Iceberg

Wiem,wiem Jacek,lato idzie a tu gdzie jestem potrafi byc goraco.Wiesz czemu wole polskie forum od francuskiego?...bo na polskim forum nikt mnie nie kaze kupowac chlodziarki jako pierwszego sprzetu przed zalozeniem akwa...chyba jednak kupie ta chlodziarke...tak licze,licze,nie jest zle,jak skoncze wszystko z tym akwa to pomysle nad zona...moze europejki nie kupie bo drogie sa ,ale na pewno starczy mnie na women made in China...tylko ze ja nie gustuje w azjatkach...ale jak kupie skrzydlice to nie bede sam...Pozdrawiam...

Ja tez mam swojego skosnookiego ulubienca..."Dani California" po koreansku http://pl.youtube.com/watch?v=4bcEpPIAqyg&feature=related

Owszem mozna wsadzic nocne do terarii,tez o tym myslalem ale przerazilo mnie "zarcie" pradu,taka swietlowka,calkiem grzecznie wygladajaca ciagnie 30x tyle co led,poza tym zabiera miejsce...takie swietlowki chyba philipsa "nocne" tez widzialem w Leroy'u kolo moich ledow...

...w sklepie Ci powiedza by malowac szklo nalezy dac podklad,ktory jest bialy a chyba nie bedziesz malowac akwa na bialo,choc moge sie mylic...nadaje sie do tego farba akrylowa,sa w roznych kolorach i wiem ze Francuzy maluja wlasnie akrylem.Ja wole czarne tlo wiec wymalowalem hammerite,ona nadaje sie do wszystkiego,prosto na rdze nawet.Oczywiscie jakbys pomalowala szklany stol taka farba to po jakims czasie zacznie schodzic,gdyz na stole robi sie rozne rzeczy,natomiast tylna szyba zbiornika zazwyczaj nie jest po malowaniu dotykana,wiec mozesz smialo malowac...zamiast jajek na swieta pomalujesz sobie akwarium...a czy ten klej wyschnie pod folia ,tego nie wiem,ale skoro juz mowisz o jakis "mazach" to nie wyglada to jak dla mnie optymistycznie...

Witam,jakos nie moge sobie wyobrazic klejenia klejem introligatorskim,jako ze "liznalem" w moim zyciu renowacje starodrukow nie widze kleju ,ktory by do tego sie nadawal...ale lata w tym nie siedzialem,moze zrobili nowe kleje o ktorych nie wiem bo i wiedziec nie musze...Czemu po prostu nie pomalujesz farba tego akwa,masz wszystkie kolory o jakich zamarzysz a jak nie znajdziesz godnego uwagi to sobie zmieszasz farby...Pozdrawiam...

Bardzo cenna uwaga Seb,juz myslalem ze druga grzalka jest popsuta...chyba cierpie na zanik logicznego myslenia...oczywiscie ze sie nie wylaczala,skoro termostat wystawal na zewnatrz i "ciagnal" temperature z pomieszczenia bardziej niz z akwa.W tej chwili jest 27C,wiec zanurzylem grzalke do oporu i po chwili sie wylaczyla.Zobacze co bedzie i ewentualnie zamocuje ja poziomo...dzieki i pozdrawiam...

Zawsze mozesz pobawic sie az uzyskasz kolor ,ktory Cie zadowoli.W Leroy'u dostaniesz cala game zarowek z roznymi gwintami.Ta moja,chyba gwint GU3 (albo 10,nie jestem pewny)jest tez w innych wersjach.Wiem ze jest na gwint do 220V.Teraz ledy zasypuja rynek i dobrze,bardzo lubie te lampki i powoli wymieniam cale oswietlenie domu na ledy.Pozdrawiam...

Cos mnie natchnelo,przypomnialem sobie ze mam jeszcze jedna grzalke z ktora w poprzednim akwa nigdy nie mialem najmniejszych problemow,jest to Eheim 200W i ma bardziej precyzyjna skale od Tetry aczkolwiek moze jest za duza do 150l wody.Podlaczylem ja i od razu sie zapalila,wiec schodzilem nizej.Wylaczyla sie przy 23C...teraz to juz nic nie rozumiem.Jestem pewny ze w akwa jest 25C,gdyz sprawdzalem paroma termometrami,do tego jednym bardzo precyzyjnym i pokazal 25,02C...nic poczekam i zobacze co bedzie.Moze termoregulator nie zdazyl jeszcze "zalapac" temperatury akwa,gdyz dopiero wsadzilem...Nie spodziewalem sie ze problemem moze okazac sie glupia grzalka...

