Skocz do zawartości
Słony leszcz

to jeszcze będzie ładna kosteczka

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Arek77 napisał:

Ja mam takie coś

No właśnie ja liczyłem na coś więcej po marce AM. Ale widać nie słusznie. Chociaż, niech pochodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nexor4 napisał:

@Słony leszcz A próbowałeś ustawić napowietrzacz na np na 80%, ustawić odpieniacz i jak piana będzie za nisko to trochę podkręć ?

W sensie moc pompki? Nie, tak nie kombinowałem jeszcze. Na razie chce wyczuć moc:-)

Na razie to jest tak, że piana zawsze jest za nisko początkowo, a po kilku godzinach pełny kubek już jest

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo napięcie powierzchniowe musi się "ustabilizować" po zmoczeniu rąk w akwarium, żeby piana powstała

Poczekaj np godzinkę i wtedy obniż / podwyższ 


127c352cab2572c10ffbc4835c2962b7u1937a17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Nexor4 napisał:

Poczekaj np godzinkę i wtedy obniż / podwyższ

Jak na razie ciągle przelewa i ciągle podwyższam:-) No ale nie narzekam, w sumie o eksperyment chodziło:-)

Jedno jest pewne - kolosalny efekt jeśli chodzi o napowietrzenie. Co do odpieniania - czekam aż się piana sklei porządnie. Choć już teraz widać, że wodę mam dobrą i nie ma trochę co kleić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Słony leszcz napisał:

Choć już teraz widać, że wodę mam dobrą i nie ma trochę co kleić.

Nie martw się jeszcze będzie miał co wyrzucać, zwłaszcza że masz dużo miękasów


127c352cab2572c10ffbc4835c2962b7u1937a17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Nexor4 napisał:

Nie martw się jeszcze będzie miał co wyrzucać, zwłaszcza że masz dużo miękasów

No, no, po nocy kubek znów pełen. Tym razem woda w kubku lekko żółta już. Więc odpieniacz znów do góry. Pewnie bez skręcenia mocy pompy się jednak ne obejdzie, ale na razie kombinuję wysokością dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 godzin temu, Słony leszcz napisał:

Ale jeśli chodzi o napowietrzanie, to rewelacja

Pewnie miałeś źle ustawioną cyrkulację i słabo taflą wody mieszało :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, =Fresz= napisał:

Pewnie miałeś źle ustawioną cyrkulację i słabo taflą wody mieszało :P 

Jebałka jest ustawiona na taflę w trybie falowania, do tego kaskada fzn3 rozkręcona na max, powierzchnia naprawdę mocno się rusza, kożucha brak. Więcej bym tą droga już nie uzyskał. I w zasadzie byłem przekonany, że wszystko jest ok. Parę razy zmierzyłem ph, zawsze było powyżej 8. Ale jak odpieniacz pochodził trochę, "naocznie" było widać dużą zmianę na plus. I nie jest to kwestia, że coś tam odfiltrował z wody, bo na razie ciągle przelewa jeszcze i zawartość kubka wlewam z powrotem do akwa, żeby mi zasolenie nie poleciało.

Pompka powietrza nominalnie ma 550 l/h, niechby nawet realnie pompowała mniej, ale to i tak potężna ilość powietrza dla 40-o litrowej kosteczki. I nie chcę tutaj znów zaczynać dyskusji na temat odpieniaczy i wymiany gazowej. Sam nie jestem jeszcze pewny, czy na stałe zostanie i czy będzie działał non stop, czy np tylko w nocy. Generalnie to bardziej chciałem poćwiczyć, podszkolić się, żeby kiedyś w razie W mieć jednak dostępną opcję użycia odpieniacza. Ale muszę przyznać, że pierwsze wrażenia moje bardzo pozytywne i skłaniałbym się chyba żeby został, choćby bez kubka nawet, tylko jako napowietrzacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w swojej kostce mam napowietrzacz 180 l/h (wg Max wydajności pompek). Może zdław trochę dopływ powietrza, 550 l to wg mnie trochę za mocno i woda po prostu chlapie do kubka.... kropelki malutkie ale z biegiem czasu się uzbiera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Arek77 napisał:

Ja w swojej kostce mam napowietrzacz 180 l/h (wg Max wydajności pompek). Może zdław trochę dopływ powietrza, 550 l to wg mnie trochę za mocno i woda po prostu chlapie do kubka.... kropelki malutkie ale z biegiem czasu się uzbiera.

