nika

@Piotr-ek, ale Inmar ma rację. Chcesz kupić, choć nie wiesz co. Do kogo pretensja? To tobie się uwaga należy, bo na forum jest sporo o mangrowcach. Szukałeś? nie... Tobie trzeba podać link, bo może byś kupił. Lekka przesada. Za chwilę temat zostanie wyczyszczony.

Dobra Panowie, ale... ale jaką @ralph będzie miał wysokość tej całej "starej" wody w swoim akwa? bo jeśli dobrze pamiętam, to planuje zbiornik 2m długi. Ciekawe czy skałę zakryje. i musi też to życie przewieżć, a takiej wody z powrotem to ja bym nie wlała. edit: @ralph, w sumie u mnie były trzy starty i to czego się nauczyłam na swoich akwariach, mniej szkody robi świeża woda przy "starej" (dla danego systemu ) skale, niż "nowa" skała nawet "chodzona". U ciebie będzie i nowa skała i nowa woda i świeża woda. Rozumiem, że nie chcesz dwa razy jeździć, skała + max starej wody i dolewki świeżej - to dobry pomysł. o ile zakryje Ci tą skałę i będziesz miał możliwość ueuchomienia cyrkulacji. Natomiast życie oddałabym na przechowanie.

@ralph, żebyś Ty nie musiał się martwić o korale i krewetki i o rybki też, to akwarium musi dojrzeć. Czytałeś pewnie tematy przyklejone i wiesz, że tego etapu nie przeskoczymy. owszem możemy go złagodzić, próbować przyspieszć, ale wrażliwe zwierzaki włożone do świeżego akwarium, cóż... jest duże prawdopodobieństwo że je stracisz. może masz u kogo je przechować?

@rs, masz rację oczywiście. No ja założyłam, że wodę też będzie zabierał, choć faktycznie nie jest to dopisane. Skupiłam sie na tym, że chce pojechać raz. ale słusznie zauważasz, że taki "skrót" wcale na dobre nie wyjdzie. Z drugiej strony @ralph planuje duży zbiornik, więc cięko mu będzie zalać to dojrzałą wodą. idealnie (no prawie ) byłoby, gdyby zabrał zwierzaki, skoro nie chce dwa razy jeździć i dał je komuś na przechowanie.

złapałam a projekcik nie tyle nowy, co reaktywacja może będzie. tzn. na pewno będzie, ale jeszcze dokładnej daty nie znam.

@ralph, dać się da ale przede wszystkim dokładnie spakuj zwierzaki. Nie wieź ich aby "na skale", tylko każdego w odzielnym worku/wiaderku , no i trzeba je potem będzie aklimatyzować. A przynajmniej tak by należało.

Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała! chociaż pewnie nie wszyscy byliby happy ale i tak po temacie - mam zapalenie mięśni międzyżebrowych, więc leżę i leżę i moduję

ja naprawdę nie "fruwam" ze szczęścia, gdy zaznaczam błędy. a jeżeli chcesz "ukarać" pewną osobę, to najlepiej pisz poprawnie. bez "różowienia" pewnie padnie

witamy po latach

i ja bardzo, ale to bardzo niecierpliwie czekam Panie Przemku , na bliższe informacje o tej lampce.

@buczi82, zakręcenie to jedno a lenistwo to drugie i @tomasz ma dużo racji. Ja też nie będę kopiować czy przepisywać n-tematów o oświetleniu, ale... powinieneś wiedzieć już jedno, że i światło i filtrację m.in. odpieniacz dobieramy do obsady. litraż to jedno, i są ogólne bardzo przeliczniki, ale dochodzi moment doboru podopieczych i może Ci wystarczyć 0,5W/l albo 1W/l może być mało. podobnie filtracja. więc jak już się przyznałeś, że mało wiesz, bo mało czytasz, to teraz czas troszę to nadrobić. 450l to już poważny zbiornik się szykuje i szkoda by było, posuć go lub bezsensownie wydawać pieniądze.

@Kraszan, więc ja w pierwszej kolejności podziękuję czuję się i wyróżniona i zaszczycona i ogólnie happy , że temat "KORPELKOWY" podobał się i przebrnąłeś przez moje słowotoki, histerie i radości. A jeszcze bardziej się cieszę, że i sama KROPELKA się spodobała, zwłaszcza jednemu z "weteranów" . Choć dodać muszę, że efekty są wypadkową nie tylko moich starań/pracy, ale i olbrzymiej pomocy ze strony Forumowiczów. A wracając do "historii", to ja pamietam Ciebie-Twoje posty i dyskusje sprzed lat . zanim się zarejestrowałam i odezwałam po raz pierwszy na forum, to przeczytałam wtedy chyba każdy temat jaki był. inna rzecz, że w tamtym czasie prawie nic nie rozumiałam z tego "slangu", ale "starą gwardię" i wymiany poglądów (często bardzo gorące) pamiętam doskonale. pozdrawiam i witamy ponownie po jasnej stronie mocy

Jeżeli się nie pomyliłam, to tu były przymiarki i potem ciąg dalszy. Niestety brak fotek. Sam temat pamiętam, tam był taki chrakterystyczny panel z pcv, ale przez brak zdjęć pewności nie mam.

