-
Liczba zawartości
791 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Kraszan
-
Ja pier...! Adi! Wydrukuj sobie to co napiszę, przyklej na ścianie i czytaj za każdym razem jak wejdziesz na nano-reef. 1. Spójrz na tytuł wątku. 2. Pomyśl. 3. Dojdź do genialnego wniosku na jaki temat toczy się dyskusja 4. Porównaj, czy to co Ciebie gnębi jest tożsame lub ma choć troszkę wspólnego z pkt. 3 cim. 5. Pomyśl jeszcze chwilę. 6. Jeżeli nie, to poszukaj działu/wątku/lub załóż nowy który będzie zgodny z tym co Cię gnębi/o czym chcesz napisać. 7. Znowu chwilę pomyśl. 8. Jeżeli sprawa ma charakter prywatny -> poszukaj użytkownika do którego masz tą sprawę i skorzystaj z genialnej opcji "Wyślij prywatną wiadomość". To wszystkim sporo ułatwi i pozwoli uniknąć irytacji związanych z przelewami Twojej Mamy itp...
-
Nie nie Przemku - ja oczywiście żartowałem. Wiem przecież, że jak się dostanie sprzęt do testowania to on nie zostaje u osoby testującej. Wiem też że jest tez z tym sporo roboty. Trzeba bardzo dokładnie obserwować reakcję zbiornika na sprzęt, wykonać sporo testów, wymęczyć urządzenie, wszystko skrupulatnie zanotować, a później jakoś to zwięźle opisać w wynikach testu. Tak czy inaczej dość często producent pozwala odkupić testowane urządzenie za troszeczkę mniejszą cenę, a nawet jeżeli nie, to w przypadku gdy sprzęt na prawdę jest dobry, to aż szkoda go oddać i i tak się go kupi :-) Przykład: nie kupię HQI AquaMedica bo trochę drogo. Ale gdyby ktoś mi dał np. na miesiąc i powiedział: weź, zawieś nad akwarium, popatrz jak działa, przekonaj się czy jest lepiej... to po paru dniach wiszenia pięknej oprawy zamiast przerobionego halopaka, po tym jak życie nagle nabrało innych barw, po tym jak piekne rozbłyski rozświetliły dno itd itd, wiadomo, że prędzej sprzedam telewizor i odkupię to HQi niż je oddam ;-) To w sumie dobry chwyt marketingowy w przypadku na prawdę dobrych urządzeń... ciężko się czegoś takiego pozbyć, ujmując coś od naszej wypieszczonej solniczki... :-)
-
BTW: Przemku - na stronie głownej macie info o współpracy z recenzentami, testerami itp. Na czym polega testowanie? Dostaje się na jakiś czas np. pompę i trzeba później opisać w jakimś artykule jak się sprawowała? Jeżeli tak, to ja bardzo chętnie przetestowałbym kilka urządzonek ;-))) PS. Chętnie przetestowałbym: - jakiś wypasiony falownik - równie wypasiony miernik pH - może jakiś reaktor i mikser - mogę też przetestować jakieś życie (resztę mam ;-) )
-
No może być troche trudno... Chociaż podałeś szczątkowe informacje, jakie to akwarium i ile miejsca nad nim pozostaje. Musisz wziąć pod uwagę filtrację: albo sump, czyli konieczność przewiercenia się w dół i ustawienie tam mniejszego zbiornika, lub panel filtracyjny, w którym raz na jakiś czas trzeba pogrzebać więc dostępność tego miejsca musi być dobra. Musisz też wziąć pod uwagę fakt, że jeżeli zdecydujesz się na filtrację w zbiorniku głównym, to odpieniacz zazwyczaj wystaje kilkanaście cm nad akwarium.
