radek911PL

Mógłbyś wkleić fotkę całości. Niestety moje plany trochę odsuną się w czasie więc chcę sobie narazie sprawić jakieś maleństwo.

Nie wiem czy to tylko na potrzeby filmu, ale jak ktoś wczoraj oglądał Jamesa Bonda, to mógł akurat obejrzeć ośmiorniczkę w akwarium razem z dużymi rybkami. Swoją drogą to gdyby udało się zdobyć taki gatunek jak w filmie to już ryb nie potrzeba Piękna była.

Ja lubię niepraktyczne, ale za to bardzo efektowne projekty jeśli idzie o akwaria. To jest mój drugi projekt. Właśnie wpuściłem kolejnych mieszkańców. Dwie krewetki i 3 rybki (galaxea czy jakoś tak). Natomiast drugie moje niecodzienne akwarium to stara butla do pędzenia wina znaleziona gdzieś w piwnicy Troche mi zajęło zanim nauczyłem się ją dobrze obsługiwać ale teraz to pikuś. Zrobiłem sobie nawet przyrządy do czyszczenia jej. Co do nowego projektu to też coś będę musiał pomyśleć. W końcu potrzeba jest matką wynalazków

jeszcze nie wiem to wyjdzie w praniu ostatecznie spuszczę wodę i umyje górny baniak co jakiś czas

To ja się pochwalę swoim czarodziejskim akwarium Wiem że nie morskie, ale i tak jestem dumny z siebie I jeszcze foteczka pierwszego mieszkańca

o tym bluszczu - trzykrotce, czy jakkolwiek się to nazywa wiem. Widziałem takie coś w akwarium ze słodkowodnymi płaszczkami we wrocławskim ZOO. Mi chodzi raczej o coś "drzewiastego". Choć mam już pomysł jak zrobić samemu takie drzewko ale z normalnych roślin, no chyba że jeden gościu, który zajmuje się handlem roślinami egzotycznymi, będzie w stanie mangrowce zamówić. Tylko zastanawiam się czy one mogą rosnąć w słodkiej wodzie ?? Ma ktoś pojęcie jakieś na ten temat ??

Witam. Mam takie pytanie. Czy ktoś orientuje się, czy gdzieś w Polsce można dostać sadzonki mangrowca? Wiem, że jest szkoła, w której umieszcza się je w sumpach i jest to ponoć świetna metoda na oczyszczanie wody z azotanów. Może ktoś spotkał się więc z nimi w którymś ze sklepów z akwarystyką morską? A może jest na forum ktoś, kto zna się na roślinach, i jest w stanie powiedzieć czy któryś z domowych kwiatów pokroju drzewka może rosnąć w akwarium, ale z normalną słodką wodą. jedyne co mi przychodzi do głowy to papirus i bambus, ale one rosną na kształt pojedynczych tyczek, a mi raczej chodzi o coś na kształt drzewka, najlepiej jeszcze jakby miał rozbudowany system korzeniowy, ala właśnie mangrowce.

Słuchajcie Krakowiacy Mam pytanie. Który sklep w Krakowie polecacie jako godny odwiedzenia? Chodzi mi, w którym jest najwięcej życia, na które można rzucić okiem. Jutro prawdopodobnie będę przejeżdżał przez Kraków i jak starczy czasu to może sobie jakiś odwiedzę.

kurcze tylko szkoda że dałeś je tak w kąt. Na pierwszych fotkach na środku ściany wyglądało o niebo lepiej.

Ja nie staram się Ci wmówić, że to sama wylinka. Wystarczy, że zrobiłeś zdjęcie niedługo po tym jak padła. Jedynie chciałem zasugerować swoje obserwacje odnośnie krewetek ze słodkowodnego. Be Cool

Samo szkło tych rozmiarów to podejrzewam koszt około 3 tys. po ich cenach, które niestety do niskich nie należą.

