-
Liczba zawartości
2 376 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Rebciu
-
Myślę, że aż tak tragicznie nie będzie.
-
Poszukaj w swojej okolicy serwisu pomp Grundfos - powinni ją naprawić bez problemu
-
Po pierwsze kolego alef - pisz porawnie mój nick. Po drugie - nie tobie jest oceniać moje wypowiedzi na forum. Masz jakiś problem ze mną to pisz do administratora (Przemka). Pewnie zauważyłeś, że ostatnio coraz więcej osób chciałoby zobaczyć rezultaty Twojej twórczej tu działalności więc do dzieła bo ja na to czekam od początku naszych konfliktów. Taki żwirek wg mnie gorzej wygląda nawet od suchego piacho-żwiru koralowego (0,2-1mm). Trzeba pamniętać o regularnym czyszczeniu (odmulaniu). Jeśli się go nie zaniedba powinno być wszystko OK ale pewniejsza jest warstwa żywego piachu.
-
Panowie Admed2 i sigreg - jeśli nie macie nic do napisania sensownego to nie piszcie. To nie temat z działu Off-Topic.
-
Może jakiś pokaz rezultatów tego rewolucyjnego patentu... poproszę
-
Też jestem ciekawy tych przyrostów
-
Wcale niekoniecznie przyczyną takiego stanu rzeczy musi być wynik zły wynik z DTSa. Akwarium zaczyna dojrzewać i tyle. Ja przy pierwszym zbiorniku też miałem okrzemki, które zeszły po kilku dniach. DTS pokazywał same zera.
-
Niech przemyślą sprawę przynajmniej osoby wykupujące ubezpieczenie AC:)
-
Oni traktują ludzi (poszkodowanych) jak powietrze i mają gdzieś Ciebie i Twoje problemy tym bardziej, że mają czas, który im dał ustawodawca. Wątkiem tym chciałem zobrazować działania firmy, której reklamy w TV jestem zmuszony oglądać kilka razy dziennie. Czuje się jakbym cofną się w czasie o 25 lat i chciał zostać prywatnym przedsiębiorcą (otwierający olbrzymią fabrykę) w komunistycznej rzeczywistości. Taki troszeczkę "pakistański surrealizm" Z usług innych dużych i obecnych na rynku od dawna firm ubezpieczeniowych korzystam od lat. Jakieś "przygody" też po drodze były ale nigdy nie dochodziło nawet do myśli o jakiś tam sądach.
-
Brawo:clapping
-
Kuba, ja myślę, że (przy ew. rozprawie) jak sędzia przeczyta o co w tym wszystkim chodzi to wybuchnie śmiechem. Rozmawiałem dzisiaj z tym świadkiem (policjantem) i niestety on również radził mi uzbroić się w cierpliwość bo takie zachowanie jest typowe w wypadku tej firmy. Na dzień dzisiejszy wiem, że naprawdę mam związane ręce, a sezon mija.. oj mija...
-
To nie zmienia faktu, że bez postępowania sądowego sprawa może przeciągać się przez 90 dni. Z postępowaniem sądowym praktycznie bez ograniczeń Kwota "besporna" czyli te 5800 zł wycenione przez ich rzeczoznawcę wysłali mi przekazem pocztowym (oczywiście trwało to dłużej niż ustawowe 30 dni). Niestety mam teraz związane ręce tym "dochodzeniem w sprawie" i ogólnie oficjalnym stanowiskiem ubezpieczyciela. Teoria "sfingowania" wypadku wyszła od rzeczoznawcy Link 4 i poinfrmował mnie o tym serwis ASO.