Mateusz,mozesz miec racje ale nie musisz.Jezeli nastawiam na 25C i nic w akwa poza grzalka nie chodzi (experymentowalem) to temp jest 25C.Mysle ze gra role tez temp w pokoju,bardzo szybko czasem sie podnosi.Lubie cieplo wiec mam 22C,jezeli zaswieci slonce to w godzine temperatura podskoczy do 24C.Wode latwiej jest ogrzac niz oziebic,jezeli podskoczy do 27C to duzo czasu minie nawet przy wylaczonej grzalce zaczym zejdzie do 25C.Do tego HQI i caly sprzet...mysle ze jakbym mial grzalke bardziej precyzyjna to latwiej bym mogl kontrolowac,ale kupilem zwykla z termoregulatorem i jednak one chyba nie sa zbyt dokladne.Nie mozna jej np. ustawic na 25,5C,chyba ze na "czuja"podkrecic troszeczke powyzej.Pozdrawiam...

Witam...ja kombinowalem z oswietleniem nocnym kupujac zarowke z ledami mr16-21led chodzaca na transformator.Ledy sa niebieskie i bardzo podobalo mnie sie noca,ale przeciez ksiezyc swieci bardziej bialo,wiec kupilem taki mini leflektor hydora (tez ledy)bialy i dokleilem cienka warstwe niebieskiego plastiku,teraz wyglada bardziej naturalnie.Widzialem tez w leroy'u chyba lampe sloneczna na diode,sliczny bialo niebieskawy kolor,zastanawiam sie czy ladowalaby sie ona od HQI.Lampka ta wlacza sie automatycznie,kiedy jest ciemno i swieci cala noc,kosztuje raptem 15 euro,chyba sprobuje...mozna tez kupic zestaw ledow do akwa na ebay'u,jakis Wloch robi i sprzedaje (cos kolo 20 euro).Jest o tyle fajne ze nakleja sie taki pasek z diodami pod lampe...ledy sa niebieskie ale kolor to kwestia gustu...Pozdrawiam...

Witam,od paru dni mam skale bardzo dobrej jakosci bo odpieniacz przestal wyrzucac syf juz po pierwszyml dniu,teraz tylko minimalne ilosci,juz nie musze wylewac kubka co piec minut.Moje akwa ma panel.Mimo ze akwarium chodzilo juz od osmiu miesiecy w celach doswiadczalnych zasolone sola kuchenna i przechodzilo rozne testy.Po wielu przestawieniach i zmianach moge powiedziec ze jest ono latwe w obsludze,jednak nie ustrzeglem sie paru bledow,niedociagniec.Nie przyszlo mnie na mysl by ulatwic sobie zycie wystarczylo na dno panela wkleic dno pod duzym katem,dzieki czemu odsysanie syfu zajeloby dwie minuty a nie pietnascie.Teraz wiem tez by miec 25C nalezy grzalke ustawic na 23C,te dwa stopnie zalatwia pompy i caly sprzet elektryczny.Syf odsysam powerheadem 6000l/h.Z jednej strony waz zasysajacy,z drugiej waz z kawalkiem podkoszulka przymcowanego na gumkach.Najpierw skale dmucham tym powerheadem,przykladajac do jednej dziury,widze jak syf leci wszystkimi dziurami (stworzonka se korytarzyki labiryntowe porobily).Potem nakladam ten "filtr" z podkoszulka i czyszcze skaly,mysle ze dokladnie bo pompa o takiej mocy jest w stanie przyssac kilowa skale.Na koncu odkurzam dno do czarnej czerni i do tej samej pomy daje wklad mechaniczny...po pol godziny wszystko wyciagam i woda jest krystaliczna.Teraz wiem tez ze pierwsza rzecza,ktora nalezy zakupic to dolewka automatyczna,chyba ze sie jest emerytem,jezeli emerytem sie nie jest to ciezko dolewac odparowana wode co pare godzin...idzie lato,nie wiem czy wiatraczkami (6 sztuk) uda mnie sie schlodzic akwa...mam wrazenie ze nastepnym zakupem bedzie chlodziarka.U mnie w lecie czesto jest trzydziesci pare stopni w sypialni.Najchetniej zainstalowalbym klimatyzacje,tym bardziej ze moge tanio kupic ale...jestem uczulony,wiecznie przeziebiony przebywajac w klimatyzowanym pomieszczeniu,tak ze pozostaje wiatrak i wiatraczki...Nastepna sprawa to oswietlenie i pytanie pojawiajace sie wraz z nim.Mam dwa razy t8 osram 67 i HQI 150 20 tys K.Skala lezy pare dni i swiece godzine dziennie zarnikiem oraz cztery superaktynika...co tydzien bede wydluzal czas o godzine.Czy tez tak robicie i czy tak robic sie powinno?...Dobrze tez ze posluchalem ludzi z forum o jak najprostszym wykonaniu panela.Dzieki nim nie dalem tysiace komor,przedzielonych szybami sandwichami.W pierwszej komorze mam gabke do filtracji mechanicznej,czyszczona codziennie,by nie zrobilby sie z niej filtr biologiczny.To takie moje przemyslenia i sposob w ktory "robie" przy akwa...moze przyda sie komus...Pozdrawiam...

