Iceberg

Witaj,zrozumiales "prawie" dobrze...u mnie woda z akwa leje sie do pierwszej komory panela,gdzie czesc jej jest zasysana do odpieniiacza,odpieniacz juz oczyszczona wywala do drugiej komory,zas w trzeciej jest pompa obiegowa...sam odpieniacz nie ma zadnego wplywu na przeplyw wody przez caly zbiornik,to zadanie dla pompy obiegowej...widze ze masz grzalke w akwa...wlasnie panel miedzy innymi jest po to by ja tam wlozyc.Pompki cyrkulacyjne powoduja ruch wody tylko w zbiorniku glownym i nie maja wplywu na panel...kazdy robi swoja prace...Pozdrawiam...

Dlaczego nie zamoczysz wiec nog w akwa...??...jak wyjda Ci bable,bedziesz pewny ze zarazil Cie Sarco...Pozdrawiam...

Witam,Rebciu gdzie ja napisalem o braku dojrzewania??...napisalem tylko ze moje dojrzewanie nie przypominalo takiego o jakim czytalem,jakie widzialem na zdjeciach czy filmach,poza tym porownalem swoj zbiornik do poprzedniego,gdzie plagi glonow nigdy sie nie pozbylem.Sam nie rozumiem dlaczego glony w minimalnych ilosciach obraly sobie gorna czesc pomp cyrkulacyjnych i grzebien...Dzisiaj zerwalem je z pomp,zauwazylem ze na pompach pojawily sie fioletowe glony wapienne,takze skaly szybko sie nimi pokrywaja w miejscach gdzie ich nie bylo podczas zakupienia skaly.Patrzac na akwa Grzeska wyraznie widze dojrzewanie,te zielone glony na podlozu...u mnie nie bylo ich na podlozu,pojawily sie na poczatku na jednej szybie i kiedy scialem je skrobaczka juz nie wrocily...akwa ma prawie trzy miesiace...Pozdrawiam...

Witam...podobnie jak Ty Grzesiek,kupilem skale najwyzszej jakosci.Oczywiscie kazdy sprzedawca ma w opisie ze tylko jego skala jest naj,naj...wiec wszedlem na forum i postanowilem sie tam dowiedziec jaka skala wedlug nich ,jest najlepsza...taki sklep pod Paryzem.Te Twoje dojrzewanie jak i caly opis przygotowywan,mycia skaly przypomina moje dojrzewanie.najpierw czekalem na ten wzrost amoniaku (nie bylo),po ilus tam dniach powinien pojawic sie nitrit a potem nitrat.NO2 pojawilo sie w bardzo malej ilosci,tak samo NO3 (u mnie 5)...czekalem na te ksiazkowe dojrzewanie i sie nie doczekalem.Akwa ma juz prawie trzy miesiace i nie mialem wysypu glonow,przynajmniej nie takiego wysypu,jak przy pierwszym zbiorniku zalozonego przez piekarza-mechanika.NO2 bardzo szybko zeszlo do zera,pojawilo sie troche glonow brunatnych na tylnej szybie,ktore w mig sciagnalem,potem minimalne ilosci glonow zielonych,z tymi te nie mialem problemu (szczoteczka do zebow).Teraz glony zielone sa na dwoch marea,nawet fajnie to wyglada i w paru miejscach na skalkach,ale naprawde w minimalnych ilosciach,skala jest czysta i podobnie tak jak Ty,myjac ja przed wlozeniem do akwa zdziwiony bylem tym ze po umyciu i wyszczotkowaniu skaly woda byla lekko mtna,nie jakies tam bloto ,ktorym mnie straszono.Mam zwir koralowy ,ktory czyscilem reguralnie,ale zauwazylem ze on sie wcale nie brudzi,nie zarastaja go glony.Raz na dwa tygodnie pobeltam go i na drugi dzien jest cacy.Wszystkie zyjatka maja sie dobrze i jest to pierwsze akwa z ktorego jestem zadowolony...mysle ze jednak jakosc skaly jest bardzo wazna.Ja w nim mam cyrkulacje ponad sto razy objetosc akwa na godzine i mysle ze wlasnie dlatego nic sie w podlozu nie odklada...po prostu nie zdazy,zostaje uniesione i wywalone do grzebienia,gdzie jest czesto wymieniany filtr mechaniczny...Ja bym sie nie przejmowal tym dojrzewanie,poczekal z dwa miesiace i czy glony beda i znikna czy tez nie bedzie wpuszczal pierwsze zwierzeta...bo jezeli masz tak jak u mnie to "dojrzewania" wizualnego sie mozesz nie doczekac...Pozdrawiam...RvI...

