianki juz pewnie nie stykna. (albo reaktor albo lanie plynow, pompy sa tylko <zbednym> udogodnieniem, mozesz codziennie z reki lac ballinga)

nie jest strasznie wysokie. 7 - 10 jest ok, 11 to tez nie tragedia. zbijesz powoli. strasznie to masz : mg - wysokie (zacznie spadac jak sie zbiornik ustabilizuje i wapienne rusza), Ca - niskie i No3 - wysokie (to akurat normalne w dojrzewajacym baniaku.)

zmierz swieza solanke, moze ma niska zawartosc ca i wysoka mg, charge charge`owi nierowny, warto imo za kazdym razem jak zaczynamy nowa sol zmierzyc jej parametry swiezo po rozrobieniu. wtedy wiadomo czym "doprawic" taka podmianke przed wlaniem do zbiornika. osobiscie na tm pro reef mialem juz rozpietosc ca od 420 do 480, mg tez nie lepiej, o kh lepiej nie gadac - od 5 do 8

dzis, okolo 16:30. koral na tamten swiat sie nie wybiera, wypuszcza kupe malych nowych polipow wiec najwyrazniej to ogryzanie nie robi na nim wrazenia ale wkurzajace jest to ze zebrasoma tez podskubuje polipy. tego jeszcze nie grali w zadnym filmie chyba zeby zoltek korala ogryzal. ten glut na zdjeciu to nie sluz z korala, siedzi mi w jednym ramieniu jakis symbiont ktory wypuszcza takie cos i lowi nim pokarm, jak te osiadle slimaczki.

35 to 325. trochu malo. a powietrze w strzykawce ma byc, to jest powietrze ktore przy naciaganiu bylo w tym plastikowym dziubku i nie ma to wplywu na pomiar (gdybys nie mial tego dziubka nalozonego od razu do strzykawki lecial by plyn, z dziubkiem najpierw on sie musi wypelnic plynem i stad ok 1cm powietrza w strzykawce). tlok ma sie przynaciaganiu zatrzymac na 1 ml niewazne ze w strzykawce pod tlokiem jest troche powietrza. (CZARNY TLOK na jedynce, NIE!! poziom plynu na jedynce ma byc)

Chlopaki i dziewczyny, pewnie ktos ma u siebie tego korala powiedzcie mi, czy on u was jest rowniez ogryzany przez wszystko co sie rusza? stal sobie u mnie na skale, 2 dni pozniej patrze, caly pien bez tkanki. mysle sobie - leci. ale zastanowil mnie nieregularny ubytek tkanki. wiec zaczailem sie z latarka i prosze - wieloszczet sobie go w najlepsze ogryzal. dalem go na dno akwa, zregenerowal sie, postawilem go w drugi koniec baniaka na skale, dwa dni pozniej, znow biale plamy, inny robal, taki dlugi i bez wlosow, wygladajacy na dzdzownice, ogryzal go sobie jak krolik marchewke. pogodzilem sie z bedzie musial siedziec na piachu, postawilem go tam i sie spokojnie regenerowal. a dzis zauwazylem jak moj zoltek mu polipy skubie. no ludzie, to juz jakas paranoja, spsow w bani troche mam i ZADEN nie jest nawet raz skubniety przez NIC. tylko na tego jednego sie wszystko co zyje rzuca. ktos ma podobne doswiadczenia?

kazali mu w koncu obrocic, to obrocil Admed, patrz na to w ten sposob, jakby nie Boruc to dostali by jeszcze 3 inne, tak wiec jesli KTOS zasluzyl na wygrana to niestety tylko Boruc

;)

ta akcja jak Iceman wysiada z wraku Ferrari, spokojnie podchodzi do Lewisa, z politowaniem klepie go w plecy pokazujac jednoczesnie palcem na swiatla ... priceless, lepiej go nie mogl osmieszyc w ogole nie wiem czy doczytaliscie sie, ale krotko po wyscigu do boxu beemki wpadl jak burza Massa i osobisie pogratulowal Kubicy zwyciestwa. Coraz bardziej mi sie podoba ten kierowca. Zawsze kibicowalem Kimiemu, wyscig na Suzuce 2005 w ktorym przebil sie z prawie ostatniego miejsca na drugie i na ostatnim okrazeniu wyszedl na prowadzenie deklasujac Fisico ogladalem "na kolanach", ale on po tym mistrzowskim tytule stracil juz chyba zapal do scigania i raczej nie przedluzy kontraktu i cos czuje ze moja milosc przeleje pozniej na Masse