Mardinus,nie nalezy zazdroscic tylko dzialac...jako dzieciak marzylem by wyjechac z Polski,widzialem oczami wyobrazni cieple kraje i to zostalo mnie w glowie.Zdezerterowalem z lodzi podwodnej,bo cos czulem ze plywac na rafe australijska nie bedziemy,wyladowalem w RPA,gdzie spedzilem kupe lat i bylbym tam dalej gdyby nie polityka.Los rzucil mnie do Francji,przypadek i tak juz zostalo.Szukasz hotelu na poludniu,tylko zalezy co masz na mysli poludnie,jesli Lazurowe wybrzeze to Cie tam oskrobia z pieniedzy a poza tym niemilo patrzec na sasiadow,dorobkiewiczow z grubymi portfelami a tacy wlasnie tam jezdza.Strzez sie nowomilionerow bo oni jeszcze nie nauczyli sie zyc jak czlowiek bogaty i nigdy nie dorownaja tym co bogactwo maja w genach i bogaci sie urodzili.Ja mieszkam na pld zach w deprt.24 czyli Dordogne...tu jest fajnie,inna mentalnosc,brak zazdrosci i zupelne olewanie pieniedzy.Francuzi zyja jakby mieli jutro umrzec...zle sie czuja jak nie wydaja wszystkich pieniedzy a wydaja zazwyczaj na restauracje i jedzenie ogolnie.Dobrym wyjsciem tez jest cos co nazywa sie "pole na farmie",masz zawsze rano swierze mleko a jak dobrze trafisz to i krzepkie wiejskie dziewczyny o rumianych twarzach i zniszczonych nieco dloniach...Sa tez hotele w malych dziurach,takie kilkopokojowe,one sa tanie.Jesli pole namiotowe to szukaj takiego ,ktorego wlascicielem w polowie jest gmina,smiesznie niskie ceny...w najgorszym wypadku zawsze "Formula" stoji otworem...Pozdrawiam...

Witam,przepraszam ze siçe podepne pod temat ,ale nie chce robic nowego.Przed chwila wrzucilem skale a w lodowce mam ampulki z kulturami bakterii "bio digest".Czy wlac je teraz,czy raczej poczekac pare dni?...Pozdrawiam...

...rzeczywiscie 78 groszy za sztuke to malo,czyzby autor nie pomylil ostryg z malzami?...no ale te sie kupuje na kilogramy,wiec jezeli prawda jest ze taka cena to ja chce do Polski.Wlasnie dostalem skale,kiedy otworzylem pudelko rozniosl sie smakowity zapach swierzych ostryg...hmm,Boze Narodzenie mnie sie przypomnialo,wiec czyscilem te skale i szorowalem spiewajac pod nosem koledy...apropo ostryg,mozna je tez piec w piekarniku z kawalkiem czosnku i posypane bulka tarta...hmm...zglodnialem...Pozdrawiam...

Witam...po moich doswiadczeniach ze zbiornikami wiem ze nigdy bym nie robil akwa na styk ze sciana,zawsze przyjdzie czas ze trzeba bedzie cos z tylu zrobic,takie bylo moje pierwsze.Teraz mam kompakt zabudowany,czyli w sumie wyglada jak na styk ale z tylu mam 10cm,dla mnie to minimum.Nie chce sie wiecej bawic w szukanie kabla pogrzebaczem czy miotla.Dla mnie akwa musi byc dostepne ze wszystkich stron oprocz dna...Pozdrawiam...

