funior
Klubowicz-
Liczba zawartości
159 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez funior
-
Mam akwarium na 75cm wysokie które stoi na szafce 110cm z prostego rachunku 185cm kończy się akwarium. Mam 192cm wzrostu i bez problemu z krzesełka dostaje do dna przy przedniej szybie przy tylnej za dużo nie gmyram bo nie ma potrzeby, ogólnie wogole staram się nie wkładać łapek do akwarium ew jak muszę mam szczypce które bez problemu wystarczają. Szczerze takie wysokości moim skromnym zdaniem jest bajka. Rewelacja, jak bym miał stawiać raz jeszcze to na pewno podobny wymiar lub wyższy. Wybór już do kolegi należy.
-
[1125l] "Jak Feniks z popiołów" + [540l] zaplecze
funior odpowiedział snocho → na temat → Akwaria powyżej 600 L
bardzo fajne Rhodactisy pisał bym się na szczepkę -
a skąd, pewnie, że głupi pomysł, bez urazy:) szkoda zachodu i nerwów oo tak, wyleciały koniki z głowy - dzięki
-
niema żadnej ryby akwariowej na którą był by wymagany cites, jedynie objęte konwencją waszyngtońską jest bodajże 5 gatunków rekinów i 2 gatunki mant.
-
Ok. 6cm
-
Klucze do sukcesu jak już wiele razy wspominałem i będę wspominał jest prawidłowa aklimatyzacja nie osoby która zakupiła rybę w tym przypadku idola a sklep który tą rybę sprowadził. I czy tj. Sri Lanka czy indonezja nie ma znaczenia. Mój Zanclus jest zemną od września 2013 roku. Żadnych problemów z nią nie miałem i nie mam. Pierwszy zbiornik do którego trafił to była klasyczna 450L (brutto). Trafił on do wesołej pary dwóch dużych pokolców (N. Vlamingi i Z. Veliferum). Pokolce te były znacznie od niego większe i początkowo był przez nie prześladowany. Kilka razy został pogoniony ale w żaden sposób nie wpłynęło to na jego zdrowie. Nie było żadnych problemów z przyjmowaniem pokarmów, czy to płatki, spirulina, alg nori, granulat, mrożonki (myssi, artemia, kryl, itd) po mieszanki morski z biedronki Bananem też nie pogardzi. W styczniu tego roku został przeniesiony do większego zbiornika (700 L brutto). Bez problemowo przeszedł przeprowadzkę. Po ok dwóch tygodniach od przeprowadzki z własnej winy za szybko chciałem podnieść zasolenie i Zanclus dostał kropek, zsypany był bardzo. Doszedłem do wniosku, że dodatkowe działania "lecznicze" (łapanie, kąpiele, leczenia,....) dodatkowo narażą go na stres więc postanowiłem czekać - jak ryba jest na tyle silna to sama powinna dać sobie z tymi pasożytami radę. I tak już od paru czy parunastu dni Zanclus pływa czysty jak łza Także nie taki diabeł straszny jakim go piszą grunt to właściwie przeprowadzona aklimatyzacjia i sukces gwarantowany W niedalekiej przyszłości chcę wpuścić drugiego Zanclusa Zakochałem się w tym gatunku do szaleństwa Mam nadzieje, że choć trochę rozwiałem Twoje nie jasności, życzę sukcesów z tym gatunkiem Pozdrawiam Tomek
-
Panowie posłuchajcie Artura siedzi w temacie już długo, napewno udzieli odpowiednich wskazówek i wyjaśni wszystkie niejasności
- 99 odpowiedzi
-
- ReefOctopus
- WhiteSkim
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Radzę posłuchać Artka on jest jednym z tych magikow co wie co mówi :-)
- 99 odpowiedzi
-
- ReefOctopus
- WhiteSkim