Nie wiem jak jest z denatami krewetek w morskim, ale w słodkowodnym jak krewetka kopnie w kalendarz, po paru godzinach całe "mięsko" robi się białe, tak jak krewetki kupowane w spożywczaku, a wylinka pozostaje przeźroczysta tak jak ciało krewetki. Dlatego też uważam, że to co widać na szkiełku to wylinka, no chyba że nie zdążyła jeszcze zbieleć.

Troterek, a możesz dać link na to drugie forum, bo nie bardzo wiem o jakim mówisz

No właśnie zwątpiłem bo gdzieś znalazłem że niby napowietrzająca. Widocznie ktoś nieudolnie przetłumaczył że Air to musi być napowietrzająca Tak właśnie się zastanawiam nad nią. Bo do tej pory w kosztorysie swoim wpisałem Red Dragona o wydajności 16 tys. l/h, który kosztuje 3200 zł. Ta pompa, przy tej samej wydajności kosztuje już 1690 zł. Tylko RD z kolei pobiera 170W, a ta pompka 255W. Muszę to sobie policzyć co wyszłoby korzystniej.

Hej Mam takie szybkie pytanko. Czy pompa PentAirAquatic model QuiteOne. Czy to jest pompka cyrkulacyjna czy napowietrzająca. I czy ktoś ich używał lub ma o nich jakieś zdanie? Pozdrawiam

Ktoś tam chyba powinien poczytać sobie nasze forum A później się dziwić, że ludzie się do morskiego zniechęcają

NO Jak tak to zgoda

Jeśli mowa o mandarynie z Red Sea to nie zgadzam się!! Mandarynka zostaw!! Uwielbiam na niego patrzeć. Jest tak nieziemsko kolorowy, że nie sposób oderwać od niego oczu.

To ja bym Ci radził się wstrzymać z zakupami do przyszłego tygodnia. Byłem dzisiaj u Michała, bo zdechł mi mój leciwy już glonojad i chciałem kupić nowego w jego miejsce (skończyło się na glonojadzie złotym i jeszcze coś jak Loricaria, tylko z takim fajnym długim pyskiem, jakby rogiem na głowie, i jeszcze kupiłem ostatnią niebieską krewetkę filtrującą dla ojca, ale nie o tym ) W przyszłym tygodniu ma być spora dostawa życia. Więc chyba warto zaczekać z zakupami A co do akwarium to na zdjęciach widnieje Red Sea 130. Pytałem ..

To akwarium na fotkach, o ile dobrze pamiętam to jednak RS. Na żywo prezentuję się jeszcze ładniej. Ostatnio z pół godziny ślęczałem i gapiłem się w nie jak w obrazek rozmawiając z Panem Michałem troszkę na temat morskiego. Jeśli więc jedyną różnicą RS a Serą jest światło i cyrkulacja i masz okazję kupić je za naprawdę okazyjną cenę to myślę, że to nie najgorszy wybór. W końcu dorzucić jakąś głowiczkę to nie problem, a i światło zapewne da się przerobić przy odrobinie cierpliwości i dobrych chęci. W32darWin, a widziałeś już nowe morskie, które stoją na zapleczu? Już nawet rybcie tam pływają Fajnie, że w końcu we Wrocku coś ruszyło się w temacie.

Ciężko mi powiedzieć ile cm miał Cromileptes altivelis który pływa w Zoo, ale akurat na dole stoi u mnie 450 litrów ojca z paletami. Akwarium ma 150x50x60(wysokość) i powiem szczerze, że o ile na długość, ok jakoś by tam dał radę, to jakby ustawił się w poprzek, to tak ledwo ledwo. Także wydaje mi się, że również w przypadku tej ryby nie tylko długość akwarium ma znaczenie, ale i jego szerokość.

Patrząc na rozmiar tej ryby we wrocławskim Zoo to ja bym powiedział że 500 to tak lekko. Zależy ile on jeszcze urośnie, ale już teraz jest spory.

