thomash666

od 1 czerwca 2010, 1,5 roku bedzie.. kilka razy dosypywane... Jeszcze pół roku temu ten setup kręcił zacnie: http://nano-reef.pl/topic/36529-360l-z-poznania/

Światlo do samego początku ledy.. od jakiegoś roku około 250w w led + 160 w t5. co raczej nie wskazuje na niedoświetlenie Temperatura 24,5-25 non stop od września. Wcześniej skoki byly wieksze, ale byla chlodziarka. Czytałem, że wysokie kh i kulki to zło, dlatego tak skupiam na tym uwagę.

Witajcie. Jak to w moim zawodzie bywa końcówka roku jest mocno absorbująca każdą chwilę wolnego czasu. Częste wyjazdy, zaniedbanie baniaka i lenistwo doprowadziło do tragicznej sytuacji... Lecą wszystkie SPSy, od dołu. Napiszę kilka słów przebiegu wydarzeń. Setup: 360l + sump, filtracja glonowy+ bio pellets (około 250ml) typowe, utrzymywane przez większość czasu parametry: kh ~7, ca 340-390, mg 1150-1350, po4 dużą hanką: 0,02-0,04 NO3 0. Zasolenie 1,0255 spławik, tropic marine z niebieską skalą. SÓL: od roku Reef Crystal, zmiana wiadra na nowe w sierpniu Oświetlenie: led + t5, odpieniek apf600 Pierwsze problemy rozpoczeły się ze 3 miesiące temu. Wtedy baniak był w dobrej kondycji, wszystko rosło i tryskało energią. Nagle, na początku wrzśnia ciągu tygodnia poleciały 2 akry. Tydzien bez polipów -> trup. W tym czasie szedł balling na poziomie 320ml/doba Korale zwolniły wzrost, przystopowały polipowanie. Przegapiłem spadek spożycia kh, podskoczyło do 8,6. LPSy szczęśliwe, spsy zestresowane. 2 dni bez dozowania wyrównały do 7,7, potem załączyłem dozowanie i udało się sytuacje opanować. Strat więcej brak, polipowanie wróciło do normy. Jakiś miesiąc później kolejny incydent... uduszone kulki. Spadł worek z węglem (zawieszany na odpieniaczu) i zatkał wlot pompy. Kulki stały około 2-3 dni. Efekt Fosforany na 0,25. Działania: wyjąłem kulki, wypłukałem w 30l solanki z podmiany, przełożone do wydajniejszego filtra by sebastek. Od tego czasu kręcą się dużo szybciej, bez przerwy. Po 3 dawkach cycli i 100g ecophosu, po tygodniu fosofrany oscylowały w granicy 0,06, po 2 tyg od incydentu unormowały się na 0,04. Korale w tym czasie zbrązowiały, co było do przewidzenia, nic nie poleciało. Kolejna akcja... próba podniesienia CA (z 340) poprzez nierówne dawki: KH 250ml, CA 300ml. Efekt: kh do góry, CA bez zmian! Nie do końca to rozumiem. Nieniej zaprzestałem praktyk, kilka podmian (na soli IO) i kolejne zmniejszanie ballinga wyrównały parametry. Kila SPSów delikatnie poleciało od dołu. Po tygodniu przestały. Tu zacząłem podmiany na soli IO, miałem podejrzenia, że coś nie tak jest z moim wiaderkiem Reefcrystal, zużytym do połowy, choć robiłem testy czystej solanki. Wyniki nie różniły się od poprzedniego wiadra. Zrobiłem 10 podmian (10 tygodni) po 30l na IO. Baniak kręcił się normalnie, korale polipowały, przyrosty jakieśtam były. Wiaderko IO się skończyło. Stwierdziłem, że RC jest ok i tylko mi się coś przywidziało. Wróciłęm do niej. Zrobiłem podmian, korale szczęśliwe... zrobiłem kolejną i wyjechałem... to był gwóźdź programu! Przez pierwsze dni mojej nieobecności na oko było wszystko ok. Jednak po 5 dniach korale zaczęły lecieć, przestały polipować.. Wróciłęm, zrobiłem testy. Znów balling szedł za duży, kh podskoczyło do 9,0 :nuke: Odłączyłem pompe na 3 dni zjechało do 8. Zrobiłem 2x podmiane po 30l na soli PREIS która ma kh 7,7/ca 420 Korale od 3 dni wyglądają opłakanie. Zdjęcia z dziś: co robić? co? crash bum bang...

W skarpecie przy wylocie wody z odpieniacza. Jak jest go mało, to prawdopodobieństwo zbrylenia jest niewielkie..