-
Przynam szczerze, że nie wiem... Jedyne co jest na nich napisane to Component1 i Component2 ;-) Obydwa białe higroskopijne proszki. Wolałbym zastosować standardowego ballinga, ale wszedłlem w posiadanie większej ilości tego preparatu (1,5kg) praktycznie za darmo, więc szkoda, żeby się zmarnowało A słyszałem rewelacyjne opinie o tym preparacie (uzupełnia też stront).
-
Ponieważ wyszło moja niewiedza, pokornie zamieszczam moje pytanie w dziale dla nowicjuszy Tydzień temu testy wykazały, że poziom wapna spadł z początkowego 420mg/l do 380mg/l. 40mg/l przez 14 dni daje około 3mg dziennego spadku. To chyba niewiele, ale czas znowu uzupełnić (znowu mam 380). Ponieważ poprzednie dolanie przebiegło z przygodami (mleko przez 24h) proszę Was o dokładne wskazówki, jak to zrobić..? Na razie stoi koło mnie litorwy kubeł wody osmotycznej, w którym rozpuściłem 2 łyżeczki 1-szego komponentu i po 10-ciu minutach również 2 łyżeczki komponentu drugiego. W efekcie mam litr mleka, które dodatkowo bąbelkuje. Kiedy mogę wlewać to do akwa? W jakim tempie? Mam instrukcję w języku angielskim i piszą tam tylko "mniej więcej" jak to zrobić, dopuszczają również wsypanie komponentów bezpośrednio do akwa... Na to się chyba jednak nie zdobędę. Czy ktoś używa tego preparatu i mógłby mnie oświecić?
-
To są ok. 4,5cm Amphipriony Ocellarisy. Na oko są małe, ale chyba nie rosną dużo większe? Ten który się zaleca jest ćwierć tonu ciemniejszy i mniejszy o parę milimetrów... Na razie znalazły schronienie w bujnej czuprynie Sarcophytona, ale ona raz jest a raz jej nie ma, więc w razie zakładania rodziny stałego dachu nad głową nie mają zapewnionego.
-
To już druga niespodzianka z tymi rybami u mnie w akwa. Tym razem chyba mi się poszczęściło i dobrała mi się para Tzn. dopiero chcę to potwierdzić. Otóż od dwóch dni jeden błazenek "zajeżdza" drogę drugiemu, wygina się w literę C i zaczyna drżeć, jakby go prąd pieścił. Wygląda to bardzo podobnie jak u pyszczaków z Malawi. Tylko nie wiem, czy to już oznacza, że jest to para próbująca podejść do tarła, czy po prostu wygłupy?
-
@Adi & @Qbab Kupiłem tam, bo właściciel jest moim znajomym, osobiście go lubię i zawsze mogę liczyć na parę % upustu. Dlatego przykro mi podwójnie, ale niestety - do tego sklepu już nie będę wpadał na zakupy, a co najwyżej na kawę... Wolę nadłozyć parę kilometrów i odwiedzić ReefShop - byłem niedawno i wszystko zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. (żeby nie było reklamy, ale i tak w ReefShopie taniej, pewniej - no bo kupione zwierzaki czują się świetnie).
-
Ano... gdyński.. niestety... Zawsze tam było coś nie tak. Niby oferta mówi o prowadzonym szpitalu, więc nie dziwiło mnie kilka zbiorników, w których są (leżą) ledwo żywe ryby cierpiące na chyba wszystkie choroby świata... Ale teraz dopiero myślę - kto przynosi rybę do sklepu celem jej wyleczenia? Są tacy? A co do samej sprzedaży. Gdy kupowałem u Przemka w ReefShopie dostałem Sarcophytona z kawałkiem skałki do której był przytwierdzony. Natomiast w sklepie gdyńskim parę minut zajęło sprzedawcy odrywanie Heteractisa od skałki wielkości pięści... Coś mi nie grało, ale zapewniał, że szybko się do czegoś przyklei i będzie OK. Później doczytałem że nie wolno ich siłą odrywać, ale było już za późno - od paru dni starałem się mu znaleźć jakiś przytulny kącik, gdzie by osiadł, ale nawet przy najmniejszej cyrkulacji ciągle gdzieś odpływał... No i odpłynął do krainy Wiecznych Raf Koralowych...
