nika

Gratuluję i cierpliwości i własnych zdolności - pokrywa jest super a przede wszystkim gratulacje z okazji posolenia własnych litrów! widzę, że początek był podobny do mojego (pęknięte szkło ) ale się nie poddajesz i o to właśnie chodzi. Niech zwierzaki zdrowo się rosną i cieszą oko

Bardzo proste nikt nikomu nie nakazuje wsadzać węgla do ... akwarium . Ty nie chcesz go stosować i to jest jasne, argumenty dlaczego nie chcesz go stosować już takie jasne nie są. Ale jak powiedziałeś Ciebie kwestia węgla nie dotyczy - proste. ja stosuję od ponad dwóch lat wegiel stale - wymieniam co m-c. Problemów żadnych związanych ze stałym pobytem wegla nie zauwazyłam, a wręcz odwrotnie. Akwarium pokazało kilka razy, że "czeka" na węgiel . Każdy ma jakąś swoją wizje prowadzenia zbiornika. w mojej ocenie węgiel + absorber fosforanów jest bardzo dobry, jako wsparcie filtracji. Ja np. nigdy nie włożyłabym peletek , ale nie dlatego że uważam że są z gruntu złe, tylko niebezpieczne proste?

Grześ, szkoda bardzo ... ale acropor ! Nowy rozdział kropelkowy, to będzie że tak powiem, hm... kontynuacja i dokumentacja już wkrótce NP nie dla mnie niestety, próbowałam ale nie bardzo mi szło, to nie na moje nerwy jednak i psychikę. Koral kaprysił dzień czy dwa, a ja już w stanie pełnej histerii, co to będzie bo on nie zjadł... wiesz, ja też się bałam i nawet próbowałam schładzać, ale efekty miałam mizerne. inna kwestia, że kompletnie nie byłam do tego przygotowana, bo przez trzy lata (a również bywały upały) takowy problem u mnie nie występował. No ale jak to mówią nigdy nie mów nigdy... a euphylki rozrabiają na maxa aha, no i demolka to już była, w sobotę Pamiętam Twoje posty, i wiem dokładnie (tak myślę) jak się czułeś. ta niemoc i bezradność... ale, trzeba uczyć się wciąż i wciąż by nie popełniać błędów. Siebie najbardziej obwiniam o zawalenie sprawy z temperaturą, ale jak pisałam wyżej innych czynników nie mogę też wykluczyć. Cieszę się, że i u Ciebie wychodzi na prostą !