PÓŁ kilo EcoPhosu? Rok tyle zużywam w akwa dokładnie takim jak Twoje. Jak miałem wpadkę z pelletami, Zapchał się wlot do pompy, fosforany skoczyly z 0,03 na 0,27. Zaaplikowałem 100g ecophosu, po tygodniu zjechało do 0,05. Piszę o tym, żeby jakoś "namierzyć" skuteczność tego absorbera. Po wsadzeniu 500g Po4 byłoby chyba ujemne

taki osuszacz powietrza zbiera kubek wody w miesiac. jak to sie ma do parowania kilku litrow dziennie? To chyba tylko takie uspkojenie sumienia. Tomasz Młot, dzieki za odrobine teorii, plus za to dla Ciebie. teraz juz wiem po co mam te wywietzniki...

Test na NO3 zaniża z wiekiem. Jak chcesz, wpadnij z testem i wodą, sprawdzimy moim, tym z 2x wiadro prochów...

Heh... nie wiem jakiej firmy. Woreczki mają jakiś nadruk, zwrócę następnym razem uwagę. Jedno jest pewne, są żywe, nie smierdzą, woda jest czysta, więc chyba ok.. Dzięki!

A żywe larwy wodzienia można podawać? Moje ryby za nimi przpadają. Wszystkie, łącznie z żółtkiem. Mam je do kupienia za zeta.

Ja mogę polecić silicarbon firmy aqua connect. Stosuje się go w akwarium, podobnie jak węgiel, absorber po4, itp. U mnie pomógł. Jeżeli jest jakiś prefiltr, który by wyciągał w szczególności krzemiany, to dziwie się, że nie jest popularny w naszych kręgach...

Ja chce zobaczyć te 50 anthiasów! Będzie moc!

Już jest ślicznie!

Grek jest jakimś rozwiązaniem... Napisałem to po to, by więcej nie brał pod uwagę 6045.

nowe 6045 mają manualne sterowanie "suwaczkiem"

Ja się spotkałem, moja ma takie jedno.. zrobiło jej sie po mniej-wiecej 1,5 roku. Mam ją w sumie niecałe dwa. Ma takie coś już ze 2 miesiące, słabiej się pompuje w tym miejscu, ale narośl nie postępuje, od dłuższego czasu jest taka sama... Nic z tym nie robie i w sumie dołączam się do pytania, co to?

Kurcze, problem polega na tym, że wymyśliłem jak karmić półautomatycznie pod moją nieobecność, muszę tylko wiedzieć, czy jedzenie czekające w kolejce prędzej się nie popsuje. Jak rozpoznać, że już do wywalenia? Wąchałem, nie waliła jakoś szczególnie...

Hmm. Może to zależy od producenta... Dzięki za opinie. Zależy mi, żeby wytrzymała 4-6h...

Krótkie pytanie: ile czasu musi minąć, żeby rozmrożona kostka artemii w wodzie słonej zaczęła się psuć? Przechowywana w temp. pokojowej...

ja polecam zapoznanie się z:http://www.reefmania.pl/aquascaping-czyli-kamien-na-kamieniu-2124 Jest tu wiele prawd zawartych, do których sam dojdziesz z czasem. Możesz się spokojnie zastosować do opisywanych zasad i pójść "na skróty".

Preparat to na przykład Grotech ABC? albo Tropic Marine dwuskładnikowy... Ile dajesz tego węgla na swój baniak? Trzymasz go 24h?

To jeszcze dziś napiszę... pięknie JEST!

Witajcie. Od dłuższego czasu małymi kroczkami leciała mi pewna acra. Była u mnie w zbiorniku 1,5roku. Dziś ją wyjałem w celu poszczepienia i wywalenia reszty. Prawie w każdym miejscu łamania wśrodku znalazłem coś takiego jak na fotkach. Coś ją jadło czy sie psuła? Ktoś się spotkał z czymś podobnym? Co ważne, wszystkie te gałązki które dzis odłamywałem rosły u mnie, powstawały dzień po dniu.. Nigdy nie leciały, nie zalewały czegoś starego co by mogło być w srodku... Zdjęcia:

Ja myśle, ze takie skoki to będą z czasem odczuwalne, stok sklepu, stok hurtowni, dopiero potem nowe dostawy w nowych cenach...

Szalenie mi się ten projekt podoba. WZÓR

bylem tam w maju, rafa godna polecenia... spotkałeś murene? bo ja dwie nadal mięso na obiad "wydzielali"?