Arek77 Zgłoś Napisano 12 Września 2020 A ja mam trzeci dzień Hexatenię w kostce 40x40. Pierwszego dnia jej nie widziałem, a od wczoraj pływa po całym zbiorniku, drażni parę błazenków i nie potrafi sobie znaleść miejsca, Miałem do tej pory parę błazenków, które okupowały zawsze jedno i to samo miejsce, Esceniusa bicolor, ktòry zaadoptował sobie dwie "dziurki" w akwarium i od samego początku było widać, że te rybki nie potrzebują dużej przestrzeni do życia. Natomiast gołym okiem widać, że dla hexy ( która ma ze 3 cm) jest to zdecydowanie za małe akwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sith114 Zgłoś Napisano 12 Września 2020 Godzinę temu, Arek77 napisał: A ja mam trzeci dzień Hexatenię w kostce 40x40. Pierwszego dnia jej nie widziałem, a od wczoraj pływa po całym zbiorniku, drażni parę błazenków i nie potrafi sobie znaleść miejsca, Miałem do tej pory parę błazenków, które okupowały zawsze jedno i to samo miejsce, Esceniusa bicolor, ktòry zaadoptował sobie dwie "dziurki" w akwarium i od samego początku było widać, że te rybki nie potrzebują dużej przestrzeni do życia. Natomiast gołym okiem widać, że dla hexy ( która ma ze 3 cm) jest to zdecydowanie za małe akwa. U mnie w 3x50 tez na początku wariowała, a teraz już spokojnie patroluje spsy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
khazad93 Zgłoś Napisano 12 Września 2020 Wiesz, zdecydowane stanowisko zajmie albo skończony autorytet, albo skończony ignorant, jeden wie co mówi, drugi mówi co wie - dostrzegasz subtelna różnicę? Podam prosty przykład. Jeden z typów osobowości będzie pałając świętym oburzeniem będzie nawoływał do świętej krucjaty przeciwko komuś trzymającemu pokolca w 200l, a nawet nie zna zbiornika. Ale nie da się i koniec. A teraz napiszę herezję... Wiele się da, zależy tylko od okoliczności... Inaczej zasiedlisz zbiornik prowadzony tylko na podmianach, bez odpieniacza i na np. filtracji mechanicznej, ze stertą kamieni po środku, a inaczej, z wydajnym odpieniaczem, refugium, dobrą ceramiką i ażurową, filarową, konstrukcją skalną. A że nikt nie jest w 100% alfą i omegą w morszczyźnie to raczej każdy mówi co wie .gif' alt='default_;).gif' alt=';)'>.gif'> Ale jednak mimo wszystko czytając Wasze posty nikt nie trzymał przysłowiowego żółtka w akwarium krótszym niż te 120 cm. U siebie w zbiorniku nie mam lekkiej konstrukcji skalnej, jakieś tam prześwity są do pływania w ósemkę ale o lekkości nie ma co tutaj mówić. Swego czasu miałem u siebie w akwarium 100x50x50 borsuka, wszystko było z nim w porządku, jadł rósł bez jakichś tarć z resztą obsady. Niestety przez moją głupotę padł. Później próbowałem jeszcze dwa razy zakupić borsuka ale ryba od razu zaczynała chudnąć i odchodziły na wieczna rafę. Stwierdziłem że może dam sobie już spokój z dużymi rybami u siebie. Najśmieszniejsze jest to że zakładając ogromne jak mi się wtedy wydawało akwarium będę mógł popuścić wodze fantazji odnośnie obsady ale jednak szybko okazało się że dalej będzie pływać u mnie drobnica tyle że parę sztuk więcej niż 70 litrach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 13 Września 2020 11 godzin temu, khazad93 napisał: Ale jednak mimo wszystko czytając Wasze posty nikt nie trzymał przysłowiowego żółtka w akwarium krótszym niż te 120 cm Miałem takiego od wielkości monety 5 zł (może nieco większy) do wielkości ok 8-9 cm w kostce 60x60x60 cm. Potem poszedł do Kumpla. Z tego co wie, bez szkody na zdrowi czy asertywności Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
khazad93 Zgłoś Napisano 13 Września 2020 To jednak da się na chwile, jeżeli ktoś się liczy z tym że trzeba będzie za jakiś rok rybę oddać do większego zbiornika. W swoim akwarium trzymam błazenki i samice pterapogona (strasznie jurna bo zajeździła dwa samce) od samego początku mojej przygody z akwarystyką morską czyli z jakieś 5 lat. Mega szkoda było by mi oddać moje ryby które przeżyły ze mną niejedno. Jednak sam po przemyśleniach skłaniałbym się do zdania żeby kupić rybę która gdy dorośnie będzie się dobrze czuła u mnie w zbiorniku. Obserwując błazny to dopiero w 250l wyraźnie zaczęły przybierać na wielkości. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 13 Września 2020 8 minut temu, khazad93 napisał: Mega szkoda było by mi oddać moje ryby które przeżyły ze mną niejedno. A jak długo masz akwarium i ile Twoich ryb odeszło "na wieczną rafę" ? Lepiej oddać niż ma się męczyć, a ja wiedziałem że będę zwiększał litraż. Do Kumpla poszła dlatego, że tam się lepiej prezentowała, no i On miał zamkniętą obsadę, a ja chciałem dopuścić coś jeszcze. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
khazad93 Zgłoś Napisano 13 Września 2020 (edytowane) Było parę sztuk i wszystkie odeszły przez moje błędy hodowlane czy to brak przykrycia zbiornika, czy przemieszałem piasek niepotrzebnie czy skok kH bo pompa z dozownika się zacięła. Z reguły kupowałem ryby docelowo mające być u mnie w akwarium ( z wyjątkiem borsuka). A z tym że lepiej oddać niż patrzeć jak się męczy "bo to moja ryba" to zgadzam się całkowicie E: Akwarium morskie mam od 5 lat. Edytowane 13 Września 2020 przez khazad93 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach