Luminosek Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2021 Cześć, ostatnio zakupiłem szczepkę montipory capricornis w jednym z pomorskich sklepów. Była (bo już jej nie mam) w pięknym różowo-czerwonym kolorze. Niestety, następnego dnia po zakupie zauważyłem na niej małe, białe robaczki. Po krótkim namyśle ogarnąłem, że to niestety ślimaki nagoskrzelne zjadające montipory. Nigdy wcześniej tego u siebie nie miałem. Zauważyłem na niej dwa malutkie ślimaczki. Od razu zareagowałem, wyjąłem szczepkę i w osobnym pojemniku postanowiłem ją "wydipować" a następnie przez kilka sekund potrząsałem nią w wodzie RO. Ślimaki niechętnie odpadły, monti zrobiła się strasznie ciemna, wręcz brązowa. Wyczytałem, że ślimaki mogły znieść już pod nią jajka. Postanowiłem ją spisać na straty i wyrzucić. Nie chciałem wpuścić więcej tych ślimaków do akwarium. I teraz mam pytanie, mam w zbiorniku małego Halichoeres chrysus, czy w razie czego on będzie zjadał te malutkie ślimaczki? Ponoć w nich gustują. Czy powinienem zrobić coś jeszcze żeby nie dopuścić do zjedzenia montipor? Posprawdzałem wszystkie korale i nigdzie więcej nie zauważyłem obecności małych gości. Pod koralami również sprawdzałem. Niestety taka przestroga na przyszłość aby zawsze sprawdzać co nowego się przywozi, a szkoda, bo sklep fajny. Ślimak mogłem przywieźć tylko i wyłącznie ze sklepu, bo nic nowego przez długi czas nie dodawałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Steron Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2021 Może zjadać ale nie musi. Jakieś 2 lata temu walczyłem z tymi ślimakami. Musisz obserwować wszystkie montipory w zbiorniku czy nie ma ubytków w tkankach. Musisz zabijać wszystkie zaobserwowane ślimaki na bieżąco. Polecam zrobić dzidę( patyk z przymocowaną igłą) i usuwać zaobserwowane ślimaki. Najłatwiej je zaobserwować po zgaszeniu lamp w tedy żerują. Jaja składają najczęściej u podstawy korala lub w przypadku talerzówek na spodzie korala. Proponuję łamać wszystkie zaobserwowane na montiporach fragmenty z ubytkami tkanki i wyrzucać do śmieci. Jeśli masz możliwość wyjąć korale/szczepki i dipować to tak rób. Ja nie miałem takiej możliwości. Walka ze ślimakami może potrwać kilka tygodni a nawet miesięcy ale w końcu się ich pozbędziesz. Mnie się udało. Cierpliwości i wytrwałości w walce z ślimakami życzę. Cytuj Akwarium: 540l(150x60x60h). Obieg: Aqua Nova 9000 (zasila biopellets), + Aqua Nowa 3000( zasila sterylizator uv 36W). Cyrkulacja: Jebao SOW 15, Jebao SLW 20, Tunze 6095. SUMP(100x45x45): TWISTMAN OB 200 EXT V2 , Twistman Biopellets filter BPF -VX100, Twistman FP-1 Media Reactor, Tunze 6045. Oświetlenie: ATI Sunpower 8x54wT5. Obecny układ świetlówek: 5x Ati Blue Plus, 2x Ati Coral Plus, 1x Ati Aqua Blue Special. Sól: Zazwyczaj Niebieska Red Sea Salt, Balling: Prochy Biomus, SBS Aquaforest. Karmnik automatyczny JBL. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FajnyRadziu Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2021 Z tego co wyczytałem kiedyś : 1. Sps nie tolerują kąpieli w RO. 2. Nie wiem czy dip jest wystarczający żeby zneutralizować jaja :/ 3. Krewetki czasami nie wsuwają nagoskrzelnych? Ja ze sklepami się poddałem ostatnio jeśli chodzi o to co mają w zbiornikach i co można sobie do domu zamówić Bez kitu trzeba się postarać o zbiornik kwarantannowy nawet dla korali. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
inmar Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2021 Przez lata miałem kilka razy problemy z tymi ślimakami,niejedna monti poszła do kosza,nawet w w teraźniejszym,ale ostatnio płukania w nadmanganianie potasu pomogły i od dłuższego czasu nie widać.Luminosek@ zgadza się,że wtedy koral mocno brązowieje i jak przeżyje to musi to odchorować. Cytuj http://nano-reef.pl/...__1#entry380116 było http://nano-reef.pl/...__1#entry214523 było http://nano-reef.pl/...rojekt-nano-30/ było http://www.sma.org.p...tawiam+zbiornik było Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ejdzej88 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2021 Ja musiałem wyjmować monti i dipowałem w Coral Protec. Miałem na jednej już charakterystyczną "wydeptaną" ścieżkę. Jedna kąpiel nie wystarczyła walczyłem, ze dwa miechy łącznie płucząc korale z pięć razy. W sumie na jednym koralu nadal pozostały ślady po ślimakach, ale odżył i powoli wraca do zdrowia. U mnie były to maleństwa, długości 0,5-1cm i szerokości ok. 1mm, więc dzida by chyba nie pomogła. Teraz jeszcze ustalić co podgryza u mnie Milkę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach