Mehi

Oj Twoja zona to mega szczesciara

orzechopcja, zal mi Ciebie, ze istnieja ludzie o takich pogladach. uwazam ze jestes ulomny.

Aha, a ten co urodzil to byl kobieta Juz wiem kędy wyszlo

Tez ogladam. dziwne to mi sie wydaje. nie ogladalam od poczatku i ciekawi mnie ktoredy on to dziecko urodzil ale nie jestem negatywnie nastawiona.

ja tam widze xenie.

Polak to wszystko ukradnie i opchnie na allegro

Ładnie Cie hoduje ten hodowca ^^ A konie sliczne, szkoda ze nie Polskie.

Dr fish jest juz popularny i w polsce, nawet ulice obok pracy mam salon z rybkami ale jeszcze sie nie odwazylam. ryby podobno maja sie dobrze, lekarze weterynarii to akceptuja. Ja mam obiecje czy rybki na 100% maja niebo obgryzajac ludzkie giry, a i czy jest to chigieniczne no bo przed obgryzaniem mnie, rybka obgryzala kogos innego... jak na razie sceptycznie do tego podchodze, aczkolwiek w moje slodkowodne akwa jak wloze rece to krewetki sie rzucaja

Kundel, kundel. Rodowod jest po to by moc przesledzic historie chorob i dlugosci zycia kilka pokolen wstecz. Przy kundelku niema sie zadnej pewnosci ze niby ladnie wygladajacy pies w typie cavaliera nie bedzie mial gdzies tam przodka jakiegos buldoga i bedzie mial zwiazana z nim chorobe, podczas gdy wszyscy lekarze szukaja przyczyn w chorobach "cavalierowych". Ja majac rodowod mojego psa wiem wiele pokolen wstecz ile zyli przodkowie i na co zmarli. wiem jakie mielu umaszczenie, fenotyp i genotyp. Jest jeszcze wiele spraw zwiazanych z rodowodem ale zachacze o jedna dla mnie wazniejsza. Wydajac 3 tysiace na szczenie rodowodowe ma sie wieksza pewnosc ze pies ten nie zostanie wyrzucony po gwiazdce na smietnik a wlasciciel bedzie dbal o jego zdrowie. Ja szczeniakowi robilam wszystkie najwazniejsze badania w rasie by miec pewnosc ze bedzie sie dobrze rozwijal bo jestem swiadoma zagrozen i mnie na to stac. Jesli ktos kupi pieska w rasie za 300zl zaloze sie ze nie bedzie chcial robic badan serca za drugie 300zl! I taki ktos postanowi ze kiedys se rozmnozy pieska bo jest ladny i co z tego ze moze szerzyc chorobe serca. Wlasnie Zwiazek Kynologiczny pracuje nad tym by psy danych ras byly tak dobierane do krycia by eliminowac ryzyko chorob. To walsnie wystawy i ciezka praca nad championatem jest po to by do krycia dawac psy najzdrowsze, w ktoryh pokladamy najwieksza nadzieje ze to one beda tworzyc rase. I dla mnie klamstwem jest ze nie kazde szczenie z miotu moze byc rodowodowe. Jesli rodzice maja uprawnienia do rozmnazania to KAZDE szczenie ma rodowod, a te z wadami np. umaszczenia tez maja rodowod ale maja w nim zastrzezenie "nie do rozmnazania" czyli zostaja domisiami - i takie pieski chodza wiele tansze. A co do niekontrolowanych miotow, owszem jesli to jest wpadka to zwiazek moze uznac miot i przyznac rodowody ale niekoniecznie - to juz sa indywidualne problemy. Po to jestesmy ludzmi by panowac nad popedem swoich zwierzat!

U mnie wundermanii obzera tylko mniejsze apitazje. wieksze, ktore je parza spokojnie zyja a krewetka bierze sie za inne frykasy. kiedys tez dwa ladne polipki mi zniknely nagle w nocy. wtedy stawialam albo na wundermanii albo na kraba.

Nie stoi nad kaloryferem Miernikiem pomierze jutro napiecie

Wiesz, swiece tak juz pol roku i bylo ok niebieska sie swieci 9-19 a biala 10-17 bodajze. temp 25, dens 1022, ph 8.5, kh 10, reszty cyferek nie pamietam ale w normie. ja rozumiem gdyby paramtry nagle sie zmienily ale wszystko jest bez zmian od dluzszego czasu. a co w akwa to juz napisalam.

W akwarium sa dwa kompakty aquael (2x11w)jeden aktynika, drugi 10000k - swiecenie 9-19 Aha, akwarium 15l

Z tylu akwarium jest czarne tlo, okno od zachodu wiec swiatlo pojawia sie poznym popoludniem.

Tak w sumie nie jestem pewna czy to dobre miejsce ale sprobuje Od kilku dni (no, juz ponad dwa tygodnie:P) mam dziwny problem: codziennie okolo południa wszystko co zywe w akwarium sie zamyka. Wszystkie zoa zamykaja polipy, euphilla sie zwija, Cerianthus sie chowa w rurce jak by bylo bombardowanie, wundermanii znika w skalach, slimaki i kraby tez. Pomyslalam: moze skacza jakies parametry. Wszystko jak bylo tak jest. Cala akcja mija po 2 lub 3h. Nie mam pojecia co jest grane. Nic sie w tym czasie nie wlacza by jakies drgania wywolywac, akwarium grzecznie stoi na parapecie nie nekane ani przeze mnie ani przez zwierzeta. W akwariach slodkowodnych wszyscy normalnie funkcjonuja wiec obstawiam ze to problem wewnatrz slonowodnego. Czy moze ktos ma jakis pomysl, jakas podpowiedz, moze to cos czego nie mierze? Walcie wszystkim bo mnie denerwuje ze chce se looknac a tu wszyscy pochowani i maja mnie gdzies

Ha, dorwalam statyw i podmienilam ostatnie foto teraz juz jakos wyglada

swiece dwiema, bo bez niebieskiej jest za zolto a sama niebieska to na wieczor jest dobra, nastrojowa ^^ teraz stwierdzam ze zdjecie do d*py :/

Przybylo ciut skaly, ciut sie zmienilo Wazne ze jeszcze zyje Tylko tych dziadowskich szyb mi sie czyscic nie chce ciagle...

ja proponuje poczytac istniejące watki zbiornikow o podobnych litrażach. potem przeanalizować i wyciagnac wnioski nie ma to jak wlasnorecznie zdobyta wiedza a nie prosto podana na tacy

Ja tez psikam na scierke A scierka frote, z ciekawszych to tylko starego przescieradla uzywalam

to tylko ja plynu do szyb uzywam? takiego cytrynowego

Super swietna inicjatywa jak dla mnie, a na Wiosennej w Legionowie nie zamierzasz byc? Bo ja tam bede biegac

A duzy?

U mnie tez cukiereczki dotarly cale Sliczne i cukierasne Dziekuje baaardzo!

A Pani sie wypowie i z przykroscia powie ze Bjoergen