Witam...Hajtaler,ja tez kupilbym nowa...najwazniejsze to wejdz na lokalne forum i znajdz opinie skal dostepnych na Wyspach Brytyjskich...na pewno bedzie cos takiego a ze jest konkurencja kazdy ma ambicje sprzedawac najlepsza jakosciowo skale...kup taka,ktora cieszy sie dobra opinia...nie zaluja na skale...Pozdrawiam...RvI...

Witam...przede wszystkim nie zaluj miejsca na panel,bo potem do niego procz grzalki nic nie zmiescisz,nie mowiac juz o wcisnieciu reki i sprzataniu.Ja mam w 160l brutto z 33l panelem new jet 2300,jest nieslyszalna...Mowisz o Ocean runner,na stronie ktora podales sa jego wymiary,wiec do 10ciu cm nie zmiescisz.Jezeli pompa bedzie za bardzo dmuchac a pewnie bedzie,gdyz strumien jest waski mozesz dac hydor flo u mnie sie to swietnie sprawdza...moj panel ma 14cm i to jest jak dla mnie najmniej ile moze byc...Pozdrawiam...

Najbardziej interesuja mnie te mniejsze,karlowate,pteroisy-liscie,czy "kamienie"...oprocz brachipterusa na moja uwage zasluguje biocelattus albo ta na przyklad,ktora wystepuje w wielu wspanialych kolorach...http://www.advancedaquarist.com/issues/may2003/Fish.htm

...tak,przy piasku pewnie sie nie stosuje odmulania,tylko lekkie wzruszenie od czasu do czasu...ja mam zwir koralowy i jestem swiadomy tego ze pomimo bardzo silnej cyrkulacji zawsze cos w ten zwir wlezie.Mojim program czyszczenia jest nastepujacy...najpierw caly ten zwir poruszam,po paru godzinach,kiedy woda znow jest krystaliczna,wsadzam odmulacz i odkurzam jak zwyklym odkurzaczem...na koncu rury jest "tuba",gdzie ten zwir sie "mieli"...kiedy juz wyda mnie sie czysty,przestaje.Skale tak rozplanowalem bym bez problemu mial kontrole nad kazdym centymetrem zwiru...po takim czyszczeniu troche tego zwiru zostaje wyrzucone do filtra odmulacza,jest to jakies 100 gram...wiec by po jakims czasie caly zwir nie zniknal dosypuje tyle nowego ile wyrzucilo z syfem...Jak do tej pory zwir jest bielutki i wyglada dobrze...Zaznaczam ze ten zwir traktuje tylko i wylacznie jako dekoracje i nie chce w nim zycia...od tego jest skala,wiec wszystko co zyje w zwirze idzie do kibla...ale nie wzoruj sie na mnie,gdyz nie jestem w stanie przewidziec jak ten experyment wyjdzie na dluzsza mete.Na razie jest cacy.Sprzatanie zwiru zabiera mnie pietnascie minut na tydzien przed kazda podmiana...Pozdrawiam...

Tak wlasnie ,jak napisal Szymon,najlepszym wyjsciem bedzie wprawne oko znawcy morszczyzny...Skoro juz wydales tyle kasy na akwa,ktore szwankuje warto zaplacic moze za "sciagniecie" profesjonalisty ,ktory za oplata znajdzie blad...nie powiniennes miec problemu ze znalezieniem odpowiedniego czlowieka,chyba ze mieszkasz na takim zadupiu jak ja...a ja nawet u siebie znalazlem...laz po sklepach ,badz mily i rozmowny,zdziwisz sie ile ludzi bedzie chcialo Ci pomoc za Wasze przyslowiowe "cup of tee"...Pozdrawiam...

