Rebciu

nie ma tragedii Są zbiorniki, które wyglądają "zdrowiej" przy kH na poziomie 6 niż 7,5

Testy Salifert i raczej jedyne jakie Ci się przydadzą to - Ca, Mg, kH, NO3. Jeśli nie masz elektronicznego pomiaru pH to możesz także kupić taki test ale można bez niego żyć Nie wierzę, że nie znalazłeś informacji o poziomach poszczególnych parametrów - jest tego tutaj na "tony". Moim zdaniem - Ca ok. 400-420 mg/l, Mg ok. 1350 mg/l, kH między 7-9, NO3 poniżej 1 mg/l, pH między 8,1-8,3. O fosforanach nie piszę bo moim zdaniem nawet Merc nie pokazuje prawidłowego pomiaru i może lepiej nie sugerować się jakimiś zafałszowanymi wynikami

Ale co karmisz 2 razy w tygodniu? Jeśli mogę coś doradzić wszystkim w sytuacji kiedy dopadają ich "wszelkie plagi egipskie" to proponuję: 1. Wstrzymać się na 2-4 tygodnie z karmieniem korali całkowicie. Nic się im nie stanie. 2. Ograniczyć karmienie ryb do niezbędnego minimum - najlepiej mrożonkami wcześniej płukanymi w niewielkich porcjach, tak aby pokarm znikał w ciągu kilku sekund. Oczywiście najlepiej przy wyłączonych pompach cyrkulacyjnych aby pokarm nie "fruwał" po zbiorniku. 3. Zastosować węgiel bardzo dobrej jakości wymoczony wcześniej w wodzie RO 24-48 godz. 4. Jeśli przyszedł czas na wymianę żarników/świetlówek to się nie zastanawiać i to zrobić. 5. Żywica DI - jeśli nie mamy filterka DI to może czas go sobię założyć. Jeśli go mamy to może czas wymienić żywicę i jeszcze jedno - starajmy się brać żywicę z pewnego źródła bo słyszałem już o różnych sposobach nieuczciwych sprzedawców na łatwy zarobek. 6. Może warto pomyśleć o absorberze fosforanów. Myślę, że taka kuracja miesięczna pozwoli na oczyszczenie jako-takie zbiornika i poprawa będzie zauważalna. Potem tylko trzeba się pilnować (przekarmianie) oraz pamiętać aby wszelkie elementy filtracji czy oświetlenia wymieniać na czas.

Ja teraz karmię tylko Prodibio ReefBooster choć nie twierdzę, że jest to jedyna słuszna droga

Sebastian nie unoś się aż tak Ja choć reaktora nie używam już sporo czasu twierdzę, że jest możliwe ustawienie go na prawidłową pracę tylko trzeba trochę pokombinować między ilością CO2, a odciekiem. Trzeba pamiętać, że dużą rolę odgrywa wkład jaki stosujemy w reaktorze. Ustawienia u jednych na wkładzie "x" niekoniecznie się sprawdzą u innych na wkładzie "y". Poszukaj w archiwum bo jakieś 2 lata temu temat "reaktor" był wiecznie poruszany.

No3 na poziomie 1 mg/l nie spowoduje utraty tkanki - o ile jest to pomiar wiarygodny. Może jest jakaś reguła z tą sprawą związana bo ja miałem podobną sytuację jakieś 5 miesięcy od odpalenia zbiornika. Z perspektywy czasu stwierdzić jedynie mogę, że z pewnością nie było to winą zbyt czytej wody (bo teraz mam czyściej) ani zbyt brudnej (bo nie było jakiejś tragedii). Może to reakcja na gwałtowną zmianę parametrów lub tak jak pisał Andrzej te środki co lejesz są trochę "przereklamowane"

Jeśli parametry są stałe przyczyną mogą być pasożyty - tak jak pisał Roman. Ja jednak jeszcze zapytam czy nie ma w okolicy tych korali (które bieleją) jakiś "miękasów"? Przyczyną mogą być poparzenia przez nie lub toksyny jakie korale miękkie wypuszczją do walki z koralami "twardymi"

:)

Pisałem już, że czeka Cię dojrzewnie to dodam, że nawet w tak "jałowym środowisku" i glony wyższe się przyjmą Czytania Cię czeka jeszcze dużo Na dojrzewanie jest wiele sposobów i ja nie polecam zaciemniania głównego zbiornika. Glony nitkowate można wyrywać, a wraz z nimi niechciane związki. Zwierzęta, które przeżyły, a do życia potrzebują światła nie zginą i nie zepsują parametrów wody.

Wszystkie tak mają dlatego niektórzy akwaryści pierwsze litry zlewają do ścieku i dopiero potem woda z RO trafia do filterka DI.

Dojrzewanie będziesz miał. Może mniejsze - jeśli rzeczywiście w tej firmie praktykują takie metody jak opisałeś. Nie ma wyjątków Glony mogą wyskoczyć nawet po trzech czy czterech tygodniach od momentu wsadzenia skały i wyniki testów bardzo często mają się "nijak" do widoku jakie przedstawia akwarium. Proponuję poczekać na te glony i po ok. dwóch tygodniach od pojawienia się ich kupić ekipę czyszczącą. EDIT: Jeśli chodzi o bakterie to debre są też Cycle Hagena - mogą być takie stojące z półki

Chodzi mi o produkty praktycznie "no name". Wszelkie firmowe czujniki pokazują inne wartości od tych za stówę z groszami z allegro

Jest jeszcze niechlubny połów na cjanek...

