Rebciu

Oooo widzę kontratak :D Damos nie dziw się, że niektórzy z nas nie rozumieją jak można tak zaniedbać zasolenie. Ja rozumiem, że dostawałeś niewłaściwe wskazówki brane z sufitu ale tak pojechać z zasoleniem ... Przecież to totalna podstawa. Tak samo systematyczne testowanie wody - oczywiście dobrymi testami. Nie jest sztuką wydać sporo kasy na akwarium i nawsadzać tam różności. Sztuką jest utrzymać w dobrym zdrowiu korale i ryby. Tak więc, nie ma się co denerwować na wszystkich i proponuję skupić się raczej na doprowadzeniu akwarium do "ładu" w czym na pewno pomogą ci koledzy @joopa i @adamoo.

Krzysiek ma rację. Pompami AM precyzyjnie nie ustawisz dokładnie wszystkich parametrów jak byś chciał - szczególnie w małym zbiorniku. Te pompy nie są dokładne i nie będą. Tam nawet odkształcenie wężyka w środku samej pompy ma duże znaczenie w przepływie. Na dolewkę wody się nadają - co do reszty to raczej dla "ryzykantów"

Piotrek jak zrobisz glonowy na MM to pozostaje Ci dozowanie Grotecha A+B+C+M w ilości 1 ml na dobę. Jest to przepis sprawdzony przez większych wyjadaczy z tego forum niż ja

Przy filtracji w oparciu MIRACLE MUD wraz ze wzrostem pojemności zbiornika należy zwiekszyć przepływ przez złoże MM i ten przepływ jest sporo większy od "przerobu" odpieniaczy. Co prawda przy tym systemie producent poleca po jakimś czasie wyłączenie odpieniacza ale takimi szczegółami nie ma co sobię głowy zawracać

Poczekaj jeszcze tydzień na wiarygodny wynik redox. Jeśli masz okrzemki to znaczy, że coś się niedobrego dzieje z filterem RO. Masz DI? Zwiększ cyrkulację. Proponuję także zastosować węgiej dobrej jakości np. Kenta. Może warto posadzić jakieś glony wyższe choć na jakiś czas. Zostaw ten ozon na razie.

Zdje się, że do Iwaki też jest potrzebny śrubunek. Jeśli chodzi o różnicę między pompami Red Dragona to niestety nie oświecę Cię bo nie mam zielonego pojęcia

Olek tutaj masz link do sklepu u naszych zachodnich sąsiadów gdzie nasz forumowy kolega @mati często robi zakupy - nie tylko dla siebie i tam są Red Dragony: http://www.aqua2004.de/index.php/cPath/17 Tutaj masz link do innego sklepu gdzie są Iwaki (przejdź potem na następną stronę - jest dalsza część oferty): http://www.meerwasser-aquaristik.de/shop/catalog/default.php?cPath=28_36

Tomek może masz rację. Ja na początku - kiedy wata była cały czas w sumpie - tłumaczyłem sobię, że po prostu ten turbo 1060 nie jest w stanie wytworzyć tatalnie sztywnej piany z powodu zbyt kompaktowej budowy. Dopiero jak tej waty zabrakło pokazał co potrafi.

Kurcze po rozmowach z kilkoma osobami stosującymi watę nachodzą mnie właśnie teorię o dziwnych zachowaniach odpieniaczy. Może muszę się udać do jakiegoś psychoanalityka? :)

Nie wiem jak ten model Iwaki ale są to raczej silne pompy tzn. mają bardzo wysokie podnoszenie, a co za tym idzie są niesamowicie prądożerne. Tunze zaczynają się od 9000l/h więc nawet do 400l będzie to stanowczo za dużo. Pozostaje Red Dragon i Deltec. Jedne i drugie są bezgłośne i napewno nic nie usłyszysz na piętrze Red Dragon można zanużyć w wodzie w przeciwieństwie do Delteca, który wymaga normalnego śrubunku w sumpie i moim zdaniem jest to jego minus. Za to ogromnym plusem tych pomp jest możliwość regulacji przepływu. Mają 3 biegi i w zależności, na który są ustawione pobierają proporcjonalną ilość prądu.

Maniac to znaczy, że możesz u siebie ustawić odpieniacz na "sztywną" pianę? Czy po prostu nie ma zmian w pracy odpieniacza po wymianie waty, a sama piana raczej nie jest "sztywna"

może te skałki były wcześniej w zbiorniku gdzie było bardzo wysokie pH i w ten sposób fosforany pięknie wchodziły w skałę. Przy tak niskim pH jak u Ciebie mógło nastąpić uwalnianie ich do zbiornika i stworzone zostało piękne podłoże na wzrost tych "badziewi".

Poczytaj trochę o ozonie - jest kilka tematów w archiwum na ten temat i napisz jaki masz redox, że w taki sposób chcesz go podnosić. Moim zdaniem ozon powinien być stosowany przy katastrofach ekologicznych lub jakiś inwazjach pasożytniczych. Jeśli jest niski w zbiorniku to oznacza, że coś nie gra z filtracją i ozonem za wiele nie zrobisz. To znaczy redox Ci się podniesie ale sprawy to nie załatwi. Odradzam podchodzenie do ozonu jako lekarstwo na wszelkie zło!!!