Witam...jako problem bedzie dotyczyl mnie ,temat od razu mnie zainteresowal.Na razie "wybieram",ktory pterois by sie najlepiej nadal do mojego zbiornika i brachypterus wchodzi w gre.Sporo czytam o skrzydlicach...na szczescie tez poznalem swira,ktory ma w domu pare tys litrow podzielone na pare zbiornikow i trzyma same "dziwolagi" zazwyczaj te niebezpieczne,jadowite...Nie powiem Ci z doswiadczenia bo nie mialem skrzydlic,ale slyszalem ze mozna przestawic na martwy pokarm najpierw glodzac troche rybe,nastepnie zakladajac na nitke kawalek fileta i machajac jej przed nosem tak dlugo az nie zainteresuje to jej...czesto sie nie udaje na poczatku,wiec znowu powtarzamy to samo...skrzydlica powinna sie przestawiec,tylko zarowno w trakcie jak i po przestawieniu nie wolno jej dawac "zywca"(nie mam na mysli piwa),gdyz znow bedzie Cie czekac przestawianie.Nie wiem jak jest w Polsce ,ale tutaj klient chce zazwyczaj rybe juz nauczona jesc martwy pokarm,poza tym majac problem kazdy profesjonalny sklep wezmie taka rybke na staz przestawiania...oczywiscie za odpowiednia oplata...i dostaniesz z powrotem skrzydlice juz nauczona ze to wlasciciel karmi a nie natura sama do mordeczki pcha...Wejdz tez na You tube i wystukaj "pterois feeding"...znajdziesz tego cala mase...Pozdrawiam...RvI...

Witam...ja mam cyrkulacje ponad sto razy objetosc na godzine i jak na razie widze tylko pozytywne dzialanie takiego wydmuchu...prawde mowiac wkladajac reke do akwa nie czuje tej sily...to nie tak jak wsadzic reke na skalach Oceanu Indyjskiego...tam cyrkulacja jest duuuuzo wieksza...Nie mam jeszcze doswiadczenia z mocna cyrkuacja bo oprocz paru stworzen malo co tam jest,ale bede robil doswiadczenie,chce dojsc do 200 razy objetosc i obserwowac...nie wiem co z tego wyjdzie.W kazdym razie cyrkulacja na pewno jest bardzo wazna w morskim akwa...Pozdrawiam...

Dzieki Filavandrel...troche sie rozejrzalem za tymi krewetkami,wstapnie najbardzij mnie pasuje Gonodactylaceus ternatonesis...od 8smi do 12 cm,wymaga zbiornika 40l i jest w miare latwa do hodowli...Zajrzalem w Twoj dziennik i pojawily sie jakies zarysy planow w mojej glowie...na razie nie moge nic wiecej powiedziec,musze znalezc jak najwiecej informacji o niej.Najpierw myslalem o Odondactylus scyllaris...szkoda ze potrzebuja wiekszego zbiornika,rosna wieksze...ale to ternatonesis troche przypomina scyllarisa...obie maja wspaniale barwy...szukalem juz w sklepach...nie maja na stocku,wiec mysle ze niewielu ludzi je trzyma i trzeba zamawiac bezposrednio z naturalnego srodowiska...Najpierw bez pospiechu zaplanuje sobie zbiornik,mysle ze dam szyby 8mm...wszystko ruszy na jesien,gdyz w lato chce sprawdzic jak sobie radze z temperatura zbiornika i czy bede musial kupowac chlodziarke czy tez wiatraczki wystarcza...tutaj jest link mego przyszlego pupila...jestem pod wrazeniem...http://www.ucmp.berkeley.edu/arthropoda/crustacea/malacostraca/eumalacostraca/royslist/species.php?name=g_ternaten

