-
Liczba zawartości
2 964 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kapuhy
-
szukam zarażonych z Pabianic
kapuhy odpowiedział Piotrek z Pabianic → na temat → Zloty, spotkania...
A co, to już termin na golenie? -
Nie lecz - zapobiegaj
-
Gdzieś jakoś termin 1 kwietnia mi się kołacze po łbie, tylko nie mogę odszukać. Na bank złe mody wymoderowały
-
Eee, teraz już się nie opłaca, bo
-
Zależnie od źródeł inf. i odległości od epicentrum fala dosięgnęła wybrzeże w ciągu nawet kilku, kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Znasz na pewno te zdjęcia. Problem polega na tym, że w wielu miejscowościach wieżowców i bloków prawie nie ma, przeważa niska zabudowa. Zobacz kilka zdjęć nad foto z lotniskiem. To są zniszczenia trudne do porównania z czymkolwiek, tysiące domów po prosu zniknęło. A przecież przed tsunami było najsilniejsze trzęsienie ziemi od 140 lat, a potem jeszcze wstrząsy wtórne - jaki musiały spowodować chaos? Dlatego uważam, że sugestie o wycieczkach tłumów żeby poogląda fale jest nie na miejscu. A tak to dla mnie zabrzmiało. Swoją drogą zadziwiające jest, że tak silne trzęsienie ziemi spowodowało relatywnie niewielkie zniszczenia, zwłaszcza najwyższych konstrukcji. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co zrobiłoby ze "standardowymi" budowlami.
-
Jakie gierki polityczne, co Ty wymyślasz? Fale tsunami do brzegów Japonii nie wlokły się godzinami, ale ewakuacja kilkutysięcznej miejscowości to przecież pestka, tak? Masz rację, na pewno minimum połowa z 20 tyś. ofiar sami sobie winni łowcy sensacji, którzy rzucili się z komórkami na plażę Więcej szacunku, to jedyne o co proszę!
-
Skąd czerpiesz takie informacje? Czy to może Twoje błyskotliwe przemyślenia? Nie sądzę, żeby którykolwiek inny naród był lepiej przygotowany do takiej katastrofy i bardziej zdyscyplinowany podczas akcji ratunkowej. Nawet nie chcę sobie wyobraża skutków takiego żywiołu w Polsce, gdzie zaskoczeniem są wiosenne powodzie prognozowane od tygodni, a na zalanych terenach jest więcej szabrowników niż ratowników. Ba, niektórzy zbijają świetny interes sprzedając chleb po 10 zł...Zastanów się czasem nad wypowiedzią, bo o ludziach dotkniętych ogromną tragedią piszesz jak o stadzie baranów.
-
Mandaryna skrzydlica raczej nie ruszy (zwłaszcza ta najmniejsza), bardziej martwiłbym się o boksującą. Litraż IMO wystarczy, bo skrzydlice są mocno stacjonarne, ale oczywiście im większy tym lepszy. Z tego co czytałem żarniki HQI 70W są raczej kiepskie, przy baniaku 60 cm spokojnie wystarczą T5. Możesz też poszukać ledów. Jeżeli finanse na szkło są przeszkodą, to lepiej dozbierać i kupić większe. Albo szukać na forumowym targowisku
-
2:0 dla Greków, chyba że zrobią sobie sjestę w międzyczasie.
-
Bardzo ładnie wygląda Twój reefmaxsik, dużo przestrzeni i dużo ładnych LPSów I zupełnie jakbym na swoją obsadę patrzył, z drobnymi wyjątkami
-
To zupełnie nie przypomina piasku ze zdjęcia premiero, także cień można wykluczyć.
-
Nie ma bata, żeby głębsze warstwy piasku były dobrze oświetlone i jasne, zwłaszcza w nocy.
-
Definicja (bardzo trafna IMHO)
-
...a moja obsada dba, żebym w międzyczasie się nie nudził. Zauważyłem dzisiaj rano, że nigdzie nie ma salariasa. To bardzo, bardzo dziwne, bo normalnie nie można usiąść na 10s przed baniakiem, żeby zaraz nie pchał się na afisz. W zasadzie zazwyczaj to facjatka obserwuje, a my jesteśmy oglądani. Zaniepokojony oblukałem z grubsza zbiornik i nic. Wrzuciłem do wody mrożonkę na zachętę - i NIC Ponieważ kilka dni temu padła mi inna ryba, zacząłem lekko panikować (zwłaszcza po przejściach Engela z pomorem) i snuć wizje obsady pływającej do góry kopytami. Przejrzałem z latarką każdy kąt, przesłuchałem naczelnych trupożerców (boksująca, wężowidło z pomponem na dokładkę), sprawdziłem w ostatniej komorze panela, poprzerzucałem graty z pierwszej komory - ani śladu. Na drugi ogień poszła podłoga, zaglądałem pod kanapę, pod kolumnę, nawet psu w legowisku szukałem bo to w końcu jamnik myśliwiec - nic. W desperacji zajrzałem nawet do odpieniacza Salarias wyparował. Pełna depresja. Wieczorem wrzuciłem trochę żarełka i dla przyzwoitości obejrzałem cały baniak i panel. Jak lukałem do koszyka z absorberami, to koszyk odwdzięczył mi się tym samym. Skubane rybsko cały czas siedziało w panelu i bawiło się w chowanego, jak go szukałem i przekładałem graty w koszykach :cursin Dopiero po całym dniu bez żarcia i popity zmiękł i łaskawie ukazał z lekka przestraszone oblicze. Ech, strasznie stresujące to relaksujące hobby Ale i tak je lubię
-
Nie możesz wrzucić obiegówki do ostatniej komory i zasysać wody z komory odpieniacza? Wtedy wlot ustawiasz odpowiednio wysoko, żeby zasysa wodę po odpieńku. Ew. możesz podnieś pompę w komorze z odpieniaczem (ustawić na odwróconych koszykach czy coś w ten deseń).
-
Daj się baniakowi ustabilizować, podmieniając połowę wody na pewno w tym nie pomożesz. 2 tyg. to mały pikuś jest
-
W tym temacie możecie obejrzeć zdjęcia pokrywy, faktycznie są 3 stateczniki niskich lotów :|
-
Po tym jakże precyzyjnym opisie do głowy przychodzi mi tylko to.
-
2-punktowy TDS jest megawygodny, a monitorowanie stanu membrany i żywicy polega właśnie na sprawdzaniu wyniku przy każdym użyciu RO/DI. Teoretycznie z najprostszym TDSem też da radę, ale to mocno uciążliwe. Różnica w cenie niewarta zachodu.
-
Ja bym bardziej skałą nie zagracał, chyba że nadwyżkę wrzucisz do sumpa. Ale de gustibus...
-
Czy to finalna aranżacja skały?
-
Oj Darek, bardzo nieładnie - pisać o Adamie i naszej reprezentacji w jednym poście
-
Wszystkie bardzo stare posty mają taką datę, pewnie po którejś przeprowadzce forum.
-
Odszczekaj to!
-
Xeni lepiej znaleźć miejsce tam, gdzie nam się podoba i będzie ją w miarę łatwo kontrolować - na szybie albo oddzielnej skałce. Jest ekspansywna i potem bywają kłopoty z nadmiarem szczęścia/klęską urodzaju