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piękny zbiornik MARKU, gratulacje !!! Chyba trzeba pomyśleć o większym Maciek ma racje wrzucaj na RC
-
Dzięki, dokładnie tło jest niebieskie jak pisze AquaManiac, co do obsady chciałbym zbiornik mieszany z różnorodnością życia . Trochę twardych, miękkich, kilka gorgoni czas pokaże Cóż lampa jak lampa ,początkowo pomysł był aby umieścić wszystkie ledy na jednym radiatorze ale doszedłem do wniosku że będzie skubaniec ciężki i dość nieporęczny ew. jak bym coś chciał modernizować/zmieniać . Więc lampa jest podzielona na 3 "moduły" - Moduł czyli zwykły radiator o wymiarze 35x12cm. Aby poprawić chłodzenie zamontowałem po dwa wentylatorki 12cm, może troche przesadzona ilość ale przynajmniej robią dobrą robotę, radiatory są lekko ciepłe także jest ok. Wentylatorki podpięte pod zasilacz 1200 mA 12V pod włącznik czasowy. Każdy "modułu" spięty jest "szybko złączą" także w każdej chwili mogę wypiąć jeśli będzie taka potrzeba. Dzięki, tak ledy robią robotę - bliki piękne. Zabudowa nie jest do sufitu jest ok. 10cm luzu pomiędzy sufitem a zabudową, także powietrze ma gdzie uciekać. Elektryki jest sporo choć docelowo dojdą jeszcze 3 włączniki czasowe aby każdy led był uruchamiany oddzielnie. Taki mechaniczny wschód/zachód słońca . Tablica jest ruchoma także można z nią "wyjechać" i coś pogrzebać przy kabelkach Obecnie świecę ok, 80% niebieskie i 30% białe ( tyle że białe świecą 2 ledy obecnie, do trzeciego czekam na soczwkę i jest wyłączone/skręcony - ciekawie można sobie ustalić procentowo moc świecenia na potencjometrz/gałce jest kreseczka co odpowiada 10 obrotami od min do makskimum. także stąd takie wartości podałem krótki filmik na szybkiego wiadomo szału nie ma
-
sumpy byly polaczone razm przelotem D40 niestety przelot nie wyrabial wiec został wycięty i sumpy skleiłem razem, miejsca jest wystarczająco i z dużym zapasem , czy przekombinowany? wydaje mi sie ze nie (widziałem bardziej:) ) jedynie jest wklejone miejsce na odpieniacz zeby zachowac staly/ wymagany poziom (ok . 23cm) wody i nic pozatym, a wysokość pierwszej komory 50cm poziom wody 45 cm, po co ? aby zwiększyć ilość wody w obiegu
-
Dzieki
-
Wracając do tematu po długich bojach 31 grudnia udało się uruchomić nowy zbiorniczek także sylwester był udany. odnośnie samej przekładki chciałem maksymalnie wykorzystać starą wodę i ok. 400-450 litrów powędrowało do nowego zbiornika a reszta wiadomo świeża woda. Ze starej obsady kilka dużych ryb powędrowało do nowego domku, wszystkie koralowce również, niestety nie obyło się bez strat - nepthea niestety się rozpuściła z pseudogorgonii został tylko szkielet widać na zdjęciach. Reszta ryb ok, poza idolem którego po dwóch tygodniach od wpuszczenia zsypało. Na chwile obecną kropki zniknęły - nic nie robiłem, nie dodawałem do wody jeżeli ryba jest na tyle silna powinna sama sobie dać radę. Zdjęcia robione telefonem także szału nie ma i jeszcze zdjęcie z pod akwarium dwa stare sump-y połaczone w jeden chciałem max wykorzystac miejsce w szafce z lewej strony jest plan postawienia pojemników na ballinga ale to oczywiscie jak bedzie potrzeba. Odpieniacz jest wersja DIY jednego magika tutaj z forum, cuda tworzy takze jak by ktoś chciał kontakt to....... Z lewej strony dolewka jak widać na zamieszczonym zdjęciu i powrót komora z prawej. i z nad co do oświetlenia padło na ledy multichip 50W x 6 (3 niebieskie i 3 biale - regulowane potencjometrem każda) soczewki 120stopn. bliki bajka I tak to wyglada na dzien dzisiejszy Pozdrawiam Tomek