Witam Grzegorz...uwazam ze pomysl nie jest glupi...to mnie zawsze burzylo w narodzie polskim,ze sa ludzie posiadajacy niesamowita wiedze i nie potrafia jej sprzedac,czesto zamiast oplywac w luxusie,chodza w podartych gaciach,jak to sie mowi.Mysle ze jakby jakis misio,ktory ma dar pisania i do tego znajomosc teorii popartej praktyka ,moglby napisac super ksiazke bijaca na glowe wszystkie zachodnie...czy nie czas wreszcie skonczyc ze schematem Polski "glupia duma narodowa i komplexy od stuleci" Popatrzcie,mam chyba dwadziescia ksiazek o akwarystyce morskiej i w prawie kazdej znich sa jakis herezje a mimo to autor zarobil na nich a rzesza mlodych akwarystow dalej nie wie co to jest np. filtr DI...Jakze czesto zadaje pytania dotyczace zwierzecia,czy to ryby,czy kraba i zamiast otrzymac wyczerpujaca odpowiedz,misio-sprzedawca szuka napisow lacinskich z cenami i najczesciej sie myli...W dziele dla poczatkujacych jest opracowanie chyba Rogalskiego,jezeli sie nie myle...wystarczy troche to poszerzyc,zmienic jezyk na bardziej literacki i mamy ksiazke-cacko,ktora mozna smialo polecic akwarysta zarowno debiutujacym jak i zaawansowanym...do tego dobry,kredowy papier,piekne zdjecia (na forum jest paru bardzo dobrych fotografow)...Tylko dlaczego nikt tego nie chce zrobic??...Pozdrawiam...RvI...

Masz racje Blazenek,tez na to zwrocilem uwage a przeciez "modliszki" i "pistolety" to zupelnie inne rodziny...ten pierwszy artykol wyglada na pisany przez kogos niezbyt znajacego sie na rzeczy...pewnie pisal na podstawie opracowan...za to artykul,ktory podrzucil Mateusz jest bardziej dokladny i pozbawiony jakiejs tendencji do zabobonow...Pozdrawiam...

Witam...Filavandrel,moj problem polego na tym ze mimo ze zgrywam giroja i twardego faceta,jak przyjdzie co do czego nie bedzie mnie latwo karmic "zywcem",choc w naturze tak sie dzieje...widzialem na filmach ze krewetki te karmia malymi rybkami snietymi,takze krabami a tych u mnie nie brakuje...w kazdym sklepie kupie pare gatunkow krabow atlantyckich...wsrod opakowan pelnych krabow sa tez male sztuki,ktore oddadza mnie za darmo,pewnie usmiechajac sie na widok dziwaka,ktory chce male krewetki,sa tez krewetki sniete od 1cm (przysmak francuski) do gambas czy jumbo gambas,tych duzo wiekszych...mam niedaleko ocean,wiec stoisko rybne jest imponujace a wiekszosc zwierzat przyjezdza zywych by jak najdluzej zachowaly swierzosc...potem usypiaja na wieki wiekow wylozone na kruszonym lodzie...wiem ze kupie do glownego akwa pteroisa,ktoregos z karlowatych,moze brachipterusa i wiem ze zaprzyjazniona panienka ze sklepu obiecala go przestawic na pokarm martwy,jakbym nie mogl sobie poradzic...rzeczywiscie,choc w naturze zwierzeta te poluja w takim malym zbiorniku wolalbym tego uniknac i kupowac gotowce...ewentualnie kraby atlantyckie moge im dawac bo sam jem.Powiedz mnie jaka krewetke miales i czy mozna ja przyzwyczaic do lazenia w miejscach otwartych?...moge ewentualnie dac tylko superaktynike,przy tym swietle stwory sie mniej boja...Pozdrawiam...

Alexander...doswiadczenia wielkiego jeszcze nie mam,moze dlatego wlasnie jestem fajnym gosciem...hehe...Pozdrawiam...

Tak Aquamaniac,dokladnie kupilem trzy z innego gatunku,wkrotce kupie jeszcze ze dwie.Oczywiscie czytalem wiele o nich zaczym kupilem i tu musze powiedziec ze co inne zrodlo to inne informacje.Pewnie bierze sie to z tego ze nie ma takiego samego akwarium i w jednym zwierzeta ktore nie powinny byc razem swietnie sie zgadzaja i nie wykazuja stresu a zwierzeta,ktore moga byc trzymane razem zabijaja sie...Gdybym widzial ze te krewetki zle sie czuja razem oddalbym do sklepu (zawsze kupuje z taka opcja),ale jest dobrze,wiec nie widze powodu by je rozdzielac...jesli chodzi o kolorystyke to raczej nie pasuja do siebie...wszystkie sa czerwono-biale a raczej powinny byc niebieska,biala i czerwona...chyba taka jest flaga Francji a a tu mieszkam.Na pewno docenila by moj patryjotyzm prefektura francuska i szybciej by mnie dala pozwolenie na trzymanie skrzydlicy a tak to coz...bede musial kupic w Belgii...tam mozna bez papieru...Pozdrawiam...