MAŁE UZUPEŁNIENIE... Witam Ponieważ od minionej soboty, KROPELKA zaczęła kolejny rozdział, czas na podsumowanie i sumienny opis ostatnich dni przed ZMIANAMI ano jak widać na poprzedniej stronie, jeszcze pod koniec czerwca wszystko miało się cudnie. Korale rosły sobie w najlepsze i rybki tyż rosły... jeden pterapogon musiał pożegnać Olsztyn, bo dokuczał mniejszemu kumplowi. a tak naprawdę to były chyba dwie "kumpele" i dogadać się nie mogły. Reszta rybnej obsady bez zmian - w akwarium nadal rządził salarias. Powolutku szykowałam się do generalnej demolki - czas był wymienić DSB, ale jak to w życiu bywa - chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Zaplanuj coś U mnie porzekadło sprawdziło się w 100%, i akcję "demolka" przesuwałam z tygodnia na tydzień. W akwarium było jeszcze o.k., patrzyłam jakie "możliwości" mają eupchylie... małe niby niepozorne, a tu taka zmyłka fotka słaba, ale co jest istotne to widać ten maluch naprawdę mocno narozrabiał... wakacje w pełni, upały maksymalne i ... zaczęło się... bez żadnego ostrzeżenia. Z dnia na dzień zbielały czubki acropor! Tkanka praktycznie nietknięta, ale tipy od góry bialutkie ... następnego dnia praktycznie brak polipowania - tipy zniknęły i zostały tylko puste miejsca... Tkanka nadal i w całości i w kolorze. Parametry w zbiorniku bez żadnych odchyleń, tzn. Ca, Mg, pH i Kh. Owszem nastąpił delikatny wzrost NO3 i PO4, z powodu remamentów pomiędzy zbiornikami i zwiększonym przez to karmieniem, jednak nie uważam że to była przyczyna. Mówiąc szczerze, sama do końca nie wiem, co się stało... Zwłaszcza, że stało się tak szybko. Krótko mówiąc straciłam prawie wszystkie acropory. Lekko pochorowały montipory talerzowe, ale obeszło się bez strat. Natomiast, cokolwiek to było, nie wpłynęło absolutnie na seriatopory, poscillopory, monti digitaty, LPS-y i całą resztę towarzystwa. Całe te wydarzenie przeżyłam bardzo, przez dwa lata KROPELKI (i we wcześniejszym zbiorniku również) nie straciłam prawie żadnego korala. Kilka malusich szczepeczek załatwiła mi clavularia, ale na taki pogrom nie byłam psychicznie przygotowana. Myślę, że nikt by nie był... wg. mnie nałożyły się trzy czynniki, może wszystkie po trochu, może jeden... nie wiem uczciwie, co tak naprawdę się wydarzyło, ale obstawiam: -temperaturę - po raz pierwszy od trzech lat miałam problem z utrzymaniem tem. w akwarium. Przez kilka dni utrzymywało się powyżej 30 stopni. Nie uważam, że bezpośrenio temperatura wpłynęła na acry, bo wtedy pierwsze zareagowały by LPS-y, ale może "poddusiła" DSB ? i potem zaszła jakaś reakcja łańcuchowa? a najwrażliwsze korale poległy? -DSB - to druga możliwość, lub dodatkowa. Ze swojego DSB byłam bardzo zadowolona i nie miałam z nim żadnego problemu. Owszem czas wymiany zbliżał sie nieuchronnie ale nie była to jeszcze granica ryzyka. Natomiast problem z DSB miały błazenki. Lekko i stopniowo zwiększała się obsada rybna, i to błazny bardzo denerwowało. W zasadzie, jeśli chodzi o bójki i zadymy, to są na drugim miejscu po salariasie i wracając do tematu, błazny ryły w piachu gdzie popadnie. Miały gdzieś to, że w Kropelce jest DSB , to że inne ryby ich się boją... Babki kopiące, to pikuś przy moich błazenkach. więc tak sobie umyśliłam, że z pewnością wzruszyły coś czego nie powinny... -remont - co prawda był na zewnątrz domu, no ale otwarte okna itd... Ponieważ remont się przeciągał (na dwa m-ce ) nie mogłam sobie pozwolić na tak długie wyłączenie pienidła. Co prawda, w trakcie prac, okna zawsze były zamknięte, ale może coś tam później wywołało takie straszliwe skutki... do tego jeszcze wyczytałam o teoriach o soli TM bio-actiff i zupełnie wpadłam w panikę, bo przecież ja jej uzywam... w zasadzie głównie ze względu na sól piszę to co piszę, bo o ile nie mam pewności co zaszkodziło zbiornikowi, to doskonale wiem co Kropelce POMOGŁO! ano właśnie sól TM bio-actiff Sprawa z acroporami rozegrała się szybko, nie było co ratować... potem zaczęły marnieć monti talerzowe... w międzyczasie opinie o soli, więc bałam się zrobić podmiankę ... Kompletnie poddałam się "owczemu pędowi" i przestałam myśleć. Na szczęście był to stan przejściowy - przecież ja tej soli używam ponad rok (!) naszykowałam podmiankę, podmieniłam i ... z godziny na godzinę korale zaczęły oddychać. nie wiem jak to inaczej opisać, ale tak to dosłownie wyglądało - przy typowej podmianie 5%. po tygodniu kolejna podmiana i ... niedobitki acropor zaczęły polipować dodam tylko, że trzy acry wcale nie zareagowały na problemu i są można rzec nietknięte tak więc przestrzegam przez generalizowaniem przyczyn problemów w zbiorniku. Dodam też, że akwarium nie było wyjałowione-też modna swego czasu teoria na forum podsumowując, były problemy i w akwa i poza nim... i już myślałam, że przy okazji wymiany DSB, po prostu zlikwiduję Kropelkę. Na szczęście tak się nie stało to ostatnie cyki przed demolką, nie są najlepsze wiem , ale dokumentacja być musi. z boku i front i to tyle, jeśli chodzi o minione dwa lata od soboty zaczął się kolejny Rodział , ale o tym za chwilkę. Mieszkańcy muszą się zadomowić, a ja muszę przypomnieć sobie, jak zrobić bardziej "przyjazne" do odbioru fotki.

a widzisz czyli ciutkę mniejsza jest cyrkulacja. Ale nie zmienia to faktu, że naprawdę masz się czym pochwalić! Piękna obsada i bardzo trudna! Kondycja zwierzaków suuper!!! I tak jak pisałam, to cały czas ci sami podopieczni -wielki, wielki sukces i powód do dumy :kapelusz ps. i żonie daj do przeczytania bo pamiętam z dawnych czasów, że bardzo szybko rzuciłeś ją na "głęboką wodę" - konferencje netowe z instukcjami i oceną sytuacji więc jakby nie było, małżonka również zasługuje na GRATULACJE!