Andrzej, dziękuję za wyjaśnienie , jakoś przeoczyłam problemy KZ-owej soli. @fal, wiem że pytanie ciut "gupie" i nie do końca w dobrym temacie, ale rozumiem, że wykluczyłeś (w miarę możliwości oczywiście) inne czynniki? Czy te problemy pojawiły się przy trefnej partii KZ-ta? cz w ogóle po zastosowaniu tej soli?

wygląda podobnie jak Z TEJ STRONY. Trzeba tylko informacji zasięgnąć

otarcia, zdarcia , ugryzienia czyli urazy mechaniczne, nie powinny być problemem i wygoić się samoistnie. Chyba, że wda się infekcja bakeryjna. u mnie salarias często gryzie pokolce po bokach i zdarza się im mieć rany, ale bez żadnej mojej ingerencji wszystko wraca do normy. oby u Ciebie też tak było. Tylko czemu taka wystraszona ta Twoja "kaczka" (tak nazywam strigosusy) ? żótek jej nie gania? to zazwyczaj spokojna (jak na pokolca) ryba i bardzo śmiała. Generalnie jedna z tych, które mi się marzą. o! a może w Olsztynie chciałby zamieszkać?

@Boogdan, za chwilkę temat zamknę. A Ty sobie poczytasz dział dla nowicjuszy, ogólny i dzienniki. Potem założysz własny temat we właściwym dziale, w którym będziesz zamieszczał swoje pytania. Nie oczekujesz chyba, że w dziale "targowisko" Forumowicze zrobią za Ciebie specyfikację, wytłumaczą Ci co do czego, i jeszcze potem Ci to sprzedadzą? ps. zrób listę sprzętu, który Cię interesuje i edytuj pierwszy post. Jeżeli nie wiesz jeszcze co chcesz kupić, to uważam, że zbyt wcześnie na zakupy.

o.k. Jacku, to poczekamy na Andrzeja. Ja raczej nigdy nie interesowałam się KZ i nie śledziłam co tam się dzieje. Sama stosowałam tylko jedno pudełko i to dość dawno, dlatego zaciekawiło mnie co się KZ-owi przytrafiło. Preisowe "niespodzianki" przerobiłam osobiście

Jacku, super! zobaczymy jakie PO4 będzie w trefnej. a i mam pytanko, bo chyba mi coś uciekło, co się działo z KZ-tem? i kiedy? jakbyś mógł w dwóch słowach opisać.

@fal, bardzo dziękuję za uzupełnienie @SkoczekPL, Rafał, co z Twoim pomiarem? miał być wieczorkiem? wczoraj @tomiooo, czekamy na Twoje wyniki

może i masz rację, ale do "obrzydzenia" to u mnie daleko , ale smak już nie ten, już nie taka "błogość", więc uważam że i grzechu niewarte. tylko właśnie ta zmiana mnie zdziwiła. ale to nie tylko chyba w "głowie" jest problem, bo odnoszę też wrażenie, że intensywniej "odbieram" wszelkie przyprawy. bardziej wyczuwam niuanse smakowe w potrawach... albo mi już się wszystko przeprogramowało

@Amnor, i ja się z Tobą zgadzam i dlatego nie traktuję "dukana" jak diety, nie stosuję się co do każdego "przecinka". Rozsądek i umiar - uff ale to już chyba na każdej z czterech stron napisałam

@chodi, odejdź od kompa i dawaj Żonę ! wszystko jej zaraz wyjaśnimy ps. a ja się Ciebie nie boję, bo "jezdem" daaleekooo

pewnie widzieliście to już na demotywatorach, ale tak przekleję do naszego tematu: demot demotem, ale przytoczę też cytat z komentarzy, jako jedno z wyjaśnień :

@Jader, racja że często chodzi o poprawienie tzw. "imagu" ale dodatkowe kilogramy to nic dobrego dla organizmu. nawet jeśli to tzw. lekka nadwaga. i w momencie rozsądnego zrzucenia tych naddatków, tylko wygrywamy. @Radziu, o.k. masz rację, ale ja nie każdego dnia wcinałam pstrągi czy łososie. Makrelka jest o.k i tilapia również. Poza tym zostałam fanką wołowiny i indyka, kurczaczka zawsze lubiłam i ja kocham po prostu twarogi, jogurt ,warzywa więc mi podpasowało. Sery żóte opłakałam, bez alco wytrwałam i jest super. A i mam pytanie do "użytkowników" dukana. mam wrażenie, że mi się smak troche zmienił. tzn. byłam fanką makaronów i różne tam pizze ale po jedzeniu dukanowym, gdy już i efekty były i ja zadowolona, chciałam sobie "nagrodę" zrobić i zamówiłam utęsknioną pizzę. i .. no skłamałabym, gdybym powiedziała że była niesmaczna, ale... smakowała inaczej. i nie tylko pizza, generalnie rzeczy "zakazane" nie smakują mi aż tak, jak kiedyś, tak by były grzechu warte. I to też uważam za plus. Nie wiem czy u Was tak było,jest ?