Dzisiaj po zgaszeniu światła zerknąłem w baniak i zauważyłem dziwne poruszenie. Okazało się ,że akurat nastąpił kolejny wylęg babeczek . Korzystając z okazji że przy dużym baniaku stoi małe z glonami wężykiem zassałem cześć narybku . Szanse na utrzymanie narybku przy życiu w zasadzie zerowe gdyż nie dysponuje żadnym fito planktonem. Załączam filmik z młodymi.