fal

Moja Tricolor rośnie już pod nowym słoneczkiem , zobaczymy jak będzie z przyrostami Nadal bez podmian

Zasolenie w zasadzie stoi w miejscu , skoki są tylko jak odpieniacz przeleje , ale to zdarza się naprawdę bardzo bardzo rzadko.

Pierwiastki uzupełniam z ręki raz w tygodniu. Sól sypię do sumpa na spływie z komina , obieg 12000 litrów , rozpuszcza się wszystko w sekundzie robię to jednak z wyczuciem , jedna łyżeczka i czekam kilka minut.

Zbiornik nadal bez podmian

Instrukcji nie mam po polsku , być może jest tak jak piszesz jednak wynik nadal jest bardzo dziwny bo w takim przypadku potas oscyluje w granicach 475 czyli na moje powinna być zagłada w zbiorniku. Jeśli mam być szczery ten test jest mało wiarygodny. To może inaczej , kolor we fiolce robi się niebieski gdy na strzykawce jest 0,9 czyli ile powinno być potasu w zbiorniku ?

Dzisiaj kupiłem nowy test Saliferta wynik 430 , jeszcze trochę i zrobiłbym sobie kuku. Wychodzi na to ,że Colombo mam walnięty muszę jechać i reklamować. Swoją drogą na testy trzeba brać sporą poprawkę i ślepo im nie wierzyć.

Mam problem z testem na potas pokazuje 275 ( generalnie nie mieści się w skali ) a salifert co prawda stary pokazuje 350. Nie martwi mnie jednak ta różnica zrobiłem dwa testy jeden tradycyjnie woda z akwarium , a drugi woda z akwarium 0,9 i czysty potas 0,1 wynik w jednym i drugim przypadku się pokrywał więc coś jest nie tak albo test jest do niczego , albo mój wywar z chlorku potasu jest do bani ( co raczej wykluczam , ale pewności nie mam bo czym to teraz zmierzyć ? )

Moje zdjęcia pokazuję w moim wątku , nie jestem szpecem od fotografowania nie zajmuję się tym zawodowo jest to moja druga pasja na którą niestety mam coraz mniej czasu. Odnośnie Twojego posta pozwól , że go nie skomentuję.

W moim najniższa wartość to ISO 200

No cóż mogę wam powiedzieć , każdy robi zdjęcia tak jak potrafi mi do zdjęć nie jest potrzebne wysokie ISO Pozdrawiam

Wysokie ISO to duże szumy a duże szumy to nie fajne zdjęcie takie jest moje zdanie. I do tego potrzebne jest Tobie wysokie ISO ?

Panowie myślę ,że się nie rozumiemy zapytam inaczej do czego jest Wam potrzebne wysokie ISO ? Do robienia zdjęć z ręki ? Do robienia zdjęć Macro ?

Ale oczywiście ,że każdy polip będzie poruszony przy wysokiej wartości przesłony i przy długim czasie naświetlania wszystko zależy co się fotografuje i jakiego efektu się oczekuje. Nadal uważam ,że ISO nie ma znaczenia przy robieniu zdjęć akwarium przy tej ilości światła które dostajemy. Pozdrowionka

Andrzej, nadal będę się upierał ,że ISO w fotografowaniu akwarium nie ma w zasadzie żadnego znaczenia. Wszystko zależy od sposobu robienia zdjęcia , czy jest ono z ręki czy statywu. Powiedz mi proszę robię zdjęcie ze statywu przesłona wędruje na F22 a czas ustawiam adekwatny do przesłony w czym potrzebne jest mi ISO ?

I tak sobie rośnie

Często gęsto dyskutujemy o wytrzepanej wodzie chciałbym wam pokazać na czym to polega w moim setupie za jakość zdjęć przepraszam , ale były robione z telefonu. Na poniższym zdjęciu jest hystrix a w filterku kręciło się prawie 2 litry biopellets A to zdjęcie przedstawia tego samego korala ale w filtrze kręciło się już tylko 500 ml Na drugim zdjęciu ewidentnie widać ,że koral czuje się lepiej

W sumpie mam pompy cyrkulacyjne które powodują ruch więc nie ma szansy na żadne odkładanie detrytus wszystko ląduje w odpieniaczu.

Za biologie w akwarium odpowiada filtr z biopelletkami one dbają o niskie wartości NO3 i PO4

