inmar

Nie wiem czy ja mylnie nie podaję dawki ozonu pisząc 50mg/l.Daję Sandera 100 na 50%.

Dochodzę do siebie po zlocie,może prowadzę go dalej,sam nie wiem.Ogarnę i jak wcześniej pisałem napiszę co i jak.Fajnie,że ktoś się interesuje dziennikiem. Co mogę napisać bez fotek to akwarium leci tylko na produktach Aquaforestu,czyli pełny balling zakupiony w baniaczkach plus do tego CoralA,CoralB,CoralF,Coral Food,CoralV,ProbioF,ProbioS.Dawki są jeszcze w fazie ustalania.Oświetlenie idzie na maksa czyli 3 x 150 led + 4 x 54W świetlówki.Jak na razie odpieniacz daje radę.Dzisiejsze parametry to NO3-0,1 takie naciągane a PO4-0,01. W obiegu idzie filtr przepływowy produkcji Sebastka z adsorberem fosforanów ATI w ilości 200ml.Węgla nie stosuję,ozon rano i wieczorem po 30 minut w ilości 50mg/l. Na razie zbiornik można określić jako pusty bo pływa tylko centropyga,borsuk,doktorek,xeksatenia i białobrody,poza tym kilka krewetek,dwie rozgwiazdy piaskowe i sporo ślimaków. Jak na razie cały system techniczny się sprawdził.Jedynie był i jest problem z cyrkulacją bo dmuchanie wszystkich pomp z jednego boku na drugi musi się skończyć wydmuchanie piasku z tej przeciwnej,nawet kupiony multikontroler nie radzi sobie.Pompy są ustawione na 60% z zmianą 30 do 60% a i tak po dobie widać dno. Jako uzupełnienie filtracji w sumpie jest wiaderko BioCer,którym codziennie wstrząsam. Jak na razie korale rosną i od ponad miesiąca nie straciły kolorów choć po zakupie tego się spodziewałem.Zielona monti przez 2 miesiące podwoiła swój wymiar. Mam nadzieję,że nie .....zepsuję tego jak nieraz mi się zdarzało.

Moje ledy wschodzą o 8 a kończą o 23 z zachodem od 22.T5 świecą od 12 do 21,czyli 9 godzin maksymalnego świecenia.

Potrzebuję oświetlenie do Malawi,ale raczej oryginalnej lampy ze świetlówkami 39W,którą chcę zamontować pod pokrywą akwarium.Teraz tam są T5 przymocowane bez obudowy i właściciel wolałby coś "bezpieczniejszego" Jeśli ktoś ma niedrogo to proszę na PW. http://www.sma.org.pl/viewtopic.php?f=7&t=729&hilit=stawiam+zbiornik&sid=26b06a115b8596a5d191177fc67affce&start=15

Zgadzało się,ale właśnie wróciłem z zlotu.Postaram się coś wrzucić i opisać co się dzieje.

Ja też już w domu.Dzięki dla Kifla za podwiezienie do domu,spory kawałek nadrobił.

U mnie Ceresit CX5 .

Olivier robił remont ?

Ja też niestety tak miałem,przyznaję się do tego,że mając coś na sprzedać za 50-100zł i pakować to,wysyłać,gdzieś z tym biegać to wolałem by to "zgniło" Mój czas dla mnie jest bardzo drogi,sporo mam zajęć a pewnie lenistwa w tym też jest część.Jeśli chodzi o wysyłkę życia to dopiero jest problem,czy dojdzie całe,czy przeżyje,czy kupującemu się spodoba.Zdarzyło się,że wysłałem jakieś miekasy i pomimo starannie zapakowanej paczki,woreczek jednak się rozszczelnił.Wtedy chyba korale przeżyły.Super wyprawę miałem jak wysyłałem skałę.Późny wieczór,mróz,wyjazd na pociąg 40km,taszczenie boksów samemu 2 x 35kg od auta na peron kilkaset metrów schodami nad peronami a pociąg tak się zatrzymał,że jeszcze 2 x 200m sprintem z paczkami musiałem dawać.Trzy dni dochodziłem do siebie i wolałbym tą skałę chyba wyrzucić.Mam tylko z tego satysfakcję,że cieszy kolegę kupującego w jego baniaczku. Jeśli chodzi o kuriera to teraz zamawiam www.tani-kurier.pl , ja płacę przelewem,drukuję list przewozowy,gość odbiera i wszyscy zadowoleni.Teraz wysyłałem koledze z forum szafkę pod kosteczkę.

Gadacie o strunach czy gazecie

Ja się nie pakuję jeszcze,ale za to trenuję na maksa.

7096 kupiłem w erybce,dobra cena.Taniej miał DarekB30,ale jakoś tak wyszło w rozliczeniach,że kupiłem w erybce.

Nie wiem jak długo pojedziemy,ale o 2 powinniśmy być najpóźniej.Kiflu jechał już to powinien wiedzieć.

Mamy ustalone,wyjazd około 16-17.

To może ustalmy już jakieś szczegóły spotkania,pewnie gdzieś musimy w jednym miejscu się spotkać i dwa samochody zostaną.Nie wiem,którędy pojedziemy,ale moja żonka może mnie na A4 podrzucić.

No ładnie,z mojego regionu już został tylko Kiflu,teraz się wycofał Luft.Zaczyna się ta impreza robić za droga Wcześniej odpadł Ant.

U mnie ciepło i słonecznie,łapię aiptasie

Normalnie podchodzi pod znęcanie się nad zwierzętami,hehe

Pewnie na dole leżę jak zazwyczaj

Mojej nie widzę !

Hiszpanie,Olee

Też się nad tym zastanawiałem.

Raz Olivier włożył jednego sztuczniaka do wystawowego i nie każdy od razu poznał się na tym a wyglądał na żywego.

Moje w pracy w weekend nigdy nie jedzą,czyli piątek rano a potem poniedziałek.Myślę,że jednorazowo kilka dni nie wygłodzi ryby na śmierć.

Działa,dzięki.