Nic nie chlapie, normalnie pełna rura piany jest, odpieniacz pracuje na "mocno mokro", więc podnoszę go co raz wyżej. Wiesz, na razie to takie bardziej eksperymenty i zabawa, żeby wyczuć sprzęt. Docelowo pewnie trochę skręcę moc, choćby po to, żeby móc potem kompensować stopniowe zużywanie się kostki zwiększaniem mocy pompki. Ale teraz chciał bym z grubsza ustawić wysokość zamontowania rury, a dopiero potem już precyzyjniej regulować mocą.

Z tym przelewaniem to jeszcze taka jest rzecz, że strasznie niestabilnie to funkcjonuje wg mnie. Kilka godzin piana stoi przy podstawie kubka, aż nagle (pewnie ryba kupę robi) wali w górę i po chwili kubek pełny jest. Więc podnoszę rurę wyżej, co ciekawe piana znów zatrzymuje się u podstawy kubka... i za jakiś czas znów przelanie nagle. Co się już nauczyłem, to nie wyciągam już całej rury z wody, żeby piana pozostała w odpieniaczu. Generalnie, fajna zabawa:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wylot z rury (ten skąd piana wylatuje do kubka) mniej więcej w jakiej odległości masz od tafli wody? U mnie to 8-9 cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Arek77 napisał:

A wylot z rury (ten skąd piana wylatuje do kubka) mniej więcej w jakiej odległości masz od tafli wody? U mnie to 8-9 cm.

Teraz to pewnie ze 25cm, albo i lepiej:-) Sama rura odpieniacza ma 30cm i połowa albo i więcej sterczy już nad wodą.

Ale Ty masz inny odpieniacz, dużo słabszą pompkę, to i nie bardzo jest jak porównywać. Pewnie u mnie przewymiarowana pompka to powoduje, ale na razie chcę spróbować ustabilizować go na takiej mocy. Skręcał pompę będę potem, w następnej fazie testów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc tak. Zmierzyłem, nad wodę wystaje 20cm rury, a wierzchołek stożka w kubku jest na wysokości 28cm. Kosmicznie wysoko się wydaje, a jednak wczoraj po powrocie z pracy w kubku było już trochę płynu wyglądającego wreszcie jak urobek odpieniacza (niezbyt ciemna ale już cuchnąca ciecz, która została wylana wreszcie). Tuż po powrocie piana była gdzieś tak na wysokość 15cm nad poziomem wody, ale jak potem zacząłem majstrować, karmić ryby itd - opadła do wysokości 4-8cm, i tak już potem się utrzymywała (po karmieniu opadała do 4, potem powoli podnosiła się do 8).

Niby wygląda, że trzeba by obniżyć odpieniacz, ale się obawiam, że jak obniżę to znów zacznie przelewać niespodziewanie. Serio nie ma nikogo, kto ma/miał miniflotora i by coś podpowiedział? Dla przypomnienia: odpieniacz miniflotor, kostka AM mini, pompa sera 550R plus (wszystkie cztery wyjścia połączone i pełna moc ustawiona), aktualnie zamontowana długa (30cm) rura.

No jeszcze zobaczymy też, bo weekend poza domem, to nikt nie będzie grzebał i może się wtedy sprzęt "wygrzeje" i ustabilizuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem miniflotora,ale na pompce sera 275r,i ta jest wystarczająca,za mocną pompkę wziąłeś.


