snocho

Gratuluję pięknego akwarium. Ma potencjał, żeby stać się wyjątkowym. Co do wybarwienia SPS-ów. Miałem bardzo podobną sytuację. Pomimo niezłych, albo nawet idealnych parametrów bardziej wymagające SPS-y miały szaro-bure kolory. Sytuacja zmieniła się bardzo szybko (w miesiąc) po całkowitym wygaszeniu refugium, przy jednoczesnym zerowaniu azotanów i fosforanów bakteriami (Akwesan) i chlorkiem lantanu (TM Elimi-Phos Rapid). Nie chcę Cię do tego namawiać, bo to radykalny krok i wiąże się z praktycznie pewną destabilizacją systemu. Jednak u mnie to pomogło, a kłopoty z kolorami ambitniejszych SPS-ów miałem od lat. Nie potrafię też tego na 100% wyjaśnić. Pewnie chodzi o konkurencję glony-korale względem poboru mikro i mikroelementów. Szybko rosnące glony pochłaniają je pewnie znacznie szybciej i w ogromnych ilościach, bo wcześniejsze wlewanie nawet końskich dawek nie dawało rezultatu.

Dzięki. Nie wiem, czy nie zbyt minimalistycznie. Zostało jeszcze ponad 100 kg skały. Możliwe, że dołożę kilka luźnych "wysp", ale to już jak zacznę sadzić SPS-y. Krótki filmik z pracy odpieniacza i pomp głównych:

Skałę dostarczył Reefshop.pl Trochę inny. Zbiornik na podmiany ma wymiary 110 x 70 x 130[h] cm. Moje stare akwarium, po przeklejeniu na nowo, służy teraz za zbiornik kwarantannowy. Jeszcze kilka fotek z klejenia skał:

Akwarium zalane! Wymagało to 12-godzinnego dnia pracy 5 osób, ale wreszcie jest. Niestety ze względu na "zaraz otwieramy, a akwarium puste" skała po frachcie płukała się tylko przez tydzień. W tym czasie udało się usunąć z wody fosforany, ale związki azotu pozostały. Tak prezentują się pomieszczenia techniczne akwarium. Zbiornik na podmiany wody 1000 l Na ścianie osmoza do uzupełniania wody odparowanej. Widać kawałek pomp głównych, a fotki robione na szybko komórką obiecuję zamienić na dokładniejsze z normalnego aparatu. Z drugiej strony akwarium serce systemu - odpieniacz na rurze 650 od Twistmana i 4 filtry przepływowe PS, każdy o pojemności około 25 l. Dziś od rana przygotowywaliśmy się do zalania akwarium. Najwięcej roboty zajęło klejenie na CX5 żywej skały. Przy większych pracach do akwarium trzeba będzie wchodzić, więc konstrukcja skalna musiała być mocna. Wodę mieliśmy nazbieraną i zasoloną już 2 tygodnie temu, korzystając ze zbiornika do podmian wody u rekinów. Niestety zbiornik ten znajduje się dwa piętra niżej i około 100 m dalej niż akwarium w saunach. Wykorzystaliśmy węże strażackie i pompę basenową 40 m3/h. Całe zalewanie trwało mniej niż pół godziny. Teraz tylko taka zajawka. Jak wszystko trochę się uspokoi zarobię fotorelację

Nie chcę zapeszać. Nie jest to jakiś kosmos, ale zawsze taką chciałem

Niestety już pół roku czekam na rybę, która ma być pierwsza i nadal nie wiem kiedy będzie. W akwarium nie mam w tej chwili żadnego pokolca i widać to zwłaszcza na skale. Jednak myślę, że warto jeszcze poczekać Akwesan działa i jest tani. Czego chcieć więcej?

Tak. Jedynie za namową Jacka zmniejszyłem ich ilość o połowę (miałem 2,5 l).

Prace przy akwarium wreszcie ruszyły z kopyta. Gotowe są już stelaże dla lamp T5, zabudowa i część hydrauliki. Czekamy na dostawę 400 kg żywej skały prosto z frachtu. Skałę przez jakiś tydzień-dwa będziemy płukać w solance. W tym celu przygotowaliśmy dwie skrzyniopalety połączone w jeden obieg z odpieniaczem. Jako podbudowę pod żywą skałę zacząłem kleić suche kawałki. Na razie jest to niewysoka konstrukcja na której spocznie rafa, wszystko klejone na CX5. Żywą skałę będę kleił na sucho (muszę wyrobić się w jeden dzień) i po skończeniu zaleję wodą, która już się miesza.

Cieszę się, że Wam się podoba. Acropory ustrzelone z góry zawsze trochę kłamią Akwesan podaję codziennie (chyba, że zapomnę). Jednorazowa dawka to dwie łyżeczki 0,1 ml na moje około 1500 l w obiegu. Czasem dam dwie takie dawki, rano i wieczorem. Kiedy NO3 było jeszcze wykrywalne dawałem dużo więcej. Nawet 10 razy więcej. Akwesan chyba ciężko przedawkować