Te chińskie produkty są bardzo mało dokładne

ale o co chodzi? Czy tak źle się czujesz z tym zerowym stanem NO3? Akwarium weszło na odpowiednie tory i trzeba się z tego cieszyć. Obserwacja zbiornika jest wskazana i jak zacznie ubywać tkanki na SPSach od spodu i ogólnie w akwarium będzie jak w szpitalu (sterylnie - czyli brak nalotów nawet delikatnych patrząc pod kątem na szyby) wtedy dopiero dostajesz wskazówkę, że chyba jest za czysto i trzeba zadziałać. Wodę z natury jak byś zmierzył Salifertem też by wyszło 0 tak samo woda ze zbiornika jakiegoś kolegi, który prowadzi zbiornik na zeowicie też by wyszło 0 co nie znaczy, że korale głodują. Można przesadzić ze sterylnością ale naprawdę trzeba się mocno postarać

Ja bym nie panikował choć zastanawia mnie ten szybki spadek NO3 wręcz trochę mało prawdopodobny. Napisz czy coś zmieniałeś w systemie filtracyjnym - coś dodawałeś, przestałeś karmić ryby? Już raczej bałbym się tej gwałtowności.

Zadymy nie będzie masz to jak w banku To co napiszę dotyczy też sytuacji jaką masz właśnie u siebie. Chodzi mi o materiał z jakim się można zapoznać dotyczący właśnie pogromu w akwarium z powodu zagłodzenia korali. Mi coś się wydaje, że bardzo ciężko jest dojść do powyższej sytuacji i raczej skłaniam się do teorii o pogromie korali spowodowanym raczej raptownym skokiem parametrów. Ta teoria dotyczy skoków zarówno w jedną jak i w drugą stronę czyli przy gwałtownym ale w miarę delikatnym załamaniu systemu skok NO3 z poziomu 0,1 mg/l do poziomu 5 mg/l może być przyczyną tragedii. Ja miałem niedawno taką sytuację i może ktoś napiszę phii... 5 mg/l? ale poważnie straty były w obsadzie. Jakoś patrząc naokoło (na siebie też) nie widzę jednak szans aby w akwarium zejść do wartości np. NO3 i PO4 poniżej tych notowanych w naturze. Oczywiście chodzi mi o akwarium z normalną obsadą gdzie ryby s..ją itp.

ooo... włąśnie Andrzejku, wiem, że ty się na mnie nie obrazisz jak zrobił to Staszek ostatnio. Czy możesz znaleść jakieś strony czy wątki na "germańskich" forach dotyczące sytuacji jaką opisałeś? Nie to, że chce Ciebie "pod...wić" czy coś ale od kilku miesięcy bardzo mnie ten temat ciekawi.

Guliwerowi zapewno chodziło (z tym sensem) o sytuację testowania odpieniaczy postawionych jeden za drugim. Drugi od początku stoi na straconej pozycji bo pierwszy dostaje więcej brudu do "obrobienia" i dla tego pewnie chodzi o bezsensowność nazywania czegoś testem. Co do samej techniki odpieniania (sucho-mokro). Kolega Aquamaniac zapodał tu kiedyś ciekawy link do pewnego eksperymentu jaki robiony był w Niemzech i ogólnie wynikało z nigo, że najefektywniejsze jest odpienianie wręcz na "czystą" wodę - czyli zawartość kubka prezentowany na Twoich zdjęciach jest zbyt ciemny. Z drugiej strony firma Korallen-Zucht w swoich opracowaniach zaleca, przy wirniku igiełkowym, zdecydowanie ustawianie odpieniacza na suchą pianę aby zminimalizować pozbywanie się potasu. Ja jednak jako że mam BK ustawiłem go jak zaleca producent. Przeglądając niemieckie fora można się doczytać w tekstach Klausa z RE aby odpieniacz ustawiać raczej na suchą pianę.

Dobra, panowie wyluzujcie trochę obaj. Zbyszku tak naprawdę i szczerze to Twoje "specyficzne" pisanie z ironiczną nutą może niektórych denerwować.

Oczywiście, że jest możliwe skatowanie korala zbyt silnym prądem wody - wskrajnych przypadkach woda potrafi "ściągnąć" tkankę z korala.

Można bez odpieniacza spokojnie sobię poradzić. Trzeba trochę pokombinować i pompy cyrkulacyjne ustawić tak aby mocno "marszczyły" lustro wody (napowietrzanie). Zresztą jest sporo zbiorników prowadzonych bez tego urządzenia i nikt ich właścicieli nie nazywa "cudotwórcami"

Poprzedni zbiornik zlikwidowałem z powodu tego badziewia. Dexa ja chyba wiem skąd masz te "piękne" miękasy , a ostrzegałem...

a-d-a-mie - więc trzeba było poinformować poprzednio, że jest to telefon do... (chyba sprzedawcy) czyli jak rozumiem "wszytko jasne" uzyskałbym po rozmowie z panią która ze mną rozmawiała. Po treści ogłoszenia allegro myślę, że ta pani sama nie wie co sprzedaje. Jestem ciekawy czy ten specyfik wogóle mógł się znaleść na aukcji allegro. Czy jest dopuszczony do sprzedaży na terenie Polski oraz czy nie trzeba mieć na niego np. receptę czy inny "papierek".

Przecież można przytargać to świństwo kupując np. korala. Robi się plaga i u mnie pomagał "pełen serwis" RO+DI. Dosłownie nic więcej nie robiłem. Ostatnio miałem taką sytuację w listopadzie już w nowym zbiorniku. EDIT: Oczywiście problem został zauważony dość wcześnie i może to ma zasadnicze znaczenie.