Przyszedł czas na kilka zdań o moich "eksperymentach". Po przygodzie z watą Sery dopiero po ok. 3 tygodniach odpieniacz wrócił do w miarę poprawnej pracy. Wcześniej "syf" wcale nie zbierał się w kubku lub jeśli ustawiłem poziom wody bardzo wysoko robił "jasne herbatki" . Przez te trzy tygodnie dostałem lekkiej palpitacji serca łącznie z zamówieniem nowego odpienicza ale wracając do tematu, trochę mnie te drobiny pływające w toni denerwują więc we wtorek postanowiłem ponownie spróbować - tym razem z watą JBL. Było płukanie itp. i niestety powtórka akcji z Serą. Lekkie podniesienie poziomu piany w kubku i jakby ktoś tą pianę łyżką kradł Kubek czysty po podniesieniu poziomu wody - jakieś lekkie herbatki. Teraz już tak tego nie przeżywam bo wiem, że za jakiś czas sytuacja się wyprostuje ale bardzo ciekawi mnie jak zachowują się odpieniacze, a ściślej - piana, u osób, które często lub cały czas używają takiej waty. Jak zaczynałem przygodę z morszczyzną miałem APF-a 600, z którego byłem niezadowolony i jak to w życiu bywa od samego początku używałem różnych wat Potem przyszedł czas na Turbo 1060 i na początku też "ciągałem nosem" na niego - piana jakby trzymała się góry kubka, a w kubku herbatki (no może mocniejsze niż przy APF-ie ). Sytuacja poprawiła się dopiero po zmianie sumpa. Waty brak piana zrobiła się perfekcyjna i wogóle cała regulacja odpieniacza bardzo prosta. Kubek ma 16 cm średnicy zewnętrznej i 9 wewnętrzej. Przy ok. 550l wody w obiegu i ustawieniu go na bardzo gęstą i sztywną pianę w dniach kiedy nie karmiłem korali wywalał ok. 1 cm prawie czarnego syfu, a teraz tyle samo ale lekkiej herbatki. Wymieniłem odpieniacz na ostatni odpieniacz DD Zbycha i widać, że maszyna ma potencjał jak diabli ale efekt jest podobny. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu dojdzie ten zamówiony nowy odpieniacz ale jestem pewien na 100%, że będzie to samo. Napiszcie czy możecie ustawić sztywną pianę przy używaniu jakieś waty. Ja osobiście raczej już żadnej nigdy nie wsadzę do zbiornika ale ciekawi mnie czy jest to możliwe.

Adi, mama wkońcu zdjeła "szlaban" na net??? :)

Ale się ubawiłem xantir oczywiście bez obrazy, Łukasz wie o co chodzi

Są różne szkoły. Jedni biorą pod uwagę tylko odpieniacz inni uwzględniają też filtr glonowy np. jak jest on na osobnym obiegu - bez udziału odpieniacza. Jeszcze inni specjalnie powiekszają przepływ aby polepszyć filtrację mechaniczną poprzez zastosowanie gąbek lub różnych wat w sumpie. EDIT: Ha wręcz przy niektórych metodach filtracji sugerowane jest zwiększenie (i to bardzo) przepływu przez sump np. MM. Przy dużych zbiornikach przepływ powinien być nieporównywalnie większy od pompy odpieniacza.

No to panowie może startujcie w co drugiej edycji tego konkursu Ja tam nie widzę problemu. To tak jakby ktoś miał pretensje, że jego zdjęcia z imienin przegrały w konkursie World Press Photo Jeśli się chce coś wygrywać trzeba robić dobre zdjęcia - proste jak obsługa reaktora

Myślałem, że chodzi o zorganizowanie wystawy zdjęć i nie widzę powodu aby eliminować na samym starcie zdjęć alexa i Qbaba. Dany widzę, że jesteś ambitny więc pozostaje ćwiczyć i podnosić swoje umiejętności

i dostarczać w ten sposób sporą ilość fosforanów? Chyba lepiej mrożonkami np. artemią w niewielkich ilościach. Tak aby ryby zjadły dosłownie wszystko w ciągu paru sekund i nic nie "fruwało"

Stani, czegoś takiego nie widziałem To o czym pisałem ma kształt kilkunasto centymetrowego walca do którego podłącza się pompę i rury wylotowe. Montuje się to za akwarium lub pod akwarium. Dość ciekawe "ustrojstwo" tylko kosztowne.

Piotrek, takie rozwiązania ze śrubunkami uwielbiają amerykanie. Tam w co drugim akwarium dno i tylna szyba mają po kilka otworów. Ostatnio często widzę jak te wszystkie rury podłączone są do takiego "ustrojstwa" działającego jak SCWD tylko ze sterowaniem elektrycznym, przeznaczone na silne przepływy oraz kilka wylotów wody. Nawet pewien sklep w Polsce ma w ofercie takie cudo. Kto wie może jak będę budował swoje "nowe" to może coś takiego zamontuję.

Kiedyś Łukasz Kur pisał, że Wundermani je jedzą z ochotą

Remik - wielkie dzięki za te informacje o zmianach dotyczących profiluxa. Ty, chyba jako jedyny, na bieżąco obcerwujesz co tam się dzieje i chwała Ci za to. Ja tam nie mam czasu zaglądać . Z tego co wiem jest coraz więcej użytkowników tego komputerka i wiele osób skorzysta

"pesymiści" Ja też mam motor i w sezonie robię nim cztery razy więcej kilometrów niż samochodem i jakoś nie przeszkadza mi przy tym akwarium Przy problemach dostaję takiej "czapy", że mogę nie spać kilka nocy i czytać np. reefcentral aby znaleść rozwiązanie problemu i tak szczerze wam powiem, że gdyby to się tak wszystko samo "kręciło" to bym się znudził już dawno. Z babami też tak mam - jakby cały czas skakała wkoło i była taka do przesady "słodziutka" to bym nie wytrzymał :D