-
Alef niestety nie jest to takie proste. Nawet główny dyrektor serwisu ASO odradza takie rozwiązanie podając przykłady wcześniejszych spraw z tą firmą ubezpieczeniową. W tej chwili czekam na pełną dokumentację rzeczoznawców Link 4, która ma prawdopodobnie być wysłana do mnie za tydzień. Piszę "prawdopodobnie" bo w czasie mojej "przygody" wiele rzeczy mi obiecywano i ani jednej obietnicy nie dotrzymano. Dopiero potem mogę powołać niezależnego rzeczoznawcę np. Dekry aby wyraził opinię dotyczącą tego całego wypadku. Rzeczoznawca Dekry powinien przynajmniej zobaczyć zdjęcia samochodu osobowego aby wyrazić opinię o ewentualnej fikcyjnej wersji zdarzeń prezentowanej przez moją osobę, świadka policjanta oraz ekipę Policyjną przybyłą na miejsce wypadku. Dopiero po tej opini mogę naprawiać motocykl na swój koszt i spać spokojnie, a potem się sądzić.
-
Najgorsze jest to, że ubezpieczyciel prowadzi tzw. "dochodzenie w sprawie" i nie mogę rozpocząć naprawy bo potem mogą próbować wywinąć się tłumacząc moje zachowanie "próbą zacierania śladów" czy czymś jeszcze innym. Mogę sobię pojechać do Chin i powalić głową w ten ich mur.
-
Przypomnę, że chodzi o ubezpieczenie OC sprawcy, a nie moje AC.
-
Wycenianie najpierw przez rzeczoznawcę, a potem przez serwis jest procedurą ubezpieczyciela. Sprawa "kasowania" przez autoryzowane serwisy w moich oczach wypada trochę inaczej tym bardziej, że nie mam możliwości naprawienia motocykla poza autoryzowanym serwisem. Pamiętajmy, że jest to motocykl, a w dodatku nieczęsto spotykany na polskich drogach. "Wymieniamy wszystko jak leci" bo nam się należy Przecież nie ja spowodowałem wypadek i nie mam zamiaru jeździć porysowanym motocyklem bo Link 4 daje polisy dla osób powodujących wypadki. Motocykl i tak traci na wartości z powodu tego wypadku. Wg Polskiego prawa uezpieczyciel ma pokryć szkodę w pełnym zakresie po tego typu zdarzeniach.
-
Chciałem wszystkich forumowiczów ostrzec przed ubezpieczaniem pojazdów w tzw. wirtualnych towarzystwach ubezpieczeniowych. Moja przygoda z firmą Link 4 rozpoczeła się 30.05 wypadkiem (ja na motocyklu). Winny był kierowca samochodu osobowego posiadający polisę OC właśnie w Link 4. Nie wdając się w szczegóły - ja wyszedłem z wypadku cały i zdrowy (bez jednego siniaka), motocykl ma liczne uszkodzenia prawej części ale niezbyt wielkich, za to samochód praktycznie nie ma przodu (nawet przednia oś wyrwana). Była Policja, zrobiła co trzeba, facet dostał mandat, a motocykl trafił do firmowego serwisu. Miałem świadka całego zajścia, który okazał się policjantem z drogówki:) Rzeczoznawca z Link 4 wycenił szkodę na 5800 zł, serwis wycenił szkodę na prawie 14000 zł i zaczeły się schody. Tak jak pisałem wcześniej, uszkodzenia motocykla nie były jakieś niesamowicie tragiczne ale serwis skatalogował prawie 100 części do wymiany łącznie ze śrubkami i nakrętkami jako oddzielne pozycje. Przypomnę, że wypadek miał miejsce 30.05, a Link 4 stoi na "zaklętym" stanowisku - "sprawa jest w trakcie wyjaśniania". Oprócz osoby odbierającej telefon z nikim innym nie można porozmawiać - bo nie ma takiej możliwości. Pisma wysyłane do nich zostają bez odpowiedzi i tak naprawdę pozostaje tylko "siedzieć i się modlić". Dziś dowiedziałem się o następnej "niesamowitej" teorii Link 4 (w ciągu tych 2 miesięcy działy się różne rzeczy). Rzeczoznawca Link 4 twierdzi, że ten cały wypadek to "lewa" historia czyli jakiś "przekręt" z mojej strony. Dla rzeczoznawcy niemożliwe są uszkodzenia widniejące na samochodzie spowodowane moim motocyklem. Za nic mają protokoły policyjne oraz zeznania świadków. Sprawa z pewnością skończy się w sądzie ale kiedy? Kto to wie...