Akwarium-247l(95/50/52)Obieg-NJ2300,cyrkulacja 2xTunze6055+Multicontroller7096+6045 za skałą.

odpieniacz DIY APF600,oświetlenie-swietlówki LED 6X15W+t5 2X39W.Miekkie+LPS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Peniek napisał:

Ja mialem miniflotora,ale na pompce sera 275r,i ta jest wystarczająca,za mocną pompkę wziąłeś.

Zawsze mogę skręcić, albo tylko jedną membranę (połowę wyjść) podpiąć pod odpieniacz. Po prostu ładne bąbelki są na pełnej mocy, taka biała piana ładna prawie jednorodna. Jak skręcam to szybko bąble rosną, dlatego właśnie z pełnej mocy zacząłem, zakładając że im drobniejsza piana - tym lepiej.

Czyli że te ekscesy, skoki wysokości słupa piany i przelewanie - wynika z nadmiaru powietrza? Jak skręcę o połowę, to będzie stabilnie pracował odpieniacz? Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić, ale to już po weekendzie. Musze też zapasowych kostek nakupić i wymienić tę co przyszła z odpieniaczem, bo jest delikatnie pęknięta. Niby pieni na całej powierzchni, nie widać żeby przez pęknięcie jakoś specjalnie dużo powietrza uciekało, ale pewnie wpływ jakiś to ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Słony leszcz napisał:

Tuż po powrocie piana była gdzieś tak na wysokość 15cm nad poziomem wody, ale jak potem zacząłem majstrować, karmić ryby itd - opadła do wysokości 4-8cm, i tak już potem się utrzymywała (po karmieniu opadała do 4, potem powoli podnosiła się do 8).

Niby wygląda, że trzeba by obniżyć odpieniacz, ale się obawiam, że jak obniżę to znów zacznie przelewać niespodziewanie.

Nie miałem miniflotora, ani żadnego innego na kostkę. Mam Red Starfish SQ 90 i u mnie odpieniacz również się tak zachowuje. Raz piana jest na samym dole by za godzinę było jej tyle, że podnosi mi pokrywkę z kubka. Raczej jest to normalne. Musisz znaleźć optymalne ustawienie i go tak zostawić. Jak będzie miał co pienić to będzie pienił. A jak nie to nie. Ciągłe zmienianie raczej nie ma sensu. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale ja to się raczej nie znam ;)


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, goclik napisał:

Musisz znaleźć optymalne ustawienie i go tak zostawić. Jak będzie miał co pienić to będzie pienił. A jak nie to nie. Ciągłe zmienianie raczej nie ma sensu. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale ja to się raczej nie znam ;)

To ja się zgodzę w 100%ach, że trzeba ustawić raz a dobrze i się nie przejmować, że czasem nie ma co odpieniać:-) Tylko kwestia właśnie, jak ustawić żeby było dobrze. Tak jak teraz, czyli 2/3 odpieniacza ponad wodą...  wydaje się dziwnie trochę i nigdzie się nie spotkałem (filmiki na yt, stare tematy na forach...), żeby tak był miniflotor ustawiony. Stąd wniosek, że coś jest nie tak. Jednocześnie nie może być za nisko, bo nie może mi odpieniacz w przypadkowych momentach przelewać. Raz że syfu może narobić, dwa - akwarium małe i może się to na zasoleniu odbijać. Idealnie właśnie by było, żeby do kubka trafiał tylko porządny kondensat, tylko wtedy kiedy faktycznie jest co odpieniać. No ale spróbuję ze skręceniem mocy pompy. Faktycznie jest trochę na wyrost, a jak mówią, czasem nadgorliwość gorsza od faszyzmu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej nie miałem miniflotora jednak swego czasu się nad nim zastanawiałem i z tego co kojarzę to wszędzie używali dużo słabszej pompki niż Ty. Polecali chyba około 200-300 l/h. Może w tym leży problem