Cromileptes altivelis pływa we wrocławskim ZOO. Fakt ładna rybcia

@ Qbab Zwracam honor. Nie pomyślałem pod tym kontem, że ryby stricte terytorialne wyznaczają sobie w naturze własne "akwaria". Swoją drogą cenie sobie wszystkie takie opinie, bo pozwoli mi to podjąć właściwą decyzję. Sprawę nadal uważam za otwartą, choć po informacjach jakie udało mi się gdzieś wydrążyć i po waszych opiniach myślę, że w chwili obecnej moje mieszkanie jest skuteczną przeszkodą na drodze do akwarium z rekinem. Niemniej jednak kiedyś z pewnością powrócę do tematu, bo to właśnie rekiny przekonały mnie by zainteresować się na poważnie akwarystyką morską i dzięki temu wiem, że nie taki diabeł straszny jak go malują. @ Snocho Mam pytanie jeszcze do Ciebie odnośnie bambusowych. Czy za każdym razem importowałeś je z tego samego źródła? Może tu tkwił problem. Dzisiaj rozmawiałem z panem który wydawał się wiedzieć o czym mówi, a nasza rozmowa dotyczyła głównie rekinów. Poruszyliśmy również temat rekinów bambusowych, i z tego co się dowiedziałem to są one dość łatwe w hodowli. Najważniejszy i w zasadzie decydujący jest początkowy okres, w którym to rekin musi przekonać się do podawanego przez nas jedzenia. Ponoć część rekinków nie przestawia się na "domowe" papu i zaczynają się problemy. Do tego dochodzi jeszcze sam fracht, gdyż są one ponoć podatne na jakieś choroby grzybowe, na które w trakcie transportu są w większym stopniu narażone :/ (Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem, ale starałem się oddać sedno rozmowy w dwóch zdaniach )

Qbab - jeśli zdecyduję się na rekina to tylko wtedy gdy będę mógł zapewnić mu spory zbiornik, w którym będzie mógł swobodnie pływać. Ze zdobytych dziś informacji wiem, że właśnie pomysł z ośmiokątnym zbiornikiem jest bardzo dobry dla takich ryb jak rekiny, ponoć dla tuńczyków też stosuje się takie rozwiązania, gdzie ryba może pływać w kółko, a nie musi zawracać w te i nazad jak w przypadku zwykłych prostokątów. Z tym zapytaniem skierowanym do mnie, "czy warto trzymać rybę dla własnej przyjemności", to uważam, że jesteś trochę nie sprawiedliwy. Bo w zasadzie tak samo można by powiedzieć o każdym akwaryście, że jest sadystą, który rybki mieszkające na co dzień w bezkresie mórz i oceanów zamyka w 100 - 300 czy tam nawet 1000 litrowej szklance, co i tak jest nieporównywalnym pomniejszeniem przestrzeni życiowej tychże ryb. Rozumie Twoje wątpliwości, bo jednak rekin jest znacznie większym stworzeniem. Ale dlatego też nie postawiłem w domu na hura akwarium 1000l, w którym ów rekin mógłby pewnie swobodnie zamieszkać teraz i może nawet przez najbliższe 2 lata. Ale co dalej? Akurat jestem osobą, która stara się zapewnić branym do domu zwierzakom minimum potrzebne do życia, tak jak TY robisz wszystko by Twoim podopiecznym żyło się jak najlepiej. Tak więc na Twoje pytanie odpowiem, TAK warto, pod warunkiem jednak, że będę w stanie zapewnić mu niezbędne minimum. Jeśli po mojej odpowiedzi uznasz, że jestem osobą bez serca, egoistą itp. to zanim mnie osądzisz proszę tylko byś popatrzył na swoje rybki i zadał sobie to samo pytanie. Czy warto było zamykać je w tym akwarium? Na koniec, by trochę uspokoić Twe sumienie dodam, że jeśli nie będę w stanie zbudować na tyle dużego zbiornika w którym rekinek będzie mógł swobodnie się poruszać, to możesz być pewny, że rekina nie kupię. Pozdrawiam