inmar

Pompę mam przyduszoną wężykami włożonymi jeden w drugi.Mam jeszcze inny problem,jak włączę ozonator to jego pompka tłoczy tyle powietrza,że wychodzi przez wlot do pompy.Rozwiązałem to w ten sposub,że mam trójnik na wężyku,ale minusem jest wydostawanie się części ozonu na zewnątrz.

Jeszcze dwa tygodnie i spełni się marzenie.Sprzęt do nurkowania jeszcze nie kupiony bo nie umiem się zdecydować czy kupić na allegro zestaw za jakieś 150 zł czy dołożyć i kupić za 350-400 zł już coś konkretniejszego. Mam jeszcze inne pytania.Jak z bezpieczeństwem dobytku,można w pokoju zostawić laptopa,komórke,cyfrówkę czy z wszystkim trzeba latać do sejfu ?Jak odbywają się nurkowania z łodzi,wiem,że jest jakiś krótki kurs nurkowania i potem heja.Trzeba mieć badania lekarskie czy tylko podpisuje się jakiś papierek,że na swoją odpowiedzialność ?

Odpieniacz mam prawie cały czas raczej tak na mokrą pianę.Wczoraj zmieniłem absorbęt fosforanów na inny bo dowiedziałem się,że podobno nie każdy działa w każdym zbiorniku tak samo.Walczę z tymi parametrami od począdku. NO3-2mg/l PO4-0,5 mg/l

Problem rozwiązany.Przytkany był wlot powietrza do pompy,ale raczej sprawa dziwna bo po pierwsze czyściłem wszystko dwa razy i nie pomogło a po drugie przetykając patyczkiem ten wlot nic tam nie było.Ale po tym zabiegu znów działa wszystko.Po wakacjach jednak sprawię sobie "konkretny" odpieniacz.

Mój na począdku miał to prawie cały czas.Stosowałem kilka sposobów na raz i tak naprawdę nie wiem co pomogło.Był ozonator i lampa UV,które teraz włączam jak mi się przypomni i moczenie codziennie pokarmu w witaminach i czosnku.To ostatnie teraz robię raz w tygodniu profilaktycznie.Jak to się mówi,one tak mają.

Brałem to pod uwagę,ale tak mi się robi od niedawna a pompy od począdku w tym samym miejscu,choć nimi czasem kręcę.Tylko jest jeszcze usypana górka piasku obok.

Mi coś odsuwa piasek i widać placki dna takie po 3-4 cm.

Ja jak dowiedziałem się,że jadę na urlop to od razu zacząłem szkolić córkę do prowadzenia akwa.Oczywiście takie ogólne,karmienie,czyszczenie odpieniacza,uzupełnienie dolewki.

Jeszcze zauważyłem,że ma żółte oczka.Ma też futerko jak już pisałem. Są jeszcze jakieś inne stronki niż reeflex do identyfikacji ?

Raczej nie.W sumie nic nie widać by coś tam kombinował,siedzi na środku,nie chowa się.

Kilka dni temu znalazłem na montiporze kraba,który się z niej nie rusza a nawet broni się jak go chciałem przegonić.Jest koloru rdzawego z białymi końcówkami szczypiec i jest trochę futrzany.Zdjęcia na pewno nie uda mi się zrobić,ma ok 8mm.Tak się zlewa z monti,że aby go zauważyć trzeba się przez dłuższy czas wpatrywać.Ciekaw jestem czy to symbiotyczny czy jakaś paskuda.Szukałem na reeflexie,ale nic nie podpasowało.Wiem,że bez foto to trudno coś wywnioskować.

Moje chromisy chyba coś terroryzuje,bo właściwie od dawna siedzą po kątach i za pompami.Dlatego łatwo złapała jednego razu rozgwiazda,która podeszła narożem akwarium do lustra wody i rybka nie zdążyła uciec.Wczoraj patrzę a jeden ma odgryziony ogon.Ciekawe czyja to sprawka bo nikt się nie goni.Dałem go do sumpa,odrośnie mu ogon czy już po nim ?

Ja chętnie bym zobaczył jak teraz wygląda.

I dalej nie wiem czy nadaje się do miękasów a jeśli tak to karmić by należało tylko w dzień kiedy są pootwierane całkowicie.Jak często stosować ?

Moja pompa jest za silna do niego więc przydusiłem rurkami włożonymi jedna w drugą bo inaczej leje wodą do kubka.Jest zanużony głęboko w pierwszej komorze i nie mam innego miejsca ani możliwości go podnieść.Sprawdzę jeszcze raz te rurki. Właśnie rozebrałem wszystko i poskładałem,nic tam nie było.Jest zakrętkami regulacyjnymi przymknięty na maksa i prawie nie pieni.Wężyk do powietrza mam 8mm.Mam wrażenie jak by dostawał mało powietrza,w kolumnie nie jest za biało.Może coś z wodą mam od jakiegoś czasu ?

Witam kolegów.Mam turboflotora 1000 jaki mi niektórzy polecali,ale od począdku mnie dobija to dziadostwo.Był jakiś czas spokój węc może nie jest najgorszy,ale kilka dni temu zaczął lać wodą nawet na maksymalnym otwarciu.Musiałem go przydusić i tak działał kilka dni i teraz od trzech dni nic nie odpienił,a jak go lekko otwarłem to znów lał.Nie mam pojęcia w czym problem.Żadnych zmian od miesiąca albo czterech.

Dokładnie tak,nie najgorzej.Miałem dwa razy więcej czasem(nie z mojej winy).Akwa to nie laboratorium i nie można zwalać wszystkich problemów na to,że ma się np. Po4 0,5.Czyli mam jednego ukwiała narkomana bo się rozrasta a drugi nie narkoman bo maleje przy tych samych parametrach.

Takie domysły miałem,ale teraz nie jest najgorzej NO3-2 Po4-0,5.Widocznie temu drugiemu pasują takie parametry.Dałem go wczoraj do sumpa i będę podkarmiał ręcznie.Musi mieć koniecznie światło ?

Mam dwa ukwiały,jeden Heteractis cripa (chyba bo są podobne) i quadicolor od kilku miesięcy.Ten drugi ma się całkiem dobrze,ale pierwszy jak kupowałem miał 10 cm wielkości,teraz na 2 cm i rzadko go widać.One tak czasem mają czy coś mu nie odpowiada w moim akwa ?

Ja swojej nie oddałem na czas i zdechła z głodu.Pamiętajcie,jak nie ma glonów do lepiej nie trzymać jej w swoim zbiorniku,choć to pocieszne zwierzątko.

Ja tak zrobiłem i robiłem z każdym inny słodkim jaki miałem i pomagało.Same bakterie startowe nie dają tego efektu,ale na pewno pomagają.Po takim zabiegu w słodkim nigdy nie miałem efektu dorzewania zbiornika,nawet w morskim choć tutaj nie jestem pewny czy nie z powodu oszukania mnie i sprzedaży skały jałowej.

Skała była ze sklepu niby nowa,ale teraz to ja myślę,że mogła być z działającego zbiornika.Dowodem na to może być brak jakichkolwiek plag przy starcie,żadnych glonów i nic mi ze skały nie wyszło i nie wyrosło.Była chyba jałowa.Wiem,że test akurat na fosforany tej firmy jest słaby,ale jeśli na Ro czy solance pokazuje zero to coś tam mówi prawdę.DSB założyłem razem z zbiornikiem czyli całe osiem miesięcy.

Od samego począdku mam sporo PO4,ale stabilne ok. 1 do 0,5 mg/l sprawdzane salifiertem.Oszczędnie już karmię i tylko mrożonkami płukanymi,częste podmiany,często zmieniane absorbęty fosforanów i nic się nie zmienia.Sprawdzając solankę do podmiany ma 0.Zastanawiam się czy nie mam używanej skały.Co jeszcze można zrobić ?

Ja chyba na starej skale nie zakładałbym zbiornika,nie wiadomo ile w niej jest syfu.Potem może być sporo różnych problemów i nie wiadomo będzie co się dzieje a to może wyłazić z skały.

Rady takie mile widziane by były dziś rano,ale już doszedłem do siebie.Mi pomaga zawsze rosół,ale był niestety w niedziele.