Delikatnie kapie z przelotów Aqua Medic

[drogba_37]

Wczoraj testowo zalałem zbiornik wodą, orurowanie ok, nic nie cieknie, poci sie bo woda lodowata. Ale mam zainstalowane 3 przeloty na 3 bokach akwarium. Wszystkie przeloty to AquaMedic i ze wszystkich trzech woda kapie, najpierw świeżo po zalaniu jedna kropla na 10 sekund, mówię sobie poczekam bo może uszczelka gumowa poci się. W środku nocy obudziłem sie i kapie juz 1 kropla na 20 sekund. Teraz kapie 1 kropla na 30 sekund. Czy to jest normalne zjawisko? Jak woda się nagrzeje, sądzicie że przestanie kapać, ja to robie 1 raz w zyciu, prosze o opinie doświadczonych użytkowników

[Felix]

zrób wyraźne zdjęcie tego przelotu pod szkłem, może uszczelki w niewłaściwy sposób są założone albo słabo dokręcone.

[drogba_37]

To znaczy, fakt trochę pomajstrowałem, to znaczy, założyłem przelot odwrotnie, ale to było celowe, widziałem taki myk na filmiku ze Stanów i to przy zbiorniku 5000 galonów. Facet jak ja chciał, żeby przelot zajął jak najmniej miejsca przy ścianie (chodzi o to żeby akwarium jak najbliżej do ściany dosunąć, a limituje to tylko przelot właśnie), założyłem więc go odwrotnie, ale oczywiście gumowa czarna uszczelka jest w wodzie, a biała z drugiej strony.

 

Rzecz jeszcze o tyle dziwna, że przy zalewaniu akwarium wodą nic nie leciało, przeloty były pod wodą w 90% i nic nie ciekło, dopiero jak zanurzenie przelotów było całkowite, to zaczęło kapać i to przypominam z trzech przelotów, wada uszczelki mogłabybyc na jednym, ale że tak od razu na trzech. O 15.00 będę w domu na chwilę, mam nadzieję że kapanie będzie jeszcze wolniejsze, aż do całkowitego zaniku

[Gość]

Nic nie ma prawa kapać, źle skręcone.

[drogba_37]

no ja jeszcze poczekam, bo kapie znów rzadziej, poza tym z rewizji i spływu tez sporo skapywało od razu po zalaniu, całe rury były mokre, to efekt zimej wody, teraz juz jest w miare sucho i nic nie kapie

[boo12]

17 godzin temu, drogba_37 napisał:

no ja jeszcze poczekam

czekać to możesz przy dojrzewaniu, jak kapie to jest źle, twoje usprawiedliwienie że powoli przestaję jest takie "januszowe" no, ale jak nie masz ciśnienia, żeby jeszcze raz wszystko rozbierać po starcie to droga wolna  

[drogba_37]

Moje podejście było bardzo rozsądne, może komuś przyda się na przyszłość, po osiągnięciu temperatury 20 stopni, nie kapie ani jedna kropla, wszystkie 3 przeloty są szczelne, także jak zalewacie zimna woda, odczekajcie 1-2 dni, niech to wszystko się skropli, dopiero po tym czasie jak cos przecieka to trzeba działać. U mnie w 2 miejscach nawet po tych 2 dniach leciutko ciekło (na mufkach). Użyłem drogiego kleju, dwuskładnikowego do plastiku i pvc (nie pamiętam nazwy) i bez rozkręcania udało się uszczelnić.

Gdyby komuś zależało na jak najkrótszych przelotach, to także ze swojego doświadczenia mogę polecić przeloty AquaMedic zakładane odwrotnie, tylko należy pamiętać o gumowej uszczelce żeby ja przełożyć od strony wody.

[Heweliusz]

jak dla mnie to jesteś mega odważny, co ma do przecieku temperatura wody? rozumiem, że uszczelka może pracować pod wpływem temperatury (kurczyć się lub rozciągać) ale raczej nie ma tu mowy o takim zjawisku... zalewałeś to wodą o temperaturze bliskiej zera stopi C, żeby aż tak to wpłynęło na uszczelkę? rozkręć to i sprawdź, póki możesz to zrobić na spokojnie, bo póżniej będziesz płakał, że akwarium funkcjonuje a ja muszę zatrzymać obieg, bo cieknie z przelotów.

[9866666]

Kupuj ubezpieczenie mieszkania/domu od razu

A tak poważnie, to pocić się może, ale przeciekać nie ma prawa - chyba że źle skręcone. Więc pytanie jak to było u Ciebie.

[drogba_37]

To były panowie 3 przeloty, wszystkie 3 bym źle skręcił?

Dla bezpieczeństwa od strony zewnetrznej przykleiłem ta plastikową uszczelkę

 

W całym domu leży na podłodze ceramika, także nawet jak będe miał potop to raczej duzo sprżatania bedzie ale dom nie ucierpi za bardzo

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez drogba_37 (wyświetl historię edycji)

[Felix]

te uszczelki/podkladki plastikowe, sa tak skonstruowane, żeby je załozyc w jeden-właściwy sposób.

Jak montowalem zbiorniki i coś kapało, to zawsze była pomyłka w uszczlce/podkłądce (pomylone ze sobą)

 

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez Felix (wyświetl historię edycji)

[drogba_37]

3 godziny temu, Felix napisał:

te uszczelki/podkladki plastikowe, sa tak skonstruowane, żeby je załozyc w jeden-właściwy sposób.