-
Pomimo książkowej aklimatyzacji, zastosowania się do zaleceń co do oświetlenia, prądu wody itp.. po tygodniu walki heteractis nie znalazł sobie miejsca i dziś rano zaczął się rozpadać... Z bólem usunąłem go z akwarium. Pomijam kwestie finansowe, bardzo boli strata tak pięknego stworzenia... A co do przyczyn: stawiam na najbardziej prawdopodobną - przy zakupie został oderwany od skałki siłą i tak się obraził, że zwinął stopę i juz za nic nie chciał się do niczego przyczepić... Ani na skałce, ani w piachu ani na szybie... Poczułem wściekłość na sprzedawcę bo straty sa juz za duże... Dwa błazenki zostały osierocone i bezdomne... Krewetka debelius nie przeżyła nawet 3 godzinnego transportu a ukwiał padł po 10 dniach... W związku z czym odradzam Gdyński sklep z morszczyzną - coś jest nie tak...
-
Przemyślałem sprawę. Nie będę bawił się w taliba i rezygnuję z eksplozji. Wydłubię ile się da, dam trochę wrzątku a dziurę zakleję klejem reef construct aqua medica. A niech się bestia tam dusi... A jak zgnije i się jakimś otworem wydostanie to odpieniacz ją wyrzuci
-
Witajcie. Własnie wylukałem małą Aiptasię siedzącą w otworze w LR. Z lupą przeszukałem resztę skałek - wygląda że jest tylko jedna... (oby...). Pogrzebałem w archiwum nano-reef i widzę, że nie ma się co łasić na "darmowy ukwialik" tylko wydłubać badziestwo czym prędzej... Zaraz wyciągnę na moment skałkę celem ekstrakcji badziestwa ale widzę, że samo wydłubanie cielska i wtryśnięcie wrzątku może okazać się niewsytarczające... Mam pomysł, czy by może w otworze po aiptasi nie zrobić eksplozji ;-) Chodziłoby o osuszenie fragmentu skałki np. zapalniczką, wsadzenie tam ze trzech "siarek" z łebków zapałek i "zdetonowanie" tego w jej dziurze... No chyba już nie odżyje? Tylko czy to nie będzie przerost formy nad treścią a i czy tlenek siarki nie zaszkodzi baniakowi?
-
Jezu... to ja w warunkach sterylnych (mycie rąk itd itp) najdelikatniej jak umiem staram się go ustawić by nic go nie podrażniało a Wy mi radzicie go ciąć? Kurcze... chyba się nie zdobędę na taką brutalność... Czyli na razie czekam... oby się naprężył... :-) Dzięki za uspokojenie - widzę, że innym tez nie chciał stawać na komendę :-)
-
Witajcie. W sobotę trafił do mojego baniaka Sarcophyton. Piękny dość duży okaz z ogromną ilością polipów (?). Oczywiście u mnie w zbiorniku początkowo się obraził i cały się schował wystawiając na widok łysą glacę. Dopiero dziś przez noc otworzył się, wysunął wszystko co miał i pięknie falował w prądzie wody a w nim szalały błazenki... Problem tylko w tym że oparł się o szybę i wygląda na to, że nie ma siły stac o własnych siłach... Spróbowałem go odsunąć od szyby ale wtedy widać było że by się przewrócił... Normalnie jego stopa nie daje rady go utrzymać - jest za wiotka. Skoro się otworzył to chyba dobrze o nim świadczy, ale jak go wzmocnić/usztywnić? Viagra to chyba nie najlepszy pomysł... Macie jakiś pomysł? PS. Tak ogólnie to wygląda to tak: http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=39
-
Pozwoliłem sobie odświeżyć wątek zamiast dodawać nowy... Minęły prawie 4 tygodnie, tempo prac nad zbiornikiem już trochę wolniejsze, aczkowliek cały czas prę do przodu... Nie wiem czy idę w dobrym kierunku, dlatego jeżeli ktoś ma chwilkę, żeby rzucić okiem na obecny stan baniaka i ocenić go krytycznym okiem będę bardzo wdzięczny za uwagi: http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=39
-
Wpadłem wczoraj na serwis www.aquablog.pl Zarejestrowałem się ale jeszcze do końca nie obadałem możliwości bloga. Coś mi przemknęły jakieś wykresy, które tworzą się na podstawie wpisywanych do pamietniczka parametrów. IMHO fajna sprawa.