Witam...kiedys mialem podobnie,zarnik nie palil.Myslalem ze to koniec,rozmontowalem statecznik,okazalo sie ze jeden drucik sie oderwal,byc moze temperatura albo wstrzas,nie wiem,nie rozumiem elektryki i rozumiec nie chce,sprawdz czy wszystkie przewody sa polaczone w stateczniku...Pozdrawiam...

Szukalem i znalazlem rozmowe na temat wiatraczkow chlodzacych...w sumie tez ciekawe,lato idzie ale mowisz Mateusz ,ze lepsze stateczniki maja taka opcje...mysle ze nie wszyscy maja takie stateczniki z zabezpieczeniem...co wtedy mozna zrobic?...podejrzewam ze ten elektroniczny,ktory kupuje tez jest bez opoznienia...chyba dlatego ze w Honk Kongu pewnie nie zdarzaja sie przerwy w dostawach pradu...Czy jest jakies urzadzenie zabezpieczajace,ktore mozna dokupic i jak to znalezc,jak to sie nazywa?...Pozdrawiam...

Witam...tutaj we Francji,gdzie "mule je sie bardzo czesto z frytkami w sosie z bialego wina...polecam...wielu akwarystow przeprowadza dojrzewanie zbiornika przy pomocy tych malz,wkladaja pol kilo,one sobie filtruja,pozniej je wywalaja...u mnie przezyly dosc dlugo,potem zjadly je wieloszczety...moze polskie wieloszczety nie gustuja w malzach ale francuskie je uwielbiaja...nawet bez sosu winnego i bez frytek...Pozdrawiam...

Witam...chcialbym sie zapytac o cos co odkrylem niedawno przez przypadek.Mialem wlaczony zarnik do bloku elektrycznego i przez pomylke wylaczylem ten blok,oczywiscie wszystko stanelo,wiec od razu wlaczylem,wszystko wystartowalo oprocz HQI,podejrzewam ze ma ono jakies zabezpieczenie i nie wystartuje jak jest nagrzany zarnik.Kiedy prad zaczal doplywac uslyszalem bzyczenie w stateczniku i lampa nie odpalila.Kiedy zarnik sie schlodzil,bez problemu odpalil.Kiedy jestem w domu nie widze problemu,po prostu czekam az sie zarnik ochlodzi...ale co sie stanie ,jezeli pojade na wakacje i bedzie parosekundowa przerwa w doplywie pradu?...Po wlaczeniu statecznik zacznie bzyczec i co,bedzie tak bzyczal przez tydzien a HQI nie wystartuje?...Jak sobie z tym poradzic i czy takie bzyczenie nie zniszczy samego zarnika a nawet statecznika?...wkrotce zmieniam na statecznik elektroniczny.Czy problem bedzie taki sam i jak dajecie sobie rade z tym?...Pozdrawiam...

Masz racje,chyba to najlepsze rozwiazanie,skoro bede mial ten sam karnister do podmian i sypal menzurka zawsze tyle samo soli to nie bede mial problemow z mierzeniem...

Moj refraktometr nie ma kompensacji temperatury...nie wiem czemu kalibruje sie go przy temp 20 stopni C,ale domyslam sie ze te 20C to ogolnie przyjeta srednia temperatura pomieszczenia.Patrzylem na skale zasolenia,ktora szybko sie sie zmienia przy wzroscie temperatury czyli 1.025 przy siedmi stopniach to 1.022 przy 24C.Z drugiej strony mysle ze nie jest zbytnio mozliwe sprawdzenie zasolenia przy 25C,chyba ze w pokoju panuje taka temperatura...te pare kropelek nalane na urzadzenie pewnie szybciej przyjmie temp pomieszczenia niz odczytam wynik...Nie martwie sie zbytnio zasoleniem teraz,kiedy zalalem akwa,ma byc pomiedzy 1021-1025,bardziej martwia mnie podmiany,by swierza woda miala takie samo zasolenie jak woda w akwa...Pozdrawiam...