-
Witajcie, Tak zbierałem się od 10 lat żeby założyć sobie własny wątek na NR z własnym zbiornczkiem i zebrać się nie mogłem. Więc przy okazji przeprowadzki na większy baniaczek założę sobie swój własny wątek, a co.. Obecny "prywatny" zbiornik ma ok 700L (brutto) wody w biegu (klasyczna 450-tka i sump 250) na tym zaczynałem przygodę z akwarystyką morską. W szybkim skrócie początek na miękko, później twarde, niestety nadszedł czas,że jedyną opcją była likwidacja zbiornika (z przyczyn nie zależnych) lub przeniesienie do piwnicy i tak się stało niestety została zmieniona również obsada na miękko i tak jest do chwili obecnej. Początkiem miesiąca (września) zapadła decyzja baniak wraca do domu I tak na chwilę obecną w wolnej chwili zaczyna się przygotowanie do przeprowadzki. szkło jak szkło wymiary 154x60x75 jedynie wysokie akwarium wchodziło w grę na chwilę obecną wygląda to tak: CDN. Pozdrawim Tomek
-
Jesli można zapytać gdzie zakupiłeś te ledy12000 - 50W ? jeszcze w jakiej konfiguracji? białe/niebieskie dzieki
-
wymieszaj kostki artemi z myssi sa podobnej wielkosci, jak juz opanuje pobieranie z toni to zacznie wszysko wcinac, takze juz bedzie tylko lepiej
-
jest tak jak wspomniala Ewa, wszystko zalezy od przetrzymywania a dokladnie w jaki sposob byl lapany, przetrzymywany, aklimatyzowany przez sklep a pozniej przez nowego wlasciciela. w tym jest cala filozofia, caly czas nie rozumiem stwierdzenia ze chelmon czy idol jest trudny w hodowli. Sam mam chelmona w swoim prywatnym zbiorniku juz prawie 5 lat, zadnych z nim problemow nie mialem, choc na poczatku troche grymasil na zastepczy pokarm, kwestia czasu i zaczol przyjmowac mrozonki i tak jest do tej pory. idola mam nie dlugo bo zaledwie niecale dwa miesiace, zero problemow. wcinaja wszystko co sie im wrzuci od mrozonek, suchy, granulki po mix morski z biedronki. sporo juz przewinelo sie chelmonow jak i idoli przez nasze rece, ktore pozniej poszly do ludzi i na palcach jednej reki mozna by bylo stwierdzic zgon ryby ale niestety byly to osobniki ktore od poczatku wykazywaly objawy, stresu, chorob itp rzeczy i niestety konczyly sie zejsciem ryby. takze wedlug mojej opini nie ma ryb trudnych w hodowli jest tylko kwestia jak je zaaklimatyzujemy i jakie jej warunki zapewnimy. przepraszam za odejscie od tematu Tomek
-
Co do zjadania odchodów masz racje ale nie swoich tylko iinych pokolców. Temat pokolców - temat rzeka.... Tutaj się nie zgodzę, że łatwiej się je aklimatyzuje, wręcz przeciwnie są bardziej wrażliwe na aklimatyzacje. Cały proces jest bardzo ze sobą powiązany, od sposobu połowu do aklimatyzacji już powiedzmy "w sklepie". Każdy szczegół ma wpływ na kondycje ryb. Sposób połowu, przetrzymywanie, transport, aklimatyzacjia. Eksporterzy z reguły przetrzymują ryby pare dni i nie są one karmione, ma to na celu jak najmnejszą przemiane materi podczas transportu. Dlatego jak przychodzą są z