seb

się śmiej, badała mnie dziś ta lekarka, słuchała, uciskała, obstukiwała i kręciła głową i mruczał pod nosem "ciekawe, ciekawe, hmmm... dziwne", na końcu powiedziała że to dziwny przypadek, cofnęła antybiotyk, i zleciła kolejne badanie krwi. Pozdrawiam seb

Zgadza sie Marku, ja jak miałem BM to też im dłużej nie czyściłem kubka tym stabilniej pracował. Taka jego uroda. Pozdrawiam seb

Dziś kolejne badanie i nadal nie wiedzą co mi jest, jutro kolejne badanie krwi. A boli dalej:( Pozdrawiam seb

Raz na tydzień to najrzadziej powinno się czyścić smalec z kubka. Pozdrawiam seb

No więc poszedłem do ogólnego, potraktował mnie jak debila. Pojechałem do Lux Medu prywatnie, zbadali mnie jak obiekt z innej galaktyki:D na 99% to powikłania pogrypowe, po grypie którą przeszedłem bezobjawowo (ponoć w tym roku to częsty przypadek), objawiło się to u mnie ostrym postępującym zapaleniem mięśni, co ponoć dość jest niebezpieczne bo jeśli dojdzie do zapalenia mięśnia sercowego to może być grubo. Jak powiedziałem czym się zajmuję to pobrali mi krew do badania i próbkę tkanki (naskórek), to pobieranie naskórka to czymś takim ni to skalpel ni maszynka do golenia zgoliła mi włosy z naskórkiem i ze skórą do krwi taka młoda siksa pielęgniarka, dobrze że ładna była, to nie wykręciłem afery, a szczypie jak diabli:D Póki co to antybiotyk co 12 godzin, witamina C i mam dużo pić, wyniki badań krwi i tkanki mają być za dwa tygodnie. Dzięki wszystkim za dobre słowo, wychodzi na to że póki co to jeszcze się ze mną trochę pomęczycie:) Pozdrawiam seb

Kruku, mam tak samo! Jak zakwasy ale 10 razy mocniej, piekielny ból i zupełny brak siły w rękach, nie mogę pięści zacisnąć. Pozdrawiam seb

Węzłów nie mam powiększonych, temperatura 37.4, do lekarza pójdę po południu, chyba że mi się polepszy, jak znam swoją sympatię dla lekarzy to pewnie mi się polepszy:D Pozdrawiam seb

No właśnie nie, nie mamy ani w sklepie ani w domu nie mam. Pozdrawiam seb

To chodziło o zatrucie palitoksyną, to nie to (chyba). Pozdrawiam seb

No właśnie problem w tym że nie wracałem:( Pozdrawiam seb

Cześć Mam do Was pytanie jak mogą się objawiać ukąszenia czy też zakażenia od czegoś co jest w wodzie. Pytam bo mam dziwne objawy i nie znajduję dla nich wytłumaczenia, mianowicie potwornie bolą mnie obie ręce, mięśnie, przedramiona, ramiona, łopatki i głowa, dziś doszły do tego nogi. To dziwny ból, taki jakby od środka i jest bardzo silny, wczoraj pomógł dopiero Ketonal, a dziś w nocy ból obudził mnie o 3 i musiałem wziąć tabletki. Nie mam żadnego wyraźnego śladu po ukąszeniu, żadnego zaczerienienia czy czegoś podobnego, zaczynam się zastanawiać czy to nie są objawy zwykłego "przewiania", ale nie mam żadnej gorączki ani nic takiego. Może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym? Pozdrawiam seb

Romania, jaki to EOS, jaki obiektyw, wartość przysłony, balans bieli i ISO? Pozdrawiam seb

Zacnie:strutin Jedno pytanko tylko, kto jest tym pięciotysięcznikiem? Będzie pod moją osobistą opieką;) Pozdrawiam seb

U mnie Chile już od paru lat króluje, konkurencji póki co nie widzę w stosunku jakość/cena. Pozdrawiam seb