-
Heh.. skoro mamy postawić diagnozę, to wszelkie spostrzeżenia są na wagę złota... Niestety nie mam rybki "pod ręką", ale o ile pamiętam, to wszystkich kropek są trzy sztuki - dwie na ogonie i jedna w okolicy pyszczka. Raczej nie są przezroczyste, bo widać je na pomarańczowym "tle" błazenka, więc postawiłbym na kolor biały, struktura nie wypukła. Z życia w zbiorniku jest jeszcze tylko ukwiał heteractis crispa, hermit blue leg i kilka pustelników, które przyjechały na gapę. Gdyby obawy okazały się słuszne to co robić z ukwiałem? Też go dać do kwarantanny/szpitala? Wtedy zbiornik ogólny zostałby prawie pusty (oczywiście nie licząc życia które powoli wyłazi ze skały...).
-
> Ogólnie trzymam kciuki - choć że tak powiem - nie > jestes pierwszą osobą w ciągu ostatniego tygodnia z > 3city która mi o tym mówi. Wnioski wyciągnij sam. No to teraz zacząłem się poważnie obawiać... Jeżeli inne osoby też zwróciły na to uwagę, znaczy że moje obawy są uzasadnione... Z jakiego sklepu pochodzi rybka, można się chyba domyśleć... :-( Dziś ją dokładnie obejrzę, ale wydaje mi się, że plamki są wielkości 0,2mm (na prawdę małe), nie wypukłe i generalnie ktoś, kto ich nie szuka, to ich nie zauważy... Mam gdzieś mały kotniczek - mógłbym przenieść tam rybę i zrobić jak piszesz. Preparat, który poradziłeś mam nadziję jutro nabyć u Ciebie osobiście, może też dołożę krewetkę... Może w odosobnieniu, bez ukwiała, błazenek skorzysta z jej usług... :-) PS. Będę jutro między 11 a 12.
-
Dwa dni temu zasiedliłem zbiornik a.ocellarisem z jednego ze sklepów (nie będę pisał na razie jakiego, bo być może wszystko jest OK). Błazenek szybko się zaaklimatyzował, zamieszkał w heteractisie, przyjmuje pokarm i dziarsko broni swojego schronienia. Moja kobieta nic w nim dziwnego nie widzi, ja jednak dopatrzyłem się dwóch malutkich białych kropeczek. Oczywiście przeraziłem się że może to być choroba jak na tym zdjęciu: http://www.aquarius.ima.pl/porady.php?id=11&akcja=show Kropeczki są bardzo słabo widoczne, trzeba na prawdę się wpatrzeć, nie przybywa ich, ale ja wolę dmuchać na zimne. Jak się teraz opiekować rybką ? Mam UVke więc mógłbym ją podłączyć... czy wlać jakiś preparat miedziowy? (wolałbym nie)... Help...
