Co mi się narobiło w reaktorze?

[Robert-reef]

Cześć

Czy może mi ktoś napisać co mi się narobiło w reaktorze?

Dzisiaj zobaczyłem że cały zasyp wraz z dolną gąbką poszedł do góry reaktora. Po wyłączeniu pompy opadł. Myślałem że się zapchał gąbka więc chcałem ją wypłukać. Po wyłaczeniu reaktora i wysypaniu zasypu zobaczyłem taki szlam. Jest tego bardzo dużo. To fotki tego szlamu po zlaniu wody z wiadra w którym płukałem resztę zasypu i gąbkę.

Miałem rozkalibrowana sondę pH. Normalnie pH jest ustawione na jakieś 6,5 ale jak wlałem świeżą wodę do reaktora i przepłukanego zasypu to pH wskazywało 10 na skalibrowanej sondzie.

Zasyp ARM + dodatek magnezowy.

Czy to przez rozkalibrowaną sondę mam taki syf w reaktorze? Czy musiałem płukać to wszystko czy wystarczyło by jak bym skalibrował sondę i zostawił aby samo "się naprawiło"?

Jak postępować w takich przypadkach w przyszłości? 

Filmik 20 sekund jak to wygląda https://photos.app.goo.gl/9GLuDX1h5H84SSFJ8

Edytowane 29 Listopada 2019 przez Robert-reef (wyświetl historię edycji)

[montymick]

WOW. Cały zasyp zmieniło ci w breję?

Niezależnie jakie pH miałem w reaktorze nic złego się nie działo. Jak za bardzo zadozowało CO2 to potrafiło "zagazować" pompę obiegową, jak wyłączyłem przekaźnik od cewki zaworku i o nim zapomniałem to przelewało wodę akwariową ( czyli pH około 8 ) przez reaktor - zero uszkodzeń zasypu.

Nie potrafię sobie wyobrazić co poszło u Ciebie nie tak

[sith114]

22 minuty temu, Robert-reef napisał:

Cześć

Czy może mi ktoś napisać co mi się narobiło w reaktorze?

Dzisiaj zobaczyłem że cały zasyp wraz z dolną gąbką poszedł do góry reaktora. Po wyłączeniu pompy opadł. Myślałem że się zapchał gąbka więc chcałem ją wypłukać. Po wyłaczeniu reaktora i wysypaniu zasypu zobaczyłem taki szlam. Jest tego bardzo dużo. To fotki tego szlamu po zlaniu wody z wiadra w którym płukałem resztę zasypu i gąbkę.

Miałem rozkalibrowana sondę pH. Normalnie pH jest ustawione na jakieś 6,5 ale jak wlałem świeżą wodę do reaktora i przepłukanego zasypu to pH wskazywało 10 na skalibrowanej sondzie.

Zasyp ARM + dodatek magnezowy.

Czy to przez rozkalibrowaną sondę mam taki syf w reaktorze? Czy musiałem płukać to wszystko czy wystarczyło by jak bym skalibrował sondę i zostawił aby samo "się naprawiło"?

Jak postępować w takich przypadkach w przyszłości? 

Filmik 20 sekund jak to wygląda https://photos.app.goo.gl/9GLuDX1h5H84SSFJ8

Z tego co wiem a ostatnio czyściłem ze znajomym reaktora tez z zasypem Arma to nic nadzwyczajnego. To co się nie rozpuści zamienia się w szlam

A sondę przez okno proponuje bo to nadmiarowa zabawka  

Edytowane 29 Listopada 2019 przez sith114 (wyświetl historię edycji)

[Robert-reef]

5 minut temu, sith114 napisał:

Z tego co wiem a ostatnio czyściłem ze znajomym reaktora tez z zasypem Arma to nic nadzwyczajnego. To co się nie rozpuści zamienia się w szlam

Wcześniej też miałem zasyp ARM, powstawał taki szlam ale było go niewiele. Chodził w reaktorze ponad 2 lata i teraz niedawno zasypałem nowy a właściwie dosypałem do tego co zostało. To co tu zobaczyłem to szok.

[junior13]

Mi taki pył   zrobił się  jak pompa w reaktorze zaczęła niedomagac i przepływ przez złożę zmniejszył się.  Może też powstać przez niskie ph u mnie jest ok 6.1 i trochę się tego wytrąca ale najgorsze jest to że pompy padają jak muchy bo wirniki się wycierają . Zasyp też AMR