Żeby nie było że to tendencyjna opinia, to testujemy ten pokarm i w sklepie i ja u siebie na zbiorniku w domu i powiem szczerze że warto:) Pozdrawiam seb

Kurcze, napiszę, a co mi tam, Włodek naisał jakiego chlorku wapnia używa i nikt go nie zlinczował na początku napiszę że to WYŁĄCZNIE MOJE PRZEMYŚLENIA i nie radzę nikomu wprowadzać ich w życie, chociaż ja sam je stosuję A więc po pierwsze Pan Balling jest chemikiem, a nie akwarystą! I całe te teorie o równowadze jonowej zostały stworzone w warunkach LABORATORYJNYCH. Na 100% jest wiele zbiorników które jadą na równo lanych płynach, ale moim zdaniem o wiele więcej jest zbiorników w których balling prędzej czy później się rozjechał. Powodem jak dla mnie jest to że nie jesteśmy w stanie przez dłuższy czas przechowywać prochów które będę "tylowodne" co w momencie zakupu. Ja od ponad roku olałem równe dawki i zacząłem przyrządzać stężone roztwory, osobno Ca, KH i Mg, soli bez NaCl nie używam wcale. Pomysłem do tego był reaktor, bo czym tak naprawdę jest odciek z reaktora jeśli nie stężonym roztworem? Jak napisałem na początku, to tylko takie moje gdybanie, nikomu tego sposobu nie polecam, bo nie chcę być odpowiedzialny za czyjąś "glebę". U mnie taki sposób działa i nie zamierzam go zmieniać, ale jak wiemy, każdy zbiornik jest inny. W każdym razie przestałem się wkurzać i martwić że po jakimś czasie parametry mi sie rozjeżdżają... To tyle ode mnie w temacie mitu moim zdaniem równych dawek:) Pozdrawiam seb

Hehe:) Ja dziś delikatnie, Lubelska Perełka z zimnej lodóweczki sztuk dwie:) Kruku, od jakiegoś czasu mocno noszę się z zamiarem odpalenia jakiegoś baniaczka (z winem:D), skrobnąłbyś jakieś podstawowe zasady co i jak z tym działać Pozdrawiam seb ps. Moniś, wiedziałem żeś obrotna, ale żeby wkrętarką wino? Ja ostatnio szyjkę odcinałem:D

Marek, olej równe lanie ballinga! Zjedź z KH do 8-9, byle powoli. Pozdrawiam seb

Zamykam wątek, zasady są równe dla wszystkich. Pozdrawiam seb

Wpuszczenie zwierząt na drugi dzień po zalaniu baniaka - nie skomentuję tego nawet... Pozdrawiam seb

Zostało, zostało, spokojnie, nie zabraknie:) Pozdrawiam seb

Ty żartujesz czy poważnie piszesz? Pozdrawiam seb

Hmmmm... Przeczytałem ze trzy razy i ma sens to co piszesz, jedyne wyjaśnienie jakie mi się nasuwa (tylko takie moje przemyślenia luźne), to jeśli PO4 w wodzie wynosi zero absolutne, a pokarmu dla korali mało, to nasuwa się pytanie czy zooxantelle nie zdechną z głodu, a w drugą stronę to czy korale nie wykorkują poozbawione stałego źródła pokarmu dostarczanego im przez zooxantelle? Powstają dwa pytania - jak długo zooxantelle są w stanie przeżyć nie dokarmiane z PO4, a drugie pytanie jak długo korale są w stanie przeżyć nie dokarmiane przez zooxantelle? Czy ktoś kiedyś gdzieś jakoś to zmierzył, zbadał? Pozdrawiam seb

Witek robi przecież też dolewki z opóźnieniem. Pozdrawima seb

Albo umieszczasz wątek na forum i przedstawiasz wyniki wszystkich podstawowych parametrów a my próbujemy pomóc, albo chcesz gadać na GG:waving Pozdrawiam seb