Wątek ten założyłem w 2008 roku jaki to szmat czasu do dzisiaj ze mną jest para błazenków , żółtek , chelmon , żagiewka , białobrody czyli rybska żyją już prawie 9 lat. Jadę na tej samej skale miesza się ta sama woda jest czad. Ze sprzętu który przetrwał 9 lat pompy cyrkulacyjne TUNZE Dolewka AquaMedic IKS komputer akwarystyczny Sprzęt który się poddał pompa obiegowa AM 3500L pompa cyrkulacyjna AM pompa RD 5000L pompy zasilające reaktor AM pompy odpieniacza Teraz troszkę o kosztach , bo to chyba największy problem nasz hobbystów. Pamiętam jak wydawałem wręcz astronomiczne kwoty na różnego rodzaju dodatki do wody , absorbery , węgiel , sól , wystarczyło ,że pojawiło się coś nowego i już znalazło się w moim zbiorniku z perspektywy czasu to była jakaś masakra. Oczywiście z biegiem czasu człowiek mądrzeje i do pewnych spraw dorasta. Prowadzenie dzisiaj mojego zbiornika to zupełnie inny świat uświadomiłem sobie ,że ten zbiornik jest dla mnie a nie ja dla niego. W zasadzie z kosztami sobie poradziłem na tyle ile mogłem niestety prąd jest poza moim zasięgiem rachunki na poziomie 200 pln miesięcznie są zgrozą ale cóż jak to mówią coś za coś . Wracając jednak do prowadzenia zbiornika tak jak wspominałem wcześniej to już inny świat , nie skupiam się na absolutnych zerach bo z perspektywy czasu to nic nie wnosiło a raczej powodowało dużo problemów system ciągle niestabilny , korale ciągle grymasiły dzisiaj jest inaczej korale rosną nie grymaszą może są ciemne i nie pastelowe , ale co z tego skoro polipują i widzę ,że chce im się żyć. Z perspektywy czasu muszę stwierdzić , że bardzo mi pomogło zaprzestanie robienia podmian przez to zbiornik stał się mega stabilny. Jedyne na co zwracam uwagę to jest KH i zasolenie. Nie mogę napisać ,że nic nie dodaję do wody bo korale raz w tygodniu dostają amino i zarełko w kropelkach do tego podlewam raz w tygodniu a czasami rzadziej Color Elements FM. Jednak najważniejszym urządzeniem jest reaktor to on utrzymuje zbiornik przy życiu to on dostarcza wszystkie niezbędne pierwiastki to on odpowiada za stabilne KH dlatego raz na pół roku przechodzi gruntowne czyszczenie. Kiedyś jechałem tylko na Knopie , ale lepsze efekty są na zwykłym grysie koralowym AM. Ktoś powie ,że on dostarcza dużą ilość fosforanów być może , ale mój zbiornik nie grymasi , ostatnie pomiary na dużej Hance 0,02 więc jest bardzo dobrze. Następne urządzenie które spowodowało , że to akwarium jest dla mnie a nie ja dla niego to reaktor z pelletami oj podziękować tym co wynaleźli to ustrojstwo , żeby jednak nie było tak kolorowo reaktor musi być recyrkulacyjny każdy inny powoduje ,że musisz bardzo często zaglądać czy nic się nie posklejało sprawdzać parametry przy recyrkulacyjnym zapominasz o wszystkim . Nie dodaję do zbiornika żadnych bakterii po prostu nie muszę bo stabilizacja jest nieprawdopodobna. Za cyrkulację odpowiada WaveBox i pompa Vortech MP40 naprawdę nic więcej nie potrzebuję nie ma martwych stref wszystko się buja i chce żyć. No i doszliśmy do słoneczka , przerabiałem każde oświetlenie jakie wyszło zaczynając od HQI i kończąc na HQI. HQI + T5 słoneczko od którego zaczynałem korale rosły ale moje doświadczenia powodowały , że było różnie LED totalna zagłada życia SPS umarły wszystkie być może nie miałem wystarczającego doświadczenia być może dawałem za dużo światła wszystko jest być może. T5 światełko marzenie dla SPS , ale nie dla mnie zero życia w zbiorniku jak tapeta , kolory bajeczne ale co z tego skoro nie ma odbijania światła od skał od korali. HQI świecę w zasadzie 12 godzin dziennie samymi żarnikami na ostatnie 3 godziny dopalam 6 świetlówkami ale tylko dlatego ,że jest ładniej dla oka , a korale rosną i cieszą. Chciałbym jednak wrócić jeszcze do jednej kwesti którą poruszyłem a mianowicie podmiany wody ostatni raz zachlupotała świeża solanka 08.11.2015 od tego czasu nie podmieniłem nawet litra wody a wszystko żyje i ma się dobrze dlatego sam siebie się pytam po co przez 7 lat robiłem tydzień w tydzień podmiany czemu miało to służyć ? Zaraz usłyszę ,że przecież uzupełniamy pierwiastki oczywiście w tym przypadku się zgodzę , usuwamy zanieczyszczenia ciężko się nie zgodzić , ale czy przypadkiem co tydzień nie burzymy równowagi i stabilizacji systemu o którą tak walczymy która odpowiada za zdrowy i dobrze funkcjonujący system ? Od momentu jak przestałem robić podmiany mój zbiornik jest wolny od wszelkiego rodzaju plag skała jest czyściuteńka. Podsumowując mój zbiornik w zasadzie jest bezobsługowy jedyne czynności które w nim wykonuję to: raz dziennie podaję pokarm rybską 6 kostek raz dziennie z rana sprawdzam czy wszystko chodzi ( pompa odpieniacza i odciek z reaktora ) raz na tydzień uzupełniam pierwiastki raz na tydzień sprawdzam KH i zasolenie raz na miesiąc czyszczę pompy raz na pół roku czyszczę reaktor No i najważniejsze raz na dwa miesiące płacę rachunek za prąd o zgrozo

big daddy, Nie mogę się z Tobą zgodzić , po pierwsze pierścienie nie są potrzebne do tego ,żeby złapać głębie wystarczy pobawić się przesłoną i czasem. Po drugie żeby robić fajne zdjęcia mimo wszystko musisz kupić w miarę jasny a zarazem tani obiektyw , dla przykładu niech to będzie nikkor 50 F1,8 przy tym obiektywie nie musisz bawić się z ISO. Zdjęcia zawsze będą wgniatały w ziemię.

Palnik, możesz jaśniej bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli

Temat jest o robieniu zdjęć rafy tak ? W takim przypadku po co wam wysokie ISO ? Przecież światła jest nadmiar w zbiorniku i przy niskim ISO nie będzie żadnych szumów a zdjęcia będą bardzo dobre :).

Przypominam się tylko ,że akwarium nadal istnieje i coś tam rośnie

Coś tam rośnie