-
Tak na szybko: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&highlight=komora&p=132280#132280 http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&highlight=komora&p=123416#123416 To są linki jakie Ci miałem przesłać. Potomek lada chwila mi się "wykluje" i mam straszny sajgon. Rozmiary komór zależą od rozmiarów poszczególnych sprzętów, ich ilości oraz wydajności pompy obiegowej. Sprawa nie jest prosta i nikt chyba Ci w ciemno nic nie doradzi. Musisz sam pokombinować tak aby Ci się wszystko zmieściło.
-
a ja bym dodał sól Aqua Craft - Marine Einviroment (z dostępnych w Polsce) i to na pewno przed Tropic Marin Wszystko zależy jakie produkty będziemy brali pod uwagę. Chemii AM chyba nikt Ci nie poleci ale w sprzętowo, chcąc trochę "przyoszczędzić" można pokusić się o kilka produktów. Pompy OR choć zdarzają się czasami awarie, dość kulturalnie pracują, odpieniacze kostkowe do małych zbiorników czy ten ich komputer z modułami (choć tu oszczędności raczej nie będzie ). Są jeszcze świetlówki, lampy itp. Wszystkie te produkty mają swoje zalety i wady, które pomimo tego, że są pozwalają na zrobienie naprawdę niezłego zbiornika. Wady należy poznać i się do nich przyzwyczaić - dotyczy to także produktów innych producentów
-
Zależy to "ściśle" od obsady akwarium i ewentualnych planach na przyszłość. Same korale miękkie - może wystarczy lecz przy większych ambicjach raczej tej cyrkulacji będzie za mało.
-
Ja na Twoim miejscu poszukałbym osoby z dużym doświadczeniem (w Twojej okolicy) i poprosił o pomoc w zaprojektowaniu zbiornika. Na forum dostaniesz kilka lub kilkanaście różnych odpowiedzi na dręczące Cię pytania. Dostaniesz od tego "globusa" i dalej nie będziesz wiedział co masz robić Niestety ilu akwarystów tyle różnych zdań na pewne zagadnienia
-
A ja proponuję najpierw przeczytać "od deski do deski" cały dział dla nowicjuszy, a przynajmniej przyklejone tematy.
-
Trzeba pamiętać, że z biegiem czasu możliwości filtracyjne skały się zmniejszają i moim zdaniem właśnie to może być przyczyną. Ograniczenie karmienia oraz płukanie mrożonek z pewnością pomoże w takiej sytuacji, a na spadek NO3 trzeba poczekać bo nie spadnie z dnia na dzień. U mnie na początku roku miałem przyłamanie systemu po "podnięciach" i NO3 podskoczyło gwałtownie z ok. 0,2 do 5 mg/l i niestety skończyło się to nieciekawie dla SPSów. Oczywiście w mojej sytuacji "gwałtowność" miało zgubny wpływ na zbiornik. Powrót do normy czyli 0-0,2 mg/l trwał jakieś 1,5-2 miesiące.
-
Grzegorzu zapraszam na kawę do siebie bo innej możliwości nie ma Andrzeja przepraszam za wcześniejszy post w jego wątku bo nie miałem zamiaru przenosić rozmowy na "poboczne tory". Chciałem tylko napisać, że wcale mu się nie dziwię, że unika konfrontacji słownej z tymi "fachowcami od wszystkiego" Jeszcze raz przepraszam.
-
Będą korale jak "zespół Mazowsze" :) "Polska to dziwny kraj" Sami fachowcy od układania skały, aranżacji i kolorystyki SPSów, a tak naprawdę wszytkie te krytyki piszą posiadacze typowych gruzowisk obsadzonych koralami miękkimi, cyjano i ew. brązowymi SPSami:D Nie wiem czy to zazdrość, zawiść czy najnormalniej w świecie "buractwo". Zdecydowana większość z nas "organizuje" zbiornik pod swój gust i "całokształt" powinien cieszyć oko właściciela. Coś mi się wydaje, że ogólnie ilość pokazywanych zbiorników się zmniejszy aby nie narażać się na ataki osób, które uważają swoje gusty za jedyne właściwe.