Piotrek z Pabianic

Naj... Naj.....Naj.... a najwięcej radości z życia trochę się spóźniłem

Dobrze szukałeś ?

Problem pewnie leży w tym że nie przekazano,nauczono Cię miłości-szacunku do starszych osób i dlatego nie widzisz co robisz a skoro na forum smarujesz na swoją babcię to chyba jesteś gorszy od babci

Tu znalazłem ,jak fajnie można obserwować jak rośnie i się rusza pierwotna forma rozmnażania która funkcjonuje do dziś

Poczekam jak u Adama Tuptuś się będzie chował ale i tak rekin to rekin ,boję się ze z czasem może mi zjadać małe drobne życie w zbiorniku ,nie mniej jest to super obserwować jak się rozwija taka forma życia,gdzie woreczek żółtkowy jest poza organizmem połączony "pępowiną " .

A ja często widuje w SeaWorld w Pabianicach takie jaja

Fajne to jajo Adaś daj znać kiedy się wykluje .

Jadę popatrzeć na rybki i korale ,dziś na pewno mają otwarte ,może z czymś wrócę

Można naprawdę pięknie zaaranżować takie akwarium widziałem w Łodzi takie cudo ale skały wychodziły jęzorami z narożnika i wszystko było ułożone na zasadzie 1/4 patery piętrowej,dziwi mnie pompa w odpieniaczu - 6500 L ? na h ?

Ja po aklimatyzacji wpuszczam na rafę,wydaje mi się że tak przeżywa najmniej stresów za jednym razem.(w miarę zbliżone środowisko,obecność innych ryb,mniejsza ilość aklimatyzacji ) Istnieje potężne ryzyko że ukryta choroba może z czasem zabić całą obsadę ale mało kto posiada dodatkowy zbiornik gdzie w oddzielnym systemie można zakup sprawdzić i przetrzymać na 3 tygodnie. A podawałeś najzwyklejszą artemię ? sorki ale to dla mnie takie pieprzenie ,to samo może być jak kupisz z Warszawy albo z Paryża ,było tu już pisane że zwierzęta morskie to duża loteria i nie chodzi mi o jakiś patriotyzm bo z wielu miast trafiały do mnie zwierzaki ,bez lub z kwarantanną i reguły nie ma ,kiedyś padł mi chelmon rostatus przekładając go z jednego do drugiego zbiornika połączonego we wspólny obieg,nie mogłem się powstrzymać ale czy ja źle piszę ???

Zoa to bajka

Mam takiego gagatka w zbiorniku,nigdy nie widzialem aby cos zjadal ale bardzo nieprzyjemne jest jak chodzi po dloni bo w takiej sytuacji zobaczylem jego obecnosc.

i jeszcze :animier:

Muszé teraz odwiedzic ten sklep po swiétach ,szkoda ze nic ze sobá nie mogé zabrac

Poniewaz nie jest to nam niezbédne ani potrzebne do zycia, nazywajác rzeczy po imieniu odpowiadam na pytanie W celu zaspokojenia wlasnych snobistycznych ambicji

Ochota wielka jest,nie wiem jak z przezywalnosciá po opuszczeniu jaja,no i mam duzo drobnego zycia co z czasem byloby rekina posilkiem,tu mówié sobie STOP

Zdrowych,spokojnych Swiát Bozego Narodzenia w gronie rodzinnym Pozdrowienia z Leicester

No coraz wiécej rybek ja widzé , piknie

Ach na razie nie piszę jaka żeby nie było pecha ale STOP dla mnie jednak nie istnieje

I popłynąłem z falą wprowadzania zwierząt ,czyli gonię zajączka czyli nadal to nie jest efekt końcowy nie potrafiłem sobie powiedzieć STOP kiedy duchowo połączyłem się z nową rybką i widziałem ją na mojej rafce ,kiedy była jeszcze w sklepie

Bo Twoje są dzienne Dziękować że moderatorzy są kiedyś to docenisz

Witam przydało by się trochę prawdy o zbiorniku ,na pewno dasz radę ,jeżeli kochasz ten świat ,trzymam kciuki. Akwarium bardzo ładnie się prezentuje

Piękna para