Witaj...nie zauwazylem zadnej agresji hispidusa,wrecz przeciwnie,misio sie wogole nie interesuje innymi krewetkami,jest najbardziej skryty i lazi swoimi sciezkami,najbardziej sie ukrywa i nie moge go rozszyfrowac...dziwak jakis -samotnik.Natomiast w pierwszym okresie (pare dni)lysmata amboinensis podchodzac regulolosusa dostawala po lbie...teraz to papuzki-nierozlaczki,choc lubia sie przekomarzac,ale jest to bardzo delikatne,inaczej by pewnie sie juz pozabijaly albo siedzialy od siebie z daleka a one maja w zwyczaju "opalac" sie na szczycie skaly pod HQI...Pozdrawiam...

Witam...mam pytanie odnosnie karmienia krewetek.Po ustabilizowaniu sie akwa kupilem trzy czyszczaca,tanczaca i stenopus hispidus...czyli te zaliczana do czyszczacych.Najpierw przez pierwsze dni sie ukrywaly...dzisiaj juz sa ucywilizowane...pomagaja mnie czyscic zbiornik (lysmata z rhynchocinetes regulolosus) wlazac na moja reke podczas sprzatania akwa,mimo ze czytalem o tej drugiej na ktorej lacinskiej nazwie mozna sobie jezyk polamac ze jest bardzo wstydliwa...moja juz nie jest i ciagle siedzi na widoku (wybrala sobie czubek skaly).W sklepie zabraklo granulek dla tych stworzonek,wiec z braku laku kupilem artemie mrozona.Jedza ja z apetytem a lysmata jest tak szczesliwa ze nawet stara sie byc ryba i plywac,albo chodzic po wewnetrznej tafli wody jak pajeczak jakis...Artemia widac im smakuje ale nie wiem za bardzo ile jej dawac,na trzy krewetki daje jedna czwarta kostki plukanej w ro dziennie.Jako ze nie mam jeszcze ryby,zmuszony jestem karmic tylko te krewetkowa kompanie...czy sama artemia im wystarczy??...Najbardziej skryta jest ta trzecia (regulosus) i nie zauwazylem by sie interesowala artemia...nie wiem co ona je ,ale cos jesc musi bo zdrowa jest i ma vigor.Wiem ze krewetki zrzucaja pancerze,moje robia to czesto,az sie dziwie czy to jest normalne (dwa razy w ciagu miesiaca kazda)...bardzo zabawnie wyglada tez tanczaca z czyszczaca,sa wiecznie razem i widac ze przypadly sobie do gustu...choc malzenstwa udanego z tego nie bedzie,bo coz to za malzenstwo gdzie jedna strona chce czyscic i sprzatac a druga tanczyc...Pozdrawiam...

Witam...piszesz ze zrobiles wszystko po amatorsku,czyli pewnie tak jak doradzil Ci jeden sprzedawca,potem drugi a Ty wybrales sobie droge,ktora wydawala Ci sie najlepsza...chyba kazdy poczatkujacy akwarysta ma taki moment ze jest pewny ze wlasnie jemu sie uda,ze moze obejsc niewygodne rzeczy a akwa jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki stanie sie piekne i wspaniale.Wiekszosc osob na tym forum zapomniala ze kiedys tez kombinowala,robila bledy.To co piszesz przypomina mnie moje pierwsze akwa...mialem jednak wieksze szczescie (bo i sa przyklady zbiornikow zrobionych na "szczesciu,jak w toto-lotto),nic nie zdychalo,jednak nie dawalem sobie rady z glonami i czulem ze cos jest nie tak...minelo sporo czasu a o morszczyznie nie moglem przestac myslec,poza tym nie lubie przegrywac...lubie wygrywac,wiec zaczalem jeszcze raz czytajac przez dlugi czas forum,spedzajac noce na czytaniu fachowych porad i uzbroilem sie w cierpliwosc a co bylo dla mnie najgorsze...pokore.Nowy zbiornik ma dwa miesiace i wydaje mnie sie ze jak na razie odnosze sukcess,dojrzewanie z delikatnym wysypem glonow,najpierw brazowych,potem zielonych...jest ich bardzo malo co powoduje moja radosc.Piszesz ze masz mul w akwa i pytasz o rady odnosnie obsady...nie ma takiej obsady,ktora by wyleczyla zle zaprojektowane akwa...Najlepiej zacznij wszystko od poczatku.W dziele dla nowicjuszy znajdziesz "zelazne porady"...pierwsze posty,poczytaj i przemysl.Nie pisal bym nic w tym temacie gdyby nie to ze miales skrzydlice...a ja mam wyjatkowa slabosc do tych wspanialych ryb...Pozdrawiam...