reguły wychudzone i dlatego potrzeba czasu aby "zaookrąglić im brzuszki". I nie jest tutaj główny problemem przyjmowanie pokarmu, tylko amoniak! Ryba w worku jak już wspomnieliście przebywa w worku ok 36h przy pH wody ok pH 8. W tym czasie mimo wygłodzenia ryba zawsze coś jeszcze wydali(dodatkowe zanieczyszcznie wody) i oczywiście oddycha wytwarzając dwutlenek węgla co powoduje obniżnie pH , podwyższa się stężenie amoniaku w worku. Zachodzi tutaj ciekawa reakcja, mianowicie mimo podwyższania się stężenia amoniaku spada pH co skutkuje mniejszą toksyczność amoniaku. pH w takim worku po podróży oscyluje w granicac ok. 6,5 - 7. Niestety skoki tych parametrów są nie równomierne co kończy się zgonem ryb podczas transportu lub zatruciem amoniakiem. I tutaj zaczyna się zabawa aklimatyzacji / przystosowania ryb do nowych parametrów wody, pierwszą sprawą jest zneutralizowanie toksyczności amoniaku, wyrównianie pH, zasolenie. Jeśli przeprowadzi się poprawnie aklimatyzacje niestety nie kończy się temat aklimatyzacji. Kolejną sprawą są różnego rodzaju bakterie, pasożyty etc. które ryby przywiozą ze sobą z oceanu. Na samym końcu jak już wspomniałem "zaokrąglamy brzuszki" Także duża ilość osób którzy "weszli" w temat akwarystyki morskiej nie zdaje sobie sprawy, jak skomplikowaną i trudną sprawą jest aklimatyzacjia i cały proces z tym związany, tutaj już na miejscu sprowadzonych ryb. Mam nadzieje, że choć troche "rozświetliłem" ten temat Pozdrawiam Tomek
-
Mam pytanie, akwarium ma jakąś siatkę zabezpieczającą bo widać, że niewiele jest od powierzchni wody do krawędzi zbiornika. Nie miałeś ryb które chciały sprawdzić co jest poza zbiornikiem?
-
możesz wstawić zdjęcie wirnika??
-
w nowym "Coral-u" jest dużo o mandarynach, może znajdziesz coś co Cię ciekawi
-
nie ma czegoś takiego w akwarystyce morskiej jak "bezobsługowa", prędzej czy później będziesz czyścił
-
jest cos takiego, jak sea swirl bardzo popularne w usa, patent polega na zamocowaniu po rogach te ustrojstwa i podpiecie pod pompe glowna lub jakas pomocnicza, zwal jak zwal. zamocowany w nich mechanizm obraca po woli wylot wody w 90 stopni i bardzo fajnie symuluje zmienne prady wody, jedno wymaganie mocna pompa
-
cóż, troche sprzętu się zrobiło od podstaw a jak kolega ma problemy przy klejeniu może warto zmienić firmę wykonawczą
-
cytat. wikipedia: "Zrób to sam (ang. Do It Yourself ('du: ıt jə’self), w skrócie DIY) – określenie idei związanej z samodzielnym wykonywaniem pewnych zadań." według mojej oceny błędne jest stwierdzenie.."Wolę takie DIY niż "pseudo DIY" gdzie ktoś kopiuje jakąś markę, wkleja w DIY że niby sam zrobił i to dla siebie" można zerżn@# . centymetr po centymetrze Royala wykonując jak kolega wspomniał wyżej pilnikiem, brzeszczotem, etc i to będzie to nadal Do It Yourself, a kopią już na większą skale made in hong kong, korea, china czy inny fabryka zabawek robiąca masowo wyroby "Royalo" podobne . Co za sztuka jest zlecić komuś przycięcie rur laserem, wyfrezowanie przez Pana Zenia poszczególnych elementów calej konstrukcji (w tym przypadku skimmera) i cała zabawa dla Pana " złotej rączki" zamyka się w posklejaniu gotowych elementów, to nie DIY !!! w mojej ocenie.