Witam...Twoj niepokoj przypomnial mnie czasy ,kiedy stawialem pierwsze slone a stawialem je nie za bardzo po "bozemu" nie wiedzac tyle co wiem teraz a teraz znam troche teorii i czytajac forum jakos sobie poukladalem to wszystko.Pamietam czasy,kiedy moja ex powiedziala ze powiniennem isc do psychiatry bo patrzenie w kawalek szarego kamienia godzinami odbiega od stanu normalnego,potem robila mnie awantury ze kupuje nastepna lampe i ze moje akwa "zre "za duzo pradu...nie chodzilo o rachunki,raczej o to ze ona jest swirnietym ekologiem i dla niej dodatkowa lampa znaczy tyle co nowa elektrownia atomowa,czyli powolna smierc ludzi i zwierzat...ach te czasy...jak sie domyslasz skonczylo sie na rozejsciu...teraz truje dupe swojemu nowemu ze jego woz za duzo pali co jest nieekologiczne...hehe...a moj pali od 17stu do 25 litrow /100h...zawsze ta niewiasta blednie jak kolo niego przechodzi...ale truc dupe przestala.Jesli chodzi o mierzenie parametrow to mozna lecz nie trzeba.Mierzac je mozesz codziennie zapisywac i w ten sposob bedziesz czul sie bardziej potrzebny i pomocny w okresie dojrzewania akwa.Ja wlasnie koncze zalewac swoje,jutro zasole a w czwartek rano przyjdzie skala.Daj sobie czas z tym wychodzeniem i ruchem czegokolwiek na skale,pewno cus wyjdzie,jakies kraby,glony...etc.Jezeli chcesz koniecznie widziec ze cos sie na skale dzieje odczekaj po zgaszeniu swiatel i powiniennes zaobserwowac jakies glisty i inne nocne stwory...u mnie tak sie dzialo.Jak bedziesz oswietlal te skale?...ja zaczne od dwoch godzin dziennie HQI i superaktyniki dluzej.Chce maxymalnie jak sie da przeciagav te 8-10godzin HQI dziennie...Mysle ze kolo 4rtej nad ranem akwa zapelni sie RO plus DI...zanipokoila mnie jedna rzecz,woda na tds jest 0000 a w akwa 0002,choc bardzo dobrze wyczyscilem i wytarlem do sucha...zauwazylem tez ze jak woda stoji pare dni w otwartym pojemniku np.szklance to stopniowo podnosi sie wynik na tds...pewnie lapie brudy z powietrza albo sam nie wiem...Powodzenia,zycz mnie tego samego...Rafal...

Witam...wlasnie przyszedl moj refraktometr,fajna i prosta w obsludze zabawka,jednak zastanawiam sie nad jedna rzecza.W instrukcji pisza by go kalibrowac woda chemicznie czysta,wtedy ma byc "zero",zaznaczaja przy tym by kalibrowac woda o temp 20C,wtedy ma byc "zero" na skali.Wynika z tego ze zasolenie tez trzeba sprawdzac w wodzie o temp 20stu C,czyli za kazdym razem musze wode schladzac do 20C.Pytanie moje jest,czy jezeli skalibruje przy uzyciu wody o temp 25C,dobry wynik zasolenia uzyskam tez przy temp 25C,czyli bezposrednio z akwa bez bawienia sie w chlodzenie??...Pozdrawiam...

Witam...ja kleilem grzebien z plexi silikonem by uzyskac czern...rozpadl sie szybko,wiec moj silikon sie nie nadawal,ale musza byc silikony odpowiednie do tego,gdyz widzialem akwarium ze szkla z plastikowym dnem...wez moze dwa kawalki plexy i przyklej,nastepnie namocz w wodzie i sprobuj rozerwac albo dowiedz sie o nazwe silikonu ktory kleji szklo i plastik,innej mozliwosci nie widze...Pozdrawiam...

...Potwor straszny,nie cierpie kotow obojetnie czy maja siersc czy jej nie maja,poza tym mam do nich pecha,gdziekolwiek jestem zapraszany,gdzie jednym z domownikow jest kot,zwierze te paskudne zawsze wybiera mnie i skacze mnie na kolana,jakby zlosliwie...bbrrrr...nie pomaga tlumaczenie kotu by znalazl sobie kogos innego majac tyle osob do wyboru...Pamietam mieszkajac na drugim koncu naszej planety takiego lysego kota z przednimi lapami dluzszymi od tylnych...pomyslalem ze to jakis kangur -mutant.Jedno zwrocilo moja uwage,ten kocur sie nigdy nie ruszal i nie reagowal,zawsze dumnie siedzial w jednym miejscu i mial jakis taki nawiedzony wyraz twarzy...kot-sfinks...idealna nazwa.Jest tylko jeden rodzaj kotow ,ktore lubie a nawet uwielbiam,ale to inna bajka...Pozdrawiam...