A tutaj przyklad krewetki pistoletowej...genialne...http://pl.youtube.com/watch?v=eKPrGxB1Kzc&feature=related

Witam...Mateusz,nie widzialem tego opracowania o modliszkach a przeczytalem jednym tchem i juz narodzil sie w mojej szalonej glowie pomysl...chce miec taka krewetke http://pl.youtube.com/watch?v=SwoHVYS12oQ zawsze zwracaly moja uwage a nie interesowalem sie specjalnie bo wszedzie obok opisu krewetki jest nieodlaczne slowo "szkodnik".Kiedy kupilem album Malaisie-Borneo ujrzalem w nim takiego slicznego potwora i pewnie wlasnie wtedy podswiadomie zapragnalem to miec.Dziwne ,ale moja corka ogladajac album ze mna tez zwrocila szczegolna uwage na "modliszke".W planach od dawna mialem dodawanie dodatkowych zbiornikow do glownego polaczonych tylko przeplywem wody...wiec czemu nie krewetke w jednym z nich??...czy jest ktos na forum,kto je posiada??...moze moglby sie podzielic informacjami...Pozdrawiam...

Witam,jest to mozliwe...kiedy zmierzylem po raz pierwszy nie moglem uwierzyc,ale uzywajac soli red sea pro coral salt,nie ma sie co dziwic w moim przypadku...producent podaje ze przy zasoleniu 1023 zawartosc wapnia bedzie wynosic 450 a przy 1025 az 480,jest to sol zboostowana wapniem i magnezem.Tu we Francji cieszy sie popularnoscia,bije ja tylko amerykanski seachem.Akwa ma dwa miesiace a kolorowe glony wapienne rosna jak szalone.Mam w nim trzy krewetki,tanczaca,czyszczaca i jakas jeszcze i te zmieniaja pancerze bardzo czesto,ciekawe czy u Was tez tak sie dzieje,przez miesiac kazda z nich zmienila dwa razy ubranko...nie wiem czy powodem jest wysoka zawartosc wapna czy jod ,ktory leje do zbiornika...moze jedno i drugir a moze trafilem na krewetki lubiace sie przebierac...Pozdrawiam...

Witam...chyba kumam co ma na mysli Marcin i w sumie pomysl moze niezly...zamiast pompy obiegowej wyciac w panelu dziury,wkleic w nie z dwa tunze na silikonie,takie pompy ciagnely by wode z panela,panel by sie napelnial jak przy obiegowce,poprzez grzebien...hmm...bylo by to bardzo estetyczne ni i dwa w jednym,obiegowko-cyrkulacja.Zakladajac ze byly by to dwa razy 6045,czyli 9 tys litrow na godzine...nawet jakby sie nie sprawdzilo to mialbys najszybszy panel Swiata...tylko co z grzebieniem...chyba musialby byc dluzszy od samego panela...niezle to wymysliles,ale trzeba by sprawdzic w praktyce,teoretycznie i logicznie wszystko gra...chyba ze zmeczony jestem a jestem...Jakby sie nie sprawdzilo,zawsze moglbys sie starac o wpis do ksiegi Guinnesa...pozostaje kwestia odpieniacza,teoretycznie przeplyw w panelu powinien byc najwyzej trzy razy wiekszy niz przeplyw w skimmerze...czyli majac 9 tys l/h musialbys miec odpieniacz co najmniej 3 tys l/h...jeden tunze to skimmer 1.5 tys l/h...ale przeciez jest jeszcze tunze 6025...Pozdrawiam...

Witam,ja tu widze tylko zle skalibrowanie refraktometru...jezeli pokazuje 40 promili.Kiedy odebralem moj,byl skalibrowany fabrycznie,nalalem wode ro plus di i wskazywal zero,niezaleznie od temperatury.Na splawiku mam kolo 1023 a w refraktometrze 35 promili...Pozdrawiam...