Edytowane przez goclik (wyświetl historię edycji)

232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, goclik napisał:

około 200-300 l/h

Producent poleca 200l/h, ludzie często używali sera 275r, ale ja chciałem mieć zapas:-) To tera zmam:-) No, nie ma co gadać, trzeba sprawdzić eksperymentalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jeszcze chwilę poeksperymentowałem. Zgodnie z radami skręciłem moc pompy do połowy (pokrętło mniej więcej w połowie między skrajnymi położeniami) i faktycznie zadziałało. Bąbelki w odpieniaczu co prawda wydają się gorsze, ale o dziwo pieni lepiej. Tzn teraz trzyma w miarę stabilny poziom piany (przy podstawie kubka), a co jakiś czas jak się syfu nazbiera trochę, piana skleja się lepiej, idzie do stożka i odrobina ląduje w kubku. A w kubku zbierają się małe ilości płynu koloru lekkiej herbaty.

Moja hipoteza: przy większym przepływie powietrza piana może i była lepsza, ale była też mocno bełatana w odpieniaczu przez dużą ilość powietrza przepychaną przez rurę i piękne pęcherzyki szybko też pękały. Dodatkowo, jak już mimo wszystko faktycznie się coś zaczynało kleić, momentalnie było wypychane do kubka - stąd mało skondensowany urobek i konieczność ciągłego podnoszenia rury do góry. Wychodzi, że rura miniflotora jest po prostu za cienka na taki przepływ.

Obecnie odpieniacz ustawiony jest tak, że podstawa kubka jest ok 10cm nad wodą, a wierzchołek stożka ~18cm. Czemu tak wysoko? Trochę tam ciasno już, a takie ustawienie jest w miarę wygodne w obsłudze. Teraz mam zamiar tylko pompą dalej regulować, żeby bardziej skondensowany urobek był. Pewnie też zamówię mniejszą pompkę, bo po co ma wielki klekot na pół gwizdka hałasować. A ta 550 i tak się prędzej czy później do czegoś przyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu miniflotora...

Po skręceniu mocy pompki zaczyna działać tak, jak bym chciał, tzn produkuje małe ilości dośc skondensowanego urobku. Może to nie są czarno-zielone gluty jak z dobrej igły, ale zdecydowanie jest to "syf" a nie woda. Do tego odpieniacz pracuje też dość stabilnie, nawet na karmienie już tylko delikatnie reaguje. Słabo widać, bo już niebieskie samo świeci, ale widać że do kubka konkret wpada. Jest to urobek z jednego dnia.

8C26NVGcHiSo0A_IJUad-V5DtbUCS97ce7kpp_mQ

 

A, i acra różowych kolorków znów zaczęła nabierać:-)

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem testy.

kH = 6.1 (salifert)

Ca = 440 (salifert)

NO3 = 0 (salifert)

PO4 = 0 (hi736)

Ciągle leci mi to kH. Dozuję (mało bo mało, ale na wapń widać wystarcza) reef pack'a od seachem, a kH ciągle z tendencją zniżkową. Co to może być? Podbiję dodatkową dawką bufora, rozłożę na 2 tygodnie.

NO3/PO4 - mam wrażenie, że ogromne ilości (jak na taką kosteczkę i 2 małe rybki) pokarmu ładuję już, a tu nadal zera. LPSy karmię praktycznie codziennie do mordek, kilka razy w tygodniu jakieś drobne (wrotka, widłonogi, ikra, reef roids), ryby dostają kilka razy dziennie do syta, co kilka dni sypię trochę granulatu ślimakom i krabowi... a tu ciągle zera. Się w końcu wkurzę i błazna wpuszczę...;-)

 

A, i tego "balinga" znów ciut zwiększę dawkę

A kolorki takie (jeszcze pełne światło). Żadne nie wiadomo co, ale tragedii też nie ma

sBGoMu2dJMCy0F-LXW4djjhKJ1xbMtHHguXnXz9W

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.