Jak montowalem zbiorniki i coś kapało, to zawsze była pomyłka w uszczlce/podkłądce (pomylone ze sobą)

 

 

Nie no takiej pomyłki nie ma, guma jest wewnątrz a plastik na zewnątrz

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez drogba_37 (wyświetl historię edycji)

[chwialek]

Pamiętasz o tym założeniu ?

W dniu 31.03.2021 o 11:39, drogba_37 napisał:

założyłem przelot odwrotnie,

A teraz piszesz...

46 minut temu, drogba_37 napisał:

takiej pomyłki nie ma, guma jest wewnątrz a plastik na zewnątrz

W przelocie AM guma powinna być od strony nieruchomego kołnierza a podkładka twarda od strony nakrętki. Jeśli dobrze rozumie Twoją wypowiedź to masz to odwrotnie...

Druga kwestia.
 

4 godziny temu, drogba_37 napisał:

Dla bezpieczeństwa od strony zewnetrznej przykleiłem ta plastikową uszczelkę

Tu nic się nie klei to ma być ruchome. I podczas dokręcania może się obrócić dlatego właśnie po to twardsza podkładka trafia od strony nakrętki a nie pod stały "pierścień". Nakrętka ma się po niej ślizgać nie powodując podwinięcia...

Kto ci zasugerował że :

5 godzin temu, drogba_37 napisał:

tylko należy pamiętać o gumowej uszczelce żeby ja przełożyć od strony wody.

Przy takim założeniu pozostaje kwestia uszczelnienia gwintu. Gwint nakrętki / gwint śruby w tym przypadku przelotowej nie są spasowane na 100%. Pozostawia się "pewien" luz, aby łatwiej to dokręcać i odkręcać. W każdym razie tak mi się wydaje.

 

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez chwialek (wyświetl historię edycji)

[drogba_37]

1 godzinę temu, chwialek napisał:

Przy takim założeniu pozostaje kwestia uszczelnienia gwintu. Gwint nakrętki / gwint śruby w tym przypadku przelotowej nie są spasowane na 100%. Pozostawia się "pewien" luz, aby łatwiej to dokręcać i odkręcać. W każdym razie tak mi się wydaje.

 

I tu jest chyba pies pogrzebany,  to znaczy jak zamieniłem stronami przelot. Część z nakrętką i śruba jest w wodzie, a druga strona na zewnątrz i tam wklejone bezpośrednio kolanko, dzięki takiemu zabiegowi, przelot zajmuje 3 cm i o to mi chodziło. Uszczeli jak juz mówiłem też zamieniłem, guma jest w wodzie,  plastikowa na zewnątrz. Ale tak jak mówisz, zapomniałem ze gwint nie jest idealnie dopasowany bo producent przewidział go na zewnątrz, a spasowane za to jest gumowa uszczelka z częścia która ja mam poza wodą. Ale tak jak mówię, ja taki mądry nie byłem, żeby wpaść na taki sposób, w usa gdzie wiercą w akrylu na potęgę i temat mają zgłębiony tak czasami robią, popytałem na forach tamtejszych i z tym odwróceniem mozna tak zrobic, tylko ja jednego nie doczytałem. Nakrętkę nakręca sie na gwint ODWROTNIE niż zaleca producent. Powinno to być tak jak na zdjęciu, może chodzi o to że od tej drugiej strony nakrętka lepiej łączy się z gumą

[chwialek]

Jak jesteś w stanie zamienić uszczelki miejscami to wg mnie rozwiąże problem.

Samą korektę przeciekającego gwintu być może rozwiąże podwinięcie taśmy teflonowej. Przelot bez kombinacji uszczelni się przy prawidłowym układzie podkładek - patrz pierwsze zdanie z tego posta i to bym Ci proponował zrobić...
PS. Używane przeloty po raz kolejny przykręcane do akwarium to też dobra droga do wodowania mieszkania.

 

4 godziny temu, drogba_37 napisał:

gwint nie jest idealnie dopasowany bo producent przewidział go na zewnątrz

Jeśli dobrze zrozumiałem z rozmów z tokarzami (praktykami) to luz gwintu wymagany jest aby nakrętka obracała się na gwincie. 100% spasowanie całości powodowało by zbyt duże opory obracania i "zapiekanie się" gwintów lub urywanie śrub... do tego dochodzi kurczliwość materiału. Być może mamy na forum tokarza praktyka co ładniej byłby to w stanie wytłumaczyć.
Choć zapewne same przeloty to raczej nie temat tokarski a odlewniczy... Luz jest bo musi być.
 

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez chwialek (wyświetl historię edycji)

[drogba_37]

Wczoraj dwa z trzech przelotów były już przyklejone na stałe, nic nie ciekło więc mam nadzieje że wiele lat wytrzyma, bo hydrauliki nie zamierzam zmieniać juz nigdy. Trzeci przelot udało mi sie odkleić za pomoca opalarki i tym razem zainstalowałem obwijając gwint całą rolka tasmy teflonowej, tak zainstalowany przelot testowałem całą noc, nic nie ciekło, nawet 1 kropelka. Także temat można zamknąć i mam nadzieję bedzie pomocny dla przyszłych majsterkowiczów