-
[Trojmiasto] sprzedam korale i ryby, sprzet
Kraszan odpowiedział harnas → na temat → Archiwum Targowiska
No to ja się podepnę pod temat ukwiała: czym i jak karmisz że Ci tak rośnie? Mój heteractis pochłonął wczoraj swój pierwszy posiłek w moim baniaku (3 szt. kryla) i mam nadzieję, że się zaaklimatyzował ;-) Tez jestem z Trójmiasta i własnie zasiedlam zbiornik. Interesuje mnie "cokolwiek" bo mam bardzo mało życia na osiedlu... Gdybyś mógł jakieś ceny podesłać na priv to będę wdzięczny ;-) -
IMHO o kant 4 liter taką "enycklopedię" potłuc. "Coś" mi nie gra w tym opisie :-) http://pl.wikipedia.org/wiki/Ukwia%C5%82
-
Pisałem już na forum dla początkujących, ale chyba tam nie zaglądają wyjadacze, więc pozwoliłem sobie też spytac tu, bo dla mnie temat jest pilny: Wczoraj mój baniak został zasiedlony przez zestaw obowiązkowy tj. Heteractis crispa i Amphiprion ocellaris. Wg zapewnień sprzedawcy te dwa storzenia nie są ze sobą "kompatybilne", ale, ku mojej radości, {success mode=on} już po 3 godzinach błazenek zamieszkał w ukwiale. {success mode=off} Wyczytałem, że ukwiałowi przyda się teraz parę dni głodówki, lecz błazenka postanowiłem nakarmić. Maleństwo pierwszy złapany płatek zaniosło do ukwiała i wepchnęło mu między polipy. Pomyślałem, że kto jak kto, ale błazenek to wie chyba najlepiej czego potrzeba jego partnerowi. W związku z tym mam prośbę o podanie jasnej i rozsądnej diety dla heteractisa. Co i ile wziąć, jak przygotować i podać, co ile i jak dużo? ;-)
-
Wczoraj mój baniak został zasiedlony przez zestaw obowiązkowy tj. Heteractis crispa i Amphiprion ocellaris. Wg zapewnień sprzedawcy te dwa storzenia nie są ze sobą "kompatybilne", ale, ku mojej radości, już po 3 godzinach błazenek zamieszkał w ukwiale. Wyczytałem, że ukwiałowi przyda się teraz parę dni głodówki, lecz błazenka postanowiłem nakarmić. Maleństwo pierwszy złapany płatek zaniosło do ukwiała i wepchnęło mu między polipy. Pomyślałem, że kto jak kto, ale błazenek to wie chyba najlepiej czego potrzeba jego partnerowi. W związku z tym mam prośbę o podanie jasnej i rozsądnej diety dla heteractisa. Co i ile wziąć, jak przygotować i podać, co ile i jak dużo? ;-)
-
Wczoraj odebrałem 20kg LR Karaiby z akwarystyka.com Nie chcę dyskredytować sklepu jako sklepu, ale ja z transakcji (póki co) nie jestem zadowolony ;-( Plusy: jeden telefon o godz. 15 we wtorek - środa godz. 13 mam skałę w akwarium. Na prawdę błyskawica. Skała po 30,80zł za kg. Minusy: fatalna struktura skały - jest kilka kawałków nawet bez jednego otworu - zupełny brak porowatości. Generalnie część skały wygląda jakby wrzucić do oceanu pół płyty chodnikowej, poczekać aż "sfioletowieje" i sprzedanie jej jako LR. Prawie zupełny brak życia na osiedlu. w 20kg znalazłem 1 kraba i 1 wieloszczet. Poza tym brak czegokolwiek. Miałem już w ręku skałę z frachtu i zawsze pachniała ona dość specyficznie a po włożeniu jej do akwa odpieniacz aż wychodził z siebie. Tutaj skała bez zapachu, odpieniacz przez 24h prawie wogóle nie zareagował na skałę, a w nocy NIC z niej nie wyszło... Dlatego na razie prowadzę rozmowy o zwrocie tego bubla i jeżeli wszystko pójdzie OK na pewno ponowię zakupy w tym sklepie... Po prostu trafiła mi się końcówka, której nikt nie chciał i stąd ten kwas. Ale na dniach mają mieć dostawę z Kenii (przynajmniej tak twierdzą) więc pewnie zrobię drugie podejście...