Darek, po pierwsze BARDZO DZIĘKUJĘ za pomoc w "demolce kropelkowej", bardzo bardzo dziękuję ale nie będę się tu rozpisywać, by nie zaśmiecać tematu Twojego akwenu. po drugie, identyfikuję clavularię ta skałka od prawej, i radzę by stała ona jednak na piasku. a jeżeli się da, to najlepiej bez "styku" z innymi skałkami. Konsekwencje innego ustawienia mogą być dramatyczne - moja jedna calustrea od stycznia dochodzi do siebie... po trzecie - zakupy... wiem, wiem chęci i marzenia - skąd ja to znam ale realia wg. mnie nie bardzo pozwalają na wszystko i... chyba na Twoim miejscu, zrezygnowałabym i z naso i z białobrodego. Za duże ryzyko, że o ograniczeniach litrażowych nie wspomnę. i po czwarte, cobyś z głową i radością zapełniał miejsca na skale koralami - szczerze życzę!!! Przy Twoim podejściu i systematyczności, przygotowaniu (podobnie jak w pierwszym zbiorniku) nie może się nie udać !

no wreszcie brawo Hubert! doczekać się nie mogłam nowych fotek. Pięknie dbacie z żonką o NP. Naprawdę szczere GRATULACJE!!! PS. bardzo duża cyrkulacja- 2200? kurcze, i koralikom sie podoba? ja zawsze trwałam w przeświadczeniu, że pod NP to raczej takie "słabe podmuchy" ale jak pokazałeś , i przy "silnym prądzie" zwierzaki szaleją. i to co ja cenię najbardziej - obsada stała, która rośnie i cieszy oko od długiego czasu... pełen sukces!

@tomko, może met. z kalkwasser wydaje się optymalna, ale... fosforany kumulują się wtedy np. w skale. nie są usuwane ze zbiornika, i wystarczą lekkie skoki ph by całe skumulowane PO4 przestało być "więzione". poczytaj np. ten temat. Powiem Ci, że w pierwszym akwarium, miałam skałę ze zbiornika, gdzie tą właśnie metodą podnoszono Ca. Początkowo moje ph troszkę skakało, i problemy z PO4 były...

i należy przypomnieć, że optymalny rozmiar to 800x600 większe fotki często się nie wgrywają. Zdarza się też. że nie wgramy fotki, gdy w tytule są "polskie znaki" : ą, ć itd.

Ano ja nie umiem inaczej, niestety. Moze ktoś mądrzejszy zaradzi? no i gratuluję wytępienia "szkodników" , znam z autopsji jaK "przyjazne" bywa braerium czy clavularia obyś wygrał, bo u mnie pomimo szczoty, śrubokrętów po kilku m-cach pojawiły się ogniska zapalne i mają się wyśmienicie Akwarium SUPER!!!! Ps. i światełka zazdroszczę! Było po górkę, ale teraz jest czas na radochę i podziwianie. jak dobrze pójdzie, to i u mnie już jutro będą bliki

video trzeba "wyłuskać" zaraz poprawię post Łukasza

całkiem niedawno (ok. m-ca temu), pisałeś o wymianie piasku. Planowałeś dołożyć LR... Jeżeli to zrobiłeś, to akwarium ma prawo na nowo dojrzewać. I nie dzieje się to następnego dnia ale po dłuższym czasie. poza tym ten brak prądu też miał znaczenie.

to będzie super bo Ty będziesz odpoczywać, ja będę odpoczywać... hm... ciekawe jakie Robert ma plany o.k. więc jutro szczegółowy wywiad i jeszcze raz GRATULACJE z przeprowadzki! super!

Gratuluję! naprawdę super się prezentuje, a za chwilę to będzie kosmos! czego oczywiście życzę Darek, napisz proszę ile masz tam piasku? chyba że już było o tym a ja przeoczyłam. i cieszę się bardzo że już po przeprowadzce jesteś, możesz chwilkę odpocząć edit: i sygnaturkę czas uaktualnić

@OlaBak, tytuł możesz zmienić sama edytując pierwszy post w temacie. ale już zmieniłam na 360L - gratuluję powiększenia litrażu czy chcesz by przenieść Twój wątek do działu "nasze akwaria"?

Drogie Panie, a nie lepiej pouśmiechać się do warszawskich akwarystów? i brać albo wodę z podmianek z dobrego akwarium, albo z butelką 5L nałapać RO/DI? a "inną" butelkę w zamian zostawić? ja osobiscie, nie wzięłabym wody ze sklepu. żadnego. W domowym akwarium zazwyczaj bardziej dopieszczonym woda jest pewniejsza. poza tym mozna i podpatrzeć i poduczyć się

witaj Aniu, zadajesz pytania ważne ale powinno się znać na nie odpowiedzi, zanim pomyślimy o zakupie zwierzaków. Tak więc teraz czytanie przed Tobą, proponuję zacząć od "podstawowych podstaw" abyś zorientowała się co nieco. np. ten temat i ten poprzeglądaj trochę. Na forum chętnie Ci wszyscy pomogą, ale wkład własny musi być. a przynajmniej powinien.

to z pewnością najpewniejsze wyjście ps. a z tym wiekiem to już tak nie przesadzaj

ja bym go dobrze wypłukała w RO/DI, wtedy będziesz miał czysty martwy piasek.

ale jakie testy? i po co węgiel? @boft, woda jest z filtra RO? który obsługuje także pielęgniczki? a nie z akwarium jeżeli już to ewentualnie wrzuć absorber SI bo głównie to mamy w wodzie RO bez DI.